Po bitwie Torendil kazał zająć się najpierw najbardziej rannymi towarzyszami.
"W tej chwili nie możemy nikogo stracić, musimy przeć do przodu"
Mag życia zajmuje się w leczeniem( koszty jakie zdecyduje MG)
Wersja do druku
Po bitwie Torendil kazał zająć się najpierw najbardziej rannymi towarzyszami.
"W tej chwili nie możemy nikogo stracić, musimy przeć do przodu"
Mag życia zajmuje się w leczeniem( koszty jakie zdecyduje MG)
Tura VII:
// Wynik Bitwy: Zwycięstwo, armia znajduje się w prowincji Stary Cmentarz.
Zyskane przedmioty/umiejętności/czary/wierzchowce: ,,Tarcza Zguby''.
Straty: Brak
Ranni: 1x Smocze Książęta, 1x Łucznicy (możliwe do uleczenia za połowę ceny rekrutacji bądź poprzez odczekanie 3 tur).
Doświadczenie: 1x Białe Lwy z Chrace +1 poziom (1 belka), 1x Smocze Książęta +1 poziom (1 belka).
Tura VII
Mój Panie, tak jak nakazałeś w całym księstwie ruszyły prace nad nowymi budynkami. Z tego co mi przekazano całość przebiega bez zarzutów, prawdopodobnie prace niedługo dobiegną do końca. A oto dokładny raport. *Wręcza Torendilowi kilka dokumentów*.
// Szkoła Jeźdźców - możliwość rekrutacji srebrnych hełmów oraz srebrnych hełmów z tarczami oraz obniżony koszt rekrutacji o 15% (w prowincji)
Gildia Łowców - obniżony koszt rekrutacji łuczników, łuczników z tarczami, straży morskiej, straży morskiej z tarczami o 10% (w prowincji)
Tartak - przychód z tartaków zwiększony o 225g, dalsza rozbudowa i zwiększona wycinka może doprowadzić do całkowitego wylesienia prowincji (od następnej tury).
Port - Zainwestowanie w rybołówstwo okazało się być dobrą decyzją. W okolicznych wodach jest pełno ryb, a nasza ciągle rozwijająca się społeczność potrzebuje dostępu do taniej żywności. Przychód z portu zwiększony o 300g (od następnej tury).
Tamer'Dargo słysząc doniesienia z frontu na temat rzezi z prowincji Stary Cmentarz zebrał szlachtę i ważniejszych mieszczan.
" Witajcie ostatnie wydarzenia wstrząsnęły także nami Wymordowanie całego miasteczka. Podejrzewam że gdyby nie było powodu do tego Torendil nie pozwoliłby na to. Za chwilę wyśle wiadomość do stolicy Jaszczuroludzi na Albionie zapytaniem czy te działania były prowadzone w celu zdobycia Łask ich Boga czy miały na celu ulżyć spaczonej populacji. Jak wszyscy wiemy leku na Wampiryzm nie ma."
Rozmowy jeszcze trochę porywały. Tamer'Dargo poprosił by negowali negatywne opinie na temat ich władcy i samej Konfederacji, gdyż wiedział że jeśli im ma się udać tubylcy muszą im ufać i popierać w działaniu
List do stolicy Jaszczuroludzi.
"Kapłani kultu Soteka
Jestem Tamer'Dargo wraz z Grim'garem piszemy do was w celu poznania prawdy względem tej wielkiej waszej ofiary. Tym ludziom dało się pomóc czy już nie. Prosimy was o ogłoszenie jeśli nie było innej opcji, gdyż tubylcy przestają ufać Konfederacji po takich działaniach. Czekamy na informacje by ogłosić i uspokoić ludność te to było działanie które musiało zostać wykorzystane a nie z powodu Łask które może dać wam wasze bóstwo.
Z oczekiwaniem na odpowiedź rada Konfederacji Ładu"
Młody Smok wraz z swoja świtą wyruszyli na bal do Krasnoludzkiej Twierdzy. W podarku dla gospodarza zabrali z sobą kilka baryłek miodu pitnego trochę skór różnych zwierząt, a także 4 obiecanych norskmenów.
