-
Krwawa to była bitwa, a najwięcej krwi przesłali Gallowie. Nie na swojej ziemi walczyli, jednak Panoramiks wiedział, że walczyli o swoją. Zwyciężyli. Przechadzajac się po pobojowisku druid patrzył na cenę jaką za to zapłacili. Sercu jego było żal przyjaciół, którzy tu leżeli. Ilekroć zamknął oczy, widział jak Nerw Tormund O Wielu Imionach wraz ze swym oddziałem łuczników toczy nierówną walkę z wrogą kawalerią. Łuczników w większości uratował, lecz Tormunda nie zdążył. Teraz jego myśli krążyły wokół Asterix. Czy dzielny wódz przeżył?
Dzięki wszystkim za bitwę, szczególne podziękowania dla hdschowcase, TM, Mist, Zachara oraz Nikczemnika za pomoc w bitwie.
Mam nadzieję, że powtórką trafi do Tuffa. Podajcie mi jego email, to chętnie wyślę.
-
Okazało się jednak, że Asterix nie był obecny na polu bitwy! Wraz ze swoim oddziałem szlachetnej jazdy został znaleziony w obozie w stanie ciężkiego kaca.
Niesforny generał zostanie ukarany, jednak Panoramiks nie pozbawi go dowództwa. Ciężkie to czasy dla Galli, każda więc ręka podniesiona w jej obronie będzie nam potrzebna.
Okazało się, że HD, nasluchawszy się moich instrukcji dla TM również wziął generała spoza rostera co nie było konieczne, ponieważ miał do dyspozycji ponad 5000. Proszę o odliczenie niewykorzystanych w ten sposób 1300 dinari.