Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
No tak jako pieszy nie mam nic do powiedzenia -stoję na niższej drobinie ewolucji niż Wy panowie. Myślicie jak stereotypowy kierowca - pieszy a mam go w nosie to ja rządzę na jezdni a on niech wdycha spaliny. Szkoda, że siedząc za kierownicą większość uważa się za bogów. Mało razy przez takich idiotów nie straciłem paluchów u stóp, gdy jeden miły kierowca widząc czekającego mnie na przejściu dla pieszych zatrzymał się by mnie przepuścić. Będąc w połowie przejścia przede mną przejechał jakiś idiota, któremu najwyraźniej się spieszyło. W każdym kraju istnieje drogówka, fotoradary i nikt nie narzeka. Ja rozumiem istotę tych rzeczy - mają na celu zmotywowanie kierowców by jeździli tak by nie zagrażać drugiemu. Nie podoba mi się jak już pisałem ustawianie jak leci fotoradarów.
Ale i tak źle kierowca nie ma ruszając w drogę może przecież sprawdzić gdzie stoją fotoradary - choćby na necie.
Może i nie jestem zmotoryzowany ale do Lublina zdarza mi się dojeżdżać busem i nie raz czy dwa skakałem niczym gumiś na siedzeniu. Zresztą nikt nie karze Ci jeździć autem - jest kolej, są busy - po przeliczeniu wyjdzie Ci taniej niż jazda samochodem. Narzekacie na jakoś dróg - a ja mam pytanie od rządu zależy ich jakość? Odpowiedz pozostawiam Wam.
Gaius Julius poruszył ciekawą kwestię - szkolenie kierowców - cieszy mnie, że nastąpiły zmiany w przepisach - a czemu to? Ponieważ znając pytania na egzamin bardzo łatwo jest go zaliczyć wystarczy wykuć na pamięć odpowiedzi i zdane. A przecież również od wiedzy teoretycznej zależy również jak kierowcy jeżdżą po drogach.
Już czuję, że za ten wpis zbiorę baty od forumowiczów, ale trudno.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Zamieszczone przez K A M 2150
Kam zlituj się.Pod postem Zakapiora z konkretnymi linkami o sprawach gospodarczych takie pierdoły wstawiasz. Wstaw sobie ostrzeżenie sam,to byłoby właściwe.
Skąd admini Was biorą.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
A Ty widocznie wchodzisz na forum wyłącznie po to, aby trochę pokrzyczeć, pospamować i potrollować. Do zobaczenia za parę dni.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Tu jest problem, a konkretnie w szkoleniu kierowców, dając prawko ludziom nie znającym przepisów do niczego dobrego nie prowadzi.
http://motoryzacja.interia.pl/prawo_jaz ... 66711,3461
No to masz- teraz w szkoleniu kierowców jak i w innych dziedzinach chodzi o maksymalne zdojenie kasy a nie o jakieś bezpieczeństwo czy inne rzeczy.
Cytat:
Założę się, że w Szwecji Zakapior byś był wzorowym kierowcom...
Byłbym i w Polsce jakby były tu szwedzkie drogi. Jednak żyję w Polsce i dostosowuję się do Polskich warunków.
Cytat:
W każdym kraju istnieje drogówka, fotoradary i nikt nie narzeka.
A w ilu krajach drogówka ma limity kwotowe mandatów i jak nie nałoży tyle i tyle to dostaje naganę? Idźmy dalej- Inspekcja Transportu Drogowego- gdyby dbali o bezpieczeństwo na drogach to zatrzymywaliby piratów a nie jechali za nimi z kamerami patrząc żeby jak najwięcej wykroczeń popełnił to będą wyższe mandaty. Tak samo tajniacy w nieoznakowanych samochodzikach z kamerkami.
Cytat:
Może i nie jestem zmotoryzowany
To tłumaczy Twoją niewiedzę w temacie.