Tura VIII:
Calannon z Eataine, konsul Króla Feniksa zabrał głos:
,,Z doniesień moich ludzi wynika że ludność ta nie była spaczona wampiryzmem. Na ich umysłach odcisnęły się jedynie lata terroru i życia pełnego strachu. Żaden z nich nie był krwiopijcą, żaden z nich nie był agresywny. Wszyscy z obojętnością przyjęli wojska Konfederacji. Nie zasługiwali na śmierć. Finubar musi dowiedzieć się o tym wydarzeniu, taki jest mój obowiązek by informacje te dotarły do Lothernu. Obawiam się że opozycja tak czy inaczej już poinformowała Ulthuan o tych wydarzeniach, ja jedynie muszę potwierdzić te informacje.''
Tura VIII:
Panie, rozpoczęła się budowa szkoły magów w Tor Eldoir. Nasze miasto się rozrasta, a obecność tego zacnego budynku będzie wielkim zaszczytem dla wszystkich mieszkańców. Pozwoli on nam na wyszkolenie doświadczonych czarodziei którzy wielce przysłużą się naszej sprawie.
// Możliwość rekrutacji wszystkich czarodziejów poza Mistrzami Wiedzy Hoetha po zmniejszonej cenie (500g za jednego czarodzieja, 100g utrzymania). Posiadają oni gwarantowane dwa losowe czary oraz dzięki obecności stajni rozpoczynają posiadając Elfiego Rumaka.
"Konsulu ta prowincja została przejęta przez Kroq'gara. Próby rozmowy z mojej strony w temacie tej ludności były bez efektowne gdyż Kroq'gara dla niego ziemię spaczone to jest wszystko spaczone kolejne ziemię będę brał pod swoją jurysdykcje by takich przypadków nie było. Ludność miała objawy, typu liczne deformacje ciała i umysłu i to zadecydowało o decyzji jego"
Daniel się wypowie pod tym postem by nie robić zamieszania.
Ludzie którzy miesszkają na ziemiach Jaszczuroludzi są moją włassnośścią, i ja będę decydować o tym kto jest dotknięty sspaczeniem. Aby przezwyciężyć chaoss, mussimy podjąć się osstatecznych śśrodków, ponieważ nie wygramy wojny przykładając więksszą uwagę sspaczonej ludnośści, niż korzyśści jakie wynikają z ofiar sskładanych Bogą. A ich nie można lekcewarzyć oni zawsze powinni być na pierwszym miejsscu.
Kieruję te ssłowa również do mojego ssyna, który jak zauważyłem miał co do tego wątpliwośści.
Tura VIII:
Część z nich wyglądała na zadowoloną z odpowiedzi Jaszczuroczłeka. Jednak drugiej części wyraźnie z oczu bił strach i przerażenie, z którym spoglądali raz na wysłannika, raz na Książęcego Rzecznika. Żaden Elf nie wypowiedział już żadnego słowa, ale wyraźnie po wielu twarzach wyczytać się dało utratę sympatii i nieufność wobec przedstawicieli Kroq'Gara.
Tura VIII:
,,Książę, nasze wojska gotowe są do ataku. Niestety, ani naszym zwiadowcom ani Skinkom nie udało się zgromadzić informacji na temat wojsk nieprzyjaciela, z powodu nieprzeniknionej mgły która utrudnia obserwację''.
"Rozumiem bądźcie czujni mimo że ostatnia bitwa była na naszą korzyść teraz może być trudniej. Od nas zależy czy uwolnimy tą wyspę przed tą PLAGĄ. OD NAS TYLKO ZALEŻY CZY PRZEŻYJEMY."
Pełen zapału zakończył przemowę i wydał rozkazy. Nakazał czujność i odpoczynek na zmianę by było przygotowani.
"Nie bójcie się tych krzyków to działania dywersyjne przeciwka. Tylko podczas bitwy dowiemy się co na prawdę wydaje ten dźwięk a teraz skupić trzeba by być gotów."
Odszedł z oficerem książąt
"Przyjacielu zwiadowcy nic nie wiedzą. Mam zamiar polecić na przedszpiegi pola bitwy może zauważe czy są jakieś większe stwory i jak liczne są garnizony obronne."
