http://www.youtube.com/watch?v=jst62vLMtxA
Cudowna ta ruda dziewczyna :roll:
Wersja do druku
http://www.youtube.com/watch?v=jst62vLMtxA
Cudowna ta ruda dziewczyna :roll:
Niby tak ale na każda dziewuchę wcześniej czy później będzie trzeba wydawać ciężki hajs ;)Cytat:
No jak chcesz, kto bogatemu zabroni :P
Podobno nie zawsze! "Podobno" :P
1. Nie wiem jakie macie doświadczenia ale zazwyczaj friendzone'owanie odbywa się w momencie niby wyznania słownego, więc zamiast tego chwyćcie się za jaja (NIE DOSŁOWNIE !) i do akcji ! O ile dobrze umiecie całować ;) Jak już ma friendzonować to niech ma na sumieniu fakt że przynajmniej zajebiście umieliście całować, a po takim akcie nie idzie wrócić do zwykłego "przyjacielstwa" Więc macie opcje zero-jedynkowąCytat:
Zamieszczone przez Volomir
2. Ignorować, zrobić coś tak zajebistego że w wiadomościach o tym rozmawiają, zrobić jej nazłość, na imprezie koncentrować się na inną przedstawicielkę płci pięknej, w momencie ciszy brutalnie powiedzieć prawdę.
Nie wiem jak z wami ale to działa :D
A tak z innej beczki, co sądzicie o "przyjaźni z zaletami" (friends with benefits czy jak zwał tak zwał) po tym jak uznaliście że związek nie zadziała ?
Faceplam... To Ty chyba we friendzone nie byłeś Anidzia :P Friendzone nie zaczyna się w momencie wyznania słownego. Takie wyznanie może jedynie potwierdzać, że trwa to od dawna. Także:Cytat:
1. Nie wiem jakie macie doświadczenia ale zazwyczaj friendzone'owanie odbywa się w momencie niby wyznania słownego, więc zamiast tego chwyćcie się za jaja (NIE DOSŁOWNIE !) i do akcji ! O ile dobrze umiecie całować ;) Jak już ma friendzonować to niech ma na sumieniu fakt że przynajmniej zajebiście umieliście całować, a po takim akcie nie idzie wrócić do zwykłego "przyjacielstwa" Więc macie opcje zero-jedynkową
2. Ignorować, zrobić coś tak zajebistego że w wiadomościach o tym rozmawiają, zrobić jej nazłość, na imprezie koncentrować się na inną przedstawicielkę płci pięknej, w momencie ciszy brutalnie powiedzieć prawdę.
1) suchar na poziomie komedii romantycznych. Na prawdę myślisz, że dobre całowania ma jakikolwiek wpływ na tak tragiczną sytuację? Dziewczyna w friendzone robi z chłopaka powiernika swoich żalów, przyjaciela, traktuje go jak brata albo męską psiapsiółkę. Z takiego całowania, to Ty będziesz mieć jedynie satysfakcję i nic więcej.
2) Powtarzasz tylko starą prawdę, że kobieta nie lubi być ignorowana. To, że nagle zaczniesz ją zlewać sprawi tylko, że ona będzie chciała żebyś znowu zaczął się nią interesować. Ale i tak nic z tego nie będzie.
To już lepiej powiedzieć wprost, że się nie szuka przyjaciół i że nie możesz być jej przyjacielem. Wtedy masz wszystko jasno nakreślone i tyle. Zabierasz się za inną dziewczynę albo ona magicznym sposobem rozumie, że jesteś jedynym :mrgreen:
I tak jak mówię, chyba nie byłeś nigdy w friendzone;)
W sensie, że za sex? Nie bardzo mi się to widzi, ja jestem romantykiem :P To dość skomplikowana sprawa. Ja np. mam swoje "przyjaciółki", które friendzonuje, ale w pełni świadomie, i nie wyobrażam sobie takiej relacji. Lubie je, są ładnie, nawet bardzo, ale to by wszystko popsuło i to nie tylko między mną a jedną z nich, ale w ogóle między naszą czwórką.Cytat:
A tak z innej beczki, co sądzicie o "przyjaźni z zaletami" (friends with benefits czy jak zwał tak zwał) po tym jak uznaliście że związek nie zadziała ?
E chłopy, otwórzcie sobie temat "Poradnik wsiowego amanta", a tu wrzucajcie dupeczki :lol:
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/...75889666_n.jpg
Na Mikołajki ;)
Z resztą jak ci laska mówi, że możesz być jej "przyjacielem" to nie bierz dosłownie tego na serio. One same bardzo często nie wiedzą czego chcą. Imo friendzone jest wtedy, gdy laska ma inny punkt zainteresowań a ty jesteś takim pieskiem i jak Volomir powiedział - powiernikiem żalów i wszelkiego gówienka, którym raczy cię obdarzyć a ty się z tego cieszysz. Friendzone między tylko toba i tylko laską - jeśli nie ma żadnego innego czynnika jest niczym innym jak jakimś dziwnym okresem testowym, w którym laska daje sobie czas na zastanowienie i sprawdzenie kandydata. Jak odpuści to może i będzie friendzone - jak nie to chodzenie za rączkę i pitu pitu ;)
Na pewno trzeba się szanować i nie dać sobą poniewierać - jak laska to wyczuję to faktycznie, zostaniecie przyjaciółami.
Racja, nie piszmy o takich rzeczach bo Maratowi będzie przykro, że on ze swoją ręką takich problemów nie ma ;)Cytat:
E chłopy, otwórzcie sobie temat "Poradnik wsiowego amanta", a tu wrzucajcie dupeczki :lol:
W sensie, że za sex? Nie bardzo mi się to widzi, ja jestem romantykiem :P To dość skomplikowana sprawa. [/quote:1hd6kcaa]Cytat:
[quote:1hd6kcaa] A tak z innej beczki, co sądzicie o "przyjaźni z zaletami" (friends with benefits czy jak zwał tak zwał) po tym jak uznaliście że związek nie zadziała ?
Chyba raczej w sensie tylko seks. Miałem kiedyś tak przez kilka miesięcy i miło wspominam, chociaż muszę przyznać, że momentami było blisko związku emocjonalnego. ;)
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/...99770499_n.jpg
Co jak co, ale nogi to ma ładne ;)