Wejście na teren państwa z którym nie łączy nas sojusz (nawet przypadkowe), będzie uznawane za atak.
1. Wisi mi i powiewa o ile opóźniają się inne kampanie. Ja gram w tej i to że gdzieś indziej jest gorzej, nie znaczy, że tu ma nie być lepiej.Cytat:
Jeśli chodzi o turę to według mnie Panzer jest całkowicie rozgrzeszony. Gra to gra, jest masa czynników które w życiu są ważniejsze od zabawy/gry/czasu wolnego i nie musi się nikomu z tego tłumaczyć, chyba, że takowego tłumaczenia zażąda MG. W KO z Teutonic Youtuberów WMM lub Legvan czasami przez tydzień nie robili tury i nikt nie miał do nich zażaleń ani pretensji. Jeśli na prawdę oskarżycielom zależy tak bardzo na tej kampanii, to nie powinni zapomnieć o niej przez taki tydzień. Trzeba jedynie uszanować czyjeś prywatne życie i grzecznie poczekać.
2. Jak ktoś nie ma czasu/głowy do gry, to niech się za nią nie zabiera. Mamy dziękować komuś, że zrobił wgl turę i że wgl z nami gra? Halo, coś tutaj jest nie tak.
Żenadą Pampa jest usprawiedliwianie wieśniactwa. Żenadą jest to, że czekałem cały poniedziałek, cały wtorek aż do nocy i dopiero w środę (po południu!) dostałem turę bez wyjaśnienia. To jest ŻENADA.
Jak się umawiacie ze znajomymi i Wam coś nie pasuje, to też macie ich gdzieś? Dla mnie to taka sama sytuacja. Jeśli mamy grać przyjemnie, to przydałoby się odrobinę szacunku albo chociaż kultury. Owszem- ja na brak kultury odpowiadam tym samym.
Mefisto chodziło mi tylko o to, że po tym, jak napisałeś, że ma czas do drugiej, to spodziewałem się, że klikniesz to o tej drugiej i czekałem. Jak Ci o tej drugiej nie pasowało, to mogłeś kliknąć o północy albo przynajmniej napisać, żebym nie czekał, bo klikniesz jutro. ;)
Cytat:
Matisek, nie napinaj się tak, to tylko gra. Sam sobie narobiłeś wrogów to teraz nie płacz, że Cię wszyscy atakują.
Nie płaczę. Bawi mnie to w sumie. Rozumiem Froyę i rozumiem Ciebie. Nawet jakoś jestem w stanie zrozumieć KapitanaKatanę. Chciałem wyrazić tylko to, co myślę o przyłączeniu się Węgier do wojny.

