A ja daje najlepsza kwestie ze starego forum - coby nie poszla w zapomnienie ;)
Maciuś czy Ciebie czasami z "Klanu" nie przywiało? Pogadaj z Rysiem może on Ci wszystko wytłumaczy co sie stało się!!! - ObiWan, afera "Jedr Gate"
Wersja do druku
A ja daje najlepsza kwestie ze starego forum - coby nie poszla w zapomnienie ;)
Maciuś czy Ciebie czasami z "Klanu" nie przywiało? Pogadaj z Rysiem może on Ci wszystko wytłumaczy co sie stało się!!! - ObiWan, afera "Jedr Gate"
Pisałem na poprzednim forum ;p ale jeszcze raz napisze ; P
W okolicy grasuje gwałciciel morderca.
Złapał jakąś dziewczyne i włóczy ją do lasu a ona z przerażeniem krzyczy:
Nie dp lasu boję sie ciemności !!
a on na to : Ja też się boje i jeszcze sam będę wracał
http://img377.imageshack.us/img377/4...1275905376.jpg
http://img180.imageshack.us/img180/7...0947734619.jpg
http://img141.imageshack.us/img141/1909/sbcabkoxmu.jpg
http://img141.imageshack.us/img141/5...1276555841.jpg
http://img402.imageshack.us/img402/6...0948855137.jpg
http://img207.imageshack.us/img207/1...0949022719.jpg
Mnie to bawi ;)
Cytat:
Zamieszczone przez mossin
Do złudzenia są podobni :D Barak Osama XD
J. Kaczyński to naprawde L. Kaczyński!
EDIT
Nowe nagranie Osamy Bin Ladena
http://www.joemonster.org/filmy/6094/No ... Bin_Ladena
Stirlitz podczas ucieczki z oblawy udal sie na dach kamienicy- potkanl sie jednak i tylko cudem zlapal sie rynny i nei zginal. na drugi dizen cud opuchl i obwisl.
malgosiu wsadz raczke do moich majteczek rzekl jas.
- cieple?- powiedzial
- cieple padla odpowiedz malgosi
-twarde?
-twarde
-duze?
-duze...
dawno sie tak nei zesralem.
Możecie teraz straszyć kolegów na GG ^^
http://img391.imageshack.us/img391/6360/bjsie.jpg
Możecie także zaznaczyć kto jest szefem :P tzw "bitchslap"
http://img412.imageshack.us/img412/7011/pierdolecie.gif
A propos Stirlitza:Cytat:
Zamieszczone przez Gorbaczow
"Stirlitz pomyślał. Spodobało mu się to, więc pomyślał raz jeszcze." :mrgreen:
Stirlitz zobaczył jak banda wyrostków pompuje kota benzyną. Kot wyrwał się, przebiegł kilka metrów i upadł.
- Widocznie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci. Od ukradka dzieci puchły i umierały.
Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant.
- To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole.
Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci.
Zaczęła się zadyma.
Stirlitz obudził się koło drugiej. Pierwsza też była niezła, pomyślał.
Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:
- Kto to był?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
Stirlitz zaatakował z nienacka. Znienacko bronił się tak jak umiał. A Umiał to też był nie lada zawodnik...
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:
- Cenzura - pomyślał Stirlitz.
- Walka z piractwem - pomyślał Gates.
Stirlitz szedł nocą przez las. Nagle zobaczył na drzewie świecące oczy.
- Sowa - pomyślał Stirlitz.
- Sam jesteś sowa - pomyślał Bormann.
Stirlitz chodził przez cały dzień z rozpiętym rozporkiem, z którego wystawały czerwone gacie.
W ten oto sposób Stirlitz obchodził święto 1 Maja.
Stirlitz w Rosjii pozostawił żonę ale pisuje do niej listy.
Na wszelki wypadek pisze lewą ręką i po francusku.
Na wszelki wypadek ich nie wysyła.
Stirlitz migiem uciekł przez okno.
Mig skrył się w chmurach.
Wróciwszy do swego gabinetu, Mueller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w pobliżu sejfu.
- Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz.
- W porządku! - rzucił Mueller, wychodząc.
Ale na korytarzu pomyślał: "Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie?" Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Stirlitza nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Mueller.
Podczas uroczystej akademii w dniu urodzin Hitlera dostarczono Stirlitzowi na salę depeszę. "Stirlitz, jesteście zwykła d*pa!" - mogły odczytać zbyt ciekawe oczy. Ale tylko Stirlitz wiedział, że właśnie tego dnia otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego
Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?
Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał kotek.
- Chcesz mleczka, głuptasku? - spytał czule Stirlitz.
- Sam jesteś głupi! Właśnie przyjechałem z Centrali - odrzekł kotek.
Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki.
Stirlitz jakiego koloru mam majtki? - spytał Mueller.
- Czerwone w białe grochy.
- Wpadliście Stirlitz, o tym wiedziała tylko rosyjska pianistka!
- Proszę zapiąć rozporek, inaczej będą o tym wiedzieć wszyscy.
XD