Mają, ale zazwyczaj nie w takich ilościach jak na Steam. I to właśnie od Steam się taka moda zaczęła rozpowszechniać.Cytat:
Zamieszczone przez Hetman
Wersja do druku
Mają, ale zazwyczaj nie w takich ilościach jak na Steam. I to właśnie od Steam się taka moda zaczęła rozpowszechniać.Cytat:
Zamieszczone przez Hetman
Skoro 9 frakcji jest grywalnych, a 3 w DLC to jedyne, czego brakuje, to zrobienie moda Rome 2 Total Factions (oczywiście, jeśli inne setki frakcji niegrywalnych będzie miało swe własne unikatowe jednostki) :). Pewnie też zrobią multum DLC z nowymi, unikalnymi jednostkami i zasypią nimi jak w Empire TW.
Przykład bioware grubo przed wyjściem origin i w powijakach jeszcze steam - dlc do mass effecta 2 koniec w dyskusji ;) a co do dlc to nie wina steama tylko wydawców, chcących robić "gut Geschäft" i tyle w temacie.Cytat:
Zamieszczone przez Dyktator
Ty chyba nic o Steam nie wiesz.. Mass Effect 2 wyszedł w 2010, a ty mówisz, że to były powijaki Steam :O Przecież Steam powstało w 2003 ... Samo Origin powstało w 2011, więc też nie wiem, czy rok z hakiem to tak ,,grubo"..Cytat:
Zamieszczone przez Hetman
Przykład podałeś akurat zły, ale nawet jakby znaleźć dobry, to nie mówię, że przed Steam nie było żadnych DLC. Jednak można by znaleźć tylko pojedyncze przypadki. Bo jak napisałem - od Steam to się zaczęło rozpowszechniać.
I dalej -> mówisz, że to nie wina Steam... stwierdziłeś to tak, jakby Para była niezależną platformą, a to przecież tylko aplikacja Valve, które samo się nie bawi w to DLC, jednak zezwala innym i promuje ten styl.
Cytat:
Zamieszczone przez Hetman
Może dlatego, że Steam zaczął się dla wielu z forum, dopiero od Empire, pierwszej gry z serii wymagającej tej platformy ;)
Czy wersje przedpremierową można kupić tylko online?
Także w sklepach internetowych, np gram.pl albo 3kropki.pl - polecam oba.
Aha, czyli nie będzie pudełkowej edycji przedpremierowej jak np. w przypadku gta V na konsole?
Matko, na gram.pl masz edycję pudełkową, podobnie w innych sklepach. Jeśli sprzedają edycję cyfrową to jest to zawsze wspomniane. Co w tym niezrozumiałego?
Spokojnie, tylko pytałem. ;)
Nie ma się co denerwować. ;)
Bałem się że kupując online, dostanę wersję elektroniczną.