Cytat:
ale do Lublina zdarza mi się dojeżdżać busem i nie raz czy dwa skakałem niczym gumiś na siedzeniu.
A chciałbyś dojeżdzać do Lublina 2x dłużej? Kierowcy busów też przekraczają prędkość żeby dojechać w sensownym czasie.
Cytat:
zresztą nikt nie karze Ci jeździć autem - jest kolej, są busy - po przeliczeniu wyjdzie Ci taniej niż jazda samochodem.
Tak samo nikt mi nie karze oddychać i jeść. A czekać na kolejny bus powrotny parę godzin nie chcę. Siedzieć koło skacowanego typa też nie za bardzo.
Cytat:
Narzekacie na jakoś dróg - a ja mam pytanie od rządu zależy ich jakość?
A od kogo- ode mnie? Ja rozpisuję złodziejskie przetargi i odbieram fuszerkę zamiast dbać o jakość?
Cytat:
Gaius Julius poruszył ciekawą kwestię - szkolenie kierowców - cieszy mnie, że nastąpiły zmiany w przepisach - a czemu to? Ponieważ znając pytania na egzamin bardzo łatwo jest go zaliczyć wystarczy wykuć na pamięć odpowiedzi i zdane. A przecież również od wiedzy teoretycznej zależy również jak kierowcy jeżdżą po drogach.
No i wprowadzają coraz trudniejsze przepisy, ciężej będzie zdać, złodzieje się obłowią na forsie za egzaminy a czy będzie od tego lepiej? Watpię- kto będzie się chciał wyszaleć beemką czy wieśwagenem gulfem to i tak to zrobi :mrgreen:
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Najlepsze, że w szkołach jazdy jeszcze nie ma kopii nowych testów, a przecież wchodzą 19 stycznia... Teraz też żeby zapisać się do szkoły jazdy trzeba będzie najpierw pójść w tej sprawie do urzędu, nie ma to jak rozbudowywać biurokrację!
Przy okazji, jak u was ze śniegiem? W mojej rodzinnej miejscowości w weekend jak co roku byłem świadkiem łatania dziur śniegiem (w wakacje robią to piaskiem).
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Wracajac do nauki jazdy.Jak wyglada szkolenie udzielania pierwszej pomocy na miejscu wypadku w naszym kraju w trakcie tejze nauki :?:
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Z tego co pamiętam to są zajęcia z ratownikiem plus ćwiczenia na manekinie ratowniczym. Gdy ja miałem kurs to ratownik skupił się mocno na różnych mitach związanych z reanimacją co było bardzo pozytywne, bo po minach wielu osób widziałem faktycznie zdziwienie.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Wy zmotoryzowani uważacie, że ja jako pieszy nie mam prawa się wypowiedzieć, co?
Wypowiadaj się dowolnie, tylko proszę rób to z sensem, jak już to robisz ;)
Cytat:
Nie twierdzę, że wszyscy nie potrafią jeździć, ale wielu Polaków uważa się za mistrzów kierownicy - przytoczę przykład, który widziałem na własne oczy jakiś tydzień temu. Byłem akurat w Lublinie, centrum miasta, spacerujemy sobie z dziewczyną wieczorem i jaką sytuację widzimy. Kierowca, zaparkował chyba sobie akurat na poboczu na chwilę, wszystko było by ok gdyby nie... to, że zjeżdżając z niego nie próbował zakręcić pod prąd przekraczając linię ciągła na jezdni. Dwa inne auta jadące chyba tylko dzięki refleksowi kierowców zdążyły się zatrzymać przed niewątpliwym idiotą.
No i co z tego :?: Bo chyba przeoczyłem gdzieś puentę.
Cytat:
A myśląc logicznie gdyby kierowca trzymał się przepisów i nie naciskałby zbyt mocno pedału gazu to potrzebne by były fotoradary? Pomyślcie logicznie.
