Franciszek jest niezwykłym papieżem i dobrze mu życzę, co do instytucji kościoła to mam mieszane uczucia, ale ten sobór pokazuje że jego reformy kościelne mogą napotkać opór znacznej części duchownych. Co do rozwodników popieram postulat papieski.
Wersja do druku
Franciszek jest niezwykłym papieżem i dobrze mu życzę, co do instytucji kościoła to mam mieszane uczucia, ale ten sobór pokazuje że jego reformy kościelne mogą napotkać opór znacznej części duchownych. Co do rozwodników popieram postulat papieski.
To postulat papieski... daj jakiś cytat z papieża, albo jego rzecznika czy coś... Wiesz w gazetach nie zawsze piszą prawdę.
Franek lubi dyskutować to dobrze, ale sam daje sprzeczne sygnały... ale oczywiście nasze socjaluchy wiedzą najlepiej co papież tam sobie myśli.
Czy pod socjaluchów należy również podciągnąć kapłanów w Polsce, Terlikowskiego z Frondy? Przecież zmuszeni są on tłumaczyć ciemnemu ludowi co też papież miał na myśli mówiąc to i tamto.
Kościół szuka chyba nowych męczenników za wiarę:
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,487...html#LokLubTxt
Terlikowski tłumaczy, między nami to robi głupotę... ale nie łyka głupot, że Franek jest "katolickim liberałem światopoglądowym" czy jak to nazwać, bo tak czytając jego wypowiedzi nie można powiedzieć. Jego wizerunek kreują więcej media niż on sam, na razie pozwala na dyskusje, prowokuję ją, ale jak pisałem wysyła sprzeczne sygnały, a większość gazet widzi tylko to co chce zobaczyć...
Jeżeli porównamy obecnego papieża, do hierarchów w Kościele w Polsce, to wychodzi na to, że jest on "katolickim liberałem światopoglądowym", bo jego wizja świata i ludzi drastycznie odbiega od wizji kapłanów w naszym kraju.
Terlikowski tłumaczy... to zabrzmiało tak, jakbyśmy żyli w średniowieczu, papież posługiwałby się łaciną a ciemny lud, który jej nie zna zmuszony jest słuchać tłumaczenia osób drugich. Chyba każdy we własnym zakresie powinien odbierać słowa papieża, a nie powinni pojawiać się ludzie, którzy mają ludowi wyjaśniać co też miał naprawdę na myśli.
Nie, nie każdy jest teologiem (pewnie Terlikowski też nim nie jest) i nie każdy właściwie potrafi zrozumieć sens pewnych słów, zrozumieć różnic między krajami (tekst o homo, został na pewno inaczej odebrany np. we Francji niż u nas... jak też np. we Włoszech inaczej są finansowani księża niż u nas), ale Ci tłumaczenie GW itp. nie przeszkadza, a frondy itd. już tak, bo większość gazet i publicystów "tłumaczy", tylko Terlikowski robi to nachalnie... ja np. czytałem kilka razy umowę developerska a i tak dałem ciała, wiec wole poczytać czasem osób bardziej obeznanych w temacie, także religijnym. Lecz bardziej trafia do mnie Hołownia itp. (często zakonnicy mają bardziej ludzkie poglądy niż zwykli księża czy biskupi), niż Terlikowski.
Cwaniakujesz chochliczku i tyle... o Franku wiesz tyle pewnie co przeczytasz w GW itp., ja czekam na przyszłoroczny synod i wtedy zobaczymy, bo może być jak z soborem watykańskim II, że niby był rewolucyjny a nie był aż tak bardzo, tylko tak ludziom zapadł w pamięć i taki był przekaz prasowy...
Ostatnio nie jestem za bardzo w temacie papieża, jakoś nie chce mi się tego śledzić co się dzieje. Nawiązałem ogólnie, bo za każdym razem jak papież coś powie, co nie spodoba się reszcie hierarchów pojawiają się rzecznicy, którzy zmuszeni są tłumaczyć co też on miał zamiar powiedzieć na dany temat. To wygląda tak, jakby przeciętny obywatel był idiotą i należy mu wytłumaczyć co miały oznaczać dane słowa. Zwłaszcza jeżeli jego (papieża) poglądy odbiegają od oficjalnej linii Kościoła. To mi śmierdzi trochę herezją, bo przecież papież jest głowa KK i następca św. Piotra, a tym samym hierarchowie stojący poniżej powinni mu się podporządkować.
