Nie "rzekomo" tylko na pewno. Nawet w Krucjacie 6 przeciwko moim armiom tego używał.Cytat:
że tylko dla Zachara ( który rzekomo tego używa )
Swoją drogą jak coś jest zakazane to musi o tym być wzmianka w regulaminie - nie może być żadnych wyjątków.
Wersja do druku
Nie "rzekomo" tylko na pewno. Nawet w Krucjacie 6 przeciwko moim armiom tego używał.Cytat:
że tylko dla Zachara ( który rzekomo tego używa )
Swoją drogą jak coś jest zakazane to musi o tym być wzmianka w regulaminie - nie może być żadnych wyjątków.
Mam pytanie,bo Domen napisałeś ,że na anglieskim forum grają bez wczytywania gry,wiesz może jak da się wywalić tą możliwość z Ko?
Nie da się wywalić. Jak mają jakąś wątpliwość, czy ktoś wczytał grę (oszukał), to MG musi sprawdzić.Cytat:
że na anglieskim forum grają bez wczytywania gry,wiesz może jak da się wywalić tą możliwość z Ko?
A da się sprawdzić bo mają określoną kolejność robienia ruchów (np. na początku tury musisz ruszyć szpiegów, później armie, później zabójców, itd.).
Jak kolejność jest określona i jest zakaz wczytywania, to nie da się manipulować wynikami działań agentów albo wynikami bitew.
Ale dziwne to ich forum, bo jak patrzyłem na temat z wynikami zakończonych KO, to wszystkie wygrała ta sama osoba... (gość o nicku Winner).
:) pozwolę sobie tu odpowiedzieć. Gdzie taka otoczona armia z każdej strony przez wroga miałaby się wycofać? Przefrunąć nad otaczającymi? Dla mnie nie jest to żaden błąd mechaniki a zwyczajny manewr na polu bitwy( w tym wypadku mapie) Żadnej dyskusji by to było zakazane nigdy nie zauważyłem ( może mi ukmneło?- nie było mnie na forum jakiś czas)
Jednakże sprzeciwiłbym się gdyby miało to być zabronione. Nigdy nie miałem też żadnej pretensji gdy ktoś pozbawił mnie w taki sposób armii ( mój błąd, że na takie coś pozwoliłem- i tyle)
co do sprawy kupców - poparłem zakazanie praktyki wsadzania np. 20 kupców do oddziału który sobie stoi na jakimś korzystnym surowcu, ponieważ uważam, że taka zagrywka pozbawia sensu istnienia tylu rodzajów surowców, zdrowej rywalizacji handlowej i uszczupla trochę role praw handlowych w dyplomacji. Nigdy nie używałem tego triku choć znany jest on od dawna.
Nie rozumiem trochę tego świętego oburzenia - sprawa dotyczy przecież nowych kampanii ko.
I czuję się trochę pokrzywdzony stwierdzeniem że z mojego powodu coś się zakazuje lub czegoś nie zakazuje w kolegium. Żadnego zdania członkom kolegium nie narzucam.
MG karali za takie zagrywki w niektorych KO ( nie wiem, to mogły być dwie,trzy ), tak samo jak za zadeptywanie agentów.
A insynuacjami Domena nie ma się co przejmować, one są wręcz zabawne dla kogoś kto bardziej siedzi w temacie kampanii ( najlepiej z kilka lat ) :lol:
Wyobraź sobie, że oddział np. 10 chłopów, blokuje drogę odwrotu armii złożonej np. z 1156 żołnierzy (nawet po przegranej tylu zostaje z pełnej flagi).Cytat:
Gdzie taka otoczona armia z każdej strony przez wroga miałaby się wycofać? Przefrunąć nad otaczającymi?
Do tego wyobraź sobie rozmiar pola bitwy (nawet jedno pole w Medku to jest spory teren). I tych 10 chłopów, rozstawionych w poprzek...