Myśląc kategoriami logiki, to jakbyśmy wszyscy jeździli maksymalnie 20 km/h to by wypadków śmiertelnych na drodze pewnie nie było w ogóle :roll: Może niepotrzebnie to napisałem, bo jeszcze to dotrze do jakiegoś umiłowanego przywódcy :lol:
Cytat:
Elrondzie czytając twoje posty wydaje mi się, że dla Ciebie najlepszym ustrojem byłby anarchizm - każdy sobie panem.
Ty bez swojego pana obyć się nie potrafisz ;) :?:
Cytat:
Zresztą nikt nie karze Ci jeździć autem - jest kolej, są busy - po przeliczeniu wyjdzie Ci taniej niż jazda samochodem.
Szczególnie jak ktoś auto wykorzystuje do pracy, niech siedzi lepiej na bezrobociu i bierze zasiłek, będzie "bezpieczniej" ;)
Cytat:
Narzekacie na jakoś dróg - a ja mam pytanie od rządu zależy ich jakość?
Nie, od masonów, księży, opozycji i ufoludków :?
Cytat:
Tu jest problem, a konkretnie w szkoleniu kierowców, dając prawko ludziom nie znającym przepisów do niczego dobrego nie prowadzi. Założę się, że w Szwecji Zakapior byś był wzorowym kierowcom... Szkoda, że nikt nie bierze z nich przykładu.
Nasz system szkolenia i egzaminowania kierowców jest dużo bardziej rygorystyczny od np. brytyjskiego. Gdzie jest więcej ofiar wypadków :roll: :?:
Cytat:
Narzekajcie na to, że wszyscy przypomnieli sobie o autostradach tuż przed Euro 2012 zamiast wcześniej się za to wziąć, to samo się tyczy kolei.
Czy jest ktokolwiek naiwny na tyle, by twierdzić, że państwo pokroju III RP jest w stanie zbudować nowoczesną infrastrukturę drogową :lol: :?:
Sam jeżdżę od kilku lat dużoi stwierdzam, że problem bezpieczeństwa na drogach jest problemem skomplikowanym. Na wartość finałową składa się wiele zmiennych. Tylko pochylenie się nad tym tematem i rozwiązanie tego problemu wcale łatwe nie jest. Przekracza intelektualne zdolności naszej klasy politycznej, dla której łatwiej jest wszystko zwalić na "piratów drogowych", nastawiać zakazów, radarów i jeszcze na tym golić "ciemny lud". Należy sobie zadać pytanie po co w ogóle ludzie używają samochodów? Po to właśnie by się SZYBKO i efektywnie przemieszczać. I po to właśnie powinno się budować infrastrukturę, by gwarantowała jak najszybsze, jak najskuteczniejsze i jednocześnie jak najbezpieczniejsze przemieszczanie się. A jak wygląda stan dróg w Polsce? Ile spełnia normy europejskie, jak już nasi umiłowani przywódcy porównują statystyki wypadków do europejskich ;) :?: Ile mamy autostrad i dróg ekspresowych :?: Po autostradzie można jechać bezpiecznie 150 km/h. Po dziurawej, krętej drodze bez pobocza, z płytkim rowem i drzewami po bokach to często nawet połowa tej prędkości jest niebezpieczna. Jak na autostradzie trafisz na "zawalidrogę", to go szybko wyprzedzisz, bez żadnego ryzyka. Jak trafisz na kogoś takiego na badziewnej drodze, to się będziesz za takim trupem bujać 40-50 km/h przez następne kilkanaście/kilkadziesiąt kilometrów albo będziesz zmuszony do łamania prawa. Niech sobie nasi umiłowani przywódcy porównają z jaką średnią prędkością jeździ się(przepisowo) po zachodnich drogach, nawet po drogach naszych sąsiadów z UE, a z jaką po naszych. Ile zajmuje przejechanie kilkuset km tam i u nas. Kolejne kwestie to to, jak się drogi konstruuje. W kraju normalnym jak