Ci Brytyjczycy na tym trailerze zamierzali w końcu oddać salwę? :D
Incepcja podobno jest bardzo dobra, a rzadko się zdarza żeby nowy film był dobry.
I ocena 8.8/10 na Filmwebie na 9000 głosów - nieźle.
Wersja do druku
Ci Brytyjczycy na tym trailerze zamierzali w końcu oddać salwę? :D
Incepcja podobno jest bardzo dobra, a rzadko się zdarza żeby nowy film był dobry.
I ocena 8.8/10 na Filmwebie na 9000 głosów - nieźle.
Rzadko się zdarza by nowy film był dobry? Kiedyś było tak samo. Dobry film wychodził na jakiś czas. Niedawno wyszła też Wyspa Tajemnic, porównywalna do Incepcji a także pełno filmów które pewni nie były wyświetlane w naszych kinach. ;)
Owszem, rzadko się to zdarza. Ostatnim filmem, który tak porwał ludzi był Avatar, a przed nim to nic nie pamietam.
Co jak co, ale "Wyspę Tajemnic" uważam za genialny film. No i Leonardo zaczął lepiej grać... może zatrze w mojej pamięci trwały uraz po zobaczeniu go w "Titanicu"
Zamierzam właśnie obejrzeć Wyspę tajemnic, bo już zwiastun mnie napalił, a kolejne informacje, jakie o nim przeczytałem, tylko jeszcze bardziej mnie zajarały. Na Inception również czekałem i z tego co przeczytałem, nie zawiedzie mnie, tylko na razie nie mam do niego dostępu. Muszę też obejrzeć inne filmy Nolana, przede wszystkim Memento ;) I na rozluźnienie Kac Vegas, bo wszyscy, których znam polecają.
Oglądałem, dawno się tak nie uśmiałem, mają stworzyć drugą część, ale szykuje się niewypał, inna obsada, podobno nie będzie miało żadnego związku z jedynką.Cytat:
na rozluźnienie Kac Vegas
Słuchajcie, tego wieczora zacząłem szukać po necie i zauważyłem, że nie obejrzałem jeszcze wielu filmów, które trzeba obejrzeć... przed śmiercią. :P
Kto może mi coś powiedzieć o filmach:
Szeregowiec Ryan
Kompania Braci
Lista Schindlera - nie wiem czemu jeszcze nie obejrzałem.
Zielona Mila
Pulp Fiction
Póki co, to są filmy, których nie obejrzałem, a wręcz nakazuje się ich obejrzenie.
Na filmwebie pewien użytkownik rozpoczął długi temat o wpisaniu własnego rankingu 10 filmów/produkcji, które trzeba obejrzeć przed śmiercią. :P Myślę, że jak rozpoczniemy to tutaj, to wielu dowie się na czym stoją i z czym zalegają.
U mnie to tak by wyglądało:
1. Saga Starwars
2. Gladiator
3. LOTR
4. Piraci z Karaibów
5. Skazani na Shawshank
6. Forrest Gump
7. Trylogia Powrót do Przyszłości
8. Jak rozpętałem II WŚ
9. Rybki z Ferajny
10. Potwory i Spółka
Żarcik, ostatnie dwa to było by Seria "Rocky" i "Titanic". Jakbym miał dalej wymieniać to znalazło by się jeszcze z 30.
Oczywiście kolejność jest losowa, porównywanie tak bardzo różnych filmów było by głupie.
Szeregowiec Ryan to dobry film wojenny, świetny klimat, efekty i realizm robią wrażenie. Kompania Braci podobnie, List Schindlera to dobry film, chodź nie gustuję w takich klimatach, robi wrażenie. Zielona Mila i Pulp Fiction to już klasyki, nie trzeba zachęcać do ich obejrzenia :DCytat:
Szeregowiec Ryan
Kompania Braci
Lista Schindlera - nie wiem czemu jeszcze nie obejrzałem.
