Słaby roster miałaby, gdyby nie miała czym tego nadrobić. Wojska Imperium należą do najbardziej zdyscyplinowanej armii, mają magów, czołgi parowe, piekielniki, wozy bojowe z działem HYSH, jazdę świetną oraz strzelców konnych.
Wersja do druku
Słaby roster miałaby, gdyby nie miała czym tego nadrobić. Wojska Imperium należą do najbardziej zdyscyplinowanej armii, mają magów, czołgi parowe, piekielniki, wozy bojowe z działem HYSH, jazdę świetną oraz strzelców konnych.
royal - ale Imperium przy odpowiednim wykorzystaniu wszystkich rodzajów jednostek jest najsilniejszą frakcją w uniwersum :P
1. Szamani Orków nie sprostają magom Imperium.
2. Orkowie którzy się wbiją w Imperialną ścianę z broni drzewcowej się albo nie przebiją albo przebiją tacy pokiereszowani że do niczego się nie będą nadawać. :D
3. Zakony rycerskie przejadą się po tych śmiesznych dzikach ;)
4. To nie są antyczne machiny wojenne :) - tylko świetna jakościowo artyleria która mocno przerzedzi wroga zanim dotrze do Imperialnych linii ;)
5. W strzelcach Imperium ma ogromną przewagę nad wszystkimi złymi a mimo to jest gorsze od Krasnali i Elfów na przykład w tym segmencie.
6. Rajtarzy odpowiednio pokierowani są naprawdę mocni ;D
Co do strzelców to nie do końca. Pewnego rodzaju zagrożenie mogą stanowić kusznicy Mrocznych Elfów. Aczkolwiek z resztą punktów się zgadzam.
1. Ok tylko,że jedni i drudzy to dodatek do armii, a niej jej podstawa
2. Przy odpowiednim SI przeciwnika, jazda orków wybije jednostki strzeleckie i obsługę dział- jezdzcy demigryfów będą za wolni by dogonić wilki.
3. Nie ma zakonów rycerskich.
4. Patrz punkt 2
5. Łucznicy nocnych goblinów rzeczywiście są tacy słabi? Ciekawe czy ostrzał strzelców będzie miał tak niszczycielską moc- wizualizacje temu przeczą.
Jak nie ma zakonów rycerskich? Gwardia Reiklandu to też zakon.
Co z tego, że to "dodatki"? Pod względem magii magowie Imperium są dużo, dużo silniejsi.
Bzdura co do jazdy Orków - jest to jedna ze słabszych jazd w tym uniwersum.
Czołgów raczej łucznikami bądź jazdą nie rozwalisz.
Nocne gobliny przede wszystkim (jak wszystkie gobliny) są słabe i to bardzo. Jedyne 2 przewagi Orków nad Imperium to liczebność wojska i Czarne Orki (choć jest ich mało dość).
No przestań, debeściaki dzikich orków na dzikach są słabi?
Nawet gdyby to są w stanie zmieść strzelców i obsługę artylerii.
Mają jeszcze jazdę odrywającą odziały imperium tzn. strzelców konnych.
Dobra jeden zakon wiosny nie czyni,nie wiadomo jak będą walczyć w zwarciu, szarża to tylko część zalet jazdy- patrz kozacy w NTW.
To,że samymi magami nie wygrasz bitwy.
Orkowie mają trolle, a z tego co widziałem, to wgniatają piechotę imperium w ziemie.
Debeściaki dzikich orków i czarne orki chciałeś powiedzieć.
Ech....
Zacznijmy od początku. Imperium połączone nie da się pokonać tak łatwo jak podzielone na mniejsze części - tutaj kłania się okres Trzech Imperatorów i wojny domowe.
Imperium też ma strzelców konnych i to dużo lepszych. Debeściaki dzikich orków na dzikach są dobrzy w walce w zwarciu, ale w szarży szybko padają.
Czołgów i Luminarków nie pokonają tak czy siak. W końcu obsługa czołgu siedzi w czołgu, a nie na zewnątrz.
Magami wygrasz bitwę, jak dobrze ich wykorzystasz.
Trolle mają też wojownicy Chaosu. Ale można je rozbić szarżami jazdy szturmowej. Poza tym strzelców od Orków i Goblinów wszystko roztrzaska, gdyż są żałośnie słabi.
Debeściaki nie do końca, czarne orki już tak. Ale i tak skuteczne szarże konne są w stanie ich rozgromić.
Nie ma argumentu, który obali skutecznie moje, uwierz mi ;) Tym bardziej, że patrzenie na gameplay'e prezentowane przez Darrena w ogóle nie są dla mnie wyznacznikiem, póki samemu nie zagrasz.
Z jednym się chyba zgodzimy, że giganci będą nie praktyczni.
Mnie ciekawią czy tak Gwardia R..., to unikatowa jednostka jedna na frakcję, czy będzie można jej trochę natworzyć.
Demigryfy to wolna jazda szturmowa, dziki to ciężka jazda. Wynik starcia między nimi zależy od tego kto pierwszy zaszarżuje.
Nie patrzył bym na jazdę imperium jak na szturmową przecież są uzbrojeni w kopie nie w lance więc lewej ręce trzymają tarcze czyli de facto są jazdą do walki w zwarciu o potężnej szarży i pancerzu.