Ricardo
Wyszedł z namiotu i wylał brudną wodę kilka metrów od niego. Ułożyć sobie życie... Przecież to nie musi być akurat ta, z którą je sobie ułożę... Wrócił do środka i położył się na ziemi, podkładając ręce pod głowę, próbując się zdrzemnąć.
Wersja do druku
Ricardo
Wyszedł z namiotu i wylał brudną wodę kilka metrów od niego. Ułożyć sobie życie... Przecież to nie musi być akurat ta, z którą je sobie ułożę... Wrócił do środka i położył się na ziemi, podkładając ręce pod głowę, próbując się zdrzemnąć.
Inigo de Gastor
Patrzył w szczerym szoku i zdumieniu na to, co zrobiła Catalina... Trwało to pewną chwilę, kiedy był niemal zaczarowany aż wreszcie szczerze wzruszony uronił łzę i przytulił mocno dziewczynę, całując ją w policzek. Kocham cię Catalino, moja śliczna księżniczko... Powiedział nie kryjąc tego co czuje...
Inigo
Coś mruknęła pod nosem przytulając się po czym ziewnęła sennie....
Ricardo
Za nic nie możesz zasnąć na niewygodnej ziemie,wiercisz się i przewracasz z boku na bok,tymczasem Monica chyba nie ma takich problemów bowiem zaczęła cicho poświstywać....
Inigo de Gastor
Ułożył Catalinę wygodnie na posłaniu, głaszcząc po czole przez chwilę. Rękę oparł delikatnie o jej kolano, przyglądając się małej i rozmyślając... O niczym innym teraz nie marzę, by być z wami oboma, z tobą i Seleną... Czy ona mi jednak wybaczy? Ehh...
Alejandro
O ile nikomu go nie sprzedadzą....,różnie może być hehe....A mnie tu to samo co Ciebie przywiodło,czyli wszystko po trochu....,nie tylko Ty nie chcesz szczegółów opowiadać obcym hehe
Inigo
Mała wzięła Cię za rękę i ułożyła się bokiem przymykając oczy....
Inigo de Gastor
Catalina... Powiedział cicho, biorąc jej dłoń do obydwu rąk i głaszcząc czule.
Alejandro
Rozumiem heh, nie sprzedadzą, wiem to. Ale pożyjemy zobaczymy, na razie leżymy i to się jeszcze długo nie zmieni ech, a reszta pije i bawi się.
Alejandro
Takie życie....,nie zawsze jest kolorowo....,zresztą czasem lepiej sobie odmówić niż zejść od chwilowej przyjemności hehe
Ricardo
Wstał cicho, żeby nie budzić Moniki i ułożył się na skraju posłania, jak najdalej od niej, nie chciał bowiem narzucać się i jeszcze bardziej jej denerwować, skoro i tak jest już obrażona...
Alejandro
Ano nie zawsze....ale często..bardzo często..ano jak za dużo się wypije to się głupstwa plecie, ale i wyczynia, a tego wolałbym uniknąć hehe, a potem ten ból heh.