Przed wyruszeniem Arennil Rycerski przekazał mu lunetę by nie musiał zbytnio zbliżać się.
Jeśli mgła zabardzo będzie uniemożliwiać bezpieczny zwiad wróci.
Tura VIII:
Tej nocy mgła była bardzo gęsta, i do tego zaczął padać deszcz. Widoczność była praktycznie zerowa i niezwykle ciężko było rozpoznać czy ktoś jest obywatelem czy wojownikiem - sylwetki były rozmazane. Torendilowi udało się jednak oszacować, że wojska wroga nie przekraczają w ilości dziesięciu regimentów. Również brak widocznych większych stworzeń niż koń.
Przekazał wieści oficerą nielicznych swych oddziałów i Kroq'garowi.
"Jesteśmy w stanie zdobyć tą twierdzę jesteśmy tymi co niosą ŁAD NA TYCH ZIEMIACH SZYKUJMY SIĘ NA ODPOWIEDNI ZNAK I ZWYCIĘŻYMY. Za Ład na ALBIONIE"
OKRZYK wydany wraz z odgłosem jego przyjaciela Wielkiego Orła, dołączyli się inni elfowie i ryk Saurusów i odgłosy innych gadzich sojuszników rozległ się po ten rejonie. Przez tą pogodę ego mogło dotrzeć nawet do samej twierdzy i martwych uszu ich nosiciela.
Tura VIII:
,,Książę, rozpoczęła się budowa punktu handlowego. Wśród drzew udało nam się dostrzec zwiadowców Fey obserwujących każdy nasz ruch. Niebawem powinna rozpocząć się wymiana towarów.''
// Przychód z handlu z Fey (od następnej tury) + 400 złotych monet ( +100g za miody Albiońskie i midy pitne, +150g za Elfickie Rumaki, +50g za Elfickie wyroby rzemieślnicze, +100g podstawowo).
Tura VIII:
,,Panie, Gwardzista Sadren z Tiranoc jest gotowy do służby. Czeka w Dzikim Gaju na Książęce rozkazy.''
// Szlachcic pojawił się w Dzikim Gaju, gotowy do ruchu w następnej turze. Zaczyna posiadając Elfiego Rumaka. Jego koszt utrzymania wynosi 100g na turę (od następnej tury).
Po ciężkiej bitwie Torendil poprosił oficera Białych Lwów.
"Miło wiedzieć że tacy wojownicy jak wy jesteście po naszej stronie"
poklepał go po ramieniu i zaprowadził namiotu, stojąc przed skrzynią rzekł
"Jesteś wielkim wojownikiem w podarunku chce ci dać o to te dwa topory przywiozłem je z Ulthuanu. Chciałem się uczyć walczyć jak wy lecz nie mam do tego predyspozycji ale ty masz Korliusie z Chare.
A twój odział od dziś zwać się biedzie "Lwami Oczyszczenia", jeśli masz jakiś sprzeciw powiedz mi proszę."
Podał topory i czekał na odpowiedz potężnego Elfa.
https://cdn.discordapp.com/attachmen...886/Korhil.jpg
Oficer Lwów Oczyszczenia
Tura VIII:
Korlius z dumą spojrzał na Księcia, po czym rzekł:
,,Panie, pochwała z Twojej strony to dla mnie najwyższy zaszczyt. Bardzo dziękuję za Książęce słowa. Po to tutaj jesteśmy, aby wykonywać służbę w imieniu Twoim oraz Króla Finubara. Dziękuję za ten przewspaniały podarunek. Z dumą dzierżył będę te potężne topory na wszystkie ciemne moce chcące zmącić porządek tego świata. Przysięgam że póki żyję, będę nimi walczył aż do momentu gdy duszą moją zaopiekuje się Ereth Khial''.
Tura VIII:
// Wynik Bitwy: Zwycięstwo, armia znajduje się w prowincji Twierdza Lenog.
Zyskane przedmioty/umiejętności/czary/wierzchowce: ,,Dodam niebawem''.
Straty: Brak
Ranni: 1x Smocze Książęta, 1x Łucznicy, 1x Straż Morska z Lothernu (możliwe do uleczenia za połowę ceny rekrutacji bądź poprzez odczekanie 3 tur).