gdzieś jest dużo wypadków, to się drogę przebudowuje, poszerza, tworzy bezkolizyjne skrzyżowanie, estakady, robi nadziemne/podziemne przejścia dla pieszych, by na drogę nawet nie wchodzili. W rezultacie można po tej samej drodze jechać tak samo szybko albo i szybciej, a bezpieczeństwo jest dużo większe. W kraju porypanym, np. w III RP idioci w takim miejscu zwężą drogę, walną betonową wysepkę, postawią znak ograniczenia, potem fotoradar. W rezultacie efektywność poruszania się w danym miejscu gwałtownie spada(gdzie całokształt naszych dróg jest i tak tragiczny), a jak ktoś chce zachować przyzwoite tempo, to generuje niebezpieczeństwo na drodze i ryzykuje mandat. W rezultacie wypadki dalej są, sprawność ruchu spada na łeb na szyję, no ale przecież wpływy z mandatów są również, a dla przeciętnego demokratycznego polityka to najbardziej widoczny rezultat. Kolejne kwiatki na polskich drogach to wszechobecne drzewa i nie mam tu jeszcze pretensji do drzew jak jadę przez las(drzewa tam są siłą rzeczy) czy w mieście(gdzie się jeździ wolno), ale na drogach przelotowych takie drzewo to maszynka do robienia trupów. Są też genialnie zaprojektowane rowy, gdzie jak się wleci, to często prędzej się człowiek usmaży żywcem w aucie(jak ktoś ma benzyniaka, który może się zapalić), niż wydostanie się z auta, ewentualnie zawsze można sobie skręcić kark po dachowaniu w takim rowie. Znów: w normalnym kraju się takie ryzyka eliminuje, to często nawet nie kosztuje wiele. U nas się nic nie robi, za to pieniądze są na ekrany ochronne na autostradach, by dżdżownice i koniki polne z pobliskiego pola chronić przed hałasem ;)
O naszych drogach można gadać cały wieczór, jak się po nich trochę pojeździ i je pozna. Jak ktoś sobie pojeździ super drogami, gdzie się np. 200 km przejeżdża w 4-5 godzin albo nawet dłużej jak się po drodze trafi na kilka tir-ów/ciężarówek to potem zrozumie, dlaczego niektórzy potem stają się "wariatami na drodze". Niestety ludzie bez prawa jazdy albo ci latający rządowymi samolotami z reguły o tym nie wiedzą ;) W normalnym kraju władze powinny najpierw stworzyć jak najlepszą infrastrukturę drogową, a potem dopiero stawiać fotoradary. I to tylko tam, gdzie faktycznie jest dużo wypadków i ofiar, odpowiednio je oznakowując. Tylko to wymaga długoterminowego spojrzenia, a dla naszej ludowej władzy liczy się "tu i teraz". Z taką władzą prędzej drony będą polować na kierowców "walcząc o bezpieczeństwo", niż się doczekamy dróg na europejskim poziomie...
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Staram się wypowiadać z sensem ale jak widzę, nikt nie odbiera go :(
Wy boicie się, że zdoją was na kasie jak będziecie zdawać a zastanawialiście się czemu tak zaostrzyli przepisy?
Bo z roku na rok zwiększa się liczba wypadków drogowych i ludzi, którzy tam zginęli, niektórzy z własnej głupoty inni z przyczyn losowych.
Dla zainteresowanych:
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/d ... oczne.html
oraz statystyka dla państw EU: http://www.eurorap.pl/index.php?option= ... &Itemid=86 Nawet we Francji czy w Niemczech gdzie drogi są dobre, mają autostrady liczba osób zabitych jest podobna dla Polski? Z czego to wynika?
Zgodzę się z Erlondem, że częściowo wina leży po stronie złego stanu dróg ale ich stan nie zależy od ekipy rządzącej tylko od przedsiębiorstw, które zamiast położyć dobrej jakości asfalt kładą tandetę oraz od inspekcji, która zamiast wytknąć im błędy woli zatuszować sprawę. Ale wina leży też po stronie kierowców - Zakapior czy jakbyś miał wypadek bo jechałeś za szybko to zwaliłbyś winne na drogi czy na siebie bo przekroczyłeś prędkość? Raz jak jechałem busem gościo wymijał na trzeciego, więc miałem prawie pełne gacie.
Ciężej będzie zdać bo nikt nie będzie znał pytań na egzamin, ale mi trudność, w szkolę czy na uczelni też nie znasz pytań na egzamin czy sprawdzian i jak się nauczysz to zdasz :) Trudność ma też polegać na okresie przejściowym jak rozumiem? To może od razu zlikwidujmy punkty karne i łapanie pijanych kierowców? Oglądacie wiadomość? Bo ja słysząc ile kierowców policja złapała np. podczas świat to włos mi się jeży na głowie.
Erlond poruszył ciekawą kwestie system szkolenia kierowców jest bardziej rygorystyczny u nas niż na wyspach a mimo to według statystyk w Polsce jest więcej ofiar śmiertelnych. A może to nie kwestia szkolenia kierowców ale ich kultury jazdy? Kierowca tego nie dostrzeże ale pieszy tak.
Według mnie fotoradary są potrzebne ale w takich miejscach gdzie notorycznie łamane są przepisy, a nie gdzie nie potrzeba. Podobnie jak tajniacy w samochodach, to nie jest taki bacik na kierowców by nie starali się zabić nie tylko siebie ale innych przy okazji?
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Kolejne kwestie to to, jak się drogi konstruuje. W kraju normalnym jak gdzieś jest dużo wypadków, to się drogę przebudowuje, poszerza, tworzy bezkolizyjne skrzyżowanie, estakady, robi nadziemne/podziemne przejścia dla pieszych, by na drogę nawet nie wchodzili. W rezultacie można po tej samej drodze jechać tak samo szybko albo i szybciej, a bezpieczeństwo jest dużo większe. W kraju porypanym, np. w III RP idioci w takim miejscu zwężą drogę, walną betonową wysepkę, postawią znak ograniczenia, potem fotoradar.
Premier wie lepiej, stwierdził że jak będą robić drogi bez utwardzonego pobocza, to ludzie będą bali się wyprzedzać, przez co będą wolniej jeździć i w efekcie będzie mniej wypadków. Z moich osobistych doświadczeń wynika, że na drogach jest wielu kierowców, którzy się wcale nie boją, a wręcz gardzą śmiercią.
Cytat:
Jak ktoś sobie pojeździ super drogami, gdzie się np. 200 km przejeżdża w 4-5 godzin albo nawet dłużej jak się po drodze trafi na kilka tir-ów/ciężarówek to potem zrozumie, dlaczego niektórzy potem stają się "wariatami na drodze".
Polecam trasę Wrocław-Poznań. ;)
Cytat:
Zgodzę się z Erlondem, że częściowo wina leży po stronie złego stanu dróg ale ich stan nie zależy od ekipy rządzącej tylko od przedsiębiorstw, które zamiast położyć dobrej jakości asfalt kładą tandetę oraz od inspekcji, która zamiast wytknąć im błędy woli zatuszować sprawę.
W przypadku autostrad presja była zbyt duża i inspektorzy nie byli zbyt chętni ryzykować pozbawieniem wolności dla układu. Później rząd chciał ratować upadające przedsiębiorstwa, bo okazało się, że oferta w przetargu jednak była nieopłacalna. ;)
To chyba w tym roku oskarżyli dyrektora GDDKiA w Katowicach i jego niżej postawionego kolegę o branie łapówek przez kilkanaście lat. Zresztą korpucja nie jest tylko domeną inspektoratu drogowego. W budowlanym z tego co słyszałem wcale lepiej nie jest.