Inigo de Gastor
Chwycił wodze klaczy i podał je Catalinie biorąc do ręki jej dłoń i patrząc na nią, jakby pytał "gotowa?".
Wersja do druku
Inigo de Gastor
Chwycił wodze klaczy i podał je Catalinie biorąc do ręki jej dłoń i patrząc na nią, jakby pytał "gotowa?".
Alejandro
Hmm,może i masz rację?Jedz.... - chyba dałeś mu sporo do myślenia bowiem wyraźnie się zasępił i widzisz że myślami jest gdzie indziej....
Ricardo
Ehh,te kobiety,już prawie wszystkim w głowach zawróciły....,no nic,powodzenia.... - odparł niepocieszony ,Ty zaś po długich poszukiwaniach nareszcie się czegoś dowiedziałeś choć chyba bynajmniej nie tego co chciałeś - Tak....,widziałem jak przed chwilą wchodziła do tego namiotu.... - powiedział jeden z żołnierzy wskazując Twój własny
Inigo
Pokiwała energicznie głową,widzisz że jest bardzo podniecona....
Inigo de Gastor
Obdarzył Catalinę jeszcze jednym uśmiechem i docisnął jej stopę do boku Marii, licząc że z drugą zrobi to samo. Jeśli to uczyni, to klacz ruszy stępa naprzód...
Ricardo
Westchnął i pokręcił głową zrezygnowany, tyle się nalatał a ona i tak już pewnie je umyła, i nic jej się nie stało... Wszedł do swojego namiotu.
Mateo
Przejdzie albo i nie.... He he he...
Dość duże tempo mamy... Czuję że pomału mnie zaczyna ta flaszka rozbierać a i Tobie tęż zaraz nogi zaczną sie plątać...
To napijmy się... he he he...
Alejandro
Jadł już bez słowa Zmusiłem kogoś do przemyśleń, no ładnie, ale dobrze bo Cassie ma chyba jednego rywala mniej.
Rodrigo de Suarez:
Potrząsnął nieco butelką widząc, że już nie zostało w niej wiele - Dobra, tu koniec. Trzeba nową otworzyć hehe - dobił tą resztkę, po czym otworzył następną i podał któremuś z towarzyszy.
Ricardo
W środku widzisz Monicę siedzącą na posłaniu,przypatruje Ci się z niewinną miną a obok niej leżą dwa wyszorowane talerze....
Mateo
Klaphnijmy ssobie,czo? - powiedział Sergio niezgrabnie siadając pod jakimś namiotem,Ty zaś po kilku głębszych łykach poczułeś że świat nieco zawirował,alkohol coraz mocniej zaczyna uderzać Ci do głowy....
Inigo
Spojrzała na Ciebie przenikliwie po czym zrobiła to samo z obu stron naraz i Maria powoli ruszyła do przodu,dziewczynka aż krzyknęła z radości ale....po chwili uderzyła raz jeszcze i widzisz że przymierza się by zrobić to także kolejny raz....
Rodrigo
Ha!Tak się pije! - powiedział i sam upił niemal połowę butelki - Nie dasszz rady mi dorównać hehehe
Alejandro
Gdy Cię nakarmił oddalił się z ciężkim westchnięciem,do Ciebie zaś podeszła "Cassie" i chyba próbuje Cię zapytać o Twój stan zdrowia,a przynajmniej tyle rozumiesz z jej gestykulacji....
Inigo de Gastor
Jeszcze się dosiadu prawidłowego nie nauczyła a już cwałować pewno chce hehe, gorąca jej krew. Pomyślał, patrząc na Catalinę, po czym ujął jej nogę i zaczął rytmicznie oraz delikatnie stukać nią w boki Marii. Tak naprawdę wspomagał tylko to, co naturalnie i mimowolnie robiła, ale dał jej tym znać, że musi dawać klaczy łydkę w każdy jej krok, raz lewą, raz prawą.
Ricardo
Zaśmiał się widząc Monicę i te talerze. To ja Cię szukałem w całym niemalże obozie... Ehh. Podszedł do niej i je podniósł. Zaniosę je do kuchni, ucieszą się, że umyte. Rzekł uśmiechnięty pokazując na nie i na wyjście z namiotu.