Wersja do druku
Ja wróciłem do tego moda, bo bolało mnie to że w nim dostawałem baty.
Komp szkoli jednostki normalnie, ale ściąga do walki z graczem te z doświadczeniem.
A te bonusy są do przeżycia u jednych nacji (Kartagina, Egipt, Scytowie),
a u innych nie Epir, Miasta Grecji, i ci piekielni Ae...(ci z posągiem zeusa).
Próbuje nimi grać już 8 raz i ciągle dostaje baty: 3razy od Sparty. 1 od Aten, 2 razy od Macedonii, 1 od mego sojusznika Epiru.
Szczególnie jeśli sie instaluje ..z modem bonusy dla komputera(dwukrotne, kolejno ustawia sobie trudność bitw na VH bądz na H) a potem publicznie płacze, że jednostki przeciwnika potrafią do nogi bić sie w okrążeniu( i na tarczy 40, co nie ma takiego głebszego znaczenia...bo już w innych modach stosowano takie ulepszenia z dobrym rezultatem).Następnie nie włącza sie trybu zmęczenia dla wojska(bo w DTW naturalnie jest wyłączony).Pozdrawiam
Jeśli to było do mnie, to ja zazwyczaj gram na normalnym poziomie trudności.
A tego moda instalowałem z odznaczonymi bonusami.
Nie do ciebie ;) ,tak ogólnie.Sam wiesz że bez bonusów mod wymiata..a miałeś włączony tryb zmęczenia na polu bitwy.
ja miałem włączony, w parę modów pod romka też grałem, w podstawkę tez nieźle mi szło, gram na h/h przy normalnych jednostkach bez dysproporcji (np pentadopai walczą z pezhetairoi) rozbijam kompa jak chce, a mimo wszystko uważam, że pewne rzeczy są przegięte. Wiem z czego to wynika, pisałem o tym trochę wyżej, ale mimo wszystko, zwalanie wszystkiego złego na userów jest błędem. (zwłaszcza pracy kamery). Ogólnie modzik mi się podoba, widać, ze robiony z pewnymi założeniami, z niezłą wiedza o okresie etc, jednak nie ma produktów pozbawionych wad (poza piwem i wódką i ogóreczkiem :D). Tu albo w opisie tej gry w bibliotece andzi, napisałem co mnie w nim boli :D
ituriel32 kim grasz? Bo Epir jest świetny, Rzym pada po średnio 8 latach, w tedy atakuje Macedonia da się ja załatwić garnizonami Epirockimi na przełęczy potem już jazda w strone półnacną wybrzeżem adriatyku i atak na bogate i liczne prowincje greckie :D no i jesteśmy potęgą światową :D
Ja nie lubię grać molochami np. Seleucydzi, Egipt, Kartagina,
Wole nacje małe.
Niestety nie ma tu Numidii i Syrakuz, ale jest to do przeżycia.
Teraz gram Partami :P
Zniszczyłem Baktrię, zająłem 3 zbuntowane prowincję i od kilku nastu lat walczę zwycięsko z Seleucydami.
Bawi mnie to że oni zawsze atakują moją stolice. Wiedząc o tym zaraz no początku ją przeniosłem.
Ale i tak ją zaatakowali (stolicę tą nową).
Zastanawiam się czy komp to widzi
Moja kompania Epirem wyglądała tak:
Wygrałem bitwę początkową, a straty uzupełniłem załogą z Tarentu. Zacząłem oblegać jakieś miasto Rzymian. KLEPSYDRA.
Zaatakowała mnie pełna armia RZ. wygrałem ale z dużymi stratami, a potem jeszcze jedna, i się wycofałem.
I wtedy popełniłem największy błąd w tej kompani czyli przerzuciłem wojsko z Grecji.
Dołączyłem ich do Pyrrusa, pobiłem tamtą armię i znowu zacząłem oblężenie miasto. KLEPSYDRA
I jeszcze jedna pełna armia Rzymu, wycofałem się. Ponowili atak, Bitwę jakoś wygrałem i wycofałem się do Tarentu.
BO pokazała się następna pełna armia Rzymu.
A w Grecji poszło mi jeszcze gorzej: mój pierwszy sojusznik na AE... Złamał sojusz i zaatakował moją osadę i po kilku turach ją zdobyli.
