Wiesz... Ćma zawsze leci do żarówki, a w naszej sytuacji żarówką są zasiłki i bezkarność. To im wystarczy, nie muszą być nawet kierowani. To Merkel krzyczała ,,Zapraszamy, drzwi otwarte!".
Wersja do druku
Tak tyle że słowa odnosiły się do imigrantów syryjskich i irackich uciekających przed wojną.A to że inne tałatajstwo zwietrzyło sobie okazje narobienia burdy to inna sprawa. Zresztą w Afryce tez jest nieróżowo. Przecież tam konflikt to chleb powszedni.
A czy zakładam że jesteś rasistą? Nie. Stwierdzam tylko że wokoło panuje atmosfera wojny z islamem, choć tak naprawdę jej nie ma. No bo wybryki band kretynów to działania wojenne? Inna sprawa że Europa popełniła kilka błędów wobec grup takich jak uchodźcy,temu nie przeczę, lecz nie oznacza to że mamy zgodnie z hasłami prawicowymi gotować się do starć z całym ogółem ludzi danej religii czy kultury.
Huh, wybacz, gdyż usunąłem wcześniejszy post po krótkim zastanowieniu, mój błąd. Nie, nie powiedziałeś i nawet tak nie pomyślałem. Po prostu w obecnych czasach wystarczy powiedzieć, że ktoś jest czarnoskóry (Bo jest), by już nazwali Cię rasistą i dodali do tego jeszcze parę wyrazów.
Nie zauważyłem takiego założenia w hasłach prawicowych, aczkolwiek to zależy już od osoby patrzącej. W tym, co powiedziałeś, że nie powinniśmy się gotować do walki z całym ogółem, jest racja, aczkolwiek nie możemy zapominać o prawdziwych założeniach religii stworzonej przez człowieka, który dał swojej żonie ,,łaskę" i poczekał z konsumpcją związku do chwili, w której nie osiągnęła dziewiątego roku życia bodajże. To, co dzieje się na cudzym podwórku nie wymaga od nas żadnych przygotowań, owszem. Gdy jednak ktoś zacznie okładać drugiego człowieka kijem tylko dlatego, że jest chrześcijaninem, bądź kobietą na terenie naszego ogródka, tuż pod naszym oknem, powinniśmy reagować, a nie cackać się z agresorem jak lewica, która nie potrafi nawet wydać rozkazu pieprznięcia pałą tego, kogo trzeba. Tutaj chyba nie ma ,,środkowego sposobu". Mam do wyboru strach o własne córki i swój dom, w którym znajduje się krzyż, bądź smród cudzych, agresywnych idei nabitych na pal.
Tego świata nie oszukamy.
Wracając jednak do ów ,,środka", to może tylko ja go nie widzę, więc jeżeli ktoś ma coś do zasugerowania, chętnie wysłucham.
KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ. Nie ma co się oszukiwać, *ciach* zawsze istnieli.
http://www.kresy.pl/wydarzenia,europ...zez-imigrantow
Ja bym używał jednak innego słownictwa. Ostrzeżenie ustne. Pampa
Zastanawiam się gdzie jest granica poprawności politycznej którą nam się narzuca i tolerancji oraz wolności. Imigranci muzułmańscy płyną coraz większą falą do Europy. Mają za nic naszą kulturę, nasz światopogląd, nasze obyczaje i sposób życia. Nie chcą do nas się zastosować. Natomiast chcą nam narzucić swój światopogląd i styl życia. I co my robimy? Nic. W imię poprawności politycznej pozwalamy na to, że wkrótce będziemy mieli tutaj wielkie enklawy ludzi o poglądach dla nas nie do zrozumienia i do zaakceptowania, na dodatek miliony ludzi do wyżywienia, gotowych do dżihadu. Ludzi którzy nie chcą się asymilować którzy nie są nam wdzięczni za udzielenie im schronienia i którzy nie chcą pracować. Przypomina mi się książka Fallaci "Wściekłość i duma" która przewidziała tą sytuację.
Kolejny genialny popis tej pani:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1025897,...wiadomosc.html
Jaki widzę tu problem?Ano w bezsensowności samego założenia.Zakażemy wyznawać islam ponieważ obawiamy się jego zradykalizowania.I to niby ma być rozwiązanie.Taki zakaz jeszcze rozpali IS-owców, i inne tałatajstwo pod hasłami obrony wiary.A co z tymi muzułmanami którzy żyją w spokoju i wyznają swą wiarę? Roczne przyzwolenia na wyznawanie tejże?Podzielimy na kategorie? W sumie możemy, ale to więcej biurokracji i problemów.A może zakażemy w ogóle każdego wyznania w obawie przed radykalizacją.Co o tym sądzicie?
Ja nie miałbym nic przeciwko zakazaniu wszystkich religii monoteistycznych, bo powodują więcej problemów niż przynoszą pożytku.
Chwalebny pomysł bo islam powinien być zakazany tak samo jak nazizm czy komunizm ale:
1) powinno się zakazać wszystkich religii na tej samej zasadzie
2) od kiedy to sąd coś delegalizuje?
3) oczywiście akcja wygląda jak z Monty Pythona ;)
Sam jestem przeciwnikiem religii w jakiejkolwiek postaci ale niestety, ze znajomości historii próba zakazania wiary kończy się jej wzmocnieniem.