Zielona Mila
Pulp Fiction
Szeregowiec Ryan - bardzo dobry realistyczny film, niezłe efekty i wciągająca fabuła
Kompania Braci - także podobny do Ryana, 10-odcinkowy serial, ale wolę "The Pacific" :D
Lista Schindlera - niezły, choć można w nim dostrzec antypolskość (co mnie trochę drazni)
Zielona Mila - klasyk
Pulp Fiction - klasyk
Za te slowa niektórzy pożarli by cie żywcem :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Lena
I do tego nie potrzeba zbyt wiele czasu na jego oglądanie - po 10 minutach spokojnie można wyłączyć... :PCytat:
Zamieszczone przez Dragonit
Z tym, że z "Pulp Fiction" jest jak z każdym filmem Tarantino - trzeba lubić jego specyficzny styl, bo inaczej fim nie przypadnie do gustu ;)Cytat:
Zamieszczone przez Dragonit
Mam tylko wątpliwości co do Szeregowca Ryana. Film może i nakręcony fajnie, ale sam motyw, fabuła, jest totalną fantastyką... Armia wysyła ( poświęca ) drużynę piechoty po to, żeby jakieś Kowalskiej w USA został po wojnie choć jeden syn ;) Nie - dziękuję.
;) Bingo. Ale reasumując, moim zdaniem film oglądnąć warto, no chyba, że ktoś ma naprawdę uczulenie na fabuły wzięte z ....Cytat:
Dragonit napisał(a):
Szeregowiec Ryan to dobry film wojenny, świetny klimat, efekty i realizm robią wrażenie.
I do tego nie potrzeba zbyt wiele czasu na jego oglądanie - po 10 minutach spokojnie można wyłączyć... :P
Za nie oglądnięcie Pulp Fiction powinienem Ci teraz wstawić bana ;) Już piszę petycję do administratorów ;)Cytat:
Kto może mi coś powiedzieć o filmach:
Szeregowiec Ryan
Kompania Braci
Lista Schindlera - nie wiem czemu jeszcze nie obejrzałem.
Zielona Mila
Pulp Fiction
Póki co, to są filmy, których nie obejrzałem, a wręcz nakazuje się ich obejrzenie.
A tak na poważnie, to jest jeden z największych majstersztyków naszych czasów. Film 'o niczym', który wciąga jak cholera.
Uhhh, co za ulga, bo obejrzałem go parę dni temu. Nie zniósł bym takiej srogiej kary :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Witia
No, o Pulp Fiction to słyszałem mnóstwo pozytywnych opinii, teraz się tylko potwierdza, już niedługo sobie obejrzę.
z tym pierwszym się zgodzę jak najbardziej.Cytat:
Zamieszczone przez Witia
zaś co do drugiego... jest przynudnawy. nie chodzi mi o fabułę, lecz jej niesamowite rozwleczenie; ile można słuchać o tym, jak w europie mówią na ćwierćfuntera? albo zegarku, który dwa lata nosiłem w dupie? możesz zarzucić mi, że nie zrozumiałem ideii tych dialogów, i żebym obejrzał Transformery. odpowiem Ci, ok - ale Ty obejrzyj "12 gniewnych ludzi" (których to całkiem niedawno miałem przyjemność obejrzeć). jest to zdecydowanie film dialogu, akcji praktycznie nie ma. niemniej jednak, film jest napisany tak, że nie nudzi się ani chwilkę, nawet w dzisiejszych czasach.
samo pulp fiction stworzyło film "tarantinowski", fabuła dotykająca spraw życia codziennego, nieźle napisana, jednak przegadana, poszatkowany chronologicznie, często przesadnie brutalny. bez szczególnych ujęć czy muzyki.
wszystko razem daje, przynajmniej moim zdaniem, iluzję czegoś ponadczasowego, awangardowego. dla mnie osobiście filmy Tarantino, z Pulp Fiction na czele, nie są w żaden sposób odkrywcze, wykorzystują to wszystko, co w kinie już się zadomowiło. elementy te jednak są jednak dobrze połączone, coś ciekawego i intrygującego. coś, co z pozoru niemiłosiernie nudne i raczej offowe przynosi idące w setki milionów dolarów zyski na całym świecie.
Z DRUGIEJ STRONY
Tarantino to dla mnie jeden z największych bohaterów kina lat 90', podniósł je z pewnego marazmu, które objawiło się głównie w serialu Ostry Dyżur, którego Quentin był jednym z reżyserów i scenarzystów. prawdopodobnie po raz pierwszy na masową skalę zastosowano sceny jednoujęciowe, sprawiające niesamowite wrażenie rzeczywistości. o to przechodziliśmy od dialogu dwóch osób do przyjęcia rannego, a zaraz po chwili robiliśmy jeszcze coś innego, i to wszystko z jednego ujęcia! mógłbym nawet pokusić się o stwierdzenie, że gdyby nie ER, nie byłoby dzisiejszych seriali dramatycznych, które cieszą miliony widzów.
