Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
A miał być patch 8 beta?? Na forums.totalwar.com jest jasno napisane, że premiera patcha 8 ma miejsce równolegle z DLC CiG. Patch 8.1 ma miec public beta 48h później.
A co do tego pomysłu z rekrutacją to jest świetny. Im więcej dużych imperiów tym lepiej. Generalnie dla mnie dużym plusem podstawki było to, że kazda gra wyglądała inaczej, ale Rzym zdecydowanie był za słaby.
Prostym sposobem mógłby być równiez ukryty bonus pieniężny dla tych frakcji, tak jak w STIM. Gdzieś czytałem również, że plemiona afrykańskiego mają taki bonusowy przychód więc mozna im go zabrać :)
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Poprawią AI ;) ale pewnie sposobem ulepszenia agentów i wypowiadania wojen przez więcej państw. A co tam! Nie możemy naprawić AI to wzmocnimy agentów i damy graczowi więcej państw do pokonania na wstępie! to zdecydowanie utrudni poziom!
Odstawiłem już Romka II, wrócę tylko wtedy gdy AI w oblęzeniach będzie poprawione oraz agenci dostaną nerfa.
Już sam nie wiem czy to jest zabawne czy żałosne. Grałem Kartaginą miałem wojnę z 12~ państwami z czego 4-5 w Hiszpanii. Moje miasto Qart Hadasht czy jakoś tak było atakowane co 2-3 tury, armiami po 3k~ żołnierzy ! Mój garnizon składał się z 2x Libijska piechota oraz 2x Lib. oszczepnicy + garnizon podstawowy. AI pod moimi bramami straciło chyba z 120,000 żołnierzy przez kilkadziesiąt tur...Obrona nie sprawiała żadnego kłopotu. Zazwyczaj wyniki bitw wyglądały tak: moje straty 200-300 żołnierzy przy całych armiach AI. W końcu oddałem miasto, dla świętego spokoju,gdyż bitwy były monotonne oraz po prostu nie chciało mi się patrzeć na to...(75% zabitych przez wieże :))
Co w tym jest najlepsze. Po paru turach od odstąpienia od tego miasta, podpływa do mojej stolicy statek, w którym jest czempion. Wysiada, pali miasto którego naprawa kosztuje 8000~, spalone miasto daje efekt "zniszczenia" a że miałem niski ład publiczny to po 2 turach wybuchł bunt. Brak mi po prostu słów. 1 człowiek (czempion) wyrządził mi tysiąc razy większe szkody niż ponad 100.000 tyś żołnierzy AI w Hiszpanii !!!! Nie wiem co mam napisać. Gdybym nie aktywował klucza na steam sprzedałbym grę chociażby za 10 zł.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Swoją drogą, ciekawi mnie czy jest jakiś mod - który wymusza na AI prowadzenie oblężeń, ponieważ po kilku testach na szybkich bitwach, AI gdy już miało wieże oblężnicze, tarany itd, to już nawet te oblężenia jakoś ogarniało. Problem w tym że na mapie kampani, nigdy nie widziałem żeby AI coś oblegało, zawsze szturm z marszu 3 drabiny i pochodnie i tyle. W otwartych bitwach AI odziwo radzi sobie dużo lepiej, nawet zwiad konnicą przeprowadza, nie pcha się generałem do ataku, raz tylko zauważyłem że wpadło konnicą na falangę pikinierów. Ogólnie konnicą to komp nawet flankuje, mógłby jeszcze to samo robić piechotą, w szczególności gdy ma przewagę liczebną - bo puki co to zauważyłem że cała piechota idzie na mnie z marszu a kawaleria manewruje, a np przy dwukrotnej przewadze liczebnej spokojnie mógłby mnie okrążyć no i nie jest to jakiś skomplikowany manewr :)
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Jakoś jestem zrażony do modów. Raz w życiu korzystałem z moda, mianowicie do Medievala II...otóz odpalam grę a tam Szwedzkie jednostki ewidentnie robione paintem...
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Nawet nie wiesz ile straciłeś. Nawet wiem o jaki mod chodzi, z samego początku modowania MTW, tam faktycznie w paincie było robione. Popatrz na screeny wyżej. Popatrz po modach do MTW z Władcą Pierścieni, czy Warhammerem. Wystarczy popatrzeć na zmiany i screeny, a zauważysz że Twoje wspomnienie było jednorazowe.
Tu masz screena z MTW2, Władca Pierścieni, chyba trochę to od painta odbiega, nie sądzisz?
http://www.chamber-of-records.com/bl...-regiments.jpg
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Jednym modem sie nie zrazaj. Prawda jest taka ze ta gra bez modow praktycznie nie ma racji bytu. Juz pomijam to ze tu nie spotkasz jednostek robionych paintem, o to mozesz byc spokojny :D
@UP ehh zeby rome 2 pozwalal tworzyc takie mody....
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Grogmir tak się zastanawiam i zastanawiam nad tym. W tamtych czasach armie były potężne... a jak gdzieś wychodziły to rozpoczynała się istna kampania. Może w tą stronę. Zwiększyć utrzymanie jednostek... Niech będzie jak było w rzeczywistości. Aby trzeba było zbierać na kampanie wojenne. Powołując armie liczyć się z wydatkami. A takich stałych armii było kilka. I trzymać je tam gdzie grozi nam niebezpieczeństwo. Działo to w EU4.
Rozumiem że tutaj AI nie da się tego nauczyć. Ale ja bym się wstrzymał nad pracami z modami do patcha 8 i 8,1. Nie wiadomo ile one zmienią. DLC przestawiono pewnie dlatego że pracują nad tymi patchami.
Ostatnio na luzie sobie rozegrałem 50 tur. Faktycznie w oblężeniach AI nie istnieje. W ogóle. No i mam wrażenie jak by jednostki strzeleckie nie zadawały obrażeń.... Szczególnie łucznicy. Optymalizacja wygląda już dobrze ;)
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Jak dla mnie system rekrutacji powinien wyglądać zupełnie inaczej niż w grze.
Posiadanie ilości wojska byłoby wypadkową kilku czynników. Liczebności prowincji, jej zagospodarowania i aktualnego stanu skarbca. Jak to powinno funkcjonować?
Na początku nikt nie prowadzi wojen, czyli nie potrzebuje armii, poza jednostkami garnizonowymi. Hipotetyczna sytuacja, ktoś wypowiada nam wojnę . Co się dzieje?
W tej samej turze gracz powołuje jedną pełną armię podstawowych jednostek. Dla frakcji barbarzyńskich armia ta miałaby charakter pospolitego ruszenia, dla Rzymu i miast-państw armii obywatelskiej, w tym samym momencie królestwa hellenistyczne mogłyby powołać armię najemników (obniżone koszty rekrutacji i więcej dostępnych jednostek).
Ile taka armia powinna kosztować? Powołanie nic, utrzymanie i owszem. Dopiero przejście na system armii zawodowej – stałej (odpowiednia reforma) rodziłoby odpowiednie koszty mobilizacji.
Skoro obywatel miał obowiązek bronić ojczyzny, to na wezwanie (senatu, zgromadzenia ludowego) stawał pod sztandar z własną bronią (pancerzem dziadka, mieczem ojca, patelnią mamy :) ). Cenzus majątkowy i wiek decydował o pozycji w armii.
Kiedy taka armia powinna kosztować przy mobilizacji (powiedzmy, kolejna armia, flaga)? Kiedy nie mamy rozbudowanej infrastruktury gospodarczej. Celem wyposażenia armii budujemy: kopalnie, warsztat kowala i arsenał. Nie mamy kopalni? Koszt rośnie, albowiem musimy zakupić surowiec dla płatnerza. Nie mamy płatnerza? Musimy komuś za to zapłacić. Nie mamy arsenału, trudno nie ma rezerw broni, nie możemy wyposażyć większej ilości jednostek, znowu płacimy za jednostki, które nie możemy wyposażyć z powodu własnych braków. Nie mamy pastwisk? Płacimy handlarzowi za konie. To zmuszałoby gracza do dbania o gospodarkę, wpływy z podatków i handlu.
Po zakończeniu wojny rozpuszczamy armię. Koszty spadają, mamy pieniądze na rozwój gospodarczy, tworzymy akademię, gdzie jacyś mędrkowie opracują nowe technologie wojskowe, strategie działania, czyli odpowiednie bonusy dla gracza.
Kolejna faza. Wybucha znowu wojna. Powołujemy armie/ę. Po poprzedniej wojnie nie zbudowaliśmy kolonii weteranów, nie zadbaliśmy o osadnictwo wojskowe. W takim wypadku procent jednostek z doświadczeniem na starcie jest ograniczony. Nie dbaliśmy o drobnych posiadaczy ziemskich? Pozwoliliśmy na przejęcie ziemi przez latyfundystów? Ok, nie mamy rekrutów. Musimy przejść na armię zawodową, czyli uzbroić proletariat. Po skończonej wojnie znowu demobilizujemy armię.
Myślę, że jest to w miarę adekwatne historycznie. Nawet Rzym, ze swoją wspaniałą machiną wojenną powoływał legiony na wojnę, tak samo jak Ateny obywateli. Armia Aleksandra Wielkiego rozrosła się dopiero po zdobyciu perskich skarbów, a sami Persowie z powodu nadmiaru pieniędzy (tezauryzacja) opierali się na greckich najemnikach. Zresztą diadochowie mieli skąpą bazę rekrutacyjną na wschodzie. Musieli korzystać z najemników, wojsk sojuszniczych, a w końcu z tubylców, co zawsze powoduje pewne roszczenia (uzbrojone społeczeństwo jest świadome własnej siły, vide legiony rzymskie w I w p.n.e.) To wszystko powinno być w grze uwzględnione. Rzym dorobił się stałej, dwudziesto kilku legionowej armii dopiero za Augusta. Wcześniej powoływano je ad hoc, w miarę potrzeb, kiedy drzwi świątyni Janusa pozostawały otwarte.
Czemu miałoby to służyć? Między innymi, posiadaniu na starcie dużych armii, trochę epickości na dzień dobry. Ktoś uczy się grać, przesiadł się z vanilli na Divide et Impera? Traci armię, co boli i zmusza do zmiany taktyki. Może nawet prosić o pokój, przy w miarę realnej dyplomacji.
Osobną sprawą są wojska sojusznicze. Na wypadek wojny jakieś oddziały powinny być oddawane do dyspozycji gracza, jak przy wyzwalaniu nacji w Napoleonie. Kolejny bonus do liczby posiadanych sojuszy. Czy taki system preferowałby Rzym? I owszem, ale jest to uzasadnione historycznie.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Witam. Właśnie zakupiłem klucz do Rome2 na allegro (20zł o.0 ). Pobiera mi się gra oraz cos "Additional Depots". Może ktoś mi wytłumaczyć co to jest? Czy znacie może również strony gdzie można dostać klucze na dlc za równie atrakcyja cena ?