Gusta i guściki. Odciągnięcie od szarej rzeczywistości w przyjemny sposób :)
Wersja do druku
Gusta i guściki. Odciągnięcie od szarej rzeczywistości w przyjemny sposób :)
Nie lubiłem, nie lubię i nie polubię fantasy (stąd ten zastój w "X czy Y"- Info dla DMageA ;) ). A że "WP" mnie "porwało" to coś znaczy. Drugi wyłom we mnie to "Gra o tron"
Borze... znowu te gusta, o niczym nie dyskutujmy "bo gust". WP to płaska i płytka bajeczka z postaciami tak czarno-białymi, że szkoda gadać. No i do tego mega nudne, infantylne i głupie, po prostu. Cały motyw wysłania bandy maślaków na misję ratowania świata to woła o pomstę do nieba! :P
Nie, to nic znaczy dla ogółu. Najwyżej dla Ciebie, że Ci się podobało. Ja kiedyś byłem fanem fantasy i WP czytałem z takim bólem, bo trzeba znać.Cytat:
A że "WP" mnie "porwało" to coś znaczy.
Oj tam trzeba :D Jak coś się lubi to się lubi, jak nie to nie. Jednak wiem czemu nie lubię fantasy "ogólnie". Niewolnictwo, żeby się tłumaczyć innym fanom że nie przeczytałem? Śmiechu warte. Zostanę przy swojej historii i militarii . Tu na siłę się nie tłumaczy fan IIWŚ fanowi epoki napoleońskiej. Tak jest zdrowiej...
Jak co teraz zmienione pytanie zostało na takie, jakie Ci odpowiada.Cytat:
Zamieszczone przez Gajusz Mariusz
Nie lubisz fantasy? Twój gust. Ja się na szczęście nie przypierdzielam do wszystkiego jak Volomir ;)
http://memy.pl/ajax/generImg.php?ins...x3=29802&fin=1
Anyway, czeka ktoś na Need For Speed jako film? Czy według was to będzie porządny film, czy będzie raczej filmem w stylu szmacideł od Uwe Bolla?
Jak Ty nic nie rozumiesz.Cytat:
Oj tam trzeba :D Jak coś się lubi to się lubi, jak nie to nie. Jednak wiem czemu nie lubię fantasy "ogólnie". Niewolnictwo, żeby się tłumaczyć innym fanom że nie przeczytałem? Śmiechu warte.
Ja się przypierdzielam do tego czego nie lubię, nie mam zamiaru tego ukrywać:PCytat:
Ja się na szczęście nie przypierdzielam do wszystkiego jak Volomir ;)
Tego właśnie nigdy nie zrozumiem i zrozumieć nie chce. Oglądam co chcę, słucham co chcę, czytam co chcę. Matko, przeczytałeś WP "bo trzeba znać"...Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Idąc Twoim tokiem rozumowania, WSZYSCY powinni oglądać tylko filmy poważne z drugim dnem, słuchać określonego typu muzyki bo reszta jest "zła" ( tutaj odnoszę się do tematów Metal, gdzie po wstawieniu utworu Sabatonu użytkownik został zaszczuty :D).
Jestem ciekaw ile osób jeszcze zmusza się do rzeczy, na które wcale nie ma ochotę bo tak wypada. Hipsterskie podejście do tematu.
DM.
Filmy na podstawie gry zwykle nie wychodzą najlepiej :D
Zgodzę się z Azteciem.
Volomir, z tego, co zrozumiałem z wielu Twoich postów w tym i innych tematach mogę wywnioskować, że starasz się na siłę wmówić innym, że ten i ten film/muzyka jest bee, do kitu itp. Nie każdy musi oglądać/słuchać to, co Ty, ot co :)
Aztec, Uwe Boll już pokazał, jak takie filmy wychodzą :D
Serio, trzeba Wam to tłumaczyć? :roll: OkCytat:
Tego właśnie nigdy nie zrozumiem i zrozumieć nie chce. Oglądam co chcę, słucham co chcę, czytam co chcę. Matko, przeczytałeś WP "bo trzeba znać"...
Idąc Twoim tokiem rozumowania, WSZYSCY powinni oglądać tylko filmy poważne z drugim dnem, słuchać określonego typu muzyki bo reszta jest "zła" ( tutaj odnoszę się do tematów Metal, gdzie po wstawieniu utworu Sabatonu użytkownik został zaszczuty :D).
Po pierwsze, skąd mam wiedzieć czy dana książka jest dobra czy zła? Mogę się niby kierować opiniami innych, tylko, że jak wchodzisz w czytanie fantasy to słyszysz ciągle o WP. Tak czy inaczej musisz przeczytać żeby wyrobić sobie zdanie.
Po drugie, co się wiąże z poprzednim, jeśli chcesz dyskutować na jakiś temat to powinno się wiedzieć coś na dany temat. Dyskusje na temat WP są chyba najpopularniejszym tematem w fantasy. Trzeba przeczytać.
Po trzecie, bez względu co sobie myślę o WP, była to pierwsza seria fantasy, początek i dzieło, którym inspirują się niezliczone ilości pisarzy i bez którego fantasy by nie istniało, a na pewno nie w takiej formie jak my je teraz znamy. Trzeba przeczytać. Wystarczająco jasne?
Idąc Twoim tokiem rozumowania, nie można krytykować czegokolwiek, bo to znaczy że zmuszam kogoś do nielubienia czegoś a lubienia czegoś innego. Nadinterpretacja? Taka sam jaką Ty zrobiłeś z moimi słowami.
A SSabaton jest kiepskim zespołem, żadna tajemnica, ale nie ma sensu tutaj o tym pisać i powtarzać po raz kolejny te same słowa.
Wiesz, ja się bardzo cieszę, że ludzie słuchają/oglądają inne rzeczy niż ja. Także nie nad interpretuj bo to jest nużące.Cytat:
Volomir, z tego, co zrozumiałem z wielu Twoich postów w tym i innych tematach mogę wywnioskować, że starasz się na siłę wmówić innym, że ten i ten film/muzyka jest bee, do kitu itp. Nie każdy musi oglądać/słuchać to, co Ty, ot co :)
Prometeusz do połowy był w miarę fajny, później Ridley go zaczął masakrować, a scena jak laska 5 minut po cesarce biegnie przez statek to podsumowanie filmu. Mogło być dużo lepiej, ale za niezłe efkety i sentyment do Ridleya dam 5/10. Nie ma się co rozwodzić nad tym bo to słabe widowisko ogółem jest.
A co do WP. No cóż Volomir, pokaż lepiej zekranizowane fantasy. Nie? To proszę wyjść z kosmosu. Można nie lubić trylogii, ale sama produkcją od strony technicznej, czy czysto filmowej jest zajebista w każdym calu ;)