Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
Cytat:
Zamieszczone przez Guminbear
To co mi się nie podobało:
-DLC przy kupowaniu gry. Uważam, że to beznadziejny skok na kasę. Rozumiem jakiś dodatkowy klan przy edycji kolecjonerskiej jak było z Hattori. W dodatku, że był dość podobny do Tokugawy, ale nie 4 KLANY! Serio uważają, że za kilka miesięcy będę chciał dokupić klucz, który odblokuję klany za, które już raz zapłaciłem, i mam je w grze?
A masz pewność że będziesz mógł je dokupić? W preorderze Napoleona było podobne rozwiązanie (dotyczyło co prawda jednostek, a nie nacji/klanów) - do tej pory nie mam tych dodatkowych kilku jednostek mimo posiadania wersji kolekcjonerskiej NTW...
Za wadę dodatku uważam taki system preorderów oraz mniejszą klimatyczność od podstawki (brak filmików i przemów generalskich). W multi jeszcze nie grałem.
Z tego też względu moja ocena to także 7/10
Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
To ja dodam jeszcze 3 grosze od siebie :D jak juz wspomnialem w ktoryms temacie tworcy gry pokazali jak bardzo leca na nasza kase i jak niewiele daja w zamian. Ok, sa nowe jednostki, jest nowa kampania i pare mniejszych pierdol. Ale przygladajac sie temu blizej, to jak juz wczesniej ktos wspomnial jest to tylko podmiana skinow (IMO jedynie chyba statki parowe i gattling jest zrobiony od podstaw), Najlepsze sa te oddzywki piechoty, po zaznaczeniu maja te same kwestie co ashigaru z podstawki, chociaz z ashigaru nic kompletnie wspolngo nie maja. Albo to jak brytyjskiej piechocie przygrywa flet i bebny, chociaz na prozno ich szukac w oddziale, no kur..a, gdyby to byl mod to bym zrozumial, ze ktos moze nie nagrac nowych glosow, czy cos, ale to jest pelnoprawny produkt, nad ktorym autorzy zupelnie sie nie postarali. Juz nie wspominam o braku przemow przed bitwami, braku klimatycznych filmikow jakie byly w podstawce czy zajebistej hordzie bugow. Jesli chodzi o moja subiektywna ocene, to do minusow dodalbym jeszcze bardzo ograniczona roznorodnosc jednostek tradycyjnych. I to ze piechota liniowa jedna od drugiej rozni sie w zasadzie tylko kolorem munduru (ale jest to rowniez przypadlosc Napoleona i Empire). Ja czekalem na ta gre i mialem w stosunku do niej duze oczekiwania, ktorych gra ta niespelnila. Wedlug mnie lepiej sobie kupic narodziny samurajow (IMO jedyny dodatek do shoguna wart swojej ceny). Poki co gra na gwalt potrzebuje masy latek, albo jednej konkretnej. A niech nie daj Boze, sprobuja dodac filmiki i przemowy w formie DLC, to nic tylko sie przejsc do CA z katana i przedstawic im blood pack na wlasnej skorze :D
Moja ocena (na chwila obecna) to 4/10
Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
Odnosząc się do Twojego posta- niech lepiej nie robią nic , jeszcze bardziej zepsują . Czego by nie wypuścili zawsze jedno naprawią , zepsują dwa .
Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
Moze i tak, ale z calego contentu dodatku, mam do dyspozycji jedynie tryb wieloosobowy i pojedyncza bitwe ( rzecz jasna z bugami ale jest to od biedy grywalne), natomiast w kampanie u mnie sie grac przez bugi zupelnie nie da, jak u wielu osob. A kupujac gre, zaplacilismy za calosc jej zawartosci, wiec gdyby to zostawili tak jak jest, troche by nas wydymali, ze tak to ujme.
Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
Hmm, chyba mam szczęście, bo nie uświadczyłem bugów, o których ludzie tyle mówią. Dla mnie Zmierzch Samurajów jest najbardziej kompletną i dorobioną częścią TW, z najbardziej grywalnym trybem dla jednego gracza póki co. W kampanii nie ma chwili czasu na nudę, ciągle w ruchu są moi agenci, floty w końcu nabierają sensu. Ktoś narzekał w jakimś wątku, że komp mu ciągle porty niszczy pojedynczymi statkami. Cóż mogę powiedzieć, przykro mi, to jest wojna. W końcu jest trudno i trzeba wszystko planować. Gram Satsumą. U mnie marynarka wojenna wygląda tak, dwie floty płyną wzdłuż brzegów Japonii, atakują porty i miasta, przechwytują statki nieprzyjaciela, które chcą mi wpłynąć na tyły oraz co najważniejsze wspomagają moje siły lądowe. Kolejna, mniejsza flota pływa od przesmyku łączącego Kyushu i Honshu do wyspy Shikoku i przechwytuje te statki, które uciekły dwóm pierwszym flotom. Dla pewności mam jeszcze na tyłach jeden pancernik Roanoke, który bez problemu rozwala pojedyncze okręty, które jakimś cudem wymknęły się reszcie mojej floty. Na samym froncie bardzo dużo roboty mają moi agenci, staram się wywoływać zamieszki na tyłach wroga dzięki czemu AI wycofuje swoje armie, lub dzieli swoje siły i moje armie mają łatwiejsze zadanie. Muszę też odnotować, że komp tworzy dosyć różnorodne armie.