Doświadczenie: 1x Białe Lwy z Chrace +1 poziom (1 belka), 1x Smocze Książęta +1 poziom (1 belka), 1x Straż Morska z Lothern +1 poziom (1 belka).
Reszta informacji pojawi się później.
Po zajęciu miasta miało zostać przeznaczone na rzecz Elfów.
Torendil widząc co się dzieje w mieście postanowił coś z tym zrobić
"Zabierzcie tych co przeżyli niech się do czegoś przydarzą. Moja Droga pomóż tym co jeszcze się da. Jeżeli już nic się nie da to nie wiem będę musiał się poradzić rady.."
Lekko spuszczoną głową rzekł ostatnie słowa.
Odrazu wyruszył na rozmowę z radą by ustalić co zrobią z tymi co magią elfów nie pomoże....
Tura VIII:
Torendil udał się do namiotu gdzie miało zacząć się posiedzenie rady. Najpierw głos zabrała Alyssa, kapłanka Ishy:
,,Panie, Służki Ishy zbadały okoliczną ludność. Plotki rozpuszczane przez jasczuroludzi i niektórych elfów okazały się być nieprawdziwe. Ci ludzie nie noszą na sobie żadnych śladów spaczenia. Większość z nich to zdrowi i dobrze odżywieni osobnicy, którzy jedyne na co cierpią to lękliwość i strach spowodowane wpływem terroru i strachu. Poza tym wykazują przerażenie naszą obecnością, większość z nich zamknęła się w domach bojąc się że ich zabijemy. Nie mamy więc podstaw do twierdzenia iż są w jakimkolwiek stopniu spaczeni przez chaos''.
Następnie głos zabrał Fiarel z Chrace, architekt i doradca do spraw urbanistycznych:
,,Książę, zajęliśmy się badaniem miasta. Szacujemy że jego ludność oscyluje w granicach od 2000 do 2200. Miasto wygląda na wzorowane na aglomeracjach Imperialnych, ponad to dobrze prosperuje posiadając wiele zakładów pracy i unowocześnień, takich jak np. system kanalizacyjny czy wodociągi. Znajdują się tu również dobrze rozbudowane baraki wojskowe. Przyprowadziliśmy również przed Twoje oblicze samego gubernatowa Lenog, Hansa Kopftermana''.
Dobrze rozbudowany mężczyzna odziany w futrzane szaty w fioletowo-czarnych barwach ukłonił się dwornie zdejmując przy tym elegancki kapelusz:
,,Książę, w imieniu całego miasta witam Cię w Lenog''.
// Twierdza Lenog jako miasto poziomu 3 (1100 złotych monet/turę). Znajdują się tu koszary 2 tieru, jak i również dziwna konstrukcja przypominająca coś w rodzaju windy którą zbudować kazał Książę Torendil w Dzikim Gaju. Znajduje się ona na klifie spadającym bezpośrednio na niewielkie molo przy zachodniej części miasta. Ponad to w mieście znajduje się dawna rezydencja Nocnej Arystokracji, która wydaje się być opuszczona. Nie została jeszcze zbadana.
Po chwili namysłu Książę odpowiedział wszystkim
"Więc tak, Gubernatorze zostajesz na swoim miejscu jeśli przysięgniesz służbę Konfederacji, a co najważniejsze zadbasz o ludność z tej prowincji. Jesteście wiary Sigmara czy którego Boga ?? Chcę by ludność się przekonała się do nas więc przeznaczę na tą świątynie 1500 złota.
Co do ludności zadbaj by Wampiry nie dały rady ponownie się tu zalegnąć, dostaniecie do garnizonu wojsko, lecz proszę ciebie jeśli ludność będzie gotowa o wiadomość i wprowadzę do miasta elfickich kolonistów.
Z czasem będę chciały rekrutować jednostki imperialne. Będę potrzebował informacji co będzie ci potrzebne do stworzenia kilku oddziałów co kilka miesięcy (np możliwość rekrutacji oddziałów Imperium w liczbie 3 max 2 tieriu co 2-3 tury), będzie to potężnym wsparciem dla naszej sprawy.
