-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Eee? Ale o co Ci teraz chodzi? Bo mówisz o Amiszach tak? Albo jakimś tam odłamie/sekcie chrześcijańskiej. Tylko co to wnosi do dyskusji? Że jest jakiś margines wyznawców, który pewnie nawet nie łapie się w błędzie statystycznym. Jak to się ma do tych muzułmanów? Do całych krajów podporządkowanych surowym zasadom religii? Chyba, że to forma dygresji nic tak na prawdę nie wnoszącej do tematu.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
No robię dokładnie to samo co Wy, czyli na przykładzie najbardziej ortodoksyjnego odłamu wyrażam zdanie o całości. Owszem ortodoksyjnych muzułmanów jest więcej niż ortodoksyjnych chrześcijan, ale nie stanowią oni całości danej religii.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Twój tok myślenia jest bardzo błędny. Pozwól, że powtórzę to co napisałem wcześniej. Ty przedstawiasz marginalny przykład ortodoksyjnego chrześcijaństwa (na marginesie strzelasz sobie samobója bo ci ortodoksyjni chrześcijanie są pokojowi i z pewnością nie domagają się wielkich praw wywracających nasz świat do góry nogami). Dla odmiany spójrz sobie na kraje muzułmańskie. Na policję religijną, prawa ludzi i kobiet jakie tam mają, a raczej nie mają, wolność słowa, honorowe zabójstwa, prawo szariatu itd. Gdzie logika w Twojej argumentacji? Także proszę, dyskutujmy na poziomie.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Tak to juz jest z tymi muzulmanami ze do meczetu nie wchodza w butach tylko z maczetami .Teraz jeszcze ktos podepnie tego Somalijczyka pod BNP i stwierdzi ze byl to atak na tle religijnym wymierzony przeciwko islamowi :mrgreen:
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wi ... omosc.html
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
W obecnych czasach to jest pedofilia, w czasach dawnych normalka
Problem w tym ze dla muzulmanow ta "normalnosc" wciaz trwa po dzis dzien a jezeli wybranka odmowi to skonczy,jezeli ma szczescie,oblana kwasem :?
Odpowiem Twoim postem:
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
U siebie moga sie wyzynac maczetami ku chwale Allacha tak dlugo jak im wystarczy sil
Według ich prawa mogą to robić, i nie jest to pedofilia według ich praw. Ale jeśli muzułmanin żeni się z 9-latką w Europie wówczas mamy do czynienia z pedofilią, która jest ścigana z litery prawa. Nie mamy prawa narzucać komuś jak ma robić w niepodległym, suwerennym kraju, choćby nie wiem jak nam się to nie podobało.
Czy masz prawo mówić sąsiadowi co ma siać na swoim polu? A jak Ci się nie spodoba to masz prawo zniszczyć jego uprawy?
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Ale co Ci przeszkadza, że islamiści rządzą w swoich krajach według swoich praw :?:
U siebie moga sie wyzynac maczetami ku chwale Allacha tak dlugo jak im wystarczy sil.Jezeli zas chca przeniesc swoje prawa na europejski grunt bede(i jestem) za odeslaniem ich z powrotem do pustynnych namiotow
Tu się zgadzam z Tobą.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Nawet jeśli jak to się wyraziłeś islam chce podciąć gałęzie - chrześcijaństwa i judaizmy, to jest chyba ślepy bo podcina tylko swoją gałąź. :D
Statystyki wzrostu muzulmanskiej ludnosci w Europie oraz spadku nieislamskich mniejszosci w krajach arabskich dobitnie pokazuja ze sa raczej dobrymi drwalami ;)
Tak, ale te statystyki obejmują ludność napływową do Europy, a nie osoby, które zafascynowane religią i kulturą islamu zapragnęły zmienić wiarę.
A co do mniejszości religijnych w krajach arabskich - na fali ostatnich wydarzeń, oraz związanej z tym polityki nietolerancji wobec innej wiary to normalne. W obecnych czasach stare zasady, jak przywiązanie do wiary wymarły, chcesz być cool musisz skakać tak jak reszta.
Muzułmanie nie są dobrymi drwalami, są ślepcami walącymi gdzie popadnie siekierą, wydaje im się bowiem, że skoro w swoich krajach mogą robić tak a nie inaczej to gdzie indziej podobnie. Zamiast się dostosować do reguł gry, starają się je mocno nagiąć pod swoje zasady, nie patrząc przy tym na resztę graczy. Jestem pewien, że gdyby przeprowadzić w Europie ankietę - czego się najbardziej obawiasz? 90% ankietowanych wskaże islam i wszystko co jest z nim związane.
Więc jak ślepy drwal może pracować w lesie nie widząc gdzie spada drzewo?
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
No nie wiem, co do naszego kraju - nowo powstała partia - Ruch Narodowy, powstała przez połączenie różnych skrajnych prawicowych organizacji chce by Polska rządziła się według zasad chrześcijańskich.
Chciec a moc to roznica wiec utopie Ruchu Narodowego sa tyle warte co mrzonki Palikota a po za tym w Polsce obowiazuja zasady chrzescijanskie od 966r. i jakos zle na tym nie wychodzimy ;)
Skoro nie RN to może prezes PiS-u, który przemawiając ostatnio w Częstochowie na Kongresie Katolików przestrzegał przed zagrożeniem ze stron ateistów.
Kiedyś straszono dzieci Żydami, obecnie w modzie stanie się zły ateista - Bądź grzeczna bo inaczej przyjdzie po Ciebie ateista i Cię zje :D
Skoro tak bardzo boimy się zagrożenia ze strony konserwatywnego islamu, to nie powinniśmy się badź p. Kaczyńskiego dla, którego konstytucja powinna się zaczynać - W imię Boga...
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Nie można więc potępiać kogoś kto żył tysiąc lat temu, że nie dostosował się do obecnych kanonów panujących w społeczeństwie.
Co nie oznacza ze nie mozna tejze osoby poddawac krytyce ;)
Jak możesz podawać osobą krytyce osobę, która nie miała pojęcie o istnieniu pedofilii ani o tym, że takie pojęcie istnieje. Przecież to nielogiczne...
To tak jakby krytykować Juliusza Cezara za to, że nie przyjął galijskich kobiet i dzieci podczas oblężenia Alezj, przy tym nazwać go mianem zbrodniarza i człowiekiem niehumanitarnym.
Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Cytat:
Strach ma tu dużo właśnie do powiedzenia, opuszczają swoje kraję, które dla nich wydają się piekłem na ziemi - wojny, brak pracy czy inne czynniki, przeprowadzają się do krajów, które w ich mniemaniu są rajem - bogate, nie ma wojen, ludzie żyją dostatnio. Tyle, że na miejscu dla wielu z nich raj okazuje się piekłem - brak pracy i perspektyw na zdobycie jej wynikające z braku znajomości języka, odmienne obyczaje, kobiety paradujące dla nich nago po ulicach, równouprawnienie kobiet i mężczyzn, alkohol na każdym kroku plus masa innych rzeczy.
Więc co robią - zamykają się w swoistego rodzaju gettach, gdzie kultura zachodu objawia się jedynie chyba na ekranach telewizorów, żyją w świecie, który opuścili, dodatkowo nagle "zła władza" się ich czepia, chce zmusić ich do nauki języka, w ich mniemaniu chcę rozebrać ich kobiety (burki) itd.
Ale strach nie ma tu nic do rzeczy! Jak pisałem gdyby się bali to w ogóle nie przyjeżdżaliby do obcej Europy. Poza tym jeśli strach miałby tu jakieś istotne znaczenie to cała islamizacja miałaby charakter obronny - a więc np. tylko zamykanie się w swoich "gettach". Natomiast to co widzimy ma charakter ekspansywny.
Zauważ, że każda grupa narodowościowa, która przyjeżdża do innego kraju tworzy swoiste getta. Polacy nie mają swoich dzielnic, sklepów w Londynie, Chińczycy nie mają swojego Chinatown w USA? Ekspansywność islamu w Europie widziana jest jedynie w ich poglądach i zachowaniu. Nie sądzą abyś w samym centrum miasta napotkał tłumu Arabów tam mieszkających, ale wyjeżdżając na obrzeża miasta zobaczyłbyś ich. Jaki z tego wniosek?
Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Cytat:
Twoim zdaniem szerzą islam... Ilu Europejczyków przeszło na islam? Zapewne bardzo niewielki procent.
