Ciekawe, bo szlachta jest minimalnie lepsza niż zapki(i minimalnie droższa), Arewakowie mają dostęp i do zarówno nagiej piechoty od szarż(naznaczeni) za 600 jak i piechoty bardziej defensywnej(scutarii), natomiast Nerwiowie mają nie licząc tanich oddziałów samą piechotę do szarż i to za 690 czyli naprawdę drogą (Luzytanie posiadając znacznie lepszych szermierzy za 720 i głównie za pancerz ich oraz szlachetnych szermierzy są uznawani za frakcję słabą. No i brak silnych włóczni). Wydaję mi się, że stabilniejsi scutarii są lepszym wyborem, a naznaczeni kosztują mniej pieniędzy kiedy chce się iść agresywnie, no i Arewakowie w ogóle dają jakiś wybór. Włócznie Nerwiowie też mają gorsze, niby poborowi są ciutke lepsi niż najtańsi Arewaków, ale scutarii z włóczniami są zdecydowaanie lepsi niż reszta tego co proponują Nerwiowie, świetnie się nadają jako mocniejsza 1 linia. Arewakowie mają balearskich, a Nerwiowie galijskich łowców, ja osobiście wolę łuki niż proce, a te są tańsze, a ale wiem, że wielu tutaj dużo bardziej przedkłada proce nad łuki więc ciężko mi powiedzieć kto ma tutaj lepsze jednostki (ale postawie na Nerwiów). Jazde do ww. mają niemal identyczną. No i Nerwiowie mają lepszych harcowników. Koniec końców w moim wyliczeniu Nerwiowie wychodzą na niewielki plus w jednostkach dystansowych i ha, natomiast Arewakowie powiedzmy, że bardziej zdecydowanie w piechocie do ww. i we włóczniach. A w romku pomimo ostatniego trendu zwiększającego rolę proc i jazdy to piechota ma podstawowe i największe znaczenie. Podtrzymuję, że są na poziomie Luzytan :D
Nie chce mi się porównywać szczegółowo Nerwiów i Arwernów, ale ich jedyna przewaga to posiadanie ha, na wszystkich innych frontach mocno odstają(oprócz identycznych strzelców)

