Do uszu posła macedońskiego na dworze Edgara doszły słuchy o nieznajomym jeźdźcu umykającym nocą z podgrodzia. Czyżby sam Ba'al-Hammon zesłał swojego posłańca śmierci na zaciekłego wroga Kartaginy?
Wersja do druku
Do uszu posła macedońskiego na dworze Edgara doszły słuchy o nieznajomym jeźdźcu umykającym nocą z podgrodzia. Czyżby sam Ba'al-Hammon zesłał swojego posłańca śmierci na zaciekłego wroga Kartaginy?
Najwyższa rada weźmie te podejrzenia pod uwagę w prowadzeniu dogłębnej analizy całego zajścia.
Możliwe że dzięki tobie, pośle z krainy wielkich wojowników oraz rozkwitu handlu, uda nam się dość do prawdy o wiele wcześniej.
Jeśli tak się stanie, otrzymasz od nas nasze podziękowania a nawet i podarek od nowego władcy.
Na chwilę obecną, cała ta sprawa jest owiana mgłą tajemnicy.
Nowy tajemniczy przywódca postawił pierwszy krok.
Postanowił coś, czego rada nie mogła znieść ... Jednak uświadomił im, że to czego oni chcą, już dawno przestało mieć znaczenie.
Nastaje nowy dzień, a w tym dniu, rodzi się nowa wizja Arewaków.
Wielu ambasadorów dowiedziało się iż śledztwo śmierci Edgara gwałtownie przyspieszyło do konkluzji, jednak nikt nie wie co sprawiło taki obrót spraw.
Czy znaleziono winnych?
Czy może śmierć była naturalna?
Tego nikt nie jest pewien ... Każdy jest jednak pewien, że jeśli Arewackie służby znalazły podejrzanych, niedługo będą jawne wszystkie karty tej śmierci.
Wielu widziało nowego włądcę, wielkiego Mitth'raw'nuruodo, jak coraz częściej przechadzał się z głównymi dowódcami do swego prywatnego pomieszczenia dowodzenia.
Sprowadził wiele zmian w pozostawionym przez Edgara państwie. Pokazał, jak sam twierdzi, prymitywnym ludom sposoby by budować budowle nie z drewna, jak to robiono od pokoleń, lecz z kamienia wydobywanego z północnych kopalni.
Dzięki tej wiedzy, Arewakowie zaczęli budować Największy port w kraju, zdolny by pomieścić statki handlowe z całego znanego świata.
Wielu słyszało pogłoski iż Mitth'raw'nuruodo rozkazał budowę własnej cytadeli mającej pięć wierz. Gdzie ów cytadela się znajduje, niewielu wie.
Nadchodzą zmiany, Mitth'raw'nuruodo tytułowany Wielkim Admirałem, jest przyczyną tych zmian.
Szlachetny i wielki Mitth'raw'nuruodo! Rada wodzów plemion galijskich przesyła pozdrowienia.
Przyjaźń pomiędzy naszymi narodami przyniosła nam wiele dobrego. Szlaki handlowe prosperują, ludność pogranicza żyje w spokoju, nasze kraje rozkwitają.
Twój ojciec zdołał powstrzymać napór Punitów na Iberię, my zaś jesteśmy bliscy wyparcia greckich okupantów.
Mamy nadzieję, że okażesz się synem swojego ojca i uhonorujesz wartości, które skłoniły go do przyjaźni z gallami.
Wybacz, wysłanniku Arwernów, aczkolwiek to ja byłem tym który zaplanował wojnę Iberyjską.
Edgar jedynie wydał rozkaz, moim zdaniem za wczesny, lecz nie mnie było to oceniać.
Nie jestem również synem Edgara, choć mogło się tak wydawać po naszych relacjach. Jestem z nieznanych tobie zapewne terenów.
Jeśli chodzi o współpracę między naszymi narodami, handel kwitnie jak nigdy dla Arewaków. Dzięki planom zapewnionym prze zemnie dla budowniczych Arewackich, zaczęliśmy budowę nowego portu handlowego, zapraszamy wasze okręty towarowe by ukrócić czas oczekiwania na surowce.
Relacje między nami nie zostały osłabione od czasów śmierci Edgara, jednak jeśli chcesz bardziej je wzmocnić, to tylko przy wspólnych podbojach.
Teraz pozostaje mi jedynie zaprosić cię do mego prywatnego domu, napijmy się jak przystało na sąsiadów!
Dobry sąsiedzie! Czy nie zechcesz sprzedać nam nieco zaopatrzenia? Oferujemy 40 dinari za sztukę.
Thrawn [ jak nazywano Mitth'raw'nuruoda ] rozkazał pełną archiwizacje sztuki, kultury a przede wszystkim całej zgromadzonej wiedzy Massalskiego narodu.
Wszelkie pisma, mapy, porozumienia handlowe między Massalią a innymi najdalszymi krajami znanego świata. Wszystko to stało się teraz własnością Thrawna i ludu Arewackiego.
Lud Massalski z początku nie był przekonany do nowego ustroju władzy, lecz Admirał [ jak go nazywali Arewacy ] dał im swobodę kulturową, jedyne co musieli robić to płacić podatki i wykonywać specjalne militarne komanda w razie zagrożenia prowincji. Inaczej spotka ich los jak Kartagińczyków z Qart Hadast'u.
Nastaje nowy dzień ... Dzień ładu ... Dzień nadziei ... Lecz przede wszystkim, dzień zagłady dla przeciwników nowego porządku zachodu.
"Historia jest w ruchu, Kapitanie. Ci którzy nie nadążą zostaną za nami, by oglądać ją z daleka. Oraz ci którzy staną nam na drodze ... W ogóle nie będą jej oglądać."
Dzięki pomocy Macedończyka, który wówczas urzędował w ambasadzie Arewackiej, znaleziono winnych śmierci Edgara.
To nie ujdzie bez pomsty ...