Jak zapewne pamiętacie, bądź nie - zdołałem opisać 5 Królów Feniksów: Aenariona, Bel Shanaara, Caledora I, Caledora II i Caradryela. Pokrótce wspomnę co nieco o nich:
Aenarion - pierwszy król Feniks, dzierżyciel Miecza Khaine'a, twórca dworu w Nagarythe, mąż Morathi i ojciec Malekitha.
Bel Shanaar - wybrany przez szlachtę elficką drugi Król Feniks. Za jego rządów rozkwitł handel i odkryto wiele miejsc, w tym je kolonizując. Zabity przez sługi Malekitha (Wiedźmiego Króla).
Caledor I - zwycięzca w wojnie domowej. Za jego rządów Elfy z Nagarythe stały się Mrocznymi Elfami tj. słudzy Caledora walczyli z armiami Mrocznych Elfów Malekitha, wygrywając z nimi i przeganiając ich z Nagarythe - Ziem Cienia. Zginął podczas jednej z bitew morskich.
Caledor II - nieudolny władca, który doprowadził poniekąd swymi czynami (ale również czynami Mrocznych Elfów) do wojny o brodę. Poniekąd jednej z najmniej sensownych wojen z Krasnoludami. Ginie z rąk króla Gotreka.
Caradryel - piąty Król Feniks, który odwołał wojska ze Starego Świata, kończąc tę bezsensowną wojnę z powodu problemów na północy. Jego generał, Tethlis, gromił siły Mrocznych Elfów, przeganiając ich wprost pod Anlec. Umiera spokojnie we własnym łożu.
Pora więc na Króla Tethlisa. Tethlis za czasów Caradryela był jego najwierniejszym generałem. Tocząc wojny z Mrocznymi Elfami zyskał sobie sławę błyskotliwego wodza i uzdolnionego generała. Rada uznała więc Tethlisa królem i koronowała go po śmierci Caradryela. Nowym Królem Feniksem kierował jeden cel - zmusić Mroczne Elfy do ucieczki z Ulthuanu. Sercem Tethlisa powodowała potworna i zimna nienawiść do dzieci Naggaroth, gdyż z ich rąk podczas jednego najazdu zginęła cała jego rodzina. Nie walczył ni dla honoru ni dla chwały, a po to, by zlikwidować zagrożenie w postaci Mrocznych Elfów raz na zawsze. Jednakże po jego stronie pojawił się problem - Smoki zaczęły zapadać w głęboki sen, budząc się może raz na 100 lat. By jednak zrekompensować tę stratę, Tethlis kazał powoływać nowe armie w każdym z miast. Każde miasto Elfów utworzyć musiało obóz wojskowy, który miał służyć szkoleniu żołnierzy i treningom. Innymi słowy - obowiązkowy pobór do wojska wprowadził.
Armia Elfów, którą w końcu władał Tethlis, była jedną z największych od czasów Aenariona. Nigdy nie wyruszał na pole bitwy, nie mając pewności, że ma więcej wojsk od wroga i nie podejmował walki, póki nie był przekonany o swoim zwycięstwie. Z twardą nieustępliwością zwalczał Mroczne Elfy, zdołał oblec i zdobyć Anlec. A także przejął władzę nad Nieszczęsną Wyspą mimo tego, że sam bój o ten skrawek lądu był bardzo krwawy. Po tym jednak wielu dowódców zgłosiło swój sprzeciw przed kontynuowaniem wyprawy i podbojem Naggaroth. Nalegał, by przeć naprzód, lecz wcześniej udał się na pielgrzymkę do Ołtarza Khaina. Na Równinie Kości (nie mylić z tą od "siedliska" Ożywionych Smoków) Tethlis dojrzał coś błyszczącego. Udało mu się odkopać smoczy pancerz Aenariona, choć nie natknął się ani na szkielet Aenariona, ani Indraugnira. Odnalezioną zbroję podarował Auaralionowi, prawnukowi syna Aenariona, Moreliona, zrodzonego z Astarielle. Była to praktycznie ostatnia rzecz, jakiej dokonał Tethlis.
Zginął, choć nie wiadomo do końca jak. Na ten temat istnieją 2 teorie - pierwsza to taka, że mógł zostać zadźgany zatrutym ostrzem przez Skrytobójcę Mrocznych Elfów, podczas oglądania ostrza Khaina. Druga teoria natomiast jest taka, że Tethlisa zabiła jego własna straż przyboczna - Białe Lwy - po tym, jak chwycił za ostrze Khaina i które zawirowało w jego dłoni. Pozbawiona dowódcy armada Elfów Wysokiego Rodu zawróciła z wyprawy na Naggaroth.
http://i823.photobucket.com/albums/z...es_P1Mb2XL.jpg