Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Tylko w Przenajświętszej na porządku dziennym służby i organy państwowe stosują gorsze metody. I nie słyszałem, by wymiar sprawiedliwości ronił nad tym łzy.
Dokładnie, potwierdzam pracowałem w policji przez jakiś czas i na porządku dziennym jest karny łokieć w ryj zwłaszcza dla nieletnich lub jakiś chłystków, wobec których policjanci czują się całkowicie bezkarni. Co lepsze to zdarza się że zgłaszający przestępstwo są obrzucani najgorszymi epitetami, sam byłem świadkiem jak starą babę policjant zwyzywał od kur.. bo miała czelność zawracać mu głowę :roll:
Cytat:
I co, dostał za to 20 tys pod stołem, czy może awans?
Nie słyszałeś, awans już się szykuje, wiadomość z dnia wczorajszego. Takich dyspozycyjnych sędziów władza potrzebuje.
Cytat:
Tak się postępuje w państwie prawa, gdzie z założenia służby są dla obywateli a nie odwrotnie?
A od kiedy Polska jest państwem prawa? Służby są dla samego bycia a nie dla obywateli, których ma się głęboko w du..e, przynajmniej w Polsce tak jest i jeszcze długo będzie.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Ja tam wiem tylko, że odwołali go z funkcji rzecznika, jakiś link, cokolwiek? ;)
Edit: No to w Internetach nic póki co o tym nie ma, aż dziwne...
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
W głównym wydaniu wiadomości mówili że zostanie awansowany na sędziego sądu apelacyjnego, potwierdził to jakiś siwy piernik, którego teraz pełno w mediach 8-)
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. 2 Bo takim sądem, jakim
sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam
odmierzą..." :) Mt 7
A tymczasem szykuje się remanent naszych pieniędzy tzn funduszy emerytalnych, czyli "Daleko od palm" :lol:
http://emerytury.onet.pl/prasa/co-rzad- ... tykul.html
Ciekawy tekst na http://www.facebook.com/pages/Komitet-Społeczny-Nowa-Polska/534153436604429
fragment:
" System emerytalny się zawali - tak twierdzi Robert Gwiazdowski - szef Centrum Centrum im. Adama Smitha. Słowa Gwiazdowskiego tylko potwierdzają część czarnego scenariusza;
- Oczywiście, że kłamał. Nie tylko ten rząd, ale również i poprzednie rządy. O tym, że będzie katastrofa, wiedzieliśmy w 1999 roku, ale próbowaliśmy ludzi oszukać. Chcieliśmy zmniejszyć emerytury - to się udało - czyli tak zwaną stopę zastąpienia, ale wmawialiśmy ludziom, że będzie na odwrót - że emerytury będą mieli większe. No i w związku z powyższym, jeżeli państwo się o nas troszczy, zapewnia nam emerytury, zapewnia nam bezpłatną opiekę zdrowotną w czasie m.in. tej emerytury, no to po co mamy robić dzieci?
źródło: biznes.interia.pl.
Czy Rząd nie myśli przyszłościowo? Podniesienie wieku emerytalnego to katastrofa, a konsekwencje będą bardzo poważne. Dziś narzekamy na długie kolejki w przychodniach, ale za parę lat będzie jeszcze gorzej. Choroby zawodowe, z którymi będziemy się borykać to nie tylko nasz problem, ale przyszły problem służby zdrowia, która już dzisiaj znajduje się w dużych tarapatach finansowych. Choroby zawodowe to także problem pracodawców, systemu podatkowego, a także problem bliskich i rodzin.
Konsekwencją długotrwałej pracy będą także liczniejsze wypadki oraz zjawiska wypalenia zawodowego.
Rząd nie analizuje, nie przewiduje i nie ocenia problemu bo nie rozważa konsekwencji własnych decyzji na przyszłe lata. A co rząd zrobi za kolejne 5 lat jeśli okaże się, że dzieci urodzi się zaledwie kilka procent więcej niż dzisiaj? Znów podniesie wiek emerytalny? Tym razem do 80 roku życia? Dlaczego nie szukano innych rozwiązań tego problemu? Niedawno premier Szwecji uznał, że Szwedzi będą musieli pracować do 75 roku życia, a jeśli ich kraj nie poradzi sobie z systemem emerytalnym to Polska tym bardziej.
Takie jest dzisiejsze myślenie i podejście ludzi polityki oraz władzy, która skupia się tylko na własnych potrzebach. Rodziny polityków są już zapewne dobrze zabezpieczone finansowo i nie będą musiały liczyć na emerytalną pomoc państwa, które ledwo wiąże koniec z końcem. Minister finansów Jan Vincent Rostowski w ostatnim czasie straszył rozpadem strefy EURO, a w wywiadzie mówił też o swoim przyjacielu bankierze, który myśli o przeprowadzce rodziny do USA.
