Zamieszczone przez
Presidente
Sugerujesz, że podmiot, którego jedynym argumentem jest argument siły ma jakieś szanse na wolnym rynku? Gotowa sieć dystrybucji? Wolałbyś kupić w aptece czy na ulicy od Seby? Fabryki? Pewnie jeszcze są super czyste i produkowałyby produkt lepszy jakościowo. A podejrzewam nawet, że kapitałowo z gigantami chemicznymi by nie miały szans. Poza tym nawet jeśli by te kartele wytrzymały konkurencję to czy by nadal stosowały praktyki przestępcze na taka skalę jak stosują teraz? Bo chyba zdajesz sobie sprawę, że każdy podmiot na rynku mógłby się zgłosić do odpowiednich instytucji bez ryzyka zapuszkowania?