Też polecam Chocim 1621, a czytał ktoś z was Gaugamele 331 Edwarda Dąbrowy ?
Wersja do druku
Też polecam Chocim 1621, a czytał ktoś z was Gaugamele 331 Edwarda Dąbrowy ?
Mimo że nienajnowsza pozycja (jak dobrze pamietam to jakoś z końca lat 80) to jednak praca Edwarda Dąbrowy jest jedną z lepszych pozycji w całej serii.
Dostałem Masadę 66-73, Imperium u progu zagłady,Wrogowie Rzymu i parę O.S. Carda. Trza sie ponownie naumieć czytać.
( tylko B:BC2 nikt nie przyniósł )
Ja czytałem Chocim 1621 - jest OK, ale polecam również Żółte Wody-Korsuń o powstaniu Chmiela :D
W moje ręce (za konkurs o Napku) wpadł dzisiaj Smoleńsk 1812. :) Mam do dokończenia jeszcze kilka książek zanim zacznę, ale jakieś pochlebne recenzje mogą zmienić moją kolejność czytania.
Gdy wszedłem do księgarni i spojrzałem na półke Bellony mało co nie ogarnął mnie płacz...
Kynoskefalaj za które kilka lat temu płaciłem 100 zł jest teraz za 20 i to nowe. :D
Kto daje 100 zł za książki z HB? Nie lepiej z biblioteki skorzystać? ;)
Tacy amatorzy i nikt Smoleńska nie czytał? ;)
Kilka lat temu się tak dawało. :)Cytat:
Zamieszczone przez KWidziu
Kynoskefalaj, Magnezja, Kunersorf, Legnica, Orsza schodziły drogo na allegro. Nie było gdzie ich dostać. :)
Są takie książki, które po 200pln używane chodzą na allegro i w bibliotece nie bardzo jest do wypożyczenia:<. Nikt mi tej książki na urodziny nie chce kupić :PCytat:
Zamieszczone przez KWidziu
Ależ wiem, że tak chodziło. Zastanawia mnie tylko kto daje za książki z HB tyle pieniędzy...
Ja. :) Za Kynoskefalaj, Magnezję i Kunersdorf dałem chyba 200 zł.
najwięcej ile dałem za książkę to 300 zł - Armie Świata Antycznego - John Warry.
OK. Ja za regulaminy i książki sprzed 1945 roku, czy jakieś wartościowe opracowania powstałe później też potrafię dać sporo(100-200zł i więcej zł to z wielkim bólem i zastanowieniem), ale nie za HBeki...
Ja lubię kolekcjonować te najlepsze. Jak nie można ich dostać trzeba się poświęcić. :)
Już tego nie robię, bo wiadomo że robią wznowienia.
Ja za niektóre książki też jestem w stanie dużo zapłacić :) ale akurat na szczęście trylogię Kęćka mam od początku , a widziałem po ile chodziła na allegro :shock:
Ja polecam z serii historyczne bitwy np -Cudnów1660 Romualda Romańskiego,Połonka-Basia 1660 Marcina Gawędy ,Warszawa 1656 Mirosława Nagielskiego też jest niezła ,Żółte wody-Korsuń Witolda Biernackiego również bardzo dobre .......
Blenheim - Hochstadt 1704 Rafał Radziwonka
Polecam.
Civita Castellana 1798 Marian Witasek
Polecam, całkiem dobra pozycja.
Warszawa 1656 Mirosław Nagielski
Słaba, dodatkowo nie ma wstępu i omówienia realiów danej epoki, sytuacji politycznej, stanu armii...
Jeszcze kilka książek HB do mojej kolekcji i będę konkurować z niejedną księgarnią ;)
Chocim 1621 i 1673, Warszawa 1656, Kłuszyn 1610, Racławice 1794, Zieleńce-Mir-Dubienka 1792, Smoleńsk 1812 i wiele innych :P
Ciekawią mnie książki dotyczące historii Polski (XVII i XVIII wiek) Szczególnie polecam Chocim 1673, bardzo interesujący opis ostatniej batalii sprzymierzonych wojsk polsko-litewskich przed kampanią 1792 :)
"Gaugamela 331 p.n.e".
Książka Dąbrowy, jego Gaugamelka jest świetna, chociaż ma 20 lat.
Niestety dość krótka (118 stron spisanych przez Dąbrowę + ok.50 tekstów źródłowych, co zresztą nawet lubię bo mogę zawsze z nich coś wywnioskować. Praktyczne.)
Sam język jest dobry, czyta się przyjemnie, szybko, bez denerwujących przestojów. Autor pisze dla czytelnika, nie dla popisywania się (takie odniosłem wrażenie). Trafia do czytelnika, zajmuje go, pochłania.
Żeby była trochę dłuższa to byłoby fajnie. Dąbrowa skupia się na konkretach, bez roztrząsania drobiazgów, smaczków. Krótko, treściwie, na temat.
