http://i40.tinypic.com/w8t79v.png
Nie za dużo fortów jak na jedną prowincję ?
Wersja do druku
http://i40.tinypic.com/w8t79v.png
Nie za dużo fortów jak na jedną prowincję ?
O cholera. Nie zauważyłem. Ale sprawdzałem na symulacji i jakbym postawił ten najniższy fort po prawej kratkę w prawo - w prowincji Erfurt - to wyszłoby na to samo w stosunku do możliwości twojej armii.
Pytanie o możliwość nadania lenna ziemskiego zakonnikom duńskim ?
Jak miałeś 3 forty w jednej prowincji to powinieneś chyba teraz jeden usunąć za karę.
Ale jeden z tych 3 zdobyłem, więc usuń ten środkowy albo ten po lewej :?:
??? To było w poprzedniej turze. ??? Już dawno nie miałem 3ech w jednej prowincji. Trochę spostrzegawczości proszę.
A to przepraszam.
Chciałem zgłosić, że Anglia ma oficjalny sojusz z Francją - a nie może go urzeczywistnić w grze, gdyż Francja jest TECHNICZNIE wasalem Maurów, o czym nie ma nawet wzmianki w ambasadach, gdzie relację tych dwóch państw urzeczywistnia jeno PoN. Jest to naruszenie obowiązujących bezwzględnie w każdej KO zasad o odzwierciedlaniu paktów forumowych w technice gry.
Anglia mająca forumowy sojusz z Francją - blokuje się na jej miastach z braku technicznego, sojuszowego dostępu wojskowego, kiedy Maury mające tylko PoN - mogą sobie bez przeszkód przy nich fruwać. Mam nadzieje na zasądzenie tej kwestii raz na dobre w tym momencie, kiedy robię turę za Anglię i ma to wpływ na jej ruchy.
Normalnie - by taka sytuacja miała miejsce - Francja musiałaby wybrać stronę - przez co wojska angielskie mogłyby atakować Lyon w tym momencie. Nawet tak radykalną interpretację można by wysnuć.
Nie mogłyby, a przynajmniej nie dopóki ty robisz tury za Anglię (będąc graczem Danii):Cytat:
przez co wojska angielskie mogłyby atakować Lyon w tym momencie. Nawet tak radykalną interpretację można by wysnuć.
Patrz regulamin KO: viewtopic.php?f=3&t=3097#p55661Cytat:
1. d) Po rezygnacji gracza, jego zastępca, grający też innym państwem, do czasu znalezienia nowego gracza może podpisywać i zrywać sojusze/PONy oraz kontynuować dotychczasowe wojny, nie może jednak wypowiadać nowych wojen (oczywiście może się bronić, gdy to jego zaatakują).
Oznacza to też, że nie możesz atakować np. Aragonii, chyba że Aragonia zaatakuje pierwsza, wtedy będziesz mógł się bronić.
Technicznie, skoro mam z Anglią sojusz i z Maurami pona, to nie mam po czyjej stronie się opowiadać, bo nie ma wojny między sojusznikami. Co do wasalizacji - z tego co pamiętam (ile lat temu? :D) to właśnie podpisana była właśnie po to, żeby Maur mógł dostać dostęp wojskowy mimo mojego sojuszu z Anglią, inaczej chyba się nie dało. Zgadza się, pakty forumowe muszą być odzwierciedlone w grze, ale czy te w grze muszą być odzwierciedlone na forum? :? W sumie bez znaczenia, bo mogę po prostu Maurom zaproponować formalnie zwasalizowanie. Wychodzi konflikt, bo mam podpisane otwartych granic z obiema frakcjami, ale mechanika na to w grze nie pozwala (co jest w wspomniane w regulaminie).
Rzecz nie do pozazdroszczenia do rozsądzenia dla MG. :/ Osobiście proponuje po prostu zakazanie wszystkim (i jednej, i drugiej stronie) chodzenia po terenie Francji, przy zapewnieniu bezpieczeństwa tych armii, które teraz są na moich ziemiach (1-2 tury, kiedy armia nie może atakować, być atakowana, robić podłych sztuczek z blokowaniem itd.).
EDIT: Siedzimy w Twojej głowie Mefisto! Obaj z Domenem siedzieliśmy do 1 w nocy żeby Ci odpisać! :twisted:
Ha, Domen - jak zwykle czepianie się meritum. Olabooga. Zapisy, o których mówisz w ogóle nie mają znaczenia, gdyż chodzi o sytuację formalną tworzoną przez rozbieżność techniczną. Ja sobie nie podejmuję ot tak decyzji o ataku, a jeno z faktu zabronionej regulaminowo rozbieżności wysnuwam radykalną interpretację zmiany stosunków francusko - angielskich.
A co do Aragonii - myślę że w sytuacji gdyby flota Aragonii czaiła się na desant na wyspach - spokojnie mógłbym robiąc za Anglię ją zaatakować. Gdyby to było zabronione - to byłoby to bez sensu. Jeśli chodzi o obronę frakcji, za którą pełni się zastępstwo - zapis o zakazie ataku nowej frakcji nie funkcjonuje.
Sytuacji formalnego SOJUSZU z Anglią nie interesuje brak możliwości dania dostępu wojskowego Maurom. A wbrew regułom to sojusznik został pozbawiony posiadania sojuszu - przez to dostępu - w grze, kiedy wróg sojusznika - go ma, będąc technicznie sojusznikiem, co nie jest formalnie podpisane.
Prawda, że trudne. Jednak prawo stoi za mną murem - myślę.
EDIT:
A z mojej strony wnoszę o nietykalność dla armii angielskiej chcącej przejść koło Lyonu. Otóż gdyby Anglia miała w pełni zasłużony dostęp wojskowy z racji sojuszu - mogłaby sobie koło tego Lyonu swobodnie przejść na drogę południową, unikając ataku mauryjskiej armii. Dodatkowo - Maury nie miałyby dostępu wojskowego, więc i tak by się na Lyonie musiały zatrzymać. A nawet bez tego - brakowałoby już zasięgu baliście. Jednak teraz armia angielska musi się zablokować, musi Lyon obchodzić i zatrzymywać się w niebezpiecznym zasięgu. Takie jest oto moje żądanie, jako strony zastępującej i myślę, że praworządność wymagałaby mu zadośćuczynić. Zobaczymy jednak, co się okaże.
Jutro idę na cały dzień do pracy, więc jeśli jeszcze dzisiaj pojawiłby się werdykt, to turę zrobię w sobotę.