Cytat:
i) Wejście na teren państwa z którym nie łączy nas sojusz (nawet przypadkowe), będzie uznawane za atak. W przypadku obowiązującego między nami a tym państwem PONa – państwo to może zdecydować czy poskarżyć się MG, czy wykorzystać ten fakt jako zerwanie PONa i zaatakować bez potrzeby składania wypowiedzenia.
Ponadto nie można karać za wejście na teren sojusznika, z którym nie mamy praw przemarszu, bo nie jest to złamanie paktu (wynika to też z powyższego punktu, wg. którego nawet nieuprawnione wejście na teren sojusznika nie jest uznawane za atak - a więc nie stanowi ono złamania sojuszu):