Zamieszczone przez
Jan z Czarnolasu
Za czasów RTW i MTW2 steam był niszą - dzisiaj rynek jest inny. Steam pozwala na wygodną sprzedaż gry w kawałkach. Przecież nie tylko seria Total War tak teraz wygląda. Jeśli ktoś chce kasę za nową jednostkę tj. kilka tekstur + statystyki to jest to irytujące, ale nie widzę problemu z płaceniem za DLC z nowymi nacjami, nową mapą, nowymi jednostkami, budynkami itd.
Według mnie nie ma co narzekać na ceny. Około 2000 roku prawie wszystkie gry kosztowały równowartość dzisiejszych 220 zł (ówczesne 150 zł). Dzisiaj nowe gry (poza jakimiś wyjątkami) kosztują jakieś 150 zł, a ich cena szybko spada -po roku do 50 zł, a potem nawet do 29-39 zł.
Trudno mi się zgodzić ze stwierdzeniem, ze kopiują coś z Mark of Chaos skoro rozwój bohaterów i przedmioty to coś co było już w Herosach III. Zresztą to jest Warhammer Fantasy - bohaterowie z magicznymi przedmiotami to kwintesencja tego systemu bitewnego. Nie wiem czego Ty oczekujesz, ale ja oczekuje gry, która odwzorowuje realia fabularne świata oraz na ile to możliwe te bitewniakowe. Nie chcę tutaj Medievala II po implementacji smoków i firebali bo to już mam w Call of Warhammer albo w Third Age. To ma być coś więcej. Chcę sobie pograć wampirem, rozwijać go, zdobywać przedmioty, wyżynać miasta, zakładać cmentarze, wskrzeszać ogromne armie zombich, toczyć nocne bitwy przy świetle dwóch księżyców - nie chcę zakładać miast, siać zboża. Ekonomia wampirów winna być ograniczona do minimum. Powinni administrować terytorium, ale na innej zasadzie niż nacje ludzi. Chciałbym zagrać chaosem - i tu również chciałbym, aby kampania była oparta całkowicie na walce. Rozwój nacji powinien być oderwany od infrastruktury zajętych terytoriów. Siła nacji powinna być uzależniona od wygranych bitew, zdobytego złota, doświadczenia, przedmiotów, wpływów chaosu w Imperium, łaski Mrocznych Potęg. Wojownicy chaosu nie rekrutują się w "ulepszonych koszarach". Chaos nie zajmuje miast - chaos je plądruje, niszczy, dewastuje, zrównuje z ziemią.
Ten cały mechanizm musi zostać odwzorowany. Każdy kto ocenia grę na podstawie pierwszych tekstów o niej winien mieć na względzie, że w tych realiach nie da się zrobić jakiegoś jednego modelu rozwojowego dla wszystkich nacji tak jak ma to miejsce w praktycznie każdej części serii poza Atyllą i Inwazją Barbarzyńców, gdzie implementowano system hordy. Zwierzoludzie, Wojownicy chaosu, Demony Chaosu, Wampiry, Zielonoskórzy, Skaveni, Leśne Elfy to nacje, które funkcjonują na innych zasadach niż klasyczne nacje typu Imperium, Wysokie Elfy czy Krasnoludy.
Myślę, ze dobre odwzorowanie nacji jest trudniejsze niż odwzorowanie nacji historycznych. Nie można zrównywać 1 nacji warhammerowskiej z 1 nacją w NTW, MTW 2, STW 2 czy nawet RTW 2. Opracowanie budynków, jednostek, agentów, czarów, przedmiotów - to cała masa roboty. Może być i 8 nacji - jeśli będą dobrze dopracowane to dla mnie będzie super.
Chociaż mam nadzieję, że będą to raczej kręgi kulturowe i np. niektóre nacje zostaną rozbite na księstwa/plemiona/klany itd.