Nie mam pojęcia, w mojej ostatniej turze w grze nie było wojny (dostępu wojskowego w grze też nie było).Cytat:
Skoro nie wypowiedziałeś wojny to dlaczego mam z Tobą teraz wojnę w dyplomacji?
Jeśli atakowałeś Bizancjum (lub na odwrót), to może jakiś mój oddział stał obok i włączył się do bitwy ??
O co Ci chodzi? Przecież na PW pisałem, że idę w stronę wybrzeża i sobie odpłynę. Ale to zajmuje trochę czasu.Cytat:
No nic, nadal musimy poczekać na weedykt MG.
Poza tym jakiego niby werdyktu oczekujesz? Wypowiedziałem teraz sojusz, więc możesz sobie atakować forty.
Oczywiście jeśli zaatakujesz teraz zamiast pozwolić mi się wycofać na statek, to ja też będę mógł od razu atakować.
No przecież stopniowo je opuszczam, ale nie chciałem zostawić oddziału w polu bo się bałem, że mi się zbuntuje. Skoro mam obok fort to dlaczego miałem stanąć na polu koło fortu, zamiast wejść do fortu? Do statku nie starczyłoby mi zasięgu w tamtej turze.Cytat:
Szczerze mówiąc,w sumie nie spodziewałem się takiej reakcji, myślałem że grzecznje opuścisz te forty, ale cóż.
Tak czy siak musiałbym stanąć na terenie Twojej prowincji idąc wojskiem w stronę morza. To lepiej w forcie niż poza nim.
Poza tym od momentu gdy przestałeś udzielać zgody na przejście wojsk, mam wg. regulaminu 2 tury robienia co chcę:
http://forum.totalwar.org.pl/showthr...ampanii-Online
Czyli wszelkie pretensje są bezpodstawne - forty mogą stać nawet przez 2 tury od momentu, gdy zaczęły Ci przeszkadzać.Cytat:
l) Wycofanie praw przemarszu przez państwo A państwu B daje państwu B jeszcze okres 2óch tur swobodnego prawa przemarszu, w 3eciej turze nakłada natomiast obowiązek udania się najszybszą bezpieczną drogą na terytorium, na którym prawo przemarszu mu przysługuje (w tym wrogie/rebelii)
Zresztą fort stawiałem kiedy Adana należała do rebeliantów, więc aż do tury 18 nie miałeś prawa się doczepić.