Żeby zablokować całej armii drogę odwrotu, wystarczy w tej grze postawić dowolny jeden oddział - nawet bardzo przetrzebiony. Jak w przykładzie wyżej, nawet 10 chłopów uzbrojonych w widły starczy. To nie jest "zwyczajny manewr", bo każda armia normalnie by się przebiła przez taką "pseudo-zaporę".Cytat:
Dla mnie nie jest to żaden błąd mechaniki a zwyczajny manewr na polu bitwy ( w tym wypadku mapie)
To jest zwyczajny błąd mechaniki gry. Pozwalający na dorżnięcie 50% armii wroga (zwykle 40% - 50% zostaje po przegranej) bez strat własnych...
A ja bym się sprzeciwił, gdyby miało być zabronione łączenie kupców w armii lub w forcie na surowcu.Cytat:
Jednakże sprzeciwiłbym się gdyby miało to być zabronione.
Trudno - najwyżej nie będę grał w nowych KO, gdzie ta zasada zostanie wprowadzona.
W jakim sensie niby uszczupla :?: Moim zdaniem właśnie zwiększa rolę praw handlowych w dyplomacji. Bo jeśli chcesz wybudować fort na surowcu, z którego miałbyś duże dochody, znajdującym się na terytorium innej frakcji i wejść do niego kupcami - to musisz otrzymać zgodę tej frakcji.Cytat:
i uszczupla trochę role praw handlowych w dyplomacji.
Joopitera pytałem na GG i powiedział mi, że to jest to dozwolone. W regulaminie też ani słowa na ten temat nie było.Cytat:
co do sprawy kupców - poparłem zakazanie praktyki
Nie zgadzam się z tym. Przede wszystkim, nie ma czegoś takiego jak jeden najlepszy surowiec, który bije wszystkie inne na głowę.Cytat:
uważam, że taka zagrywka pozbawia sensu istnienia tylu rodzajów surowców,
Dla każdej frakcji co innego jest opłacalne. Zależy to od różnych czynników, nie tylko od odległości surowca od stolicy.
Żeby mieć w ogóle 20 kupców, to najpierw musiałbyś mieć 20 miast i 20 targowisk wybudowanych w tych miastach...Cytat:
zakazanie praktyki wsadzania np. 20 kupców do oddziału
Wystarczająco długo siedzę w KO - już ponad rok. Poza tym jak sam zauważyłeś, gracze którzy wcześniej grali na Singlu w kampanie i na Multi w bitwy lepiej się orientują w niuansach mechaniki gry, a ja do takich graczy należę - i na Singlu długo grałem zanim dołączyłem do KO, i na Multi w bitwach też.Cytat:
A insynuacjami Domena nie ma się co przejmować, one są wręcz zabawne dla kogoś kto bardziej siedzi w temacie kampanii ( najlepiej z kilka lat ) :lol:
A co ma znajomość mechaniki, do twoich insynuacji na temat podejmowania decyzji przez kolegium? Być może w twoim "świecie" coś ma... ale moja bajka chyba jest inna :lol:Cytat:
Wystarczająco długo siedzę w KO - już ponad rok. Poza tym jak sam zauważyłeś, gracze którzy wcześniej grali na Singlu w kampanie i na Multi w bitwy lepiej się orientują w niuansach mechaniki gry, a ja do takich graczy należę - i na Singlu długo grałem zanim dołączyłem do KO, i na Multi w bitwach też.
Ale sam masz 1/3 wszystkich głosów w Kolegium (a jeszcze niedawno była to tylko 1/5 - zanim Joopiter i ktoś tam jeszcze odszedł).Cytat:
Zamieszczone przez Zachar
To przecież wiem, że decyzję o tych kupcach podjąłeś sam z Maratem (razem 2/3 głosów). Avasil (1/3) pewnie był przeciwko albo się wstrzymał.
Nawiązując tylko do tej wypowiedzi Domena, dobrze by było jakbyście kogoś powołali do Kolegium jeszcze, ale to tylko moja skromna opinia :)
Nie, ja z Zacharem też byłem przeciwko :lol: Własnie o takich insynuacjach mówię, są one zabawne dla kogoś kto siedzi długo w tym środowisku.
