Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Czy tej gry na prawdę nie zmienili od września? Bez kitu wyszło już tyle patchy, zacząłem wczoraj kampanię po długim czasie zobaczyć, czy w końcu tą grę ogarnęli i.. gra się gorzej niż po premierze -_- Pierwsze 30 tur w ogóle nic nie ma do roboty, tylko klikanie zakończ turę. Co najlepsze, później coś podbiłem i się zaczęło. Komputer wysyłał mi pod miasta agencików, i co z tego, że miałem tam pełną armię to on tymi agentami mi tura w turę rozpieprzał pół miasta i buntował a ja go swoimi agentami oczywiście zabić nie mogłem bo szansa na powodzenie jest żałosna. Po cholerę mi ci agenci skoro nie można nimi zabić wrogich -_- Jedynie mogłem zranić co oczywiście bardzo dużo mi dawało bo w następnej znowu wrogi agent sobie wracał przez pół mapy i w tej samej turze znowu mi rozwalał pół miasta i tak non toper. Rzygać się chcę na tego roma, to powinni mianować największym niewypałem tamtego roku, kompletnie niegrywalne.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
I właśnie to jest fajne. Gdy dochodzi do wojny to komputer walczy na maksa. W poprzednich TW komputer nie posługiwał się agentami w taki sposób. Grasz sobie jakąś potęga np Rzymem, atakujesz jakieś państewko, przeto nic dziwnego, iż rzuca ono na Ciebie wszystko co ma najlepsze, w tym agentów (zresztą - po tem jak zlikwidujesz 3, 4 najlepszych ichnich agentów, to potem komp będzie rekrutował już słabych). Ja rozpocząłem grać na nowo na poziomie b. trudnym Rzymem. Mając doświadczenie poprzedniej rozgrywki poszedłem na północ, zdobyłem cały północne nabrzeże Morza Śródziemnego (by zahamować ekspansję Kartaginy) i jestem w permanentnej wojnie z barbarzyńcami, a moje dochody wynikające z szybkich podbojów i słabego rozwoju podbitych prowincji jest na małym poziomie około 3-4 koła. I jest fajnie.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
@UP UP
Gdybyś potrafił odpowiednio używać własnych agentów to nie miał byś problemu z agentami AI. Rome 2 pod wieloma względami jest grą zepsutą i niedopracowaną, ale cały ten problem ze "spamem agentów AI" na który wielu z was tak narzeka, wynika tylko z tego, że nie umiecie grać.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
To co ja niby mam zrobić skoro na zabójstwo mam 5% szansy? Cały czas próbuję go zranić albo spowolnić, żeby podszkolić swojego, ale ledwo ten procent się zwiększa. Mam dochody po niecały tysiąc, ledwo mnie stać na utrzymanie armii, zadowolenie też na granicy a komp mnie samymi agentami niszczy. W poprzednich wersjach TW nie było takich problemów, teraz jakieś dziwaczne podziały na zapał i inne bzdety do tego te bonusy do "ta akcja" tylko szkoda, że nie wiadomo co oznacza "akcja" a tym bardziej "ta" to jak tu grać normalnie.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Ja nigdy nie miałem aż takich problemów z wrogimi agentami. Wystarczy odpowiednio rozwijać swoich agentów. Jeżeli mi się udaje a tobie nie, to nie jest to wina gry tylko twoja, więc zamiast narzekać to po prostu naucz się grać.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
wybobrak---> weź się człowieku nie męcz - po prostu w każdym poście pisz "naucz się grać". Z pewnością wielu ludziom to pomoże. Stylista się znalazł....
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Po prostu mnie wkurza to, że jak komuś nie idzie, przegrywa, AI go rozwala to od razu zaczyna płakać na forum, że gra jest do bani, a tak na prawdę powodem nie jest gra tylko... no właśnie 8-)
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Robimy klik i lądujemy w poradniku, po czym czytamy o agentach:
http://i.imgur.com/OwKmIsq.jpg
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Każda kampania jest inna, kiedy gra była po premierze to na trudnym grałem byle jak i przejmowałem pół mapy wtedy też komputer rzadko używał agentów, więc nawet się nimi nie przejmowałem. Teraz przejąłem mu miasto a ten mnie spamuje każdą turę dwoma agentami, (ja mogę mieć max jednego) w dodatku mam 5-10% szansy na zabicie, więc nie wiem co mogę innego zrobić bo nawet jak go spowolnię czy zranię to nic to nie daje, bo wraca w następnej i w tej samej znów mi rozwala miasto, także nawet przed jego działaniem nie mogę go zranić/spowolnić tylko dopiero po.
Wyobrak a co ma zrobić taka osoba? Jak jesteś mistrzem tej gry i obliczasz wszystkie statystyki żeby wychodziło idealnie to gratuluję, ale ja nie jestem i biorę na logikę - on ma agenta, to ja biorę swojego i próbuję go zabić, ale jak ciągle jest mała szansa i niepowodzenie no to co poradzę? A o innych sposobach nie mam pojęcia bo nie ma żadnych informacji i wskazówek w grze na ten temat. Poradnik czytałem zanim temat założyłem, ale niczego się nie dowiedziałem co by mi pomogło rozwiązać ten problem.
Re: Dyskusja ogólna o grze Total War: Rome II
Od samego początku expisz agentami ile tylko się da. Co turę wykonujesz jakąś akcję, zabójstwo, sabotarz, dywersja, manipulacja, wywiad, kontrwywiad, cokolwiek, byle by cały czas zdobywać doświadczenie. Szpiegiem ładujesz w przebiegłość, czempionem w zapał, umjejętność do manipulacji i podstawową umiejętność autorytetu która zwiększa szanse na krytyczny sukces, czyli przejęcie wrogiego agenta. Grając w ten sposób nigdy nie miałem problemu z agentami wroga. Mając dobrze wyszkolonego czempiona wrodzy agenci są dla mnie tylko potencjalnym wzmocnieniem.