Ostatnią sprawa Kapłanko i Architekcie proszę was o pomoc tym ludzią medyczną jak i w sprawach gospodarczych. A także o wszystkie projekty nie typowych budowli."
Rozkazał także przeszukać rezydencję zabrały że sobą wszystkich gotowych do działania także Jaszczuroludzi, reszta pomagała w mieście i goiła rany...
Tura VIII:
Gubernator zabrał głos:
,,Tak Panie, będę tak jak wcześniej służył temu miastu. Nasza wiara skupia się głównie na bóstwach lokalnych. Jeśli pozwolisz, Panie, to postawię świątynie według tych wiar. To pomoże przemóc ludność lokalną do Waszej obecności, Panie. Niestety, rekrutacja oddziałów może być niemałym problemem, Książę. Ludność miejscowa nie jest skora do wojaczki, tym bardziej pod sztandarami Konfederacji. Raczej sporo czasu minie, zanim ludzie przywykną do nowych rządów.''
Zgodnie z rozkazem, wojska Wysokich Elfów udały się do rezydencji Wampirów. Był to elegancko wybudowany marmurowy pałac, utrzymywany w dobrym, schludnym stylu. Wszystko było tu czyste i wygodne, a także bogato zdobione i luksusowe. Dywany z Arabii, Wazony z Cathay'u czy Malowidła z Nipponu, wszystko było na wagę złota. Nie znaleziono w środku nikogo poza lokalną służbą dbającą o czystość. Znaleziono w środku wielki pokój pełen książek, głównie wysoce niebezpiecznych traktujących o czarnej magii i nekromancji. Znaleźliśmy również dosyć sporą zbrojownię, a w niej wiele wysokiej klasy płytowych pancerzy, w imperialnym i starożytnym stylu. Część komponentów nawet wykonana została przez Elfy, a niektóre części przez Krasnoludy. Cały pałac emanuje złowrogą aurą, a wiatry Shyish i Ulgu wieją tu z wielką siłą. Coś działa z niezwykle dziwną mocą na to miejsce.
Torendil słysząc oskarżenia wiedział że jest winny tego co stało się nie dawno.
Postanowił zrobić co może by poprawić swe imię.
"Hamsie jeśli będzie potrzebny większy dochód na świątynię informuj. Jeśli coś miasto będzie potrzebowało informuj. Mam pomysł ale musisz wybrać ludzi a te piękne zbroje imperialne wrócą do życia. Sam ich wyszkole (napisz ile dać mam za to) grupa wybrańców dostanie tytuł "Obrońców Lenog").
Artefakty Elfickie i księgi przeniesiemy do Wieży Magii, by magowie mogli je przestudiować a kowale odświeżyć zbroję. Krasnoludów pancerze też przeniesiemym z czasem może Krasnoludy zasłużą na odzyskanie ich.
Archeolodzy i uczeni będą mieli za zadanie zrozumienia źródła mrocznej mocy i odszukania różnych artefaktów.
Siedziba po usunięciu tej aury będzie siedziba władzy go miasta.
Chyba na tą chwilę to wszystko"
Poszedł na rozmowę z Krog'garem...
Rozmowa z Krog'garem [Daniel będzie tu pisać by nie robić zamieszania]
"Kroq'garze wiem że twoją frakcję nie obchodzi zdanie maluczkich lecz proszę ciebie byś okazał chociaż trochę skruchy czy coś w tą stronę. Dla ciebie ofiary do rytuałów często są nie winni. Dla dobra Konfederacji oglos że już żaden nie winny cywil nie zginie,"
Mogę ci obiecać przyjacielu, że nie złożymy żadnych zbędnych ofiar, a ludzie którzy sstoją po mojej sstronie nie musszą się niczego obawiać.
Tura IX:
Zapewnienie Wodza Saurusów nie brzmiało zbyt rzetelnie, ale możni nie powiedzieli nic więcej. Torendil powinien się cieszyć że trafił na opozycję która również troszczy się o sprawy Elfów na wyspie.
Zgodnie z rozkazem Torendila, księgi i pancerze wywieziono w stronę Tor Eldoir. Tam uzbrojenie trafi do książęcej zbrojowni, a księgi do Zakazanego Księgozbioru w szkole magii.
