Z Cesarstwem niemieckim można się w miare szybko rozprawić,jednak musisz im rozbić większość armi,a potem pójdzie z górki:)
Wersja do druku
Z Cesarstwem niemieckim można się w miare szybko rozprawić,jednak musisz im rozbić większość armi,a potem pójdzie z górki:)
Dobrze powiedziane. Wystarczy rozbić im większość armii i właściwie koniec wojny. Zaraz, zaraz... czy to aby nie jest metoda na każdą frakcję? Właśnie znalazłeś złoty środek na podbój całego świata. :D
No chyba że chodziło o to, że Niemcy nie rekrutują za szybko nowych oddziałów - wtedy ok. Tyle że ja takiej różnicy nie zauważyłem.
Po tym co przeżyłem uważam, że jest to Państwo Papieskie. Gram sobie Hiszpanią. Od początku gry miałem sojusz z papiezem i bylem jego pupilkiem. Nie przejmowałem się gdy ON ogłosił sojusz z ruskami, puki nasze granice się nie styknely. Ruski mnie zaatakowały i papież musiał wybierac sojusznika. Ku memu zdziwieniu wybrał Rosję! Nie mogłem nic poradzić. Teraz mi spadają krzyżyki za bicie państwa prawosławnego i mam ekskomunikę. :D
Hah,możesz wrzucić save'a z tej gry? :D
Nie. Co moje to moje. ^^
Chyba nic by się nie stało jakbyś nam pokazał,ale jak tam chcesz
Prawda jest taka, że najbardziej upierdliwą frakcją jest gracz. Zawsze stara się wszystkich przechytrzyć, zawsze chce wygrywać, podbijać i mieć jak największe dochody, jak najlepsze jednostki. I na dodatek nie znosi przegrywać! Ba! Wszystko to byłoby znośne, gdyby nie fakt iż używa niehistorycznego oszustwa save/load game. I jeszcze narzeka, że mu jest ciężko albo lekko czy też mały realizm. ;)
so didn't happenCytat:
Zamieszczone przez Princeps
No nie wiem, upierdliwa? Jeśli już będzie walczyć to zniszczy. Bardziej wkurzające jest chyba głupawe atakowanie przy znacznie słabszej potędze militarnej państwa. No i zachowanie papy... I tak gratulacje za oryginalne podejście do sprawy ;)Cytat:
Prawda jest taka, że najbardziej upierdliwą frakcją jest gracz. Zawsze stara się wszystkich przechytrzyć, zawsze chce wygrywać, podbijać i mieć jak największe dochody, jak najlepsze jednostki. I na dodatek nie znosi przegrywać! Ba! Wszystko to byłoby znośne, gdyby nie fakt iż używa niehistorycznego oszustwa save/load game. I jeszcze narzeka, że mu jest ciężko albo lekko czy też mały realizm. ;)
Jeszcze do czego mógłbym się przyczepić są Mongołowie.
Grałem Polską byłem prawie u celu kampanii ( jeszcze 1 region i zwycięstwo )
Gdy tu nagle takie coś mi w Wilnie wyskakuje :
Mongołowie :
1100 ludzi + wsparcie 900 ludzi :o
vs.
Polska :
166 ludzi
I zaczęli "IV rozbiór Polski" ;)
Wtedy to z wszystkich miast zebrałem armię ( ok.1300 ludzi )
i stanąłem w obronie Halicza
z 3 jednostek które oblegały Halicz udało mi się rozbić tylko tą 1 najsilniejszą. Reszta zajęła Halicz i tak całą resztę ( jak wspomniałem wcześniej całe wojsko stanęło w obronie Halicza i nie miałem skąd wziąć wojska o fundusze były na minusie
PS.Wkurzające jest przegrać prawie przy zwycięstwie
Że co? 1300 ludzi? Przy jednej prowie dzielącej od zwycięstwa? Na walkę z Mongołami trzeba wystawić porządne siły.Cytat:
Wtedy to z wszystkich miast zebrałem armię ( ok.1300 ludzi )