Po ćwierci godziny służące przyniosły balię i dwa wiadra wody, tak jako poprzednio - gorącej i zimnej. Anna zdała sobie sprawę, że obydwie suknie nadają się tylko do prania.
Wersja do druku
Po ćwierci godziny służące przyniosły balię i dwa wiadra wody, tak jako poprzednio - gorącej i zimnej. Anna zdała sobie sprawę, że obydwie suknie nadają się tylko do prania.
Anna de Loiret
Alessio wstawaj - rzekła szturchając go nieco i składając czuły pocałunek na policzku - naszykuj mi dobrej wody do kąpieli i wypierzesz mi suknię zaraz. A, i włosy pomożesz umyć.
Alessio
Odpowiedziało jej tylko głośne świśniecie wypuszczanego powietrza bowiem Alessio był zbyt zmęczony żeby tak łatwo porzucić upragniony sen i dalej spał jak zabity.......
Anna de Loiret
No dobrze... Szlachcianka postanowiła zbudzić ukochanego siadając na jego kroczu z wrednym uśmiechem...
Anna siadając usłyszała jakby mlaśniecie i poczuła jak coś pociekło Jej po udach. Alessio również to usłyszał Czyżby Ania w tym stanie ma zamiar mnie dosiąść i ujeżdżać? Z jednej strony będę wyglądał jakbym kogoś kusią zabił, z drugiej strony woda do kąpieli i balia jest.
Anna de Loiret
Aj! Zapomniałam o bandażu, muszę go zdjąć. Alessio! Zbudźże się, wypierz mi tą suknię bo zaraz cała we krwi będzie... Zeszła z ukochanego i usiadła obok.
Alessio
Ehh,dobrze pomogę Ci Aniu - rzekł wstając rozczarowany i tym że go obudziła i tym że już zeszła......,po chwili dodał - A nie wolisz się najpierw wykąpać? Po praniu woda będzie mało zdatna do użycia.....
Anna de Loiret
Wolę, dolej mi wody ciepłej i zimnej tak by dobra była a ja się rozdzieję, nie patrz na mnie - jak postanowiła, tak uczyniła.
Alessio
Westchnął ciężko i ruszył przygotować ukochanej kąpiel ziewając po drodze.
Anna de Loiret
Wyglądasz, jakbyś zaraz zemrzeć miał - rzekła po rozdzianiu się i weszła do balii, gdy ukochany jej przygotował kąpiel. Odprężyła się całkowicie i przymknęła oczy z rozmarzoną miną. Pomóż mi włosy umyć Alessio, ożyw się trochę.