Opis głównej bitwy też jest krótki i pozbawiony emocji (Co pewnie wadą znowuż też nie jest, a sama książka to przecież nie powieść w stylu "Trylogii Graala").
Błędy - nie przemawia do mnie wizja Pezhetairoi. Co ja mogę na to poradzić, że dziwnym dla mnie jest ich uzbrojenie, a dokładniej sposób jego wykorzystania. Tarcza miałaby uniemożliwiać walkę sarissą i dlatego zawieszono ją na plecach. Przy ubogim lub braku opancerzenia nie skończyłoby się to przypadkiem masakrą od pocisków wroga? Ale wzmianka o szkoleniu w korzystaniu z różnych typów włóczni - to mi się bardzo podobało. Ogólnie mówiąc opis wojsk to najfajniejszy element tejże pozycji moim skromnym zdaniem.
23 złote to nie majątek za coś takiego. Polecam gorąco. Okładka jest super!
Ostatnio przeszedłem się do księgarni, z ciekawości spojrzałem na HB i co tam widzę Kircholm 1605 ! Czytał może ktoś ? Wspomnę, że wraz ze wzrostem VAT-u 23% Cena wzrosła z 23 zł do 26,50 zł. Nie jest to żaden spory wydatek, ale bardziej mi żal wydanych pieniędzy.
Czy znacie jakąś stronę internetową, gdzie można by zakupić Magnezja 190 p.n.e.? Mi niestety nie udało się znaleźć tej książki ani przez google ani przez alegro. Nawet jeśli nie książkę to chociaż stronę, gdzie można by pobrać w pdfie.
Czytał już ktoś Wojny markomańskie? Jak oceniacie?
1. Mało stron (bardzo mało).
2. BARDZO dużo przypisów.
3. Dobry język, nie przynudza.
Opis obydwóch armii (nic niezwykłego), nieco o kampaniach i bitwach (ale tylko nieco w przypadku tych ostatnich, to nie "Las"). Ocena skutków bla bla bla... dobre wprowadzenie (przypisy kontrolne w ilości porażającej) do tematu. Tylko, że koszmarnie drogie.
Wnioski - z tego co pamiętam to wciągnąłem po tej lekturze podobne w wielu kwestiach, raczej też nic mnie wybitnie nie zaskoczyło...
A do mnie właśnie lecą:
- Salamina-Plateje i
- Kyme ;)
Okazja jak pieron. Zobaczywszy, że każda jest po 13 złotych nie zastanawiałem się ni chwili :)
Mam nadzieję, że się nie zawiodę ;)
A gdzie w takiej cenie?
Allegro ;) jest jeden tak łaskaw sprzedawca, wystarczy wyszukać coś z Historycznych Bitew w Allegro, a powinien wyskoczyć ;)
Kyme się po prostu nie da czytać. Odpadłem po 50 stronach :D
Książki jak leciały tak lecą... A ja w międzyczasie przeczytałem Wyprawę Sycylijską 415-413 (Grzegorz Lach), którą kupiłem jakiś rok czy dwa temu i mogę z czystym sumieniem polecić ;)
Może nie najdłuższa, ale na 190 stron też narzekać nie można. Początkowo opis historii Sycylii, czyli mnóstwo dat, nazw wodzów i miast robi mały ferment w głowie, co dodatkowo potęguje stosunkowo mała ilość map. Po 30-50 stronach miałem obawy czy dotrwam do końca, ale im więcej się kartek przerzuci tym książka zaczyna coraz bardziej wciągać ;)
Oko przykuwa dobry opis stanu armii i uzbrojenia wojsk lądowych i morskich. Dodatkowo, na samym końcu opis najazdu Kartaginy na Sycylię, daje świetny punkt odniesienia do oceny ateńskich starań ;)
Autor rzuca światło na historię która jest w polskich źródłach dość często omijana, czy traktowana po łebkach, a która miała decydujący wpływ na wynik wojny peloponeskiej. Za 20 złotych naprawdę warto!
Do polecanych od siebie mogę dodać Lepanto 1571 r. Leszka Podhorodeckiego. Dość krótka, ale dobrze opisana bitwa, tło itd i przede wszystkim nie nudzi :lol:
Z HB-ków które przeczytałem polecić mogę:
1. Żółte Wody -Korsuń 1648 Biernackiego
2. Prostki 1656 Augusiewicza
za to odradzić muszę:
1. Zbaraż 1649 Śledzińskiego-powtarza błędną rekonstrukcję obozu polskiego autorstwa Frąsia i Czołowskiego (mimo istnienia 2 planów z epoki-spójnych ze sobą), błędny skład sił polskich autorstwa Wimmera, błędnie umieszcza wśród obrońców Czaplińskiego(za Serczykiem) itd, długo by wymieniać bo sam teraz o tym piszę swój debiut
2. Cecora 1620 ww, powtarza błędne ustalenia dotyczące przebiegu walnej bitwy dnia 19 września za Majewskim i zawyżone szacunki liczbowe za Podhorodeckim
3. Kłuszyn 1610 Szcześniaka-totalne fantazy napisane w zupełnym oderwaniu od znanych w czasie pisania źródeł, łatwo to sprawdzić czytając dla porównania ze znakomitą pracą Radosława Sikory o tym samym tytule.