Ponadto zakończono budowę świątyni dla okolicznej ludności. Mimo iż budżet nie był zbyt duży, Hansowi Kopftermanowi udało się postawić pokaźnych rozmiarów miejsce kultu. Ludzie cieszą się że mogą na nowo w pełni do woli wyznawać swoją ukrywaną dotychczas wiarę. Nie mniej jednak sporo czasu minie zanim wróci do nich pewność siebie i hart ducha.
Tura IX:
Do Torendila przybywa Ilieane z Spahery:
,,Książę, zgodnie z rozkazem zajęłyśmy się badaniem mrocznej aury dworu Wampirów. Niestety, nie jesteśmy w stanie odkryć co może emanować te wiatry. Taką umiejętność ma jedynie substancja zwana ,,spaczeniem'' jednak nie wykryliśmy żadnych śladów tego kruszcu w pomieszczeniach. Potężne artefakty również mogą emanować Ulgu i Shyish, jednak wszystko co miało takie możliwości zostało już wywiezione. Zastanawiamy się czy w ogóle możliwe jest odkrycie sekretu tego budynku. Zaiste Wampirzy Hrabiowie muszą być mistrzami sztuk magicznych, skoro tak dobrze ukryli źródło wiatrów magii. Podejrzewam że poszukiwania mogą potrwać bardzo długo, jeżeli w ogóle jest możliwe wykrycie tego źródła.''
"Hansie cieszę się że ludność może wielbić swoich bogów, lecz chciałbym dowiedzieć się więcej o nich. Jeżeli będzie trzeba rozbudować świątynie informuj mnie. Gdyby ludność innych prowincji chciała korzystać z Świątyni nie widzę problemu."
Był zadowolony lecz zaintrygowanu tymi bóstwami. Spojrzał przyjazną twarzyczkę
"Ilieane dziękuję za wieści sami sobie nie poradzimy z tym trzeba przekazać dane Arcymagowi Teclisowi, w najbliższych dniach napiszę list do niego. A on nam powie czy mamy brnąć w to czy odpuścić.
Tura IX:
// Zajęto region ,,Martwy Las''. Miasto drugiego poziomu (+700 złotych monet na turę), Tartaki (+100 złotych monet na turę).
Przychód z tej prowincji dopiero od następnej tury.
Tura IX:
Do Księcia przybywa posłaniec, szybko kłania się i pospiesznie przekazuje wiadomość.
Panie,
W obozie orków dzieje się istne piekło. Ilość tych bestii przekracza wszelkie wyobrażenia, jest ich cała horda. Są ich setki, jeśli nie tysiące. W swoich zastępach mają nawet Czarne Orki w liczbie co najmniej 200, wszystkie opancerzone w wielkie i ciężkie zbroje z czarnego żelaza. Ponad to jest tam prawdziwy Olbrzym. Wyglądał na jakiegoś chorego lub odrętwiałego, ale był tam. Widziałem również rzesze goblinów, zwykłych, leśnych, nocnych, a także tych ujeżdżających te wielkie pająki. Sytuacja wygląda na groźną.
Toredil po usłyszeniu informacji zaczął się zastanawiać.
"Dziękuję za informację idź odpocznij teraz należy ci się."
Tura IX:
Rozpoczęła się budowa szkółki leśnej. Dzięki sadzonkom drzew z naszych lasów niebawem odbudujemy lokalną florę.
// Od następnej tury: +150 złotych monet na turę.
Tura IX:
,,Zaczęliśmy projektować posterunki strażnicze. Dzięki nim będziemy znacznie wcześniej w stanie podnieść alarm gdy zbliży się nieprzyjaciel''.
// Od następnej tury: Gdy w którejś z sąsiednich do ,,Martwego Lasu'' prowincji pojawi się wroga armia, otrzymasz powiadomienie.
Tamer dostał wiadomość od Torendila. Gdy ją przeczytał natychmiast wezwał szlachtę.