Podniesienie wieku emerytalnego ma swoje drugie dno czyli przymusowe składki emerytalne, które są wyłącznie własnością obywateli. W dzisiejszym systemie prawnym nie ma możliwości odebrania składek przez rodzinę jeśli członek tejże rodziny nie doczeka wieku emerytalnego. Pamiętajmy także, że nasze pokolenie nie jest tak silne jak nasze babcie czy dziadkowie, umieralność wzrasta więc podniesienie wieku emerytalnego jest idealnym rozwiązaniem dla rządu..."
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Az serce czlowiekowi sie raduje kiedy sobie uswiadomi ze musi pracowac tylko po to zeby pozniej otrzymywac zapomoge wartosci mniejszej niz 40-50% aktualnego wynagrodzenia.Wesole jest zycie staruszka w Tuskolandzie
http://emerytury.wp.pl/kat,2752,title,E ... caid=1fe9a
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
A ja się zapytam co miała dać ta lustracja sędziego? I co ma jego rodzina do wyroku?
To co zawsze, miał "komuszka" w rodzinie? Czyli nie może mieć racji. Niektórzy to kupują. Szkoda, że jak już Gmyz wypełzł i wziął się za lustrowanie to nie zahaczył przy okazji o Rajmunda Kaczyńskiego. Tak dla równowagi.
Co do stwierdzenia sędziego, to przesadził, co nie znaczy, że CBA i stojącym za nim polityczniakom się nie należało.
Cytat:
No i w związku z powyższym, jeżeli państwo się o nas troszczy, zapewnia nam emerytury, zapewnia nam bezpłatną opiekę zdrowotną w czasie m.in. tej emerytury, no to po co mamy robić dzieci?
Niech Gwiazdowski jedzie do Nigeru, Ugandy czy innego Burkina Faso, tam na pewno znajdzie odpowiednie antidotum na problemy demograficzne świata rozwiniętego. Wątpię też, czy rodzice decydują się na dzieci z chęci posiadania zabezpieczenia na starość.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Bzdury, biorąc pod uwagę, że Tuleya za swoje słowa spotkał się głównie z obstrzałem ze wszystkich stron, odwołali go właśnie z funkcji rzecznika warszawskiego sądu i ogólnie ma przez to wszystko raczej nieprzyjemności - serio uważasz, że "biedny i spocony" sędzia by się na to wszystko narażał tylko dla jakiegoś "zachowania się po linii Partii"? I co, dostał za to 20 tys pod stołem, czy może awans? Zwłaszcza, że patrząc na jego życiorys, to zdarzało mu się już mówić wcześniej niezbyt poprawne rzeczy, co było przyczyną powolnej kariery zawodowej. O ile często się z Tobą zgadzam, to tutaj walnąłeś po prostu spiskowe farmazony. ;)
Pażyjom, uwidzim jak się dalej kariera sędziego T. potoczy. Sędzia pokazał, że władza będzie miała z niego pożytek, zobaczymy co będzie dalej. Środowisko sędziowskie z reguły tego pana potępiało, z oczywistych względów. Choć kilku polityków w togach mówiło co innego ;)
Cytat:
Wyciąganie w nocy na wielogodzinne przesłuchania starszych ludzi po operacjach serca jest dla mnie porównywalne z wielogodzinnymi, nocnymi przesłuchaniami stalinowskimi - przecież właśnie to zachowanie, mające na celu tylko i wyłącznie zdezorientowanie i złamanie świadka oraz wyciągnięcie od niego 'tego co chcemy' jest podstawą porównania. Nie tylko wyrywanie paznokci (czy ogólnie pojęte zadawanie bólu fizycznego) może kojarzyć się niezbyt przyjemnie.
Co to znaczy "wyciąganie w nocy"? Komuś wywalono drzwi, wyciągnięto w gaciach z wyra, założono kajdanki, wór na głowę, do suki i na komendę ;) :?: Kogoś podczas przesłuchań bito, wymuszano torturami zeznania, stosowano areszty wydobywcze, grożono :?: "Kojarzyć" to się może sędziemu prywatnie wszystko ze wszystkim - jako sędziego obowiązują go inne standardy.
