Był o tym taki film: http://www.filmweb.pl/film/Kierunek%...89-88331/descs
Wersja do druku
Był o tym taki film: http://www.filmweb.pl/film/Kierunek%...89-88331/descs
Kto rozpetal 2WS?
https://www.youtube.com/watch?v=t0Mq...ij4sD&index=19
Mało kto wie, ale liczba detonacji bomb nuklearnych jest bliska liczby 1900 ;)
Dla tego japończyka kolejne 1898 detonacji to bylaby juz rutyna:
http://www.todayifoundout.com/index....-bomb-attacks/
Nie wiem właśnie co mnie bardziej dziwi:
Nieszczęście że był w Hiroszimie i Nagasaki w momencie wybuchu, czy jego szczęście że obie przeżył
Nieszczęście to miało Nagasaki. Sweeney 9 sierpnia wystartował do lotu którego celem była Kokura, ale warstwa chmur i inne czynniki spowodowały że poleciał nad cel zapasowy ... nad Nagasaki... .
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...on_map.svg.png
Najciekawszym faktem dotyczącym wybuchów obu bomb atomowych, że w obu przypadkach liczba ofiar jest niższa od "burzy ogniowej", którą urządzili mieszkańcom Tokio Amerykanie. Według źródeł japońskich zginąć miało 120 000 ludzi(!), czyli mniej od wybuchu bomby atomowej - Nagasaki - 70-90tys., Hiroszima - 40-70tys.
Taką burzę ogniową zarejestrowano też np. w Hamburgu i Dreźnie. A co do Japonii. Drewniana zabudowa miała tu ogromne pole do popisu. Wobec słabości japońskiego systemu obrony p-lot B-29 latały latem 1945 praktycznie bezkarnie. Już cofnęły Japonię o jakieś 20-30 lat, a dalsze naloty głównie z bombami zapalającymi faktycznie prowadziłyby do strat większych niż straty od obu bomb A. Stąd hasło o humanitaryźmie przy ich użyciu i próbie złamania Hirohito jak i sztabu Nipponu wykorzystując blef o kolejnych nalotach. (Na ten czas więcej gotowych bomb nie było...)
W jednym programie słyszałem, że powietrze było tak gorące (w Tokio), że czapki na głowach Japonek samoczynnie się zapalały chociaż były daleko od źródła płomieni.