10-20%. Argumenty przytoczone przez Bartolomea są bardzo trafne. rodzice nie chcą, żeby ich dzieci szlajały się same po korytarzach podczas lekcji, no i robią to dla ich dobra "jak większość chodzi to dziecko będzie wyalienowane ze społeczeństwa".
Wersja do druku
10-20%. Argumenty przytoczone przez Bartolomea są bardzo trafne. rodzice nie chcą, żeby ich dzieci szlajały się same po korytarzach podczas lekcji, no i robią to dla ich dobra "jak większość chodzi to dziecko będzie wyalienowane ze społeczeństwa".
Dzięki Wonsz , dobrze wiedzieć że sa ludzie którzy myślą podobnie.
Ja mam pytanie czy jak katechezy odbywały się w kościelnych salkach to były jakkolwiek związane ze szkoła czy dzieci przychodzi o tak dowiedzieć się czegoś o religii?
Nie, nie były związane ze szkołą. Dzieci nie przychodziły ot tak, tylko były zapisywane przez rodziców.
I znowu te teksty o zabobonach?(ostatni raz upominam nie obrażanie uczuć religijnych) Jeszcze chwila i będę was nazywał Jaśnie Oswieconymi krzewicielami prawdy. A to że szkoły nie wyrabiają normy programowej jest winą samego programu. Mam rodziców nauczycieli w szkołach średnich i codziennie w zasadzie narzekają na normy. Dalej, picie i palenie? Serio? Uważasz że to przez to że nie chce im się iść na religije? Nawet jakby to była matma, to pewnie by poszli po niej. Co za różnica? Ja widzę sens religii, bo chciałbym żeby wszystko było w jednym punkcie a nie musiałbym wozić dziecko do kościoła. Zwłaszcza że nikt nikogo do niczego nie zmusza. Nie chcecie wysyłać, nie wysyłacie - ale dajcie szansę tym ciemnogrodzianom pouczyć się trochę o Bogu w szkole(wedle wszelkiej logiki nie tylko wy placicie na religię w szkole, więc ten argument jest słaby.). Nie macie monopolu na prawdę, więc szanujcie innych.
Kończę dyskusję, bo chory jestem i niepotrzebne mi dodatkowe emocje. Chłodnej głowy! :)
Pampa traktujesz posty wybiórczo, ja akurat pisałem ze moja corka ma 5 lat nie chodzi tu o picie czy palenie tylko dobro rozwoju dziecka w okresie przedszkolnym i wczesnoszkolnym.Ostatnie upomnienie ? ZA CO? Dlaczego ateiscie można powiedzieć zeby spadał na drzewo ze swoja troską o rozwój emocjonalny dziecka i obawie przed zaszczepieniem nieuzasadnionego lęku przed jakąś bajkową siła? Ale kiedy " zabija sie " katolika ciężkimi argumentami zaraz odzzywa sue nieśmiertelne hasło " obraza uczuć religijnych " Koniec , mic drop.Po tym hasle nie ma juz nic , konczy sie dyskusja, boom - upomnienie :)
Nie czytałem całej dyskusji od mojego ostatniego posta, przyznaję to od razu.
Nie rozumie czemu ktoś ma problem z religią w szkole? Bo jakby była w kościele to by mniej dzieciaków chodziło? Ja rozumiem, że teraz jest pokolenie byle co, byle z kim, byle jak i byle gdzie. Ale są osoby, które jednak chcą by ich dziecko zostało wychowywane w chrześcijańskich wartościach. Przeszkadza Ci, Bartolomeo, że Twój dzieciak nauczy się 10-ciu przykazań? Jak jest mądre to w okresie około 18-stki samo zrozumie czy chce iść tą drogą czy np. zmienić wiarę na buddyzm. Religia, o ile jest dobrze prowadzona, może przynieść dużo dobrego. Chyba, że katecheta/tka, uważa że róbta co chceta mi i tak płacą tylko, żebyście się nie pozabijali. Niestety, ale w tym wina rodziców bo za moich czasów, jak ktoś pyskował nauczycielowi to został przynajmniej zrugany przez rodziców. Dzisiaj można wszystko bo "bąbel" "jachu" czy "szmata" od przyrki jest wkurzająca.
Bo obciąża budżet państwa, a jakby była w kościele to płacili by za nią tylko zainteresowani rodzice.
Ja też płace na menela, który pobiera 500 zł i się opieprza całe dnie. Życie i komunizm.
Jednak są problemy w czytani ze zrozumieniem, skoro nie wiesz za co dostałeś upomnienie. Bynajmniej nie za ,,zabijanie katolika ciężkim argumentem", bo wybacz ale żaden z nichdo mnie nie przemówił. :)
Ale będę uprzejmy i wyluszcze Ci za co: porównywanie wierzeń setek milionów ludzi do rumcajsa jest obraza religijną.
Volomir za zabobony. Można kultularnie toczyc dyskusję, albo wyjeżdżać z hardymi tekstami. Co kto lubi, 8 pkt można mieć. :)