Da sie grac w multi ??
Wersja do druku
Da sie grac w multi ??
A czemu ma się nie dać?
Pytanie do osób z wersją Steam: czy ściąga Wam dzisiaj grę od nowa i czy zniknął dodatek jako samodzielna gra w bibliotece gier? :O
Już wczoraj. Związane jest to z wprowadzeniem multi na steam. Ponoć nawet można zarejestrować wersję płytową jako steamową.
Ładnie... jeśli tak to było by mi bardzo miło i bym mógł odzyskać Kingdomsa w końcu. :D
Spróbuj aktywować kod z gry na steam, wtedy się przekonamy.
Gram już trochę w Medka, ale cały czas są kwestie, które mnie nurtują :).
1. Od czego zależą zdobywane cechy jak np. "Zwycięstwo najważniejsze" albo "Okrutny władca"? Nie pojmuję tego... Dlaczego za zdobycie miasta okupacją mój generał dostaje + do strachu? Zdarza mi się to naprawdę często, dlatego nie potrafię zrobić szlachetnego generała, zawsze wychodzi taki nijaki. I nie wiem czy tylko ja tak mam, ale w jednej kampanii parę razy klikałem na wrogą armię i "wycofywałem atak" (wychodziłem z okienka bitwy) za co otrzymywałem + do rycerskości. Dostałem tak chyba z 4 punkty. Celowo tego nie robiłem, wyszło przypadkiem jak sprawdzałem stosunek sił.
2. Mieliście takie armie, które miały duże doświadczenie w walce? U mnie to zawsze wyglądało tak, że po każdej bitwie łączyłem pozostałe jednostki w jedną kartę, bo zawsze lepiej atakować w bitwie 60 konnymi niż np. 20 po 3. I w ten sposób po wielu bitwach mam jednostki z 2-3 brązowymi blaszkami. Jak miałem jakieś srebrne albo złote, to tylko wyjątkowo mało liczebne jednostki. Kiedyś w jakimś poradniku czytałem, że o doświadczenie trzeba dbać, ale jak mam to robić, jeśli na froncie zdobywa się osady i idzie na następne. Zazwyczaj po paru porządnych bitwach zostają mi resztki, a kolejne miasta podbijam tylko jeśli uzupełnię szeregi najemnikami.
Wydaje mi się że ceche "zwycięstwo najważniejsze" otrzymuje generał, który przy wielkich stratach ale wygrywa ( nie liczy się z życiem swoich rycerzy).
Dzień dobry wszystkim, jestem nowym użytkownikiem forum i mam do was pytanie.Czy istnieje jakiś dobry stabilny mod o wczesnym średniowieczu? Wiecie walki Słowian z germanami, wikingami itp.
Grałem kiedyś w moda Wrath of norsemen, ale w ogóle mi się nie spodobał ze względu na praktyczny brak akcji oraz system płac i dochodów.Po dwóch czy trzech turach bez względu na to co budujemy i tak będziemy zadłużeni.
Bardzo przydał mi do gustu mod Bellum Crucis7.0 jeśli chodzi o szybki zwrot akcji lecz system płac i dochodów w tym modzie to całkowita porażka, płacenie jakiś durnych trybutów nie wiadomo za co, przy 50 turze miałem już 100 tys na minusie.Lecz po wywaleniu skrypta money script przez 193 tury dało się grać do czasu gdy wywalało do pulpitu podczas tury.Przez co nie mogłem ukończyć kampanii co mnie bardzo zasmuciło.Nawet cofnąłem się o 10 tur wstecz, zrobiłem inne działania niż wtedy lecz i tak wywalało do pulpitu przy ładowaniu się 194 tury co uniemożliwiło mi kontynuowania kampanii.Dotychczas grałem tylko w 3 mody z czego bellum crucis wypadł najlepiej, grałem także w stainless steel 6.4 ale ten mod jest stanowczo za nudny, zupełnie nic się nie dzieje, wieczne sojusze, strasznie mało jednostek, bardzo mało prowincji, bitwy są bardzo łatwe nawet na najtrudniejszym poziomie do tego ciągłe zdrady moich wojsk z niewyjaśnionych powodów całkowicie zasmucały dalszą rozgrywkę.Reasumując poszukuje stabilnego moda z dość agresywnym AI i najlepiej z kampanią zaczynającą się we wczesnym średniowieczu 700-900 rok, z różnorodnymi jednostkami.
Last Kingdom, akcja rozgrywa się w Brytanii i wokół niej. Zapraszam do działu modów.