Dobra myśl, tak z dwie osoby dodatkowo.Cytat:
Zamieszczone przez AleCzemuNie
Nie, ja zagłosowałem za zakazem. Takie ułożenie kupców jest bardzo przyjemne i wygodne, ale no właśnie aż zbyt wygodne. Do tej pory nie było to zakazane, nie dotyczy to też istniejących kampanii, niektórym graczom mogłoby to za bardzo zmienić sytuację. Zgodziłem się z tym, aby takiej czynności zakazać, bo po prostu moim zdaniem zdobywanie zysków większych niż dochody ze wszystkich swoich miast za pomocą jednego(!), czy dwóch miejsc handlu to drobna przesada. Pół biedy gdyby każde państwo mogłoby tak sobie zrobić, ale niestety opłacalne to jest w może 3 miejscach... Tacy Maurowie w Timbuktu mogą ze swoich złóż zdobywać ogromne pieniądze nawet bez wstawiania kilkunastu kupców w jedno miejsce.
To jest niemożliwe raczej. W tej chwili w WKO 30 kupcy to 30% moich dochodów. Oczywiście zależy też, o jakich miastach mowa.Cytat:
bo po prostu moim zdaniem zdobywanie zysków większych niż dochody ze wszystkich swoich miast
Z niektórych miast na tym modzie da się zarabiać po 5,000 - 10,000 na turę. Wśród takich obrzydliwie bogatych miast są np. Wenecja, Konstantynopol, Barcelona i prawie wszystkie startowe miasta Egiptu. Ale nie ma wśród tych bogatych miast żadnego miasta - przykładowo - Maurów.
Nieprawda - zobacz sobie ile kasy przynosili niektórzy kupcy duńscy w WKO 30. Po 800 - 1,200 florenów nieraz dawali.Cytat:
Pół biedy gdyby każde państwo mogłoby tak sobie zrobić, ale niestety opłacalne to jest w może 3 miejscach...
Nie chce mi się teraz szukać po starych sejwach, ale kilku takich kupców duńskich zabiłem zabójcami w tej WKO. W Europie - nie pod Timbuktu.
Czyli twierdzenie, że tylko na złocie i kości słoniowej pod Timbuktu można zarabiać, zdecydowanie mija się z prawdą.
Bez wstawiania kilkunastu kupców w jedno miejsce, to raczej nie więcej niż 1,500 z każdego złoża złota (czyli w sumie 3,000). Dla porównania Bizancjum wyciąga ze swojej stolicy - Konstantynopola - nawet 9,800 florenów (tyle mam w WKO 31), a z miasta Wenecji da się wyciągnąć 7,500 i więcej na turę.Cytat:
Tacy Maurowie w Timbuktu mogą ze swoich złóż zdobywać ogromne pieniądze nawet bez wstawiania kilkunastu kupców w jedno miejsce.
Z kości słoniowej Maurowie mają mniejsze dochody (chociaż niektóre frakcje - np. Sycylia w MKO 22 - większe ma z kości niż ze złota).
Maurowie są frakcją, którą bez bardzo silnej gospodarki ciężko jest coś ugrać, mimo że zaczynają z dużą ilością prowincji.
Maurowie mają słabe miasta (nie mają takich bogatych miast jak Wenecja, Egipt czy Bizancjum), słabe wojsko i kiepskie położenie.
A handel pod Timbuktu można Maurami rozkręcić dopiero po co najmniej kilkunastu turach kampanii - nie wcześniej.
================================================== ======
Wyciąganie wniosków na ten temat na podstawie WKO 30, nie daje poprawnego obrazu sytuacji.
W WKO 30 mamy turę 38 - a ja gram Maurami od tury 20, czyli gram już 19 tur.
W chwili przejęcia frakcji, Maurowie nie mieli żadnych kupców (ogólnie stan frakcji był fatalny jeśli chodzi o gospodarkę).