PS dla fanów Pulp Fiction, odegrane jeszcze raz, przez króliki, w ciągu 30 sekund... http://www.angryalien.com/0605/pulpfictionbuns.asp
Wiesz... generalnie rzecz biorąc ekspertem kinematografii nie jestem. W porównaniu do swoich znajomych oglądam niemiłosiernie mało filmów, ale jakieś tam zdanie i doświadczenie w tej dziedzinie mam ;)
Nie za bardzo zwracam uwagę na jakieś bajery technologiczne, sposób ustawiania kamer, nie za bardzo orientuję się, czy dany motyw jest w Holywoodzie nowością, czy też oklepanym schematem. Dla mnie film musi mieć coś co powoduje, że z jakiegoś powodu mam ochotę poświęcić na jego oglądnięcie 2 godziny. Dlatego jeżeli już cokolwiek oglądam, to są to albo komedie, albo filmy niosące jakiś przekaz, morał. Takie, po oglądnięciu których masz ochotę siąść w fotelu i zastanowić się nad kilkoma rzeczami. Żeby dać Ci jakiś pogląd co jest według mnie ciekawym filmem... np. 'Stan Oblężenia', 'Teoria Chaosu', 'W Cieniu Chwały', 'Telefon' ( to moim zdaniem geniusz jeśli chodzi po pomysł. Cały film nakręcony w jednym miejscu ), wszelkiej maści filmy, w których pokazuje się człowieka postawionego przed sytuacjami 'bez wyjścia', pokazujące, że prawo w sytuacjach ekstremalnych jest nieskuteczne, przekręty, nadużycia ( np władz ). Po prostu lubię tego typu filmy ;)
A takie rzeczy jak Pulp Fiction uważam za wyjątkowe, bo moim zdaniem odbiegają od pewnych standardów kinowych. Wiesz, jak oglądasz kryminał, to jak wybierzesz 10 losowych, to w każdym z nich będzie mniej lub więcej elementów, które się powtarzają. A taki Pulp ma dosyć niespotykaną fabułę, zwroty akcji, których raczej się nie spodziewasz ( nie powiesz mi, że domyśliłeś się co będzie po telefonie w sklepie muzycznym :D ). Tak samo Bękarty Wojny. Jedni uważają, że nic specjalnego, ja natomiast miałem przez połowę filmu uśmiechniętą gębę ;) Po prostu podoba mi się jego styl, humor, pomysły. Tyle.
"Pulp fiction" to klasyka i Wszyscy o tym wiedza ;) Niemniej ten film i tak wysiada pod kazdym wzgledem w porownaniu z "True romance" ;) Czy ten pierwszy film moze sie pochwalic tak genialna scena jak ta:
http://www.youtube.com/watch?v=tqccyUpnZwA
Tak !Cytat:
Zamieszczone przez zajac
http://www.youtube.com/watch?v=f6csp2fZt2E
Does he look like a bitch?!
no i ten fragment z Biblii :lol:
Mi sie podoba monte python Zywot Brayana i Sw Graal :mrgreen: a szczegolnie poczatek i rozkmina skad sie kokosy wziely w W. Brytani i motyw konia ;D
nie mówisz chyba tego poważnie. walken vs hopper przeciwko l. jacksonowi vs jakiś jąkający się koleś jedzący hamburgera? scena z PF jest raczej żenująca, zaś w True Romance jest perfekcyjna.Cytat:
Zamieszczone przez Sam Fisher
Ja osobiście polecam bardzo Dzień próby (Training Day). Jeden z najlepszych dramatów sensacyjnych. Z góry mówię ze nie chodzi o pościgi i strzelaniny lecz świetną fabułę i zachowanie gliniarzy. :)
[quote=Iron_Marcin]nie mówisz chyba tego poważnie. walken vs hopper przeciwko l. jacksonowi vs jakiś jąkający się koleś jedzący hamburgera? scena z PF jest raczej żenująca, zaś w True Romance jest perfekcyjna.[/quote:19hwa23z]Cytat:
Zamieszczone przez "Sam Fisher":19hwa23z
Bardzo poważnie. Każdy ma prawo do swojego zdania. Nie prowadzę tutaj żadnej krucjaty przeciw True Romance i nie jestem żadnym fanboyem. Ja szanuję Twoje zdanie, Ty uszanuj moje. Wtedy obędzie się bez głupich docinek ;]
Ostro się zapowiada ostatni Harry Potter, cieszy to, że przeistoczył się z bajki na taki mroczny, wciągający film. Ale to głównie spowodowane zmianami reżyserów.