Co do przebiegu kampanii to po wykończeniu proszoguńskich klanów na Kyushu, zabrałem się za klany procesarskie. Gdy już podbiłem Awaji i rozpocząłem ekspansję na Honshu to trochę powalczyłem z oboma stronnictwami i zostawiłem tylko te klany procesarskie, które były na tyle silne, że mogły wspomagać mnie w walce, ale nie na tyle potężne, żeby mogły mi zagrozić. Muszę tu odnotować, że wreszcie sojusznicy są sojusznikami i skutecznie wspomagają moje siły, raz nawet AI wysłało armię na małą wyspę, którą oblegałem i wspomogli mnie w bitwie, a gdy już wyspę podbiłem to od razu wycofali swoje wojska. AI przeciwnika też dużo kombinuje, czasami w mojej prowincji atakują mnie połączone siły aż 3 wrogich klanów i starają się trzymać bardzo blisko siebie, abym nie mógł ich pojedynczo wykończyć. Komp także niesamowicie agresywnie wykorzystuje swoją marynarkę wojenną i ciągle atakuje mi porty, miasta i desantuje swoje siły lądowe na moich tyłach. Wreszcie też komp nie atakuje małymi siłami, tylko jak już idzie jego ofensywa to są to dosyć spore armie.
Same jednostki są dosyć różnorodne, są oddziały do walki wręcz, są łucznicy i karabiny, jednostki hybrydowe (jazda z rewolwerami, statystyki wręcz czy na dystans niby słabe, ale z całą pewnością nie można ich lekceważyć, zwłaszcza jeżeli podjada bliżej), są elity, różne rodzaje artylerii. We flocie też jest w czym wybierać, bo okręty, które są najbardziej opancerzone i wytrzymałe wcale nie muszą mieć największej siły ognia, amunicja skuteczna na jeden typ okrętu wcale nie musi być skuteczna na drugi. Można także po raz pierwszy w TW samemu przejąć obsługę nad działem/gatlingiem/okrętem i samemu sprawdzić jak bardzo skutecznym jest się strzelcem.
Podział krainy jest także zrobiony bardzo sensownie w porównaniu do podstawki. Można kontynuować dotychczasową politykę i dalej walczyć po stronie swoich sojuszników, można kompletnie odwrócić sytuację polityczną przechodząc na stronę dotychczasowego wroga lub zostać trzecią stroną konfliktu, co wymaga sporego wysiłku od gracza, który będzie musiał pozyskać dla swojej sprawy inne klany oraz przebudować całe państwo.
Najgorzej wypada stały mankament TW, czyli AI w bitwie, fakt faktem, już nie doświadczam samobójczych szarży wrogiego gienka, komp niby bardziej flankuje, ale mam wrażenie, że brakuje większej agresji ze strony AI oraz zgrania między jego siłami.
Moja ocena 9/10. Najgrywalnieszja kampania jaka póki co pojawiła się w serii TW. Ocena pewnie byłaby niższa gdybym bawił się w multi, bo słyszałem parę uwag krytycznych co do balansu.
Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
Gdyby te trzy dodatkowe klany dali razem w kolekcjonerskiej, czy osobnym DLC, dorzucili przemowy generalskie i filmiki z działań agentów, nagrali nowe dźwięki dla jednostek, etc - to pewno też bym dał ocenę 9/10, czy nawet 10/10 za singla...
Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
Fakt, obecna liczba klanów jest bardzo uboga...Chociaż mi i tak starczy, bo nie wiem, czy tymi które już teraz są będę miał czas przejść kampanie.
Wiele osób narzeka na brak przemów, czy filmików. Owszem, jest to ciekawy smaczek, ale dla mnie zbędny, i tak po jednorazowym obejrzeniu nie chce mi się marnować czasu na filmiki, z Shoguna 2 chyba nawet wszystkich nie obejrzałem. To samo tyczy się przemów, może na początku się ich słucha, ale potem już nie.
Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
Średnia dziewięciu opinii = 6.11, czyli lekko ponad przeciętność.
Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
Już można głosować. Dałem 4 bo rozdmuchiwali to jako super przełom a gra się niezbyt przyjemnie, czy to bitwy multi czy kampanię, no i jak zwykle nie dopracowane to wszystko a najbardziej denerwuje to że bitwy morskie bardziej wygrywa się fartem niż umiejętnościami.
Re: Fall of the Samurai - Oceny Użytkowników
Ja daje 9/10. "Zmierzch samurajów" bardzo mi się spodobał, jako coś zupełnie nowego, czego jeszcze nie było w rzadenj grze z serii total war. Nowczesna broń, kolej, oblężenia potrów... tyle, że dość często się mi się zacina i wyłącza...