I dopiero w ciągu paru ostatnich tur udało mi się uzyskać przyzwoite dochody z kupców (powyżej 10,000 na turę).
Dodam, że od samego początku zacząłem do tego dążyć - od przejęcia frakcji w turze 20 (jeszcze w tej samej turze, w której przejąłem frakcję, wysłałem wojsko na podbój Timbuktu i pierwszych kupców zacząłem rekrutować). Mimo to, dopiero bardzo niedawno zaczęła ta inwestycja procentować.
Czyli żeby coś Maurami ugrać na tym dołączaniu kupców do armii, potrzeba co najmniej 15 - 20 tur rozwoju i sporo wysiłku.
A było to możliwe tylko dlatego, że szybko zagwarantowałem sobie pokój z sąsiadami i mogłem się skupić na rozwoju gospodarki.
Marat, piszesz, że kiedyś byli lepsi gracze, którzy lepiej ogarniali mechanikę gry i ogólnie byli lepsi i kreatywniejsi. Mnie się wydaje, że właśnie m. in. Ty doprowadziłeś do tego, że gra się coraz mniej kreatywnie i coraz mniej wykorzystujemy mechanikę gry! Dlaczego? Bo wprowadzacie coraz więcej zasad, każda zasada coraz bardziej ogranicza rozgrywkę. Nie zrozum mnie źle, ja Cię nie oskarżam, ani nie twierdzę, że każda nowa zasada jest be.
Po prostu widzę sprzeczność w tym co piszesz. Z jednej strony piszesz o tym, że kiedyś było tak fajnie i w ogóle, a z drugiej wprowadzasz kolejne zasady ograniczające rozgrywkę. Nie mówiąc o tym, że jest Was w kolegium trzech, a wprowadzacie zmiany bez żadnej konsultacji.
Żeby nie było, że gadam sobie tak żeby mówić, to podam przykład: zasady oblężnicze. Spowalniają rozgrywkę, nawet bardzo. Jednym z argumentów obrońców tych zasad jest to, że frakcje nie są równe pod względem dostępu do balist i katapult. Tylko może zamiast wprowadzać zasady wyrównajmy szanse w grze?
To takie moje luźne przemyślenia <- niedopracowane, jednak chcę tylko pokazać o co mi chodzi i może pokombinujmy w tę stronę?
Domen pisał też, że na jakimś forum nie ma wczytywania bitew. Żeby działało trzeba robić turę najpierw ruszając agentami, potem tym, tym i tamtym. Tylko po co? Kolejne kombinowanie...
I masz ci los, najwięcej się udzielam, to i potem na mnie spada odpowiedzialność, a w kolegium jestem niespełna pół roku :lol:
Akurat zasady oblężnicze wprowadzili sami gracze, ogółowi się to spodobało i zostało to zaakceptowane, także nie miał z tym nic wspólnego żaden członek kolegium.
Będę powtarzał jak mantrę - to jest regulamin ogólny, komu się coś nie podoba, to może sobie puścić kampanie ze swoimi zasadami i nikomu nic do tego ( zwłaszcza kolegium ). Problem w tym, że tak po prawdzie mało osób z tego korzysta.
Piszesz trochę ogólnikowo, więc trudno mi jest odpowiedzieć na twoje zarzuty, jakoby to przez moją osobę zmniejszyła się kreatywność. Podaj od razu kilka konkretnych przykładów, gdzie przez moją decyzję zostało coś ograniczone, to wtedy pogadamy. Bo tak nawet nie mam możliwości obrony, a być może czegoś nie rozumiesz i łatwo to wytłumaczyć?