Co do zakonników, tu się zgodzę, bo z tego co można posłuchać i poczytać są bardziej ludzcy od przeciętnego kapłana.
Im dłużej czytam wypowiedzi Barsy, tym bardziej wpisuje mi się on w typowego propagandora ideologii katolickiej. Wg ciebie to, co powiedział Terlikowski to święta prawda? A więc wasz papież-reformator mówi zupełnie co innego, co twierdzi pan T.? Człowieku - pardon - obywatelu! Doszliśmy do czasów, w których nawet KRK musi się dostosować do wymagań demokracji. To, że polscy biskupi jeszcze tego nie zauważyli albo też próbują to zamieść pod dywan, to ich problem. Polska i tak jest zapóźniona cywilizacyjnie z powodu swoich księży. To, że w Watykanie obudził się kierunek postępowy to dobrze, ja tylko czekam aż wy, wyznawcy i kapłani ideologii katolickiej zaczniecie się otwierać na nowe. Bo jak do tego nie dojdzie, to spadniemy do roli europejskiego kalifatu, z krzyżem zamiast półksiężyca, a ja nie zamierzam emigrować z kraju z powodów religijnych!
Na początek buahahhahahah
Teraz moje wypowiedzi:
Cytat:
Terlikowski tłumaczy, między nami to robi głupotę
Także czytaj uważniej ty nasz mały komunisto, przepraszam socjaldemokrato, choć tak to można czasem chochlika nazwać, Ty jesteś bardziej na lewo...Cytat:
Lecz bardziej trafia do mnie Hołownia itp. (często zakonnicy mają bardziej ludzkie poglądy niż zwykli księża czy biskupi), niż Terlikowski
Wracając do poważnej dyskusji, bo z Tobą o nią trudno.
@Chochlik
Chochlik... znów to samo, jakie poglądy Franka? To więcej kreacja mediów niż jego wypowiedzi. Papież prowokuje dyskusję, ale na razie z tego co widać nie bierze w niej udziału a obserwuję z tylnego fotela... Zobaczymy co będzie za rok, bo tam będą omawiane ważne sprawy i wtedy może dojść do przełomu, lub nie. W kościele są dwie frakcje i będzie walka... może rozłam.Cytat:
Ostatnio nie jestem za bardzo w temacie papieża, jakoś nie chce mi się tego śledzić co się dzieje. Nawiązałem ogólnie, bo za każdym razem jak papież coś powie, co nie spodoba się reszcie hierarchów pojawiają się rzecznicy, którzy zmuszeni są tłumaczyć co też on miał zamiar powiedzieć na dany temat. To wygląda tak, jakby przeciętny obywatel był idiotą i należy mu wytłumaczyć co miały oznaczać dane słowa. Zwłaszcza jeżeli jego (papieża) poglądy odbiegają od oficjalnej linii Kościoła.
Papież prowokując dyskusję wyraża swoje zdanie na określony temat, tym samym określa swoje poglądy. Co można uznać za kreacje mediów to można, ale jak do tej pory papież ani jego rzecznik jakoś nie toczyli walk o prawidłową interpretację słów jakie padły. Jak do tej pory papieże mieli dokładnie określone zdanie na dany temat, teraz można zauważyć, że obecny papież ma zdanie całkowicie inne, które się nie podoba. To, że w Kościele będzie rozłam oraz walka to jest pewne, zbyt dużo "dinozaurów" zasiedziało się na swoich stołkach by zwrócić uwagę, że świat się zmienił oraz ludzie. Kościół mogłyby uzdrowić tylko osoby, które chcą słuchać tego co wierni mają do powiedzenia, a nie pozostać głuchymi na ich głosy.