4. Batoh 1652-to mogę polecić tylko osobom zainteresowanym kwerendą źródłową którą autor wykonał rzetelnie, za to "ustalenia" to śmiech na sali, autor bardziej miesza sobie i czytelnikowi w głowie niż ustala przebieg starcia, wymyśla też 2000 ordy nogajskiej pod Karaczy bejem, bodaj za już dawno (przed wojną) obalonymi wypocinami Olgierda Górki, no i potem się dziwi jak 2000 tej ordy mogło się merzyć z kilkoma tysiącami znakomitej jazdy polskiej i to otwarcie.
Skopiowałem mój ostatni wpis z tematu "Co aktualnie czytacie?", ponieważ jest on tu jak najbardziej adekwatny:
Właśnie skończyłem "Wojnę meksykańską 1861-1867" autorstwa Jarosława Wojtczaka. Bardzo przystępnie i fajnie napisana książka, przedstawiająca konflikt meksykański pomiędzy stronnictwem klerykalno - konserwatywnym (Miramon, Meija, Marquez) a rewolucyjnym, czytaj pospolitym lewactwem Benito Juareza :lol:. W pracy znajdziemy opis wojny o reformę oraz późniejszej interwencji francuskiej mającej na celu ustanowienie Cesarstwa Meksykańskiego z arcyksięciem Maksymilianem Habsburgiem jako cesarzem, co miało ułatwić ściągnięcie meksykańskich długów względem Francji. Jak przystało na pracę pana Wojtczaka, książkę czyta się łatwo, lekko i przyjemnie.
Czytałem "Bannockburn 1314" i "Navarino 1827". Polecam.
Odradzam Sadowę Ryszarda Dzieszyńskiego, fatalnie napisana... ale podobno Sedan już jest ok.
Ja słyszałem właśnie na odwrót :D
Sadowa...dużo informacji o niczym, styl nie porywa...szkoda, bo to bardzo ciekawe tematy.
Pisałem "z pamięci"... przyznaję, że obie są słabe, jeśli nie gorzej.
Dołaczyć też można Zbaraż 1649 i Cecorę 1620...
Może też podam tytuł, który najbardziej mi się podobał - Afryka Wschodnia 1914-1918.
Cecora Podchordeckiego? Czytałem kiedyś, ale nie HB-eka. Bardzo dobra pozycja, zresztą jak zwykle u tego autora :)
Ja na wakacje nakupowałem sporo HB-eków, wtedy dam więcej znać. Jak na razie w kolekcji (przeczytane) mam same udane:
1798 Civita Castellana
1657 Warszawa
1800 Marengo
1704 Blenheim - Hochstadt
Szczególnie tą ostatnią wysoko cenię, bardzo dobry styl, spora bibliografia. Civita była o tyle ciekawa, że opisywała słabo znane obszary historii, szczególnie wojskowość neapolitańską. Marengo to dobry styl, ale słaba bibliografia (nic odkrywczego, ale też do niczego się nie przyczepisz), Warszawa natomiast o tyle ciekawa, że autor od razu przechodzi do tematu bez genezy tematu, opisu stron itp.
Czytałem też (lecz nie posiadam) wspomnianą wyżej Sadową i Zieleniec - Mir - Dubienkę. To pierwsze wiadomo, to drugie niezłe.
Drugą dość dobrze pamiętam, fajnie się czytało i bardzo dobra książka. Co do pierwszej też wydaje mi się, że przypadła mi do gustu...Cytat:
1798 Civita Castellana
1704 Blenheim - Hochstadt
Cecora Kacpra Śledzińskiego, książka ma dużo błędów, nie dodaje nic nowego... zresztą to samo było w Zbarażu tego samego autora.
Nie pomylili Ci się czasem autorzy..? Cecorę napisał Ryszard Majewski-tę dobrą, choć przebieg wydarzeń z 19 września skopał nic nie wiem książce Podhorodeckiego w tym temacieCytat:
Cecora Podchordeckiego? Czytałem kiedyś, ale nie HB-eka. Bardzo dobra pozycja, zresztą jak zwykle u tego autora
Nie, na pewno Podhordecki :) Innych nie czytałem, więc nie mogę porównać.
Hmmm... Ów autor napisał Chocim 1621, może Ci się myli?Cytat:
Zamieszczone przez Salvo