"Nasz Pan powierzył nam ważne zadanie utrzymania spokoju na naszych ziemiach. Powód. Gierki polityczne. Z Jaszczuroludzimi zaczynamy niby wojnę,lecz to jest pułapka dla naszych wrogów. Naszym zadaniem jest utrzymanie Ładu i tajemnicy tak by wrogowie się nie dowiedzieli. Każdy kto zdradzi zostanie ukarany. Sam zadbam o to..."
Rozmowa się jeszcze chwilę potoczyła, szlachta rozesłana po Albionie, delegacji wysłani na Uthuan by się nie denerwowali wydarzeniami.
Kilka chwil później przyszli uczeni i inżynierowie z informacją
"Panie mamy dobre wieści w księgach które przybyły z Uthuanu była formuła na Ithilmar tylko że na tej wyspie może być z nimi ciężko także nie posiadamy magicznego kowadła. Jak będzie wszytko potrzebne będzie można wybudować będzie kuźnię i próby wykorzystania obsydnu w naszym zbrojeniu."
Tamer'Dargo chwilę po tym napisał list zawierający prośbę o pomoc w organizacji materiałów i sekret kowadła i wsparcie w tym działaniu...
Tura XI:
,,Panie, zgodnie z poleceniem zwiady wyruszyły by wykonać powierzone przez Ciebie zadania. Nie udało nam się znaleźć nigdzie żadnych śladów wampira. Prześledziliśmy wiele zakątków i kryjówek w których mógłby się skryć, niestety, na daremnie.
Ponadto zbadaliśmy regiony które chciałeś poznać, książę. W Południowych Szczytach Bestii znajduje się niewielka osada krasnoludów. Ta mała enklawa zajmuje się jedynie wydobyciem bogatych złóż żelaza tego regionu. Nie ma tu żadnych większych sił zbrojnych. Kraina Olbrzymów zaś jest zupełnie innym miejscem. Bezpiecznym miejscem jest jedynie niewielkie krasnoludzkie wybrzeże, na którym znajduje się mały port. Ostatnio jednak widziano tutaj Mroczne Elfy które zamordowały handlarzy krasnoludzkich szykujących się do wypłynięcia wraz z towarami. Mamy szczęście że nie było tam naszych kupców. Nasi zwiadowcy donoszą, że widziano tutaj wielki krasnoludzki tunel prowadzący wgłąb gór. Nie wiemy gdzie prowadzi, ale jest on na pewno bezpieczniejszy niż szlak prowadzący przez centralną część regionu, gdyż słynie on z wielkiej populacji olbrzymów. Te wielkie bestie są niezwykle agresywne, a wyprawy mające na celu oczyszczenie tej krainy z tych potworów zawsze kończyły się niepowodzeniem. Charakterystyczną cechą prowincji jest wysoka aktywność wulkaniczna. Gorąca lawa wylewająca się z kraterów utworzyła kamienne podłoże na którym nie rosną żadne rośliny, a powietrze jest trudne do oddychania z powodu wszechobecnego pyłu.''
Tamer przygotował się do wielu przesłuchań, chciał się dowiedzieć czy ktoś z pałacu maczał w tym palce...
W tej samej chwili.
Torendil gdy usłyszał wieści, kazał wysłać Elfa z Cienia na poszukiwanie informacji na Ziemiach Druchii.
"Mel'hanarze jesteś najlepszy więc ty pójdziesz na niebezpieczną misję w głąb terenu Druchii. Misja będzie trwać kilka tygodni nawet ale jesteś na to ćwiczony."
Elf się ukłonił i odrazu wyruszył w podróż, dostał do sakwy 500 złotych monet[opłacone będzie w kolejnej turze]
Tura XI:
,,Elf z Nagarythe zgodnie z poleceniem wyruszył w stronę Nagronath. Postara się on wtopić w szlachtę Druchii i dowiedzieć się jak najwięcej.''
Tura XI:
,,Panie, z powodu incydentu w porcie w Neustadt, kupcy Neulandu patrzą na nas teraz z wielką podejrzliwością i niechętnie wymieniają się z nami towarami. Mało który jest na tyle odważny by zacząć rozmowę z którymś z Asurów bez kilku strażników u boku.''
// Od następnej tury: Przychód z handlu z imperium zmniejszony o połowę.