Macedonia mój drugi sojusznik poparł AE... i zaatakował drugie miasto Epiru w Grecji.
Wyłączyłem kompanie po chyba 12 turach
Wzmocnienie Kartaginy w stosunku do podstawki wcale nie oznacza, ze jest ona mocna, nawet podstawowa falanga z kilkoma łukami i agrianami rozbija w proch i pył Kart Hadasz. Dodatkowo w porównaniu do podstawki najmocniejsze jednostki Kartaginy uległy osłabieniu.Cytat:
Ja nie lubię grać molochami np. Seleucydzi, Egipt, Kartagina,
Wole nacje małe.
Syrakuzy są w jakiejś lidze greckiej, dlaczego nie ma Numidii opisywałem w opisie gry - efekt pustki cywilizacyjnej na zachodzie, sa za to plemiona Celtów :D Baktria jest słaba jak siedem nieszczęść.Cytat:
Niestety nie ma tu Numidii i Syrakuz, ale jest to do przeżycia.
Nie ma wpisane w algorytmie, że ma atakować stolicę.Cytat:
Ale i tak ją zaatakowali (stolicę tą nową).
Zastanawiam się czy komp to widzi
I tu podstawowy błąd - mi udało się rozbić deciusa mus a ze stratami rzędu 150, u kompa zostało może z 30, da się przy dobrym manewrowaniu kawaleria, lekką piechota i przede wszystkim słoniami, zostało mi parę słoni więc szturmowałem miasto bo tam tylko palisada, bez większych strat się obyło, potem przesunąłem załogę Tarentu do Aprium bo tak chyba zwie się to miasto a Pyrrhosem wyszedłem z niego, w turze kompa zostałem zaatakowany, nie obyło się bez strat ale nie za wielkich, potem oblężenie Kapui.Cytat:
Wygrałem bitwę początkową, a straty uzupełniłem załogą z Tarentu. Zacząłem oblegać jakieś miasto Rzymian. KLEPSYDRA.
Rzaden bład, ja w tym czasie oblegałem Kapue, tez sciagałem posiłki z Grecji, zostało mi tam dwa jazdy (jeden generał), cztery pantadopai, jeden deuteroi, jeden argianin, jeden peltastów. zaatakowała jedna niewiele większa armia Macedonii, zablokowałem ja na przełęczy, niestety, jedno miasto pozbawione garnizonu się mi zbuntowało. Macedonię szybko wybiłem, potem nieudane oblężenie tego miasta - pomogli buntownicy maja silne armie niestety. W tym czasie zdobyłem juz kapuę, i byłem w trakcie obleżenia Rzymu, jedna tura i Romom zostały dwa północne miasta :DCytat:
Zaatakowała mnie pełna armia RZ. wygrałem ale z dużymi stratami, a potem jeszcze jedna, i się wycofałem.
I wtedy popełniłem największy błąd w tej kompani czyli przerzuciłem wojsko z Grecji.
Etolowie nawet mnie nie ruszali, zreszta nawet jakby poszli nic by to nie dało - zajełem szybko potem cały półwysep apeniński, w tarencie mogłem przerekrutowywac pezhetairori, no i ich rekrutować oczywiście, miałem więc dwie gołe pezhetairoi i cztery na silver, miałem wolna armie - Galowie nie śpieszyli się z atakiem, rzym z jego możliwościami sam by sobie dał radę z nimi, bogate prowincje, dochód na plusie, podbiłem wybrzeże adriatyckie i zacząłem wtedy podbijać Grecję : zanim zajełem peloponez wszystkie pezhetairoi mieli co najmniej 1 silvera w walorach :D jazda też wymiatała, ogólnie zatrzymałem sie dopiero na Seleucydach :D
Widzisz, każdy wie jakim jest generałem.
I jeśli dobrze pamiętam to w pieszej bitwie straciłem ponad 400 chłopa i słonie. :( :(
To była moja druga kompania w tym modzie, wcześniej pograłem sobie chwilę Pontem co by zobaczy co i jak się tu je.
Wcześniej grałem w jakiegoś innego łatwego moda, i nie byłem przygotowany psychicznie na tego.
Teraz radze sobie dużo lepiej, nauczyłem się kogo kim bić i jest dobrze.
Zmotywowałeś mnie do kompani Epirem. :D :D
Gram na H/M z liczebnością oddziałów 200.