http://www.youtube.com/watch?v=_EC2tmFVNNE
Mam nadzieję, że puszczą księcia półkrwi w telewizji, bo nie oglądałem :D
Wczoraj oglądałem cholernie dobry film pt "Hooligans" na końcu nie ma happy endu, więc polecam naprawdę ;)
Hehe główną rolę grał ten "hobbit z Władcy pierścienia - FRODO" PS Angole to pojeby :DCytat:
Zamieszczone przez OskarX
Ja przez cały film się czy to frodo czy ktoś inny, oglądałem do w WP z 20 razy, a go nie poznałem xD Myślałem ,że to ten ze spidermana, ale film zaje*****
WFT?!Cytat:
PS Angole to pojeby
ten film ma happy end - człowiek zastanawia się nad nim, i chyba powinien pomyśleć "jeżeli warto umierać za swoje przekonania, to jednak czy warto ginąć za klub piłkarski?". film jest raczej schematyczny - oto nasz bohater pojawia się w krainie, o której nie ma bladego pojęcia, stara się zyskać zaufanie w oczach wodza, pnie się po drabince społeczności. ponadto plemię od zawsze toczy walkę z odwiecznym wrogiem, i w konflikcie tym wódz ponosi śmierć. nasz bohater, mimo że w stadzie dość nowy, to jednak przejmuje władzę i prowadzi india... kibiców the hammers do zwycięstwa.Cytat:
Zamieszczone przez OskarX
identyczny motyw pojawił się min. w Człowiek zwany Koniem, Scarface, Donnie Brasco etc etc
PS żeby nie było, kibicuję West Ham od 2003 roku.
Człowieku, ty się chyba za dużo bajek naoglądałeś i za dużo total wara...jak ty fabułę tego filmu z takim czymś kojarzyłeś, to ja się nie dziwię^^Cytat:
w oczach wodza, ponadto plemię, wódz ponosi śmierć, w stadzie
Oglądaliśmy ten sam film?Kod:przejmuje władzę i prowadzi india... kibiców
Jakbyś "normalnie" oglądał ten film i nie kojarzył fabuły z Indianami, to byś pisał inaczej. Ja skacząc sobie kanałami zauważyłem ten film i mnie strasznie wciągnął (był nawet realistyczny, wreszcie odpoczynek od tych przewidywalnych filmów akcji) koniec mnie zaskoczył i zasmucił, dlatego jest aż tak dobry.
Film moim zdaniem przewyższa predators i inne kinowe filmy, może nie efektami itp. ale pewnie fabułą, "dobrym" zakończeniem. W sumie nie myślałem co będzie dalej, tylko oglądałem z otwartą gębą, myślałbym pewnie ,że na koncu jakoś się ułoży i wygrają, a tu taki myk.
Teraz obejrzyj sobie drugą część, jak się naparzają w pace.Cytat:
Zamieszczone przez OskarX
A odbiegając od tematu Hooligans. Ogląda ktoś Robin Hooda 2006-2010 na BBC tym Polskim ? :D Nowe odcinki w każdą niedzielę, chyba o 18.00 :P Jestem naprawdę mile zaskoczony, tym filmem pomijając fakt, że zazwyczaj z góry wiem jak zakończy się odcinek :D No i ciekawi mnie co się stanie z Allanem w następnych odcinkach ( choć przypuszczam, że wróci i dadzą mu drugą szansę :P ). Streszczenia następnych odcinków nie chcę czytać, żeby nie popsuć sobie zabawy ...
Nawet nie wiedziałem ,że jest, to musi być zaje***** chodź nie będzie 2 najlepszych bohaterów z 1 częsci (1 umarł, 2 zwiał więc to wszystko tłumaczy) Ale i tak bym chciał to obejrzeć, ale na pewno tego nie puszczą w telewizji :(:(:( więc trzeba będzie ściągnąć, dzięki za info ;)
Dodam jeszcze, że puszczali niedawno 1 serię, teraz pokazują 2, a kręcą jeszcze chyba 3... Gdzieś tak o tym czytałem ;)
@OskarX
jak obejrzysz więcej starszych filmów, to pogadamy. wtórność kina komercyjnego to temat na wiele długich rozpraw. twierdzenie, że Green Street Hooligans to film wciągający, realistyczny, zaskakujący i zasmucający świadczy ewidentnie o nieobeznaniu w twórczości kilkudziesięciu ostatnich lat. z otwartą gębą można oglądać wiele filmów, ale na pewno nie ten. no chyba że krzycząc "kiedy to się wreszcie skończyyyyyyy!"
@Krzyżak
jeżeli chodzi o Robina, to tylko Robin z Sherwood. ten urok i magia, muzyka Clannad. nowy robin jest niezły, ale czegoś w nim brakuje. jeżeli chodzi o realia 'historyczne' to jest bardzo dobrze, ale z tymi robinami jest jak z PSX i PS3... niby na jednym masz fotorealistyczną grafikę, rozdzielczość hd etc, ale na PSX miałeś Gran Tourismo, Tekken 3 i Final Fantasy 7.
Oskar może jest z młodego pokolenia, jak ja, dlatego może woli oglądać tylko nowe filmy (jak ja)?. Nie przyszło ci to na myśl?Cytat:
Zamieszczone przez Iron_Marcin
Ty należysz do tej grupy ludzi pewnie, ktora uważa że stare filmy są cool, a nowe to szajs.
Jednak nie tak młodego jak ja xP i na pewno ,a nie może xPCytat:
Oskar może jest z młodego pokolenia, jak ja,
Poza tym nie wiem o co ci teraz chodzi Marcin, nie widzę w tym różnicy czy stary, czy młody film, poza tym wyłapałem go cudem [na szczęście] a w którym roku powstał dowiedziałem się dopiero dzisiaj, jak mnie Brave olśnił wiadomością o 2 części :P
to było takie porównanie, że ten film jest na prawdę fajny. A z otwartą gębą to można np. avatarka obejrzeć ;)Cytat:
z otwartą gębą można oglądać wiele filmów
to nie tak. ogólnie 'megahity' to szajs. masówka dla każdego czyli dla nikogo. takich filmów nie pamieta się już po miesiącu. a jeżeli film mimo upływu lat nadal jest znany to chyba dobrze o nim swiadczy i warto obejrzec? czasem lubie sobie usiasc i odpalic tcm- chłopcy z ferajny, adwokat diabła czy inny brudny harry to przecież świetne kino 8-)
i to bez super efektów specjalnych...
OskarX jeżeli tak cię ta bajka Hooligans zafascynowała to jak nie widziałeś to obejrzyj sobie film pt "Cass" myślę że o wiele bardziej ciekawszy i realistyczny
Ja właśnie zniesmaczyłem się tym Centurionem wiadomo nie jest to żadna mega produkcja itp ale dość fajna wymyślona fabuła bo filmów o Rzymie było już full, ale ogólnie scenariusz i gra tak mi sie nie podobała że nigdy sie nie zdarzyło że film w którym jest starożytność lub średniowiecze chciałbym w trakcie wyłączyć :| .
No masz racje film jest z lekka przynudnawy ale ta Rosjanka co gra wojowniczke warta jest dotrwania do konca tego kiepskiego obrazu ;) :lol:
Jutro pedze obejrzec "Stara Gwardie" kina akcji z Sylwkiem w roli glownej i podziele sie z Wami swymi wrazeniami :mrgreen:
z ost oglądanych filmów polecam "Diabeł" Żuławskiego, Ładunek 200, i Onibaba naprawdę dobre filmy a nie jakiś shit made in usa 8-) pzdr
Ten Centurion to słaby film.Wyrzynanie legionu rzymskiego przez bandę dzikusów jest śmieszne (kulami ognia z podpalonej słomy w LESIE,hehehe i wcale drzew nie było po drodze,paranoja) .Czy napad na garnizon z dość wysokimi murami,większymi niż jakiś tam obóz. To nie las Teutonburski. Ale tak ogólnie anglojęzyczni nie nakręcą filmu w którym to np. za panowania Klaudiusza miała miejsce bitwa z rebelią królowej Boudiki( jakoś tak 55 r n.e.) 1 legion pokonał 80 tys. przeciwników,większość zabijając.Takie Termopile się chowa.A tak Centuriona mozna oglądnąć tak samo jak Prince of Persia czy 1612. Tylko rozrywkowo,zero historii.
Centurion faktyczni kiepski film już bardziej mi się podobał "black death" film osadzony w tematyce Średniowiecza. tez bez rewelacji ale do obejrzenia
O tak "Ładunek 200 " mocny film :twisted: tak jak i inne filmy tegoż reżysera np Morfina czy Brat,w ogóle Rosyjskie kino jest świetne(oczywiście z wyjątkiem pseudohistorycznych produkcji robionych na zamówienie Kremla typu 1612) z dobrych Rosyjskich filmów jeszcze np Swołocz ,albo stare "Spaleni słońcem" czy "Czekista" ehh ten film to dopiero robi wrażenie.Albo "My z przyszłości" choć też takie trochę propagandowe , ale bardzo fajny film.