Jak komuś bardzo zależy i zna dobrze angielski może sięgnąć po taką pozycję - http://www.amazon.com/Longbow-A-Soci.../dp/0750943912
Wersja do druku
Jak komuś bardzo zależy i zna dobrze angielski może sięgnąć po taką pozycję - http://www.amazon.com/Longbow-A-Soci.../dp/0750943912
Bardzo ciekawy temat. Dzięki niemu dowiedziałem się, że podstawowym uzbrojeniem legionów był łuk walijski ;)
Trochę bardziej serio - zwolennicy legionów popełniają podstawowy błąd stawiając naprzeciwko jednej formacji (konne ciężkie rycerstwo) całą rzymską wojskowość. Obawiam się jednak, że w starciu cesarskiej armii konsularnej z siłami np. krzyżowców, Zakonu Krzyżackiego czy nawet tych nieszczęsnych Francuzów rzymskie legiony oberwałyby już na etapie manewrów. Jazda rzymska nie osłoniłaby marszu piechoty, z tym chyba wszyscy będą zgodni. Pozostałaby tylko nadzieja, że rycerstwo zrobi coś głupiego. Owszem, nadzieja uzasadniona, ale to i tak oddanie inicjatywy w ręce wroga.
Sz. Panie Gajuszu !!!!!!
Wysoko oceniam Pańskie wypowiedzi w tej materii. Natomiast bardzo nisko oceniam wypowiedzi Pańskich adwersarzy, którym w głowie nie mieści się, że rycerstwo mogło być pokonane przez piechotę. a przecież tak było. I chociaż by się skichali, to w XIV wieku wielokrotnie tak było. Szwajcarzy dwukrotnie pokonali liczniejsze armie Habsburgów, Anglicy Francuzów. Tylko nasi oponenci jakby tego nie zauważali. A może o tym nie wiedzą? Jeśli chodzi o wartość bojową łuczników angielskich to pokazali już ją w czasie wyprawy Ryszarda Lwie Serce, a potem w czasie wojny stuletniej. Obojętnie co by powiedzieć, fakty świadczą o ich skuteczności. Jak ktoś tego nie rozumie, sam sobie wystawia świadectwo. Dlatego uważam, że legiony nie byłyby bez szans w spotkaniu z rycerstwem średniowiecznym.
Do Pana Romana Zabawy !!!!!
Dlaczego Pan sądzi, że legiony zaskoczone zostałyby w czasie marszu? Było tak nad jeziorem Trazymeńskim i podczas marszu Warusa. Czy było tak zawsze?
Sz. Panie Gajuszu !!!!!!
Wysoko oceniam Pańskie wypowiedzi w tej materii. Natomiast bardzo nisko oceniam wypowiedzi Pańskich adwersarzy, którym w głowie nie mieści się, że rycerstwo mogło być pokonane przez piechotę. a przecież tak było. I chociaż by się skichali, to w XIV wieku wielokrotnie tak było. Szwajcarzy dwukrotnie pokonali liczniejsze armie Habsburgów, Anglicy Francuzów. Tylko nasi oponenci jakby tego nie zauważali. A może o tym nie wiedzą? Jeśli chodzi o wartość bojową łuczników angielskich to pokazali już ją w czasie wyprawy Ryszarda Lwie Serce, a potem w czasie wojny stuletniej. Obojętnie co by powiedzieć, fakty świadczą o ich skuteczności. Jak ktoś tego nie rozumie, sam sobie wystawia świadectwo. Dlatego uważam, że legiony nie byłyby bez szans w spotkaniu z rycerstwem średniowiecznym.
Do Sz. Pana Wespazjana - używa się opcji edytuj, a nie pisze się kolejny post pod postem. Proszę jej użyć i połączyć posty w jeden, a następnie usunąć dwa niepotrzebne już. Bo inaczej czeka Cię nagroda. Oraz upominam o zachowanie kultury.
Krótko, bez uszczypliwości proszę, nie robimy z działu Dyskusji historycznych Agory. Upraszam o umiar w doborze słów.
Pozdrawiam
Ale czemu znowu porównujesz Rzymian do Angielskiej czy Szwajcarskiej piechoty? Ci drudzy zmasakrowaliby ich, ponieważ są oni wyżej w "rozwoju technologicznym", są naturalną odpowiedzią, na państwa lubujące się w konnicy, takie jak Francja czy Polska. Niby dlaczego nikt więcej nie próbował formować armii na wzór uzbrojenia Rzymskiego? I nie chodzi mi tu o odtwarzanie systemu legionów (wojska zawodowego) tylko o uzbrojenie? Odpowiedź jest prosta: BO SIĘ NAJWYRAŹNIEJ NIE SPRAWDZAŁA W EPOCE RYCERSTWA.
W tej całej karkołomnej dyskusji (która pomimo wszystko jest dość pożyteczna z informacyjnego punktu widzenia) da się zauważyć że Rzymianie będą czekać na nieprzyjaciela zajmując z góry przygotowaną pozycję bojową zabezpieczeni wszelkiego rodzaju fortyfikacjami polowymi jakie były im znane zaś średniowieczne rycerstwo to wielotysięczna zbieranina w gorącej wodzie kąpana która wręcz nie może się doczekać swojej eksterminacji...
Inne opcje jak np.obustronna szarża rycerstwa na maszerującą kolumnę legionistów,nie danie nieprzyjacielowi żadnej sposobności na wzniesienie polowych fortyfikacji,zasypanie legionistów pociskami bombard,kombinowany atak średniowiecznej piechoty i jazdy a nawet odwlekanie samej bitwy przy jednoczesnym odcięciu zaopatrzenia dla legionistów,etc... nie są brane pod uwagę.
Jak pisałem, moglibyśmy dać Rzymianom za przywódcę Cezara, a rycerzom Kaczyńskiego. Możemy również dać Rzymianom przytłaczającą przewagę. Możemy nawet uwięzić rycerstwo na bagnach. Tylko co nam daje takie porównanie? ;)
Jak ktoś już madrze zauważył, fani Rzymu porównują całą, złożoną armię do jednego oddziału rycerki. W skrócie, jeśli Rzymianie mogliby się przygotować, to samo mogłoby zrobić rycerstwo.
Tyle, że problem leży w rzymskim uzbrojeniu - legionista rzymski uzbrojony był w pilum oraz miecz i tutaj należy się zastanowić, czy zwykły miecz zdolny były przebić się przez zbroję rycerza. Nie, a brak broni obuchowej w legionach stanowiłby problem.
Rzymianom udałoby się zatrzymać jazdę, ale czy poradziliby sobie ze spiesznym rycerstwem?