Bitwę początkową wygrałem z stratami ponad 400, generał i łucznicy wycofali się do apu..., które z marszu zdobyłem,
zostawiłem tylko jeden oddział i udało mi się dojść do Kapui(1 pełna armia) którą obległem.
W swojej Rzym mnie zaatakował obrońcami którzy zostali wybici.
3 pełna armia obległa już moją Kapuę i czekam na ich szturm.
Zaś ostatnia (4) flaga Rzymu hasa sobie pomiędzy Rzymem a Ap...,
w ich miastach stacjonują tylko generałowie.
Chyba można powiedzieć że na razie wygrywam :)
Moim zdaniem trochę błąd, nigdy nie czekam w miastach tylko w polu, rozbijasz wroga i automatycznie pościg.
zacznij się też szykować do inwazji macedonii, blokuj na przełęczach :D
Rzym nie istnieje. A ja uderzyłem na Ilirie. (takiej armii jeszcze nie widziałem: prawie wszystkie oddziały z srebrnym doświadczeniem,
ulepszenia zbroi i broni, nawet jeden oddział na złocie).
Macedonia dostaje wciry od Greków, a ci od Ae.... :lol: :lol:
Na razie się do tego nie mieszam
To błąd, Epidamnos dłuugo Ci jeszcze nie zagrozi, ja od razu waliłem na Greków ;) wkroczyli w etap wojenny, trzeba tylko się wbić i ustanowić porządek. Ogólnie zdobycie rzymu, już po podbiciu samego miasta jest pryszczychem :D
radze Walić na Greków - trzeba się nimi zająć, zanim któreś się za bardzo rozrośnie bo wtedy może być nieprzyjemnie :D
armie wymiatają to fakt, ale to nie ma aż takiego znaczenia :D
a i radze zostawić sobie na granicy północnej jakiś garnizon, niedługo Galowie się odezwą :D
Tak więc walczę sobie w Grecji.
Macedonia i Ae... sami mnie zaatakowali.
Iliria broni się w ostatnim mieście.
Problemem są:
1. Kasa, mam bardzo mały przychód.
A garnizony w miastach mam minimalne 1-2 oddziały, 1pełną armię na Peloponezie (oblega ostatnie miasto Ae...),
1 małą (8 jednostek) w Macedonii, i 1 mała w Ilirii (5 jednostek). :( :(
2. To Kartagina (cała Sycylia, 1 pełna armia w Ma....) której małe oddziały panoszą się po moich Włoszech
Siema ..kurcze ja z wami nie pogadam :) bo jak grałem w DTW Rzymem.Trudno natomiast tą nacją walczyć przeciw plemionom Galijskim.Nie dają spokoju ci barbarzyńcy.Pozdrawiam
No fakt, Rzymem nie jest łatwo, ale tak ma byc :D
Ituriel co do pierwszego -
jednostki hellenistyczne kosztują gigantyczne sumy, najemnicy to w ogóle tragedia - najlepiej ich rozwiązywać szybko bo nie ma sensu trzymać, nie rekrutuje nigdy mimo gigantycznych możliwości na terenie Grecji. Italia, z Epidamnos, na odpowiednim poziomie rozwoju infrastruktury (chyba z 6 lat potrzeba ciągłych inwestycji) jest w stanie utrzymać 2 pełne armie i nie za duże garnizony, podbój Grecji daje gigantyczne dochody z łupienia miast, więc na rozwój nie powinieneś narzekać ani na brak kasy, szybko się zwróci :D
co do drugiego punktu trzeba było zostawić sojuszników nietknietych dawali rade.
No łatwo nie jest ..szczególnie jak grasz na Alexandrze.Jak zdobyłem Sycylię ,to dopiero w tedy miałem poważne zaplecze gospodarcze .Do dalszych podbojów na północy.Zwykle to raczej powstrzymywałem na granicach barbarzyńców,po zwycięstwach i łupach z Sycylii.Mogłem już poważnie kopać im zady.Pozdrawiam
Edit:Gra ktoś może w DTW na Antologii???Czyli domyślnie mod ustawia się na silnik Alex.exe .
Ja gram przez Alexa.exe. Chyba tak.(domyślny alex). gra nie sprawia problemów technicznych.
Jak skończę wojować z Macedonią, dopiero wtedy uderzę na Sycylię.