Cytat:
A tymczasem szykuje się remanent naszych pieniędzy tzn funduszy emerytalnych, czyli "Daleko od palm" :lol:
E tam, palmy mogą być, ale raczej w mało przyjemnych miejscach. Emerytura na przeżycie w Somalii starczy, a tam jakieś palmy się może znajdą ;) Jak już poruszyłeś ten temat, to:
http://biznes.onet.pl/dziura-w-zus-ie-b ... news-detal - jaka szkoda, że Autorytet od nas odszedł. Jako oszołom upierałem się, że ta "dziura" będzie systematycznie rosnąć i jest to proces nieunikniony(co było poparte danymi). No ale jak fakty się z linią Partii kłócą, to tym gorzej dla nich. Autorytet tyle razy mi ciemniakowi tłumaczył, że "dziura" w ZUS, którą trzeba będzie łatać dotacją budżetową będzie systematycznie maleć, że już już lada moment zobaczymy światełko w tunelu :lol:
"Głos zabrał także prezes ZUS Zbigniew Derdziuk. Jako że żyjemy dłużej, rodzi się mniej dzieci, umowy o wysokich emeryturach nie da się zrealizować." - no jak to się "nie da". Ktoś mi tu kiedyś tłumaczył, że musi się dać, bo taka była "umowa społeczna", której teraz trzeba dotrzymać :lol:
" - Dlatego warto inwestować w III filar - skwitował prezes ZUS." - osobiście odradzam. II Filar władza jednym skinieniem ręki zawinęła. Czy ktokolwiek ma wątpliwości, że jego oszczędności z III filara są bezpieczne przed zakusami władzy :roll: :?:
Cytat:
Niech Gwiazdowski jedzie do Nigeru, Ugandy czy innego Burkina Faso, tam na pewno znajdzie odpowiednie antidotum na problemy demograficzne świata rozwiniętego. Wątpię też, czy rodzice decydują się na dzieci z chęci posiadania zabezpieczenia na starość.
Jak żyjesz w "Matrixie", to możesz wątpić w rzeczywistość ;) W czasach przed powstaniem "ubezpieczeń społecznych" była to oczywista oczywistość, że potomstwo jest zabezpieczeniem na starość. A jak ktoś wtedy też "wątpił", no to co niedzielę po mszy miał dowody empiryczne, które wszelkie wątpliwości rozwiewały. Pamiętam jak moja śp. babcia opowiadała mi, jak w jej dzieciństwie można było pod kościołami spotkać starców żebrzących o pomoc. I mówiła(wręcz cytuję) jak to dobrze, że teraz państwo się troszczy o ludzi starszych i zapewnia im emeryturę, nawet jak nie mają majątku ani dzieci, które się zaopiekują. Ludzie uwierzyli w bajki socjalistów, niestety "życia nie oszukasz". Ludzie uwierzyli, że państwo o nich zadba, nawet jak oni nie zadbają o siebie(bodziec do dbania o siebie niestety spadał wprost proporcjonalnie ze stopniem wiary w socjalistyczne bajki). Rzeczywistość teraz to weryfikuje. Jak wszelkie metody zawiodą, to ludziom pozostanie już tylko działanie racjonalne ;) Wtedy zacznie się rodzić więcej dzieci i zacznie rosnąć skłonność do oszczędzania na starość.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Jak żyjesz w "Matrixie", to możesz wątpić w rzeczywistość
Każdy ma swoją mentalność, nie wątpię, że niektórzy sprowadzają swoje dzieci do roli narzędzia i inwestycji na przyszłość ;-)
Cytat:
W czasach przed powstaniem "ubezpieczeń społecznych" była to oczywista oczywistość, że potomstwo jest zabezpieczeniem na starość
Zabezpieczenie, na wsi nazywało się to wycug i szczerze powiedziawszy nie ma do czego wracać.
Dwa - obecne emerytury są niskie, a będą jeszcze niższe. Na pewno zaraz nastąpi eksplozja demograficzna.
Cytat:
Ludzie uwierzyli, że państwo o nich zadba, nawet jak oni nie zadbają o siebie(bodziec do dbania o siebie niestety spadał wprost proporcjonalnie ze stopniem wiary w socjalistyczne bajki).
No proszę, bajki chyba już dotarły nawet do ostatnich ostoi "lyberalizmu" w Hong Kongu bo i tam przyrost naturalny do najwyższych nie należy.
Cytat:
Wtedy zacznie się rodzić więcej dzieci i zacznie rosnąć skłonność do oszczędzania na starość.
Rozumiem, czyli do tej pory w Polsce żyło się tak dostatnio, emerytury były tak wysokie, że prawie wszyscy zapomnieli już o zabezpieczeniu starości?
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Każdy ma swoją mentalność, nie wątpię, że niektórzy sprowadzają swoje dzieci do roli narzędzia i inwestycji na przyszłość ;-)
No tak, bo traktowanie swojego dziecka jako pewnej formy zabezpieczenia na starość stoi w sprzeczności i jest nie do pogodzenia z obdarzeniem go miłością i dbanie najbardziej jak się potrafi ;)
Cytat:
Zabezpieczenie, na wsi nazywało się to wycug i szczerze powiedziawszy nie ma do czego wracać.
