Ricardo
Zostawił ją w spokoju, skoro się obraziła, i wrócił do zmywania juchy z brody i rąk, ściągając uprzednio z siebie zbroję, by wygodniej było mu klęczeć przy misie.
Wersja do druku
Ricardo
Zostawił ją w spokoju, skoro się obraziła, i wrócił do zmywania juchy z brody i rąk, ściągając uprzednio z siebie zbroję, by wygodniej było mu klęczeć przy misie.
Alejandro
Wszystkie potrzebne rzeczy ma matka i brat, jak wrócę będą moje, a i majątek jest potrzebny do odbudowania tej ruiny. A co Ciebie amigo tu przywiodło?
Inigo de Gastor
Kierował tak jej dłońmi, by poprawnie założyła ogłowie Marii. Gdy skończyli, uśmiechnął się do niej i wskazał jeszcze tylko pas podgardlany, który zapiął a następnie wsadził pięść między niego a gardło konia, by wiedziała, że pas nie może zbyt go uciskać.
Ricardo
Skończyłeś się obmywać,Monica wciąż się do Ciebie nie odwraca,Ty zaś uświadomiłeś sobie że i Graciela by chciała abyś ułożył sobie życie co Ci zresztą mówiła gdy spotkałeś ją ostatnim razem....
Inigo
Włożyła dwie swoje piąstki tam gdzie Ty jedną i zachichotała,zaraz też pokiwała głową ze zrozumieniem i zdołała już samodzielnie rozsiodłać Marię,po wszystkim padła na posłanie zmęczona ale i uradowana....
Inigo de Gastor
No, nareszcie się zmęczyłaś... Powiedział z uśmiechem do Cataliny i usiadł koło niej, spoglądając w jej oczy...
Inigo
Wzięła Twoją rękę i zastukała palcem w obrączkę ślubną a następnie spojrzała Ci wyczekująco w oczy....
Inigo de Gastor
Westchnął ciężko, wpatrując się przez chwilę w swą obrączkę. Nic nie umknie twej uwadze Catalino... Wyjął portret swej żony i pokazał go podopiecznej mówiąc - Selena.
Inigo
Pokiwała głową ze zrozumieniem,objęła Cię i nagle jak gdyby ją coś olśniło,wzięła Twoją koszulę i z uśmiechem zaczęła Ci ją wiązać na oczach.....
Inigo de Gastor
Także objął swoją małą księżniczkę i widząc, że znowu coś kombinuje postanowił zaczekać na tego efekt... Delikatnie głaszcząc ją po plecach w międzyczasie.
Inigo
Mocno zawiązała Ci koszulę na oczach tak,że nic nie widzisz po czym wyswobodziła się z objęć,pogrzebała trochę w Twoich rzeczach i usiadła przed Tobą zaczynając coś robić.Co?Nie masz pojęcia....,trwało to dłuższą chwilę,nagle zdjęła Ci koszulę odsłaniając swoje dzieło - Narysowała nożem w ziemi wielkie serce a w nim dwa duże ludziki,trzymające się za ręce,jedno z nich trzyma za rękę jeszcze jedną mniejszą postać a ta....zwierzę,zapewne będące koniem za sznurek mający chyba robić za wodze - od razu gdy to ujrzałeś usiadła Ci na kolanach i zaczęła wyjaśniać swoim słodkim głosem - Maria,Catalina,Inigo,Selena - i spojrzała na Ciebie ze szczerym dziecięcym uśmiechem....