Tu jest ciężko wszystkimi poza Scytami i Partami. :D
Ja siepie na Aleksie właśnie przez antologie :D
Nie pwoiedziałbym Egipt bije, Cartago miazdży a baktria jest potega :DCytat:
Tu jest ciężko wszystkimi poza Scytami i Partami. :D
Jak mówiłem nie gram wielkimi nacjami (Egipt Kartagina).
A w przypadku Baktrii i Partów to ich celem początkowym jest zniszczenie się, gdyż tylko wtedy mają szanse w walce z Seleucydami.
Bardzo lubię Jazdę Baktrii
PYTANIE???
Czy Ai w modzie jest różne dla frakcji??
Chodzi mi o wycofanie się z bitwy.
Rzymianie wycofywali mi się 3 razy.-1 w pierwszej bitwie Generał wraz z łucznikami ustawili się na górce daleko od bitwy, a kiedy piechota przegrała wycofali się za mapę. -2 Gienek Rzymu walczył cały czas z moimi, ale jak doszły moje posiłki to spokojnie potruchtał do końca mapy. -3 ostatni bawił się manewrami, ale po rozbiciu jego lewego skrzydła porzucił wojsko i się wycofał.
A wodzowie hellenistyczni (Baktria, Macedonia, Seleucydzi, Ae...) walczą do śmierci lub złamania morale straży Generalskiej.
:?: :?:
Nie przypominam sobie, np w mojej pierwszej bitwie pyrrhosem wraży generał zaszarżował na moje słonie :shock: wiadomo jak się skończyło.
WIEM za co lubię tego moda najbardziej :D :D :D
Tym czymś jest ciężkość zabicia generała.
Na dwie długie i 3 krótkie nie straciłem generała w bitwie (poza przegranymi obronami miast)
Pykam sobie etolami, pisze, że kampania trudna, a tu od razu zdziwko :D w trzeciej turze bez większych problemów zajmuje Sparte potem desant morski i podbój Epiru, i wykańczanie Macedonii (właśnie przystępuje :D) nacja wbrew pozorom bardzo mocna.
Polecam tego moda tym graczom , którym EB nie pójdzie.Bardzo podobny projekt,choć większość jednostek (jak Galowie np.) są jeszcze z podstawowej wersji gry.Trudny (szczególnie przez dodatek Alexander), realistyczny i historyczny.Pozdrawiam
No cóż, muszę zmienić zdanie, ta kampania jest jednak satysfakcjonująca :D
PO podboju Sparty i Aten oraz wybrzeża epirockiego stwierdziłem, że teraz będzie łatwo i najechałem Macedonię, a tu zonk. Co prawda podbicie Koryntu to była jedna szybka bitwa, ale potem jest tylko trudniej. Macedonia poradziła sobie z najazdem Celtów i nawet chyba z nimi sojusz podpisała i teraz najeżdża bezlitośnie mnie :D Walki w Grecji właściwej to trzy poważne bitwy - wróg ma więcej woja niż ja i to lepszego jakościowo i dwie potyczki, gdzie ja górowałem i żadna zdobycz! Co prawda nie bieduje ale przydałaby mi się chwilka na przetrenowanie jednostek bo ledwo zipią, jadę więc w zasadzie na najemnikach :D Teraz przeniosłem się na macedońską Eubeę, prowadzę oblężenie ale już wylądowały dwie pełne armie kompa, plus to z miasta :D
Druga rzecz to to, że Epir podpisuje pokój z Roma i robi mi rekonkwistę swego dawnego wybrzeża, jedno miasto już odbili teraz szykują się na Ambracię ale łatwo nie sprzedam go :D Zabrałem z miast garnizony i posłałem je na odsiecz, ale o odzyskaniu tego co straciłem nie ma nawet mowy :D
Zaniedbałem też dyplomacje, teraz dopiero wysyłam poselstwo do traków i innych ludów północnych coby troszku odciążyli mnie w wojnie z Macedonią. dodatkowo dodam, ze nie mam żadnych sojuszników, a wszystko co ze mną kiedyś sąsiadowało ma ze mną wojnę :D
ogólnie bardzo fajna kampania.
Historii związku etolskiego ciąg dalszy :D
Po kilkuletnim oblężeniu Chios i ciężkiej bitwie z Macedończykami zająłem wyspę, niezbędni okazali się jednak najemnicy, więc skarb cierpi. By się odbić od dna postanowiłem zaatakować Larisse, niestety po drodze stoi armia macedońska. Nie spodziewałem się jeszcze jakiegoś znaczącego oporu więc nie wziąłem armii o pełnej sile a tu zonk, bo na wprost mnie stoją pezhetairori, argyraspidai i agema hypaspist czyli bitwa będzie co najmniej bardzo ciężka, mam też tutaj świetnego generała - 3 gwiazdki, dobre cechy do morale i dowodzenia, nieźli ludzie w obstawie oraz dwie wykluczające się cechy - dobry obrońca - plus 2 przy obronie minus 2 przy ataku i dobry atakujący - plus dwa przy ataku, minus 2 przy obronie :D
Dobre wieści napływają z frontu Epirskiego, Pyrrus poszedł na północ, zostawił mnie :D a z jego armia (pezhetairoi na silverach we wszystkim - walory, atak, obrona) zjadłby mnie).
Planuje w najbliższym czasie zając Kretę :D
W diadochach Macedonia jest straszna, prawie zawsze podbija Grecje. A później idzie do Azji mniejszej.
Związkiem w miarę łatwo jest zająć Spartę i Korynt.
Dobra skończyłem kampanie etolami. Ogólnie kampania całkiem przyjemna, wymagająca, wojska są fajnie odwzorowane, zakończyłem ją szybko, po podboju Larissy i krety miałem wystarczająco hajsu by wystawić trzy w miarę równorzędne armie. Podbiłem miasta kluczowe, zająłem parę prowincji trackich i buntowników i już, ale było trudno, zwłaszcza walki z Macedonią, miała niesamowite klimaty. Teraz zagram makami właśnie
Nie wiem czemu jak pobiorę ten mod to on ma wirusa.Jaki patch potrzebuję żeby mod działał ? mam wersje chyba 1.1
Odinstaluj Avasta???
Co daje zaznaczenie, a co odznaczenie pola "Fatigue" przy rozpoczynaniu kampanii?
Zaznaczenie daje realizm pola walki.Czyli Zmęczenie itp.Odznaczenie tej funkcji daje nam arkadowy system bitew(czyli bieganie po całej mapie i walkę bez zmęczenia,co ujmuje trudności grze).
Ok, zacząłem grać z zaznaczonym, więc wszystko gra.
Czemu (grając Rzymem) wyskakuje mi wiadomość, że mogę upgrade'ować miasto, a jak wchodzę w miasto to nie mam żadnego budynku do zbudowania, aby to zrobić? :P
Na tym właśnie polega dodatkowa trudność.Trzeba o ile się nie mylę.Wybudować Market ,forum itd.Co na początku, gdy jeszcze nie prowadzimy stosunkowo dużo wojen, jest łatwe .Pozdrawiam
Na czym polega dokładnie ten problem? Chodzi o mnogość wojsk Galów, czy o co? : PCytat:
Zamieszczone przez BlackWood
Po zdobyciu większej części Ilyrii, Epiru i dwóch macedońskich miast szykuję się na podbój północnej Italii ^^
Hmm wiesz, Pyrrus, Gallowie robią swoje jeszcze kartago chyba się włącza. nie grałem Rzymem, ale tak wynikało z ataków na moje imperium epirockie :D
Pokonałes pyrrusa?
na jakim poziomie grasz?
Gram na m/m, pokonałem Pyrrusa oczywiście, teraz prowadzę walki w Macedonii i zacząłem wraz z Grekami rozbierać północną Italię.
Sprzymierzyłem się z Pergamonem i Egiptem, ale nie wiem jeszcze, czy sojusze są tutaj coś warte. : P
Sa, grałem kilka razy na vh/h i niewiele razy mi ktoś łamał sojusz (chyba tylko raz, na samym początku)
W której bitwie pojechałeś Pyrrusa? lubię ta postać i w DTW rozbijałem nim Rzym z piec razy :D
Nie zwróciłem uwagi :P
A bitwa z Pyrrusem nie jest przypadkiem tą od której się zaczyna grę?
Co do sojuszy- zdarzyło się, żeby sprzymierzone wojska pomogły Ci w bitwie/zaatakowały wroga, ktory oblegał Twoje miasto? :D