Magiczne Pytanie!!!
Czy jest możliwe przejecie jakiegos panstwa poprzez malzenstwo z corka wladcy ---> smierc calego rodu ?
Tj, zenimy sobie naszego ziomeczka z corka wladcy innego panstwa i widniejemy w rodowodzie ich i swoim, zabijmy jakims cudem wszystkich innych generalow dziedzicow potomkow etc. i panstwo przechodzi w nasze raczki ? jesli nie w orginale to czy jest moze cos takiego w jakims modzie ? :D imo ciekawa opcja
Co do podstawki to nie pamiętam już, jeśli idzie o mody to Bellum Crucis 6.3 (kilka razy odziedziczyłem tron innej nacji) i Bellum Crucis 7.0 też ma tą opcję chyba, ale tu już przejąć ziem mi się nie udało.
W podstawce nie ma na pewno, próbowałem :mrgreen:
Witam, mam takie pytanie - czy da się zmienić świtę generała/władcy? Mam taki problem iż dostałem ostatnio po różnych wydarzeniach słabą świtę (Dają duży - do religijności i do tego żadnych korzyści) i zaczęła się mną interesować inkwizycja, poluje na mnie. Chwilowo "zablokowałem ją" w części mapy iż nie może przejść, ale nie mogę tak przez cały czas. Próbowałem wyszkolić zabójcę ale to chyba nie ma sensu bo papież będzie wysyłał ciągle nowego inkwizytora a ja nie mam czasu się w to bawić. Widziałem, że da się jakoś przeciągać tą świtę ale to nic nie daje.
Możesz dać ją jakiemuś słabemu lub staremu gienkowi poprzez przeciągnięcie świty z jednego generała na drugiego, wtedy inkwizycja nawet się przyda bo usunie słabe ogniwo z Twej armii.
Sęk w tym że to nie działa. Przeciągam świtę i jedyne co słyszę to to, że to jest niemożliwe czy coś w tym stylu.
Bo pewnie osiągnąłeś limit 8 postaci w świcie.
Do postaci do której chce przenieść jest tylko 1 osoba w świcie.
A przypadkiem małżonka nie dała mu tych negatywnych cech, bo jej przenieść się nie da
W świcie miałemAstrologa, jakąś/iś zagraniczny cukiereczek (taka dziewczyna) i pogański magik. Więc to chyba nie jest małżonka. I tak już w sumie nieaktualne bo królowi się zeszło, a ja zacząłem nową grę :P
Wysyłanie zabójcy na inkwizytora to najlepsza metoda i skuteczna nawet w 95% przypadków a oprócz tego podszkolisz sobie tą postać.Chociaż żeby pozbyć się watykańskiego wysłannika należy się posłużyć już wprawnym "aniołem śmierci".
Drugą metodą na zwiększenie pobożności jest wrzucenie danego generała do osady portowej (dlaczego takiej to za chwilę) i ulepszanie do wyższych poziomów budowli sakralnych.Oprócz tego można założyć Gildię Teologów oraz trzymać 2-3 klechów żeby "edukowali" niezbyt pobożnego członka rodziny królewskiej (rządzącej).
W razie zbliżania się inkwizytora wrzuć generała na okręt i się śmiej z tego fanatyka.
Natomiast kiedy zdarzy się okazja (zostanie ogłoszona lub sam się do tego przyczynisz Krucjata) wyślij na nią generalskiego bezbożnika.Jednak pamiętaj że czasem inkwizytor i takiego potrafi spalić na stosie :evil:.
Oczywiste że winowajcą niskiej pobożności był pogański magik.
W ostateczności inkwizytora zawsze można zadeptać wojskiem wykorzystując błąd gry.
Niezłe są czasami odpały w tym medku :P Gram sobie, gram, nagle Portugalia zaatakowała mnie i zaczęła oblegać stolicę. No to ja myk zaczynam przerzucać tam wojska, jedną turę później Portugalia wysyła mi dyplomatę i za wszelką cenę chce rozejm (dosłownie, wyciągnąłem od nich 6k za pokój).
Akurat to dość częste i normalne bez modów ;D
Mi się pierwszy raz takie coś zdarzyło ^^ Co nie zmienia faktu, że moja sytuacja stała się tragiczna. W każdym mieście mam prawdopodobnie wrogiego szpiega, zaczynają się buntować i zaczynam popadać w długi. Zacząłem "modernizować" armię z ochotniczych włóczników do spieszonych feudalnych rycerzy (ciężka piechota) i nie uzbierałem niestety całej, a jedynie 3/4 włącznie z konnicą. Zastanawiam się czy atakować Portugalię, bo zaczyna się robić groźnie - Francja dostaje bęcki od niej, mają już 4 prowincje. Zabrałem jedną prowincję Maurom i po jakimś czasie zawarłem rozejm, i sojusz.
Odnośnie wrogich szpiegów to powinnieneś trzymać w swoich osadach własnych szpiegów żeby samą swoją obecnością utrudniali obcym agentom życie.Wykorzystuj swoich "podglądaczy" i od czasu do czasu ich uzywaj dzieki czemu nabiora doświadczenia niezbednego do zwalczania przeciwników.
Ta gra jest niemożliwa.. Postanowiłem 3 raz zagrać, wszystko pięknie obcykałem, chciałem zaatakować jak najszybciej Portugalię w okolicach 20 rundy. Wszystko pięknie, wyruszam na wojnę rozbijam jedną armię i ruszam na stolicę. Nagle znikąd widzę iż Portugalia po jakimś czasie ma parę armii - jedna w stolicy (wszystkie pola zapełnione czyli pełna) i dwie które ruszają na moje ziemie po połowie jednostek. Wcześniej ich prawdopodobnie nie mieli, a na pewno nie w takiej ilości bo wysyłałem wielu szpiegów. A wszystko to w przeciąg paru tur przy DWÓCH prowincjach. Taka gra nie ma sensu, nawet jak staram się jak najszybciej ich zaatakować, aby nie urośli w siłę to i tak z dupy biorą armie i łoją mi dupsko. Gram na średnim poziomie trudności.
@edit Do tego dodam, iż udało mi się wyszkolić zabójcę - wysyłałem go na zabójstwa członków rodziny. Udało mi się zabić ich wielu (generała, dwóch członków rodziny w zamku, trzeciego gdy oblegał mój zamek, oraz dziedzica frakcji podczas bitwy) i oczywiście z dupy biorą się kolejni i obejmują dowództwo nad armiami.
Czym grasz?? bo jeśli Hiszpanią to trochę nie chce mi się wierzyć żebyś miał takie problemy z Portugalią na średnim :/
Tak właśnie Hiszpanią. Tu nawet nie chodzi o problemy, jakim cudem oni mogą utrzymać takie armie przy dwóch prowincjach? Słyszałem coś o nieskończoności złota ale no..
Dawno nie grałem w medka. Na pewno część to najemnicy + dużo chłopstwa. A komputer na średnim chyba nie ma żadnych premii do złota itp.
Właśnie nie. To regularna armia, żadnych chłopów czy najemników. Nie wiem jak to się stało ale skutecznie mnie to do gry zniechęciło.
Barabrzyńcy z BI, podział krainy z S2 i bomby atomowe w Attyli są bardziej upierdliwe. :)
Wniosek z tego prosty, że musisz przekupić im ze dwie armie albo wziąć na wyniszczenie i powalczyć w każdej turze ręcznie. Odrobina zastanowienia i znajdzie się sposób.
Poczekaj na desanty Sycylijczyków,Mediolańczyków a nawet...Szkotów i Anglików to wówczas będziesz mieć zabawę :devil:.Im szybciej opanujesz cały Płw.Iberyjski tym prędzej wzmocnicz się ekonomicznie a dzięki temu łatwiej będziesz mógł się bronić w Pirenejach nawet przeciwko liczniejszemu przeciwnikowi.Pamietaj także o własnej silnej flocie na północy która może skutecznie Cię ochronioć przed wyspiarskimi desantami.
Na nie modowanym nie ma szans, żeby jazda dała radę włócznikom od frontu. Po prostu CA nie potrafi odpowiednich statystyk jednostek zrobić, to co widzę na bitwach z Warhammera też nie napawa optymizmem.
Dlatego Medieval 3... Będzie grą o średniowieczu zapewne tylko z nazwy hehe.
No ja właśnie od frontu wygrywałem w podstawce bez modów. A teraz kończymy offtopa ;D
Czysto historycznie patrząc rozbicie zdyscyplinowanych włóczników frontalnie było możliwe dopiero po upowszechnieniu się kopii. Wczesnośredniowieczna jazda niczym nie różniła się od tej z późnego antyku. Poprawcie mnie jeśli się mylę bo specjalistą nie jestem ;)
Strzemion, a nie kopii :) Sama kopia bez strzemion nie miała racji bytu.