Ja to widzę tak. Gra ma wiele niedopatrzeń, twórcy wielu rzeczy nie dopracowali. Nie wszystkie te zagrywki są oczywiście bugami, ale też część tych która nie jest bugami, jest po prostu nielogiczna, niehistoryczna. Regulamin ma być dla ogółu, czyli również dla niedzielnego gracza, który jest kompletnie zielony i nie musi znać wszystkich niedoróbek, trików i sztuczek. Dodatkowo, skoro gramy w taką grę, to jednak powinniśmy w jakimś stopniu dążyć do historycznosci ( a nie zawsze się da, bo to tylko gra, która ma swoje ograniczenia - także nie jestem i nigdy nie byłem fanem totalnego uhistoryczniania regulaminu ). Pierwszy przykład z brzegu - zakaz burzenia budynków w oblężonej osadzie. Też były głosy, że to ogranicza rozgrywkę. Tylko czy w realnym świecie, w momencie gdy zamek został okrążony szczelnym kordonem oblegających i nawet mysz się nie prześlizgnie, jest możliwość wywiezienia złota? Ja tu widzę wręcz urozmaicenie rozgrywki, bo trzeba się zdecydować w odpowiednim momencie, w którym mieście i co zburzyć.
Kolejny przykład, burzenie blokowanego portu. I znowu, jak się zburzy to można wypłynąć flotą. Czy w realu było coś takiego możliwe?
Tak samo nie podoba mi się okrążanie armii, Domen trafnie zauważył, że w 10 jednostek cięzko zatrzymać uciekające - powiedzmy - 500. Oficjalnie zakazane to nie jest, ale ja np. tego nie używam ( chyba że konkretna osoba użyje tego przeciwko mnie, to wtedy ja w tej konkretnej wojnie będe robił tak samo ).
Nie podoba mi się też okrążanie miasta jednostkami, tak by szpieg czy zabójca nie mógł działać, co skutecznie stosował Mefisto w jednej z kampanii i sam tak robię w tej konkretnej KO, ale w innych jako pierwszy nie zamierzam. Dla mnie to głupota ( choć w razie głosowania, raczej byłbym przeciwko zakazowi ).
Jedni lubią ultrahistoryczność, inni wolą dopuszczenie wszystkich trików i czasem absurdalnych zagrywek. Wszystkim się nie dogodzi, a zasady muszą być jak najbardziej jasne, tak żeby zielony gracz nie miał wątpliwości. I dlatego regulamin ogólny taki właśnie musi być.
Ja nie widzę problemu, by 90% kampanii na tym forum szła na kompletnie innych zasadach.
Dobra w sumie Marat ma rację - każdy lubi co innego. A poza tym każdy może sobie założyć KO na swoich zasadach, jeśli chce.
Tak więc faktycznie, argumenty na poparcie obu punktów widzenia zostały podane, ja nadal obstaję przy swoim, ale rozumiem też punkt widzenia strony przeciwnej i oba dają się uzasadnić. Zależy to tylko od tego jakich argumentów użyjemy i jakie są dla danego gracza priorytety / preferencje.
Akurat budowanie otoczonych palisadą faktorii handlowych i ochrona karawan kupieckich przez wojsko - to jest historyczne. :)Cytat:
Jedni lubią ultrahistoryczność, inni wolą dopuszczenie wszystkich trików i czasem absurdalnych zagrywek.
Więc tutaj dopuszczanie tego konkretnego tricku nie jest w sprzeczności z historycznością - ba, jest z nią w całkowitej zgodności :!: :)
piszę ogólnikami, bo to są takie moje "luźne myśli". O nic Cię nie oskarżam, jedynie zauważyłem (może mi się zdaje), że sprzeczne ze sobą jest wychwalanie dawnych graczy- kreatywnych, porównując ich do dzisiejszych, którzy grają na innych zasadach, wprowadzając (lub myśląc nad wprowadzeniem) nowe ograniczenia. ;)
Do czego zmierzam- nie wprowadzajmy co chwilę nowych zasad. Rozgrywka (a może tylko mnie się tak wydaje?) jest strasznie wolna i jednolita. Fajnie jakbyśmy spróbowali ją jakoś urozmaicić (np. modyfikując stare zasady), a nie tylko ograniczać.
Zboczę zupełnie z tematu.