Eee? A kto mówi o przechodzeniu na islam? Na pewno nie ja. Zobacz ile dzieci rodzi się w rodzinach muzułmańskich a ile w europejskich. Już masz odpowiedź jak szerzą islam.
To jakiegoś rodzaju swoisty wyścig zbrojny :D zaczniemy do siebie strzelać z pieluch? ;)
Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Cytat:
Islam nie jest system totalitarnym jak to się wyraziłeś, wszystko bowiem zależy od interpretacji sur Koranu.
Oczywiście, że jest! islam to więcej niż religia, ustrój polityczny czy społeczny. On oddziałuje na każdą sferę życia. To system totalitarny.
Tak długo jak robią to u siebie i mają na to przyzwolenie całego społeczeństwa lub jego większości nie mamy prawa w to ingerować, ale kiedy wchodzą na nasz grunt wtedy mamy takie prawo i obowiązek.
Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Cytat:
Z nauk Jezusa też mało zostało wyniesione do naszych czasów....
Tylko, że cokolwiek sądzi się o chrześcijaństwie to Jezus był pacyfistą. Ogólnie był "dobrym człowiekiem". Mahomet był zaś pedofilem i wojownikiem. Zobacz jak te podstawy się różnia! Chrześcijaństwo miało swoje średniowiecze, pełne błędów i wypaczeń, ale generalnie z różnymi skutkami stara się wrócić do jako takiego obrazu religii pokoju. A Islam? Islam mimo logicznego, naukowego i racjonalnego świata XXI w nadal jest w średniowieczu. I im chyba dobrze w tym średniowieczu bo pasuje do tego obrazu jaki dostali o Mahometa.
A Mahomecie już pisałem.
Dlatego według mnie islam sam sobie szykuje stryczek, tak długo jak Europa i reszta świata tkwiła w swoim konserwatyzmie tak długo konserwatywny islam miał racjonalne wytłumaczenie. Ale zmiana poglądów, liberalizacja życia, otwarcie świata mężczyzn dla kobiet zmieniła stosunek "wagowy". To co dla choćby Europejczyka jest normalne jak choćby skąpo ubrane kobiety na ulicach, dla muzułmanina jest obrazą, wołającą o pomstę do Allacha.
Dla muzułmanina kraje nieislamskie są piekłem, ale pomimo tego wchodzi on do niego, szukając pracy, lepszego życia i gdy go nie znajduje uważa, że to wina piekła. A najlepszą obroną jest atak, więc atakuje na ślepo niczym Don Kiszot.
Tak długo jak islam będzie żył moralnie i mentalnie w średniowieczu, tak długo będzie toczył "walkę z wiatrakami" z liberalną częścią świata. A im będzie walczył bardziej zaciekle, stosował ciosy poniżej pasa tym bardziej reszta świata będzie nienawidzić jego wyznawców, a tego starcia przynajmniej dla mnie nie ma szansy wygrać.
Bo czy można zatrzymać rzekę?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Nie mamy prawa narzucać komuś jak ma robić w niepodległym, suwerennym kraju, choćby nie wiem jak nam się to nie podobało.
Czy masz prawo mówić sąsiadowi co ma siać na swoim polu? A jak Ci się nie spodoba to masz prawo zniszczyć jego uprawy?
Powiedz to muslimom w Europie a posadza Ciebie o wszystkie odmiany nietolerancji
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Tak, ale te statystyki obejmują ludność napływową do Europy, a nie osoby, które zafascynowane religią i kulturą islamu zapragnęły zmienić wiarę.
To jakiegoś rodzaju swoisty wyścig zbrojny :D zaczniemy do siebie strzelać z pieluch? ;)
Przecietna europejska rodzina ma jedno lub dwoje dzieci.Przecietna muzulmanska rodzina mieszkajaca w Europie ma przynajmniej ich trojke lub czworke.Teraz wyobraz sobie populacje Holandii,Belgii,Francji,Niemiec,Anglii za lat 20 a zrozumiesz kto przegrywa pieluchowy wyscig zbrojen i dlaczego ;)
Nastepnie wyobraz sobie to samo za lat 40...
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Jak możesz podawać osobą krytyce osobę, która nie miała pojęcie o istnieniu pedofilii ani o tym, że takie pojęcie istnieje. Przecież to nielogiczne...
To tak jakby krytykować Juliusza Cezara za to, że nie przyjął galijskich kobiet i dzieci podczas oblężenia Alezj, przy tym nazwać go mianem zbrodniarza i człowiekiem niehumanitarnym.
Wielu badaczy poddalo krytyce a nawet potepilo ten czyn Juliusza Cezara podobnie jak tysiace innych postaci historycznych.Nazywa sie to :arrow: analiza historyczna danego okresu lub konkretnej osoby ;) Idac Twoim tokiem myslenia nie mozemy poddawac ocenie nawet Hitlera,Temudzyna,Castera,Nerona,(wstaw kogo chcesz jeszcze) gdyz moralnosc ich czasow nie byla moralnoscia nam obecna ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Więc jak ślepy drwal może pracować w lesie nie widząc gdzie spada drzewo?
Ladnie powiedziane i jakze dokladnie odzwierciedla multipolityke Brukseli ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Bo czy można zatrzymać rzekę?
Eee tam ruskie poszli dalej i nawet rzeki zawracali ;) :mrgreen:
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Nie mamy prawa narzucać komuś jak ma robić w niepodległym, suwerennym kraju, choćby nie wiem jak nam się to nie podobało.
Czy masz prawo mówić sąsiadowi co ma siać na swoim polu? A jak Ci się nie spodoba to masz prawo zniszczyć jego uprawy?
Powiedz to muslimom w Europie a posadza Ciebie o wszystkie odmiany nietolerancji
Mogę, a jeśli mnie posądzą o nietolerancje, wówczas pokaże im naukowe wyjaśnienie tego słowa. Tylko, że oni i tak wszystko będą patrzeć z punktu widzenia osoby poszkodowanej.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Tak, ale te statystyki obejmują ludność napływową do Europy, a nie osoby, które zafascynowane religią i kulturą islamu zapragnęły zmienić wiarę.
To jakiegoś rodzaju swoisty wyścig zbrojny :D zaczniemy do siebie strzelać z pieluch? ;)
Przecietna europejska rodzina ma jedno lub dwoje dzieci.Przecietna muzulmanska rodzina mieszkajaca w Europie ma przynajmniej ich trojke lub czworke.Teraz wyobraz sobie populacje Holandii,Belgii,Francji,Niemiec,Anglii za lat 20 a zrozumiesz kto przegrywa pieluchowy wyscig zbrojen i dlaczego ;)
Nastepnie wyobraz sobie to samo za lat 40...
Za 40lat będziemy mieli elitę intelektualną w postaci rdzennych Europejczyków i niedouczoną i niewykształconą hołotę z rodzin muzułmańskich, ponieważ nie poślą oni dzieci do szkoły, na uniwersytet.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Jak możesz podawać osobą krytyce osobę, która nie miała pojęcie o istnieniu pedofilii ani o tym, że takie pojęcie istnieje. Przecież to nielogiczne...
To tak jakby krytykować Juliusza Cezara za to, że nie przyjął galijskich kobiet i dzieci podczas oblężenia Alezj, przy tym nazwać go mianem zbrodniarza i człowiekiem niehumanitarnym.
Wielu badaczy poddalo krytyce a nawet potepilo ten czyn Juliusza Cezara podobnie jak tysiace innych postaci historycznych.Nazywa sie to :arrow: analiza historyczna danego okresu lub konkretnej osoby ;) Idac Twoim tokiem myslenia nie mozemy poddawac ocenie nawet Hitlera,Temudzyna,Castera,Nerona,(wstaw kogo chcesz jeszcze) gdyz moralnosc ich czasow nie byla moralnoscia nam obecna ;)
Dlatego też wprowadzono nowe normy społeczne, moralne, prawa zakazujące bądź nakazujące co możne a czego nie można na wojnie (choć mało to się sprawdza w praktyce).
Skoro sam stwierdziłeś, że moralność tamtych czasów nie była moralnością nam obecną to krytyka jest kapkę nieuzasadniona. Co innego ocena danej postaci, jeżeli dana postać w dawnych czasach robiła tak a nie inaczej, to nie znaczy, że mamy robić tak samo lub podobnie. Możemy oceniać, że Hitler, Mahomet czy też Neron w naszych odczuciach robili źle lub dobrze, ale pojęcie choćby nawet ludobójstwa, pedofilii wyklarowało się niedawno.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Więc jak ślepy drwal może pracować w lesie nie widząc gdzie spada drzewo?
Ladnie powiedziane i jakze dokladnie odzwierciedla multipolityke Brukseli ;)
Dziękuję :) dodam tylko, że ten ślepy drwal nie pracuje sam, obok gdzieś pracują inni zdrowi drwale, i czy ostrzegą go jak będzie padać drzewo, gdy ślepiec się alienuje?
Część tak, część nie, ale jeśli islam w Europie będzie nadal ścinał na oślep drzewa to w końcu nawet Ci, którzy go wcześniej go ostrzegali zaprzestaną tego.
Nawet najbardziej liberalny przywódca będzie musiał się w końcu ugiąć pod naporem społeczeństwa i zrewidować swoje stanowisko jeśli będzie chciał dalej rządzić.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Bo czy można zatrzymać rzekę?
Eee tam ruskie poszli dalej i nawet rzeki zawracali ;) :mrgreen:
Ale to była nadal ta sama rzeka, co z tego, że pod inną nazwą, z nowym korytem skoro swój początek będzie brała z tego samego źródła.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
zajac pisze:
chochlik20 pisze:
Tak, ale te statystyki obejmują ludność napływową do Europy, a nie osoby, które zafascynowane religią i kulturą islamu zapragnęły zmienić wiarę.
To jakiegoś rodzaju swoisty wyścig zbrojny zaczniemy do siebie strzelać z pieluch?
Przecietna europejska rodzina ma jedno lub dwoje dzieci.Przecietna muzulmanska rodzina mieszkajaca w Europie ma przynajmniej ich trojke lub czworke.Teraz wyobraz sobie populacje Holandii,Belgii,Francji,Niemiec,Anglii za lat 20 a zrozumiesz kto przegrywa pieluchowy wyscig zbrojen i dlaczego
Nastepnie wyobraz sobie to samo za lat 40...
Za 40lat będziemy mieli elitę intelektualną w postaci rdzennych Europejczyków i niedouczoną i niewykształconą hołotę z rodzin muzułmańskich, ponieważ nie poślą oni dzieci do szkoły, na uniwersytet.
Taaa, tylko wiesz, w Europie mamy demokrację i ta "elyta" będzie musiała się podporządkować woli motłochu, którego będzie po prostu więcej.
Cytat:
Dlatego też wprowadzono nowe normy społeczne, moralne, prawa zakazujące bądź nakazujące co możne a czego nie można na wojnie (choć mało to się sprawdza w praktyce).
Skoro sam stwierdziłeś, że moralność tamtych czasów nie była moralnością nam obecną to krytyka jest kapkę nieuzasadniona. Co innego ocena danej postaci, jeżeli dana postać w dawnych czasach robiła tak a nie inaczej, to nie znaczy, że mamy robić tak samo lub podobnie. Możemy oceniać, że Hitler, Mahomet czy też Neron w naszych odczuciach robili źle lub dobrze, ale pojęcie choćby nawet ludobójstwa, pedofilii wyklarowało się niedawno.
Tylko spróbuj muzułmanom wytłumaczyć, że to co robił Mahomet było niegodziwe;) Zresztą skoro zawieranie ślubów z dziećmi i jihad nadal są "modne" w krajach muzułmańskich to nie ma się co dziwić, że postać proroka nie jest poddawana jakiejkolwiek krytyce. Poza tym wydaje mi się, że wrzucanie do jednego worka Hitlera, Cezara i Mahometa jest zbyt dużym uogólnieniem. Tamci dwaj byli przywódcami swoich państw. Prowadzili wojny, poszerzali granice itd. Nie żebym usprawiedliwiał kogokolwiek, chodzi mi jedynie o pokazania pewnego niebezpieczeństwa. Bo Mahomet z kolei był "przywódcą" religijnym, sprawował rząd dusz itd. Miał pokazać coś więcej, miał mówić jak żyć dla siebie, boga oraz jakimi wartościami się kierować. Wszystko pięknie, ale to co przedstawiał swoim działanie dalekie było od bycia dobrym człowiekiem. Pod względem tego co robił nie różnił się od tamtych przywódców. Tyle, że on jest z innej kategorii...
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Cytat:
zajac pisze:
chochlik20 pisze:
Tak, ale te statystyki obejmują ludność napływową do Europy, a nie osoby, które zafascynowane religią i kulturą islamu zapragnęły zmienić wiarę.
To jakiegoś rodzaju swoisty wyścig zbrojny zaczniemy do siebie strzelać z pieluch?
Przecietna europejska rodzina ma jedno lub dwoje dzieci.Przecietna muzulmanska rodzina mieszkajaca w Europie ma przynajmniej ich trojke lub czworke.Teraz wyobraz sobie populacje Holandii,Belgii,Francji,Niemiec,Anglii za lat 20 a zrozumiesz kto przegrywa pieluchowy wyscig zbrojen i dlaczego
Nastepnie wyobraz sobie to samo za lat 40...
Za 40lat będziemy mieli elitę intelektualną w postaci rdzennych Europejczyków i niedouczoną i niewykształconą hołotę z rodzin muzułmańskich, ponieważ nie poślą oni dzieci do szkoły, na uniwersytet.
Taaa, tylko wiesz, w Europie mamy demokrację i ta "elyta" będzie musiała się podporządkować woli motłochu, którego będzie po prostu więcej.
Nawet jak ich będzie więcej to i tak będą zmuszeni podporządkować się "elicie intelektualnej" jeśli nie będą chcieli korzystać z dobrodziejstw nowoczesnego świata. A korzystają nawet u siebie w krajach.
Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Cytat:
Dlatego też wprowadzono nowe normy społeczne, moralne, prawa zakazujące bądź nakazujące co możne a czego nie można na wojnie (choć mało to się sprawdza w praktyce).
Skoro sam stwierdziłeś, że moralność tamtych czasów nie była moralnością nam obecną to krytyka jest kapkę nieuzasadniona. Co innego ocena danej postaci, jeżeli dana postać w dawnych czasach robiła tak a nie inaczej, to nie znaczy, że mamy robić tak samo lub podobnie. Możemy oceniać, że Hitler, Mahomet czy też Neron w naszych odczuciach robili źle lub dobrze, ale pojęcie choćby nawet ludobójstwa, pedofilii wyklarowało się niedawno.
Tylko spróbuj muzułmanom wytłumaczyć, że to co robił Mahomet było niegodziwe;) Zresztą skoro zawieranie ślubów z dziećmi i jihad nadal są "modne" w krajach muzułmańskich to nie ma się co dziwić, że postać proroka nie jest poddawana jakiejkolwiek krytyce. Poza tym wydaje mi się, że wrzucanie do jednego worka Hitlera, Cezara i Mahometa jest zbyt dużym uogólnieniem. Tamci dwaj byli przywódcami swoich państw. Prowadzili wojny, poszerzali granice itd. Nie żebym usprawiedliwiał kogokolwiek, chodzi mi jedynie o pokazania pewnego niebezpieczeństwa. Bo Mahomet z kolei był "przywódcą" religijnym, sprawował rząd dusz itd. Miał pokazać coś więcej, miał mówić jak żyć dla siebie, boga oraz jakimi wartościami się kierować. Wszystko pięknie, ale to co przedstawiał swoim działanie dalekie było od bycia dobrym człowiekiem. Pod względem tego co robił nie różnił się od tamtych przywódców. Tyle, że on jest z innej kategorii...
Mahomet, Hitler, Cezar czy inna postać historyczna byli przywódcami, dodanie jakiemu kolwiek z nich przymiotnika, nie zmienia faktu, że dana osoba stała na czele państw, narodów. Oczywiście Mahomet mógł pokazać, nakazać, dać przykład jak żyć, jakie wartości wyznawać, nie zmienia to jednak faktu, że był przywódcą. Wspomniany już Hitler pomimo iż nie był duchownym swoimi wystąpieniami mówił Niemcom kogo mają lubić, kogo mają kochać, kogo mają mordować itd. był także swoistego rodzaju mentorem dla jemu podobnych.
Zapominasz Volomirze, że bycie dobrym czy złym zależy od tego z której strony na daną postać patrzymy. Dla jednych Hitler został zesłany przez Boga by wytępił złych komunistów i Żydów dla innych ucieleśnieniem wszystkiego co najgorsze. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenie. Dla Europejczyka XXI czynny Mahometa wołają o pomstę, dla wyznawców Islamu pokazują jak należy żyć. Dla jednych JP II może być osobą świętą dla drugich człowiekiem, który tak naprawdę nic nie naprawił w Kościele.
Możemy krytykować współczesnych muzułmanów za to, że postępują w kategoriach średniowiecznych, ale już np. krytykować Mahometa to już lekka przesada moim zdaniem, oceniać jego zachowanie w ogólnie przyjętych kategoriach to co innego. Krytykujemy patrząc oczami moralności, która pojawiła się na przełomie XX/XXI, oceniamy patrząc z perspektywy społeczeństwa w którym żyjemy oraz własnych wartości. Chcąc krytykować czyjeś zachowanie musimy najpierw poznać czym dana osoba się kierowała robiąc tak a nie inaczej.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Nawet jak ich będzie więcej to i tak będą zmuszeni podporządkować się "elicie intelektualnej" jeśli nie będą chcieli korzystać z dobrodziejstw nowoczesnego świata. A korzystają nawet u siebie w krajach.
Sorry ale zaczynasz trochę fantazjować... jeżeli będą mieli większość to będzie głosowanie na swoich i stopniowe zdobywanie władzy.... dodatkowo coś pochrzaniłeś w drugiej części zdania. Dodatkowo oni nie uznają naszej "elity"(w ogóle to głupie słowo, bo i ja ich nie uznaję), oni zrobią swoją "elitę"...
Ja nie chcę żyć w drugiej Arabii Saudyjskiej, mimo, że tam tak nowocześnie i bogato...
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Generalnie jak czytam Twoje wypowiedzi chochlik20 to mam taki wyraz twarzy -> :shock:
Cytat:
Nawet jak ich będzie więcej to i tak będą zmuszeni podporządkować się "elicie intelektualnej" jeśli nie będą chcieli korzystać z dobrodziejstw nowoczesnego świata. A korzystają nawet u siebie w krajach.
Proszę Cie! Po pierwsze spójrz jak wygląda życie w krajach muzułmańskich, spójrz na to, że coraz więcej muzułmanów chce tego w Europie. Czy Ty na prawdę wierzysz, że oni się podporządkują? Przecież tego nie ma nawet w normalnych krajach. Ludzie wolą populistów, socjalizm itd. A teraz wymagasz, że przyszła większość muzułmanów (dodatkowo mówisz niedouczoną i niewykształconą), nagle będzie popierać logiczne zmiany w państwach, dobre dla gospodarki? Że będą za wolnością wyznania? Za wolnością słowa? Że nie wprowadzą prawa szariatu kiedy będą mieli większość. Poza tym kto kogo zmusi do podporządkowania się? Mała elita intelektualna czy masa muzułmanów. Pragnę przypomnieć, że mamy demokrację i głos pana profesora, szanowanego na świecie za wkład w rozwój astrofizyki liczy się tak samo jak głos Zenka spod sklepu, którego największym osiągnięciem były 4 promile alkoholu we krwi w ubiegłe lato.
Cytat:
Mahomet, Hitler, Cezar czy inna postać historyczna byli przywódcami, dodanie jakiemu kolwiek z nich przymiotnika, nie zmienia faktu, że dana osoba stała na czele państw, narodów. Oczywiście Mahomet mógł pokazać, nakazać, dać przykład jak żyć, jakie wartości wyznawać, nie zmienia to jednak faktu, że był przywódcą. Wspomniany już Hitler pomimo iż nie był duchownym swoimi wystąpieniami mówił Niemcom kogo mają lubić, kogo mają kochać, kogo mają mordować itd. był także swoistego rodzaju mentorem dla jemu podobnych.
Zapominasz Volomirze, że bycie dobrym czy złym zależy od tego z której strony na daną postać patrzymy. Dla jednych Hitler został zesłany przez Boga by wytępił złych komunistów i Żydów dla innych ucieleśnieniem wszystkiego co najgorsze. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenie. Dla Europejczyka XXI czynny Mahometa wołają o pomstę, dla wyznawców Islamu pokazują jak należy żyć. Dla jednych JP II może być osobą świętą dla drugich człowiekiem, który tak naprawdę nic nie naprawił w Kościele.
Możemy krytykować współczesnych muzułmanów za to, że postępują w kategoriach średniowiecznych, ale już np. krytykować Mahometa to już lekka przesada moim zdaniem, oceniać jego zachowanie w ogólnie przyjętych kategoriach to co innego. Krytykujemy patrząc oczami moralności, która pojawiła się na przełomie XX/XXI, oceniamy patrząc z perspektywy społeczeństwa w którym żyjemy oraz własnych wartości. Chcąc krytykować czyjeś zachowanie musimy najpierw poznać czym dana osoba się kierowała robiąc tak a nie inaczej.
Mylisz się i to bardzo. Nie bawmy się w relatywizm moralny. Nie możesz wrzucać przywódcy religijnego, który nadal wpływa na umysły ludzi, a do tego związany jest z jedną z najliczniejszych z Hitlerem, który od dawna nie stanowi dla ludzi żadnego wzoru postępowania do jednego worka. Oczywiście mamy różne ruchy skrajne, ale nie przesadzajmy, skrajności były zawsze i teraz się nie liczą. Powiem prościej:
Mahomet -> wojownik, pedofil, którego postępowanie jest wzorem i podstawą Islamu. Nie podlega jakiejkolwiek ocenie.
Chodzi i proste spojrzenie, Muzułmanie dostają jako "podstawę podstawy" takiego proroka. I nie mówimy tutaj o skrajnej grupie liczącej kilka tysięcy osób w skali kraju, a o ok 20% ludności na świecie. I w ogóle nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Nie krytykuję samego Mahometa, który żył w innych czasach, tylko muzułmanów, którzy mają taki, a nie inny wzór do naśladowania. Gdyby jeszcze poddawali go pod jakiś osąd, gdyby odcinali się od tego, ale one jest wzorem bezkrytycznym i jednym z najbardziej podstawowych dowodów na to, że Islam to nie jest religia pokoju.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Cytat:
Nawet jak ich będzie więcej to i tak będą zmuszeni podporządkować się "elicie intelektualnej" jeśli nie będą chcieli korzystać z dobrodziejstw nowoczesnego świata. A korzystają nawet u siebie w krajach.
Sorry ale zaczynasz trochę fantazjować... jeżeli będą mieli większość to będzie głosowanie na swoich i stopniowe zdobywanie władzy.... dodatkowo coś pochrzaniłeś w drugiej części zdania. Dodatkowo oni nie uznają naszej "elity"(w ogóle to głupie słowo, bo i ja ich nie uznaję), oni zrobią swoją "elitę"...
Ja nie chcę żyć w drugiej Arabii Saudyjskiej, mimo, że tam tak nowocześnie i bogato...
A dzięki czemu jest tam nowocześnie i bogato?
Dzięki technologii, krajów które islam tak naprawdę nienawidzi, potępia. Pieniądze mają oczywiście z ropy, ale co by się stało gdyby nie było tam ropy? Zamiast luksusowych apartamentów szejkowie nadal mieszkali by w namiotach.
Muzułmanie na całym świecie choćby nie wiem jak zaprzeczali, zapierali się korzystają z dobrodziejstw innych, podczas gdy reszta świata odkrywała nowe lądy, nowe technologie, kraje islamu nadal tkwiły w średniowieczu.
Można zawrócić bieg rzeki, można zmienić jej koryto, można nadać jej inną nazwę skoro i tak będzie miała to samo źródło. Dla mnie obecny islam stara się na siłę zachować dawne zwyczaje i porządki, podczas gdy reszta świata płynie spokojnie z nurtem rzeki, podczas gdy oni płyną pod prąd.
Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Generalnie jak czytam Twoje wypowiedzi chochlik20 to mam taki wyraz twarzy -> :shock:
Cytat:
Nawet jak ich będzie więcej to i tak będą zmuszeni podporządkować się "elicie intelektualnej" jeśli nie będą chcieli korzystać z dobrodziejstw nowoczesnego świata. A korzystają nawet u siebie w krajach.
Proszę Cie! Po pierwsze spójrz jak wygląda życie w krajach muzułmańskich, spójrz na to, że coraz więcej muzułmanów chce tego w Europie. Czy Ty na prawdę wierzysz, że oni się podporządkują? Przecież tego nie ma nawet w normalnych krajach. Ludzie wolą populistów, socjalizm itd. A teraz wymagasz, że przyszła większość muzułmanów (dodatkowo mówisz niedouczoną i niewykształconą), nagle będzie popierać logiczne zmiany w państwach, dobre dla gospodarki? Że będą za wolnością wyznania? Za wolnością słowa? Że nie wprowadzą prawa szariatu kiedy będą mieli większość. Poza tym kto kogo zmusi do podporządkowania się? Mała elita intelektualna czy masa muzułmanów. Pragnę przypomnieć, że mamy demokrację i głos pana profesora, szanowanego na świecie za wkład w rozwój astrofizyki liczy się tak samo jak głos Zenka spod sklepu, którego największym osiągnięciem były 4 promile alkoholu we krwi w ubiegłe lato.
:D
Wierzyć czy nie wierzyć czy społeczeństwo muzułmańskie w Europie się podporządkuje to nie ma znaczenia tak naprawdę. Bo jeśli będę wierzył to założę, że wszystko będzie ok, jeśli nie będę wierzył to z góry założę, że będzie źle. Nie wiemy jak będzie w przyszłości bo jej nie znamy, możemy dywagować będzie tak a nie inaczej. Przyszłość jest nieznana i wszystko zależy od nas samych.
Uważasz, że nieislamska ludność Europy zgodzi się na jakiekolwiek ustępstwa wobec tych żądań?
Obecna Europa zbiera w tym momencie pokłosie nieudolnych rządów i decyzji polityków, którzy rządzili tuż po obaleniu komunizmu w Europie. Nawet jak wcześniej napływała do Europy masa imigrantów z różnych krajów, to rządy europejskie miały to w nosie. Ważniejszy był ZSRR i zagrożenie rozlania komunizmu, potem jak on upadł, nagle okazała się, że w Europie mamy masę ludzi z różnych nacji, środowisk, różnych kultur i religii, którym trzeba zapewnić opiekę itd. Stworzono więc system, który wiele dawał, ale mało wymagał tak naprawdę. Wyniku tego rozpoczęła się masowa imigracja do Europy, która była dla biednych rajem. W latach 90 we Francji rozpoczęły się zamieszki w różnych miastach, płonęły samochody, plądrowano sklepy, jak się nie mylę wprowadzono chyba nawet wojsko na ulicę. Powoli to wszystko ucichło, państwa europejskie niczym gąbka chłonęły imigrantów, którzy przelewali się przez granicę. Potem nastąpił kryzys, trzeba zaciskać pasa, imigrantów zmuszona do ruszenia tyłków, zmniejszono socjale a oni głosząc hasła religijne rozpoczynają coraz gwałtowniejsze rozróby.
Powiedz mi Volomirze wina leży po stronie imigrantów czy po stronie rządów i polityków :?:
W obecnych czasach brakuje Europie prawdziwego męża bądź kobiety stanu, którzy(a) pokaże jak należy walczyć z radykalizmem. XXI wieczna Europa jest liberalną, to ,że kiedyś panował konserwatyzm w życiu społecznym nie znaczy, że ma panować znowu.
Przecież nie tylko w Europie mamy imigrantów z krajów islamskich, mamy Wietnamczyków, Koreańczyków, Ukraińczyków itd. i wszyscy oni potrafili się dopasować się do panujących w Europie zasad i reguł, a skoro inni nie potrafią niech wiedzą gdzie są drzwi.
Tylko głupiec gdy ucinają mu głowę, prosi o jeszcze, a ani lewica ani prawica nie jest chyba aż tak głupia?
Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Cytat:
Mahomet, Hitler, Cezar czy inna postać historyczna byli przywódcami, dodanie jakiemu kolwiek z nich przymiotnika, nie zmienia faktu, że dana osoba stała na czele państw, narodów. Oczywiście Mahomet mógł pokazać, nakazać, dać przykład jak żyć, jakie wartości wyznawać, nie zmienia to jednak faktu, że był przywódcą. Wspomniany już Hitler pomimo iż nie był duchownym swoimi wystąpieniami mówił Niemcom kogo mają lubić, kogo mają kochać, kogo mają mordować itd. był także swoistego rodzaju mentorem dla jemu podobnych.
Zapominasz Volomirze, że bycie dobrym czy złym zależy od tego z której strony na daną postać patrzymy. Dla jednych Hitler został zesłany przez Boga by wytępił złych komunistów i Żydów dla innych ucieleśnieniem wszystkiego co najgorsze. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenie. Dla Europejczyka XXI czynny Mahometa wołają o pomstę, dla wyznawców Islamu pokazują jak należy żyć. Dla jednych JP II może być osobą świętą dla drugich człowiekiem, który tak naprawdę nic nie naprawił w Kościele.
Możemy krytykować współczesnych muzułmanów za to, że postępują w kategoriach średniowiecznych, ale już np. krytykować Mahometa to już lekka przesada moim zdaniem, oceniać jego zachowanie w ogólnie przyjętych kategoriach to co innego. Krytykujemy patrząc oczami moralności, która pojawiła się na przełomie XX/XXI, oceniamy patrząc z perspektywy społeczeństwa w którym żyjemy oraz własnych wartości. Chcąc krytykować czyjeś zachowanie musimy najpierw poznać czym dana osoba się kierowała robiąc tak a nie inaczej.
Mylisz się i to bardzo. Nie bawmy się w relatywizm moralny. Nie możesz wrzucać przywódcy religijnego, który nadal wpływa na umysły ludzi, a do tego związany jest z jedną z najliczniejszych z Hitlerem, który od dawna nie stanowi dla ludzi żadnego wzoru postępowania do jednego worka. Oczywiście mamy różne ruchy skrajne, ale nie przesadzajmy, skrajności były zawsze i teraz się nie liczą. Powiem prościej:
Mahomet -> wojownik, pedofil, którego postępowanie jest wzorem i podstawą Islamu. Nie podlega jakiejkolwiek ocenie.
Chodzi i proste spojrzenie, Muzułmanie dostają jako "podstawę podstawy" takiego proroka. I nie mówimy tutaj o skrajnej grupie liczącej kilka tysięcy osób w skali kraju, a o ok 20% ludności na świecie. I w ogóle nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Nie krytykuję samego Mahometa, który żył w innych czasach, tylko muzułmanów, którzy mają taki, a nie inny wzór do naśladowania. Gdyby jeszcze poddawali go pod jakiś osąd, gdyby odcinali się od tego, ale one jest wzorem bezkrytycznym i jednym z najbardziej podstawowych dowodów na to, że
Islam to nie jest religia pokoju.
Zgodzę się, że współczesnych konserwatywnych muzułmanów należy krytykować, bo dla nich świat i czas stanął w miejscu. Nie można w współczesnych czasach stawiać sobie za wzór jakiegoś idola i następnie robić to samo co on robi. Co z tego, że mój idol przeskoczył blok, nie znaczy, że ja mam robić tak samo.
Tylko czy kogoś kto mentalnie tkwi w okowach dawnych czasów można zmusić, by odnalazł kluczyk do kajdan, które sam sobie narzucił?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Zacząłem odpisywać na Twojego posta, ale w sumie to bezsensu, bo powtórzyłbym to co pisałem już wcześniej. Dwa razy... Chochlik, już nawet nie chodzi o Twoje poglądy, lubisz sobie pofilozofować - fajnie, ale w kółko pytasz o to samo, zmieniając tylko słowa. Do tego całkowicie omijasz odpowiedzi. DEMOKRACJA - to odpowiedz na pierwszą część posta. Przeczytaj także moją i Barsy wypowiedź na temat tych "elit".
Co do:
Cytat:
Powiedz mi Volomirze wina leży po stronie imigrantów czy po stronie rządów i polityków
Wina leży po obu stronach, jak to zwykle bywa. Po stronie rządów bo prowadzili chaotyczną politykę imigracyjną, bo polityczna poprawność stała się silniejsza niż zdrowy rozsądek. No ale nie zapominajmy, że muzułmańscy imigranci to nie dobre duszki, które zostały skażone przez złą i grzeszną Europę.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Nawet jak ich będzie więcej to i tak będą zmuszeni podporządkować się "elicie intelektualnej" jeśli nie będą chcieli korzystać z dobrodziejstw nowoczesnego świata. A korzystają nawet u siebie w krajach.
Zapachnialo orwellowska rzeczywistoscia ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Uważasz, że nieislamska ludność Europy zgodzi się na jakiekolwiek ustępstwa wobec tych żądań?
Ludnosc zapewne nie lecz politycy juz sie ugieli :arrow: Holandia,Belgia,Anglia,Szwecja
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
W obecnych czasach brakuje Europie prawdziwego męża bądź kobiety stanu, którzy(a) pokaże jak należy walczyć z radykalizmem.
Istnieja ruchy narodowe jednak polityczna poprawnosc stara sie je zepchnac na margines zycia politycznego
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Przecież nie tylko w Europie mamy imigrantów z krajów islamskich, mamy Wietnamczyków, Koreańczyków, Ukraińczyków itd. i wszyscy oni potrafili się dopasować się do panujących w Europie zasad i reguł, a skoro inni nie potrafią niech wiedzą gdzie są drzwi.
Prawde powiedziawszy tylko mniejszosc muzulmanska sprawia problemy gdziekolwiek sie pojawi ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Możemy krytykować współczesnych muzułmanów za to, że postępują w kategoriach średniowiecznych, ale już np. krytykować Mahometa to już lekka przesada moim zdaniem, .
Poddajac krytyce wyznawcow Mahometa czynimy automatycznie to samo z ich prorokiem wszak muzulmanie nie zmienili nauk swojego guru po dzis dzien i slepo podarzaja za nimi kropka w kropke ;) Czymze jest biografia Mahometa jezeli nie subiektywna ocena(krytyka) polaczona z wnikliwa analiza zrodel historycznych oraz religijnych danego badacza ;)Ja ide na skroty w swojej ocenie tego pedofila-rzeznika
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Uważasz, że nieislamska ludność Europy zgodzi się na jakiekolwiek ustępstwa wobec tych żądań?
Ludnosc zapewne nie lecz politycy juz sie ugieli :arrow: Holandia,Belgia,Anglia,Szwecja
I właśnie politycy w tych krajach zapomnieli o ważnej rzeczy - są głosem narodu, i muszą się z narodem liczyć. A to, że te narody pozwoliły zapomnieć politykom z czyich pieniędzy biorą swoje wypłaty to już inna kwestia.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
W obecnych czasach brakuje Europie prawdziwego męża bądź kobiety stanu, którzy(a) pokaże jak należy walczyć z radykalizmem.
Istnieja ruchy narodowe jednak polityczna poprawnosc stara sie je zepchnac na margines zycia politycznego
Twoje ruchy narodowe swoimi poglądami nie tylko uderzają w imigrantów ale także w zwykłych obywateli. Dla nich wszystko można załatwić siła, a im radykalniejsze poglądy będą przedstawiać tym dla niektórych lepiej. Dla mnie takie ruchy nie różnią się niczym od radykalnych muzułmanów, katolików czy Żydów - my robimy dobrze i chcemy dla was dobrze, ale macie robić tak jak my chcemy. Podobne poglądy, podobne zachowania.
Wspomniana przez Ciebie polityczna poprawność została wyniesiona z lekcji historii jaką uraczył nas XX wiek, w obecnych czasach polityków dzielimy pomiędzy prawicę i lewice (prawe i lewe jajo). Obie te grupy w żaden sposób nie mogą się połączyć ze sobą, dogadać się by w końcu zrobić coś dla społeczeństwa. Brakuje na scenie europejskiej polityka (penisa), który sprawi, że obie grupy odłożą na bok wzajemne animozje i w końcu zrobią coś z problemami toczącymi Europę.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Przecież nie tylko w Europie mamy imigrantów z krajów islamskich, mamy Wietnamczyków, Koreańczyków, Ukraińczyków itd. i wszyscy oni potrafili się dopasować się do panujących w Europie zasad i reguł, a skoro inni nie potrafią niech wiedzą gdzie są drzwi.
Prawde powiedziawszy tylko mniejszosc muzulmanska sprawia problemy gdziekolwiek sie pojawi ;)
Dlatego już dawno należało określić reguły gry, a nie czekać na rozwój wypadków.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Możemy krytykować współczesnych muzułmanów za to, że postępują w kategoriach średniowiecznych, ale już np. krytykować Mahometa to już lekka przesada moim zdaniem, .
Poddajac krytyce wyznawcow Mahometa czynimy automatycznie to samo z ich prorokiem wszak muzulmanie nie zmienili nauk swojego guru po dzis dzien i slepo podarzaja za nimi kropka w kropke ;) Czymze jest biografia Mahometa jezeli nie subiektywna ocena(krytyka) polaczona z wnikliwa analiza zrodel historycznych oraz religijnych danego badacza ;)Ja ide na skroty w swojej ocenie tego pedofila-rzeznika
Bo muzułmanie są zaślepieni, patrząc na wszystko przez pryzmat tego co było kiedyś a nie jest teraz.
Czy podając krytyce papieża, krytykujemy każdego katolika? Czy gdy skrytykujemy Jezusa bo zachował się tak a nie inaczej to krytykujemy cały świat chrześcijański?
Nie. Ich ślepota odbije im się w końcu taką czkawką, że nigdzie nikt nie spojrzy na muzułmanina jak normalnego człowieka.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Twoje ruchy narodowe
Nie stoje na czele zadnego ruchu narodowego i nawet nie jestem zainteresowany wstapieniem do takowego ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
w obecnych czasach polityków dzielimy pomiędzy prawicę i lewice (prawe i lewe jajo). Obie te grupy w żaden sposób nie mogą się połączyć ze sobą, dogadać się by w końcu zrobić coś dla społeczeństwa. Brakuje na scenie europejskiej polityka (penisa), który sprawi, że obie grupy odłożą na bok wzajemne animozje i w końcu zrobią coś z problemami toczącymi Europę.
Dlatego jezeli juz ktos taki sie pojawi bedzie sie wywodzil ze srodowisk narodowych,ktore maja w glebokim powazaniu lewice oraz prawice.Oprocz tego,w wiekszosci europejskich panstw,narodowcy maja wspolnego wroga,czyli imigrantow.Jezeli ktos zacznie z rozmyslem manipulowac tym narodowym zywiolem moze byc goraco w Europie...ale to tylko moja osobista refleksja ;)
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Twoje ruchy narodowe
Nie stoje na czele zadnego ruchu narodowego i nawet nie jestem zainteresowany wstapieniem do takowego ;)
Nie insynuuję niczego takiego, chodziło mi, że popierasz ich poglądy i działania, dlatego też użyłem sformułowania "Twoje ruchy narodowe". Na drugi raz postaram się uniknąć takich pomyłek :)
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
w obecnych czasach polityków dzielimy pomiędzy prawicę i lewice (prawe i lewe jajo). Obie te grupy w żaden sposób nie mogą się połączyć ze sobą, dogadać się by w końcu zrobić coś dla społeczeństwa. Brakuje na scenie europejskiej polityka (penisa), który sprawi, że obie grupy odłożą na bok wzajemne animozje i w końcu zrobią coś z problemami toczącymi Europę.
Dlatego jezeli juz ktos taki sie pojawi bedzie sie wywodzil ze srodowisk narodowych,ktore maja w glebokim powazaniu lewice oraz prawice.Oprocz tego,w wiekszosci europejskich panstw,narodowcy maja wspolnego wroga,czyli imigrantow.Jezeli ktos zacznie z rozmyslem manipulowac tym narodowym zywiolem moze byc goraco w Europie...ale to tylko moja osobista refleksja ;)
Nie sądzę, by ktoś taki wywodził się z ruchów narodowych - skupi on wokół siebie tylko zwolenników danych poglądów, a nie resztę społeczeństwa, która albo nie popiera albo nie ma zdania.
Zapominasz o jednej ważnej rzeczy. Co z tego, że ruchy narodowe, skupiły się aktualnie tylko na imigrantach z jednej grupy społecznej - muzułmanach. Po tym jak uda im się skutecznie wypędzić ich z danego kraju, wezmą się za inne grupy - choćby Polaków. Przykładem może być Brytyjska Partia Narodowa, której lider Nick Griffin porównał nas do małp. Gdy skończy im się jeden wróg znajdą sobie nowego. Ruchy narodowe to nie rozwiązanie problemów Europy.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
No to już są jaja... mamy kalifat francuski :)
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/francja ... omosc.html
EDIT: ktoś chce jeszcze ich bronić jako ,,pokojową" religię? :roll:
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
To nie jest śmieszne... to już staje się żałosne. Ciekawe co na to nasz kolega Islam-glaca.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Własnie miałem to wrzucic na rozluźnienie :D Najbardziej rozwaliła mnie policja: czy traktować to jako rozbój czy konflikt na tle religijnym. Pewnie będzie to drugie. Osobiście uważam, że takie ataki "na tle" religijnym powinny być traktowane dużo surowiej. Znając życie to tak nie jest :cry:
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Ciekawe co na to nasz kolega Islam-glaca.
no tak. Bo skoro nie jadę po islamie opierając się na newsach z kwejka, sadistica czy onetu, to znaczy, że popieram muzułmański terror xd
panooowie... a czy w naszym kraju brakuje powodów aby dostać w zęby? Zaczynając od długich włosów na krzywym spojrzeniu kończąc. Za nieodpowiedni szalik można dostać kosę pod żebro 8-) a wy straszycie ''dzikusami'', którzy to u nas są napadani przez ''obrońców polskości''? Islamski fanatyzm mam w tym samym miejscu co ten polski, ale tak samo nie uważam każdego kto nosi biało-czerwone barwy za faszystę tak samo nie każdy muslim jest żądnym krwi niewiernych talibem.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Sam wrzuciłeś filmik jak na uroczystościach Bożego Ciała ktoś sobie gra w piłę, w PL to jest możliwe, czy uważasz, że takie rzeczy byłby możliwe w jakimś kraju muzułmańskim podczas ich ważnych uroczystości, albo nawet gdzieś w jakiejś dzielnicy muzułmańskiej w mieście europejskim. Toż by ich zlinczowali i nie ważne czy byliby muzułmanami ortodoksyjnymi czy umiarkowanymi, to jest dla nich nie do pomyślenia... tutaj właśnie przebiega granica między islamem a chrześcijaństwem itd.
To, że głupole chodzą po świecie i leją za "krzywe spojrzenie" to żadna nowość... islamiści natomiast chcieliby żeby wszyscy żyli wedle ich tradycji, zwyczajów, ich prawa religijnego, to jest zagrożenie.
Dlatego, przez taką pisaninie jak to:
Cytat:
Islamski fanatyzm mam w tym samym miejscu co ten polski,
Stajesz się śmieszny... nie widzisz nic po za swoje podwórko i porównujesz kilka, może kilkanaście tysięcy oszołomów z nikłym wpływem na codzienność, z wielką religią, która od zawsze ma zakusy na więcej, a ostatnio jakby przy okazji imigracji tworzy w Europie niebezpieczne zjawisko.
ps. filmik wrzucił Volomir, ale to nie ważne.... ważna jest treść.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
dla mnie niebezpiecznym zjawiskiem jest wzrost nienawiści i jawne nawoływanie do przemocy względem ''ciapatych'' w imię obrony ''europejskiej tradycji''. ba! również względem tych, którzy w tej nagonce nie chcą brać udziału- ''nie jesteś z nami? sam też pewnie jesteś islamistą''
już to przerabialiśmy na początku ubiegłego wieku i zbyt duże podobieństwo dostrzegam w argumentach wtedy i dziś.
i tak samo jak wtedy- chociaż w Polsce muzułmanów jest garstka, to straszy się nimi jako śmiertelne zagrożenie. Jest to zupełnie nieproporcjonalne względem ilości islamofobicznych i rasistowskich treści jakie codziennie pokazują się na stronach typu demoty, kwejk czy sadistic.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Czyli mamy nie bronić jak Ty to ująłeś "europejskiej tradycji" a poddawać się w imię....(nie wiem czego) np. islamizacji? Takie widzisz wyjście?
Bo ja widzę takie mniej więcej jak proponuję premier Australii... przyjeżdżacie, pracujcie, witamy was z otwartymi rękoma, ale wara wam od naszych tradycji, zwyczajów itd., nie próbujcie wprowadzać tu swojego prawa, zwyczajów itd., bo mu już jakieś mamy i nam się podobają(piszę o sferze publicznej, prywatnie mało mnie obchodzi kto co robi o ile nie łamie tym prawa)... jeżeli nie pasuję to out.
ps. ja piszę o Europie... nie wiem czemu uparłeś się pisać tylko o Polsce... u nas na razie nie mamy żadnego problemu, to chyba oczywiste ale na Zachodzie już problem nabrzmiewa coraz bardziej.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Australia jest idealnym przykładem właśnie- tradycje, zwyczaje nie są odwieczne, ale powstały w ostatnich 200 latach stworzone przez imigrantów, którzy najpierw wymordowali pierwotnych mieszkańców, a teraz domagają się poszanowania dla siebie :)
Cytat:
nie wiem czemu uparłeś się pisać tylko o Polsce... u nas na razie nie mamy żadnego problemu, to chyba oczywiste ale na Zachodzie już problem nabrzmiewa coraz bardziej.
bo w nosie mam inne kraje. Oni sobie poradzą bez naszej nienawiści. A u nas widzę jej coraz więcej.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez glaca
dla mnie niebezpiecznym zjawiskiem jest wzrost nienawiści i jawne nawoływanie do przemocy względem ''ciapatych'' w imię obrony ''europejskiej tradycji''. ba! również względem tych, którzy w tej nagonce nie chcą brać udziału- ''nie jesteś z nami? sam też pewnie jesteś islamistą''
Dziwisz się? Przemoc rodzi przemoc. Jak ktoś wetknie kijek w Twoje mrowisko to mrówki zaczynają atakować.
[youtube:25545oh1]http://www.youtube.com/watch?v=R5L9SExquao&feature=player_embedded#at=215[/youtube:25545oh1]
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Dziwisz się? Przemoc rodzi przemoc. Jak ktoś wetknie kijek w Twoje mrowisko to mrówki zaczynają atakować.
właśnie usprawiedliwiłeś islamski terroryzm :)
czy ta spirala nienawiści i przemocy ma jakikolwiek sens?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Australia jest idealnym przykładem właśnie- tradycje, zwyczaje nie są odwieczne, ale powstały w ostatnich 200 latach stworzone przez imigrantów, którzy najpierw wymordowali pierwotnych mieszkańców, a teraz domagają się poszanowania dla siebie
No dawaj jeszcze krucjaty i jakieś pogromy żydów itd.... naprawdę świetne argumenty. Już pisałem, chrześcijaństwo ma swoje średniowiecze za sobą, zachód swoje grzechy jeśli chodzi o społeczeństwo i kolonializm też... widzisz coś podobnego w islamie? Zmienił się tak, ale słabo... renesansu to tam nie było, a co mówić o dalszych epokach.
Cytat:
bo w nosie mam inne kraje. Oni sobie poradzą bez naszej nienawiści. A u nas widzę jej coraz więcej.
Aha, to na forum mamy dyskutować tylko o PL... ciekawe.
Ja nie czuję nienawiści jak do muzułmanów, tak i np. gejów jeśli chodzi o całość, ale już do pojedynczych przypadków tak*... łatwiej wytłumaczyć to jeśli chodzi o tych drugich, bo z pierwszymi nie miałem do czynienia prywatnie. Tak więc jest sobie gej A i gej B.... jeden na zamkniętej imprezie kilkunastu gości, zachowuję się w ten sposób, żeby nie obrazić(nie wiem czy to dobre słowo) innych swoim zachowaniem, czyli nie liże się ze swoim partnerem, nie obściskuje się za nadto, bo wie, że większość nie będzie tego akceptować i poczuje niesmak... inny natomiast, że tak powiem "jedzie na całego", cóż na następna bibe nie jest zaproszony. Bardzo podobny temat do tego co chcą zrobić w Australii.
*Problem tylko, że geje nie są żadnym zagrożeniem, tak samo jak narodowcy... ot sobie poparadują i tyle, ale islamu trzeba się obawiać, bo jak to ktoś wcześniej napisał można tę religię uznać za totalitaryzm.
ps. nienawiść to też złe słowo, na pewno w stosunku do tego geja... tutaj raczej pasowałaby dezaprobata...
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez glaca
Cytat:
Dziwisz się? Przemoc rodzi przemoc. Jak ktoś wetknie kijek w Twoje mrowisko to mrówki zaczynają atakować.
właśnie usprawiedliwiłeś islamski terroryzm :)
czy ta spirala nienawiści i przemocy ma jakikolwiek sens?
Nie, nie usprawiedliwiłem. Twoja nadinterpretacja. Rozmawiamy o czym innym.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez glaca
tak samo nie każdy muslim jest żądnym krwi niewiernych talibem.
Watpie zeby muslimy ktorym nie spodobalo sie menu kanapkowe tego czlowieka byli talibami.To zwyczajni i normalni wyznawcy pokojowego oraz tolerancyjnego islamu ;)
Cytat:
Zamieszczone przez glaca
w imię obrony ''europejskiej tradycji''.
Bardziej jest mi blizsza ta tradycja anizeli islamska kultura ;)
Cytat:
Zamieszczone przez glaca
już to przerabialiśmy na początku ubiegłego wieku i zbyt duże podobieństwo dostrzegam w argumentach wtedy i dziś.
Jakze metody islamistow w Europie sa zbiezne z tymi ktore juz przerabialismy w zeszlym wieku.Wiec nie widze niczego zlego zeby ewentualny kryzys zdlawic w zarodku ;)
Cytat:
Oni sobie poradzą bez naszej nienawiści. A u nas widzę jej coraz więcej.
Niech muslimy wiedza jak ich szanujemy...przynajmniej sie pozadnie zastanowia przed przyjazdem do Polski 8-)
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
już to przerabialiśmy na początku ubiegłego wieku i zbyt duże podobieństwo dostrzegam w argumentach wtedy i dziś.
Nie wierzę, że to mówię ale masz rację! Z łatwością można dostrzec wielkie podobieństwo między systemem muzułmańskim a ideologią nazistowską!
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Australijczycy okupują Afganistan od 10 lat i systematycznie
likwidują swoich sojuszników. Stosują naloty nocne (co jest dla
Afgańczyków obrazą honoru) kierując się donosami lokalnych baronów narkotykowych i
handlarzy bronią. A ci wskazują jako Talibów swoich rywali- w ramach walki między
plemionami, rodami. Tak więc liczba buntowników się zwiększa, bo zemsta na okupantach jest
jest święta i tak każe tradycja plemienna, a prawdziwi Talibowie
siedzą bezpiecznie w Pakistanie i czekają aż Koalicja opuści Afganistan, a oni
tam na spokojnie wejdą witani kwiatami, bo wszelką demokratyczną opozycję
zlikwidowali australijscy komandosi strzałem w głowę. Po prostu mamy tu do czynienia z rasizmem:
wszyscy Afgańczycy są tacy sami (potomkowie Persów i Greków!) czyli dowolnie jakiego brodacza
w turbanie zabijemy, to zabijemy terrorystę. Jednak nie mogą tam pozostać na wieczność więc
będą musieli przekazać kraj tym klanom, które pozostaną czyli talibskim, narkotykowym, terrorystycznym.
Polecam: dokument "Afganistan: Dwie prawdy".
Tak więc jeśli traficie na słynny mem z cytatem pani premier Australii, że ona toleruje muzułmanów
, ale niech nawet nie próbują przenosić tu swoich zwyczajów. Nigga plz. Nie wierzcie
w te bzdury co serwuje wam kilku ****** od robienia memów, a wam gówna z mózgu.
jedynym sposobem jest sprawić aby mogli żyć u siebie. Czyli przestać ingerować i nakręcać konflikty. Mają prawo szukać szczęscia w Europie tak jak i my mamy. Ktoś kto zupełnie z przypadku urodził się ''ciapaty'' ma ponosić odpowiedzialność za ekstremistów?
Upomnienie ustne za przeklinanie - K A M 2150
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
już to przerabialiśmy na początku ubiegłego wieku i zbyt duże podobieństwo dostrzegam w argumentach wtedy i dziś.
Dzięki pacyfizmowi i olewaniu problemu przez Francję i Wlk. Brytanię Hitler i Stalin mogli zrobić to co zrobili. Nastroje radykalne i narastająca wrogość wobec islamu sprawią, że ciapaci przestaną tu przyjeżdzać, spokornieją. To jedyny sposób by zahamować ekspansje Islamu.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Oj glaca,glaca, a jeszcze w temacie o marszu niepodległości podciągałeś wszystkich kibiców pod nazioli, tak samo jako narodowców. A teraz krzyczysz że jesteś przeciw odpowiedzialności zbiorowej. To jak to w końcu jest? Bo stajesz się niewiarygodny :roll:
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Glaco, oni zaczęli te wojnę i nie chcą ustąpić. Jeśli by te wojska z Afganistanu wyciągnąć to by się zbyt rozluźnili i na pewno ten konflikt stał by się dużo straszniejszy. Lepiej powstrzymać wroga przed atakiem, niż w trakcie niego.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
jedynym sposobem jest sprawić aby mogli żyć u siebie. Czyli przestać ingerować i nakręcać konflikty. Mają prawo szukać szczęscia w Europie tak jak i my mamy. Ktoś kto zupełnie z przypadku urodził się ''ciapaty'' ma ponosić odpowiedzialność za ekstremistów?
Ty nadał człowieku nie rozumiesz... terroryzm czy ekstremizm muzułmański potępia spora grupa ludzi, w tym z tego co widzę Ty i tu nie ma między nami sprzeczności. Tylko, że ja widzę też niebezpieczeństwo w islamie... nie widzę go buddyzmie, hinduizmie(chociaż tutaj jest trochę "dziwnie"), żydach, jakiś Eskimosach itd... a akurat w islamie, bo widzę, że to nie jest tylko religia, a system. Nie chcę żyć w państwie religijnym, nie ważne czy to będzie państwo katolickie czy islamskie... Mamy teraz w PL większość katolików, ale możesz nie patrząc na religię sobie pograć w piłkę w Boże Ciało, możesz dużo robić dużo innych rzeczy, które nie byłby do pomyślenia w takiej Arabii Saudyjskiej... Każda religia jest w pewnym stopniu niebezpieczna, ale jak już wiele razy pisałem, chrześcijaństwo ma za sobą średniowiecze, islam nie i długo z niego nie wyjdzie, a pewnie nigdy...
Tu nie ma hipotez, tylko pewność, że jeżeli będzie w Europie 30% muzułmanów to zaczną się hocki klocki, a jak będzie ich 60% to mamy szariat zagwarantowany.... a wtedy sobie drogi anarchisto nie za bardzo w życiu publicznym będziesz mógł pochwalić się swoimi poglądami. O tolerancji i innych tematach możesz zapomnieć, będziesz jak tej Kopt w Egipcie a może nawet gorzej, bo o ile jeszcze Chrześcijan i Żydów jakoś oni znoszą, to z podejściem do ateistów jest gorzej...
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Glaco, oni zaczęli te wojnę i nie chcą ustąpić. Jeśli by te wojska z Afganistanu wyciągnąć to by się zbyt rozluźnili i na pewno ten konflikt stał by się dużo straszniejszy. Lepiej powstrzymać wroga przed atakiem, niż w trakcie niego.
ale okupacja krajów muzułmańskich nie poprawia sytuacji, ale tworzy kolejne pokolenia terrorystów. Dlatego emigrują na Zachód, a ich dzieci mszczą się na Zachodzie.
straszycie jakąś fantastyczną wizją 30% zamiast patrzeć na problem realnie. To jest wojna i tak jak dla nas każdy muslim dla wojsk okupantów to terrorysta, tak każdy biały jest uważany za okupanta.
Oni nie mają szans na wygraną z nami w sensie technicznym, ale nadzieję daje im religia. Jakby mogli, to zapomnieliby o Koranie tak jak młode pokolenie Turków żądających laickiego państwa. Nie da się pogodzić państwa rozwijającego się dzięki globalizacji z państwami okupowanymi i eksploatowanymi. Tam nie będzie dobrobytu póki będzie wojna.
To są setki plemion i narodów, które nie są jednolitą masą, ale dzięki wojnie z islamem się zjednoczyli przeciwko Koalicji.
Islam to była początkowo religia wojny, ale z czasem szedł w stronę pokojowych idei. Oni również mieli renesans.
Jednak kiedy jest wojna, to ten wojenny duch Islamu, rozumienie dżihadu jako zabijanie- to tylko dzięki polityce Zachodu dominuje. Bo państwa najaktywniejsze w retoryce wojny, są bezkarne, bo są sojusznikami naszymi i zaopatrują nas w ropę. I z tego sponsorują radykalnych fanatyków. Sprzedają nam sznurek, na którym nas powieszą.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
. Jakby mogli, to zapomnieliby o Koranie
Widać coś nie mogą.
Cytat:
tak jak młode pokolenie Turków żądających laickiego państwa.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mustafa_Kemal_Atat%C3%BCrk ten gościu sprawił w dużej mierze, że właśnie w Turcji można czegokolwiek żądać, że Turcja w porównaniu do reszty muzułmańskich państw to naprawdę rozwinięty kraj.
Cytat:
Nie da się pogodzić państwa rozwijającego się dzięki globalizacji z państwami okupowanymi i eksploatowanymi. Tam nie będzie dobrobytu póki będzie wojna.
Tylko kto pierwszy tą wojnę zaczął?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Podobno jakiś dyrektor we Wiedniu pod groźbą przeniesienia zabronił nauczać na historii o oblężeniu Wiednia, bo kebaby mogą się obrazić, że wspomina się ich porażki :lol: