-
Juan de la Magritta:
Obejrzałeś dokładnie całe pomieszczenie, wampirzyca błyskawicznie przykucnęła i porwała z tacy pełny kielich, po czym się wyprostowała. Jestes krok za drzwiami, wyrwał Ci się jęk pod wpływem jej szybkości. Spojrzała wprost na Ciebie. Czułam ze ktoś mnie obserwuje, ciekawa byłam kiedy się odezwiesz. Liczyłam jednak na bardziej elokwentną rozmowę. Znajdujesz się tylko 2 metry od niej.
Techniczny:
Wydajesz jeszcze jakieś Punkty Szczęścia? Na co ile? Możesz wydać na test Inteligencji by się domyśleć czym można zabić wampirzycę, lub test Siły Woli by nie jęknąć po Jej gwałtownym ruchu, lub obydwa. W każdym razie łatwe rozwiązanie już się skończyło.
-1 PS ponowny test Siły Woli nie udany
-
Juan de la Magritta:
Zdemaskowała mnie larwa. Pomyślał przesiąknięty strachem Juan, po czym spróbował przekradać się dalej, lecz nie starając się jęknąć.
Techniczny:
Wydaję drugi punkt szczęścia na siłę woli.
-
Juan de la Magritta:
Zdołałeś zrobić kolejny krok. A panicz gdzie się wybiera? To wyjątkowo nie uprzejme nie przedstawić się damie. Zastanawiam się czy warto mieć takiego gbura za sługę.
-
Juan de la Magritta:
Wybacz, możemy porozmawiać? Nie musisz mnie zabijać. Zwą mnie Juan, a Ciebie? Musisz mieć jakoś na imię, prawda?
-
Juan de la Magritta:
Baronowa Sophie de la Roche jestem. Poczęstuj się. - wskazała Ci jeden z kielichów z krwią - W końcu nie wypada bym sama piła. Zabaw mnie rozmową, rozśmiesz lub zainteresuj, wtedy daruję Ci życie.
-
Juan de la Magritta:
Cóż, droga pani, nie takie rzeczy piłem.
-
Juan de la Magritta:
Podniosłeś kielich, krew jest jeszcze ciepła, żelazista w smaku, paskudna. Ale udało Ci się ją przełknąć. Sophie uważnie Cię obserwuje, ma bardzo piękne oczy za którymi tkwi mądrość setek lat. Utonąłeś w tych oczach głębokich niczym studnie bez dna.
Techniczny:
- 2 PS na test Siły woli by przełknąć krew. Niestety na powtórzenie testu obrony przed hipnozą zabrakło.
Wystarczyło się schować pod łóżkiem zamykając cicho drzwi wydając wszystkie PS na test Zręczności i przeczekać do świtu po zobaczeniu Lahmii.
-
Arden z Loningbrucku
Racja - wypijmy za spokój jego duszy.
-
Sven z Norski
Zdrowie Garana, szkoda, ze maił taki niewyparzony język. Nigdy nie zrozumiem krasnoludów i elfów, dalej się nienawidzą z powodu starych waśni zamiast zjednoczyć siły do walki z Chaosem, ale i ludzie nie lepsi.
-
Arden z Loningbrucku
O swoich też mówisz Svenie?