Czy Kolegium rozważyło utworzenie punktu w regulaminie nakazującym tworzenie MKO z 10-11 graczami? Bo to co się dzieje MK 32 (16 graczy) woła o pomstę do nieba, gdyż niektóre państwa są w na uprzywilejowanych pozycjach, podczas gdy niektóre za sąsiadów mają ludzi. Ograniczenie liczby do umownej połowy pozwoli zachować równowagę.
Nie piszę tego dlatego, że już praktycznie przegrałem kampanię przez atak z 4 stron, tylko dlatego, że myśląc o tym na coś takiego wpadłem.
Nikt na siłę nie wprowadza nowych zasad, tylko wtedy gdy są wątpliwości zgłoszone do kolegium. Skoro wychodzi już jakiś konkretny wyrok, to wypada go wpisać do zasad, żeby potem kolejna osoba nie pytała o to samo i żeby nie dochodziło do kłótni i oskrażen o to, że ktoś jest oszustem, bo używa zakazanych zagrywek, które jednak nie są nigdzie opisane.Cytat:
Do czego zmierzam- nie wprowadzajmy co chwilę nowych zasad. Rozgrywka (a może tylko mnie się tak wydaje?) jest strasznie wolna i jednolita. Fajnie jakbyśmy spróbowali ją jakoś urozmaicić (np. modyfikując stare zasady), a nie tylko ograniczać.
Matisek, wszystko przed tobą, stwórz regulamin który uważasz za ciekawy i nieograniczający, zbierz graczy i grajcie. A nuż się przyjmie. Zakaz używania szpiegów do otwierania bram, zabijania członków rodziny i limit 2 fortów na prowincję też wyszedł oddolnie, spodobał się ówczesnej czołówce graczy i jak widać gramy tak do dziś. Każda formuła się kiedyś znudzi i tak jak znudziło się otwieranie bram, gdzie szpieg miał prawdopodobieństwo infiltracji osady na poziomie 5% a Króla z 10 gwiazdkami też się zabijało przy tych 5%, tak samo i dzisiejszy model gry już dawno się zestarzał.
W mko21 zresztą zmieniliśmy kilka zasad ( limit 200 ludzi na fort, 500 na terenie wroga i gdy mniej możliwość zdobycia szpiegiem, otwieranie szpiegami miast które mamy na poczatku gry i stracimy itp ). Trzeba szukać, testować, bo wiele zasad wydawałoby się genialnych, ma cięzkie zderzenie z praktyką.
Ta zasada z wymaganą obsadą fortów ma ciężkie zderzenie z praktyką w tym sensie, że ciągle ktoś ją łamie i zostawia forty z mniejszą obsadą. :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Marat
Co nie oznacza, że sama zasada jest zła ( bo to jest to samo, co z tymi blokującymi odwrót 10 wojakami ) ;) Po prostu jest tylko w 2 kampaniach i dlatego ludzie o tym zapominają.
Siema,co powiecie na wprowadzenie do regulaminu paktu stalowego . Nie wolno go złamać . Większość graczy się do tego stosuje ale jak widać nie wszyscy ;)
Jest dobrze jak jest, stal to tylko umowa między graczami, nie powinno być tego w regulaminie.
A kto zerwał taki pakt?Cytat:
Zamieszczone przez seba225
Jeszcze nikt, ale widzę, że martwią się na zapas.
Pakt stalowy jest według mnie ścisłą umową między graczami, którzy obiecują sobie wzajemnie nieagresję. Można go zerwać, ale nie po to zawiera się pakty, by potem je łamać - szczególnie takie "stalowe" :) Wprowadzenie do regulaminu punktu o zakazaniu łamania stalowego PoN'a moim zdaniem uczni to taką "sztywną" zasadą.
Dokładnie, nie ma sensu tego wprowadzać do regulaminu.
W jaki sposób można dodać dyplomate dla Gruzji w modzie WWMwE ?
To proste, szkolisz dyplomatę, wsadzasz go na statek i zawozisz na Islandię. :lol:
Strasznie zabawne i pomocne.Cytat:
Zamieszczone przez RemoPL
Zabawne - tak, trochę.
Pomocne - nie, ani trochę.
Spamerskie- bardzo -,-
Do pytania: radzę ci się zapytać domen, matiska oni się na tym znają ;)
Trzeba go dopisać (przy pomocy notatnika) w pliku descr_strat.txt (który znajduje się w folderze imperial_campaign moda WWmwE):
Jak nie chce ci się dodawać samemu to tutaj masz plik z dodanym:
http://www.speedyshare.com/FsUaX/Descr- ... gn-daj.rar
Jakbyś chciał samemu dodać, to najwięcej roboty jest z ustaleniem współrzędnych X, Y na mapie kampanii (u mnie X 5, Y 188), gdzie ma stać (żeby stał na tej wyspie a nie na morzu, bo wtedy wywali do pulpitu - i żeby nie stał na polu, na którym stoi już jakiś inny dyplomata) i z wyborem imienia. Jest plik z listą imion dla wszystkich frakcji, gdzie masz też dostępne imiona dla Gruzji. Ja wybrałem wdzięczne imię Bebur. W przypadku nieprawidłowego dla danej frakcji imienia, gra wywala do pulpitu. Niżej screen przedstawiający jak to powinno wyglądać (tak wygląda w pliku, do którego link dałem wyżej):
http://s4.postimage.org/atnrv7w1p/Bez_tytu_u.png
Najlepszy kupiec w historii KO - jego niesamowite cechy charakteru i umiejętności, pozwalają mu osiągnąć olbrzymi dochód:
(Screen z WKO 30, gdzie gram Maurami):
http://s24.postimage.org/4nke1jsid/n..._kupiec_KO.jpg
Wyślij mu armie do ochrony, to na pewno podwoi przychody.
Jak było na BC 1.05 pod względem bugów?
Pamiętam, że na BC16(jedyne jakie grałem) w pewnym momencie pojawiło się coraz więcej kosmicznych zasięgów u generałów. To powód czyjegoś grzebania w plikach, czy zdarzały się takie rzeczy i wcześniej?
Przyznam, że ostatnio zrobiła mi się ochota na kampanię na tym modzie :P Gdyby tylko dało się coś zrobić z nacją typu Rajpuci, którzy w straży przybocznej mają Słonie...
Nie pamiętam takich bugów, a w kilka KO grałem na tym modzie. Właśnie tylko w tej feralnej BC16 były takie wałki, ktoś ewidentnie musiał grzebać w plikach. Co do rajputów, kiedyś graliśmy kilka KO tylko nacjami zachodnimi ( a dokładniej to aż do Seldżuków i nie wiem czy do Chorezmu? ) z zaznaczoną na mapie linią, za którą nie można było zdobywać prowincji ( żeby skrajne nacje na wschodzie nie miały łatwych miast do podbicia ). Sam bym chętnie zagrał w stare, dobre BC, może Kapsula byśmy zwerbowali :mrgreen:
No tak byłoby fajnie.
Grałem Rajputami i przyznam, że byli niezbalansowani. Same słonie były ok, ale jako straż przyboczna... Zdarzały mi się zbugowane sytuacje(pewnie przez strach wzbudzany przez słonie), gdy wytrenowany członek rodziny(bonusy do życia) samodzielnie wygrywał z kiepskiej jakości pełną armią :shock: A gdy potem robiłem to razem z własnymi żołnierzami albo po wczytaniu ponownym - zadawane straty były normalne.
tylko czy ma ktoś działające linki do bc 1.05?
mi z kolei stawała budowa konstruktora i nie mogłem rekrutować balist :P
o proszę jak przystało na prafdzifego maniaka znalazłem tylko zagadać do kapsula zostało ;)
wersja 1.0 - http://www.4players.de/4players.php/dow ... 47273.html
patch 1.5 - http://speedy.sh/BzuZx/bcpatch105.exe
Lol, ja szukałem tego patcha kilka dni i nie znalazłem :lol: