Nie odejdzie za mocno. Edrogan mimo wszystko nie jest idiotą, jego inteligencje, subtelność i charyzma, grająca z wspaniałym sprytem czyni go bardzo dobrym politykiem i liderem.
Umie rozgrywać karty, zdobywać poklask. Machiavelli nie mógłby wymarzyć takiego w swoim dziele.
Przy okazji ciekawa dyskusja, jak się to czyta z perspektywy mojej, czyli wyznawcy islamu.
Gamal Abdel Naser również można uznać za przywódce Egiptu, świata arabskiego oraz lidera idei naseryzmu. Szczerze powiedziawszy szkoda, że nie żyje. Starsze pokolenie Egipcjan dobrze wspomina, jego rządy.
Prawda była jedna, bez charyzmatycznego, dającego przykład sobą przywódcy, dającego coś prostym ludziom nie odciągnie się nikogo od imamów nawołujących do wojny lub uznających, że mają prawo do rządzenia.
W Turcji panowało rozgoryczenie poprzednimi partiami, więc na fali niezadowolenia wyrósł Edrogan, jak na Węgrzech Orban.

