Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
I jeszcze jeden minus dowodzący nie chciejstwo twórców. Gdy wskażemy cel dla (chętnych) sojuszników i gdy tacy się znajdują mamy informacje że "sojusznik potwierdza cel" czy jakoś tak. Ale informacji KTÓRY... już nie mamy :? Niekiedy sojusznik "ruszy dupę" po kilku-kilkunastu turach i przez cały ten czas nie wiemy kto nam pomoże...
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Proszę o podpowiedź, bo niestety ja tego nie ogarniam... Czytałem poradniki, ale ja naprawdę nie kumam jak prowadzić politykę wewnętrzną :( Chodzi mi o utrzymywanie balansu rodów rzymskich w senacie, tak by woja domowa wybuchła późno. Wytłumaczcie mi tak jak krowie na rowie jak to jest.
Pytanie główne:
Czy dana frakcja rośnie w siłę w senacie mając generałów w moich armiach czy w Rzymie?
Pytanka pomocnicze:
1) rekrutować generałów z mojego rodu czy z konkurencji? co powoduje wzrost w senacie, a co spadek?
2) czy jak walczę to walczyć, i wygrywać ma się rozumieć, swoim rodem czy konkurencyjnymi?
3) czy jak generał kiśnie w legionie z nieróbstwa to ma być z mojego rodu czy konkurencyjnego?
4) czy jak po dowodzeniu krótkim - nie zdążył nic zdziałać lub długim - z sukcesami, odeślę generała do Rzymu to frakcja się odpowiednio wzmacnia czy słabnie?
Nie umiejąc się z tym obchodzić doprowadziłem do wyraźnego spadku wpływów jednego z rodów (10%) chcę go podciągnąć...jak?
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Nareszcie wyszła druga czesc Sane recenzji :
[youtube:2a9oo3du]http://www.youtube.com/watch?v=L6eaBtzqqFA[/youtube:2a9oo3du]
Pieknie gosciu tłumaczy czemu Rome 2 jest kompletnym failem i pluciem graczom w twarz.
P.s. czesc pierwsza dla tych co nie widzieli :
[youtube:2a9oo3du]http://www.youtube.com/watch?v=DXkWfEIALxM[/youtube:2a9oo3du]
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Od wydania Seleukidów i Baktrii gra mnie wciągła, ale drażni mnie, że 1-prowincjowe satrapie ze wschodu paradują armiami po 20 pułków. Od dłuższego czasu zastanawiała mnie sprawa, jak osłabić 1-regionowych gigantów i sugeruję, aby w miejsce limitu armii wprowadzić limit pułków - zależny od populacji. W ten sposób osłabi się drobnicę, a wzmocni wielkie mocarstwa.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
To fajnie, ale zauważ że gęstość zaludnienia różnie się rozkłada. Ot taka Silesia miałaby może 1-2 oddziały (i armię choćby i na 15 oddziałów w miastach), a Egipt ograniczony do 1 prowincji - Aleksandrii. Mógłby dalej wystawiać 20, a może i więcej. :)
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Chodzi mi o sytuację, w której dany kraj może utrzymywać tylko tyle wojska, ile wynosi limit. W tej sytuacji np. wschodniaki paradowaliby armiami po 5 pułków max, a taka Seleucja miałaby już limit 2-3 pełnych flag.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Sam się zastanawiałem nad czymś podobnym. Ja chciałem ograniczyć maksymalną liczbę oddziałów w armii (w garnizonie) do np. 8-10. Może w tedy ruszą swoje tyłki z swoich prowincji. Bo na razie strasznie pasywni są. (Ja gram tylko na trudnym lub bardzo trudnym.)
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Nie męćzcie się już na vanilli, Rafkos zrobił spolszczenie do DEI, tam wszystko jest bardziej grywalne, AI istnieje, limit armii jest zmieniony, jednostki przebalansowane.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Są takie smaczki gdy wybucha wojna domowa. Grając Macedonią miałem taką sytuację: Wybuch wojny domowej- dosyć słabo żywnościowo region stał się ostoją buntu i 6 (SZEŚCIU!) pełnych (20) armii opozycjonistów. Zawsze rozwijam armie najpierw w kierunku zasięgu więc forsownymi marszami dosyć szybko zablokowałem buntowników. Jakież było moje zdziwienie gdy z tury na turę owych armii nie imało się żadne wyniszczenie. Dopiero w czasie wyniszczających walk udało się opozycji zdobyć na krótko przed zgaszeniem buntu drugi region. Niechby gracz spróbował na legendarnym wystawić mając jeden region (nie prowincję! ale ona też by pewnie nie starczyła...) 6 armii i nie głodować. Jak zobaczę to uwierzę 8-)
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
ilość wojska nie wpływa na ilość żarcia