Ciekawe. Kolejny kamyczek do ogródka państwa opiekuńczego w feudalizmie :D Wracając do tematu: to normalne, że na starość zabezpieczeniem jest tylko potomstwo i/albo własny majątek. Reszta to iluzja. Im szybciej tzw. większość to pojmie i przestanie wierzyć w jakieś "ubezpieczenia społeczne" i inne piramidy finansowe, tym lepiej.
Cytat:
Dwa - obecne emerytury są niskie, a będą jeszcze niższe. Na pewno zaraz nastąpi eksplozja demograficzna.
Jednak dopiero od kilku lat powoli przebija się i jest dawkowana ludowi prawda, że jak sam o siebie nie zadba, to dobrzy wujowie z partii socjalistycznej tym bardziej tego nie zrobią ;)
Cytat:
No proszę, bajki chyba już dotarły nawet do ostatnich ostoi "lyberalizmu" w Hong Kongu bo i tam przyrost naturalny do najwyższych nie należy.
Może dotarł z sąsiedniej CHRL :lol:
Cytat:
Rozumiem, czyli do tej pory w Polsce żyło się tak dostatnio, emerytury były tak wysokie, że prawie wszyscy zapomnieli już o zabezpieczeniu starości?
Do tej pory nie istniał żaden bezpośredni i rynkowy związek między stopniem dbania o swoje zabezpieczenie na starość a tym na jakim poziomie materialnym będzie się żyło na emeryturze. Tzn. oczywiście narobić sobie dzieci i odpowiednio je wychować, do tego najlepiej zostać milionerem i staruszkiem-rentierem każdy mógł, ale podstawowe założenie ustrojowe tak w PRL, jak i w III RP(przed i po spektaklu "cztery reformy i pogrzeb") pozostawało i pozostaje takie samo: główny ciężar opieki nad emerytem bierze na siebie państwo. Co powodowało określone rezultaty. Np. mniejszą skłonność do oszczędzania/inwestowania, bo w końcu państwo się mną zajmie i jakoś to będzie. Potomstwo niby by się przydało, by miał nam kto na starość podcierać tyłki, nawet jeśli to nie będą własne dzieci. Tylko skoro ten ciężar można było przerzucić na innych, to po co robić więcej dzieci, jak starczy jedno albo koty zamiast dzieci, a niech ciężar dbania o zdrowszy demograficzny skład społeczeństwa niech się inni troszczą - mi się upiecze, bo państwo ma obowiązek się mną zająć, nawet jak dzieci oleję albo one oleją mnie. Głupie? Owszem. Tylko ludzie już tak mają, że jak się ich zaczyna traktować jak dzieci, to się tak zaczynają zachowywać.
Przywrócenie normalności musi oznaczać, że państwo prawo do decydowania o sobie i jednocześnie odpowiedzialność za swoją starość odda z powrotem ludziom. A wtedy "jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz". Państwo może co najwyżej wypłacić z podatków zasiłek pozwalający na biologiczne przeżycie, nic więcej. Zresztą przy takiej sytuacji demograficznej na więcej żadnego państwa stać nie będzie, chyba że kosztem długu publicznego, ale i tu są granice, jest to zresztą pożeranie przyszłości kosztem "tu i teraz".
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Kolejna porcja nowinek z zielonej wyspy:
http://fakty.interia.pl/swiat/news/came ... st57875668
Brytyjczycy jak widać się szanują i nie pchają się tam gdzie jest źle.
Cytat:
- Chcemy pozostać w zreformowanej Unii Europejskiej, ale nie będziemy częścią strefy euro - powiedział Cameron. - Elementem budującym wspólnotę w UE jest wspólny rynek, a nie wspólna walutą - kontynuował.
A polski rząd owczym pędem leci po euro bo tam kazała Angela ;)
http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_ ... ch,1885491
Ja tam sytuacji aż tak źle nie widzę. Młodzi po prostu nie dozyją wieku emerytalnego. Wprowadzili chemię do jedzenia, brak opieki medycznej, kolejki do lekarza pół roku, praca do 67 roku życia lub dłużej za marne pieniędze i w ciągłym stresie. Nikt nie będzie się musiał nami opiekować czy płacić emerytur, bo nas nie będzie.
http://biznes.interia.pl/raport/gaz-lup ... ja,1885938
Kiedy mówiliśmy z Elrondem że konesje na gaz to przekręt wielu się bulwersowało ;)
http://biznes.interia.pl/nieruchomosci/ ... je,1885542
Prawdziwe parabanki kwitną w najlepsze. Coś mi się zdaje że Amber Gold wpadło tylko dlatego że się w czymś nie ugadało z władzą...
http://fakty.interia.pl/polska/news/pre ... dy,1885903
No i oczywiście na koniec sowite nagrody za wzorowa pracę najbardziej zasłużonych w niszczeniu narodu. Parafrazując słowa Kwicoła "kryzysu nijakiego ni ma" :mrgreen: