gdzie tu blad? skoro ktos potrzebuje tylko enginu bo i tak gra tylko na modach to narzekanie na niemosowana rzecz jest po prostu nie na miejscu.Cytat:
Zamieszczone przez Pampalinex
Wersja do druku
gdzie tu blad? skoro ktos potrzebuje tylko enginu bo i tak gra tylko na modach to narzekanie na niemosowana rzecz jest po prostu nie na miejscu.Cytat:
Zamieszczone przez Pampalinex
U mnie na Radiousie Arwernowie i jakieś moje sojusznicze plemię rozbili 8 z 12 armii buntowników. Wojna domowa jest świetna, nie wiem jak można bronić Realm Divide w porównaniu do tego. W RM z dupy buntują się wszyscy, wierni sojusznicy nas zostawiają, tak jakby magiczna bariera tylu i tylu miast nagle zamieniała ich w zombi i od tego momentu okno dyplomacji może zniknąć, a przecież to dopiero początek kampanii. Tutaj masz właśnie logiczną w porównaniu do dawnego systemu wojnę domową, która JEST DLA CIEBIE WYZWANIEM. Nie wiem skąd te narzekania, skoro i tak bez problemu można w paru bitwach te armie pobić. Co to by była za wojna jakby gdzieś się kilka prowincji zbuntowało i wystawiło parę drobnych armii. Tak to jest wreszcie coś do roboty, tylko trzeba pomyśleć, rozdzielić wrogie armie, tu oddać teren, tam utrzymać i rozbić tą chołotę ;)
U mnie jest zdecydowanie lepsza niż ta z pre alphy. W każdym bądź razie ja akurat mam fuksa, bo chodzi bardzo płynnie na i7 3.4Ghz, 8Gb ram, GTX560 1024mb. Sprzęt za 1600zł kupiony rok temu.Cytat:
Zamieszczone przez Wezyr
No jak dales 1600 zl to super okazja.Taki sam mam. Ja dalem za nowke z media 3200zl :) Tez gdzies rok temu:)Teraz gorsze zestawy chodzac po okolo 2 tys. Daj znac na PW gdzie kupujesz;)Cytat:
i7 3.4Ghz, 8Gb ram, GTX560 1024mb. Sprzęt za 1600zł kupiony rok temu.
Trochę poirytowany jestem R2TW na chwilę obecną. Paru czołowych graczy S2TW robi testy i wychodzą coraz to nowe kwiatki.
1 - Odwrotny bonus przy zajęciu wysokiej pozycji. Jednostki będące u podstawy wzniesienia i szarżujące w górę, otrzymują premię która należy się tym na górze, (PrussianPrince i Zaript to odkryli i przetestowali - na oficjalnym forum założyli temat ze swoimi zaskakującymi wynikami)
2 - Trzymanie formacji jednostek zamiast pomagać to przeszkadza. Takie same jednostki pod względem statystyk ale różniące się tylko pasywną cechą trzymania szyku przegrają z tymi które szyku nie trzymają. (Temat AgonyDuck + Zaript na oficjalnym forum)
Wygląda na to, że w tych 2 wypadkach ktoś pomylił miejsce gdzie wpisano wartości albo zapomniano czegoś odhaczyć w kodzie gry :(
Dodatkowo teraz wyszła sprawa z filmikiem YT'bera imieniem TotalBiscuit, który przytoczył wypowiedź jednego (bodajże) z szefów CA który to w wywiadzie przed premierą mówił, że ich celem jest zdobycie 90% na Metacritic oraz, że robili grę pod recenzentów. Znowu na oficjalnym forum burza (3 tematy po minimum kilkanaście stron + parę locków moderatorskich) jak i temat ze statystykami Roma (ilość osób grających jak twierdzi autor tematu spadła o blisko 2/3 początkowej wartości i jest to trend trwały).
Momentami załamuje mnie ta amatorszczyzna producentów gry / wydawcy. Że sama gra nie jest diamencikiem to mogę przełknąć ale im więcej takich wpadek tym bardziej zaczynam się zastanawiać dlaczego ktoś w CA się nie postawił i nie uparł by gra wyszła w Grudniu... :roll:
Pozdrawiam
Nie wiem czy to był przypadek, tak było od początku czy nowy patch popsuł balans na multi.
Ja będąc Rzymem, przeciwnik Arwernami toczyliśmy ze sobą bitwę. Tak się złożyło, że naprzeciwko jego dwóch oddziałów, byli to włócznicy nie pamiętam nazwy stanęło 3 oddziały moich legionistów weteranów. Oczywiście udało mi się sprawić by moje oddział zaatakowały wroga z 3 stron. Przez pierwsze chwile starcia zaobserwowałem, że w moich oddziałach stan liczebny spada dość szybko, ok 40 ludzi podczas gdy wróg w jednym oddziale stracił 5 ludzi w drugim 0. Związałem walką pozostałe oddziały przeciwnika, a 3 oddziałami ciężkiej rzymskiej jazdy uderzyłem od tyłu w te właśnie dwie jednostki. Oczywiście wróg posłał jeden z oddziałów na nadciągającą jazdę tracąc przy tym zaledwie 5-10 ludzi. Moja kawaleria uderzyła, straciłem 30 jeźdźców , wróg.... 5 ludzi. No trudno mogło się tak stać, ale otoczeni ze wszystkich stron na pewno szybko powinni się załamać. I tu kolejne zaskoczenie, pod koniec starcia stan osobowy tych dwóch oddziałów wynosił 80 oraz 70/80. Podczas gdy moich ludzi już nie było. Na razie dam sobie chyba spokój z multi :)
Jeśli przeciwnik używał najsilniejszych oddziałów - + bonusu do obrony to mogli wytrzymać - pytanie czy zastosowałeś specjalne zdolności legionistów. Musiałbyś porównać statystyki tych oddziałów - Legioniści weterani nie są najmocniejszymi jednostkami - zazwyczaj gra się pretorianami. Nie patrzyłem jakie zmiany są statach i morale po zmianach w patchach - ale SPEAR MOBLE Arvenów mają aż 82 Mele Def w stosunku do 31 Legionistów weteranów. Dane są z bazowej wersji Roma2 sprzed patchy
Widzę, że na forum ciągle ta sama historia :) A przecież to prosta sprawa, jeśli ktoś jest zachwycony to wszędzie widzi plusy, jeśli się zniechęcił to mnóstwo rzeczy go wkurza. Ot, tyle.
Są ludzie którzy w Total War widzą podstawkę do modów i na podstawie modów oceniają grę, wasze prawo. Rozumiem to. Ja z drugiej strony robię się casualem, chcę włączyć grę i grać a nie doktoryzować się z kilkudziesięciu modów, dlatego grę oceniam jako gotowy produkt. A produkt jest przeciętny.
To jaki był problem, żeby to zostawić? Masz jakieś wytłumaczenie?Cytat:
Zamieszczone przez Umbrecht
Hmm. Wiem jedno, nie gram w Romka już dobry tydzień, a im dłużej nie gram tym mniej chce mi się wracać. Nie chce czekać na kolejne beta patche, mody, nie chcę czytać ich zapewnień, śledzić dyskusji. Szkoda mi czasu.Cytat:
Zamieszczone przez Sanvone
Już raz przy Empire któraś poprawka wywaliła mi wszystkie sejwy i na tur przed końcem musiałem grać od zera. Raz mogłem takie coś wybaczyć ale drugi raz tego samego nie chcę
To chyba nie tlyko nowy patch. Takie kwiatki mialem wczesniej. Moja jednostka kawalerii po kilku szarzach nikogo nie stracila a to znowu wroga jednostka po atakach trzech moich stracila 5 ludka a moje jednostki rozbite i stracily wiekszosc skladu(dodam,ze to starcia z AI w miescie)Na chwile obecna nawet kampy mp nie mozna rozegrac przez te dziwaczne zachowania jednostek.Cytat:
Zamieszczone przez Aztec
Raczej po prostu kupili przed premiera wiekszosc recenzji co oczywiscie nie jest zbrodnia a normalna praktyka. Zreszta co to znaczy robili gre pod recenzentow? Jakby robili ja pod nich, to gra bylaby swietna :D. Spytaj sie Angry Joe;)Cytat:
(bodajże) z szefów CA który to w wywiadzie przed premierą mówił, że ich celem jest zdobycie 90% na Metacritic oraz, że robili grę pod recenzentów
Cytat:
Zamieszczone przez Bojaki
No ja gram kampe MP w Szoguna 2 na czystej wersji. Gralem na TROM3 ale mod okazal sie gorszy niz podstawka:)
Rozumiem ale szarża najsilniejszej Rzymskiej kawalerii powinna przynajmniej wyrządzić jakieś szkody...Cytat:
Zamieszczone przez DonVega
Jak najbardziej - tylko znowu czy weszła w momencie gdy przeciwnik się obracał i włączył bonus do obrony przed cav ( nie pamiętam czy te jednostki to mają) czy na czysto w plecy przed obróceniem się.
Mam problem Rome 2 nie chce mi sie włączyć a jeszcze dziś rano grałem,a teraz włącza sie i "myśli" kółko sie kreći i nic sie nie dzieje . Co to może być?
Cytat:
Zamieszczone przez mazi183
A cholera wie :D. Sprobuj kompa zrestartowac. Pozmieniac ustawienia gry jak sie da.Wlaczac gre az do skutku:)Albo sprawdz spojnosc plikow gry;w bibliotece gier klikasz prawym na romku/wlasciwosci/pliki lokalne/sprawdz spojnosc plikow. Albo zrob mu masaz pom pom.
Nie da sie wejśc do gry pokazuje sie tylko Rome 2 total war to poczatkowe i myśli resetowałem itp wszystko i nic ;/
1. Sprawdź integralność plików gry na STEAM
2. Może instalowałeś ostatnio jakiś nowy sterownik - just in case przywróć stary i sprawdź czy działa
3. Nic więcej nie przychodzi mi do bani.
EDIT: aaaa
Jak grasz na lapku i instalowałeś nowe stery do NVidii , to sprawdź jaką masz wybraną kartę graficzną: zintegrowaną czy NVidii.
Na zintegrowanej tak się właśnie dzieje jak opisujesz - nie ciągnie stuffu i mieli kółkiem.
sprawdź spójność plików gry ;)
Spróbuje jeszcze raz zainstalować i zobacze wtedy
Trochę nie chce mi się wierzyć w teorię, którą za chwilę wysmażę, ale może jest ona nieco prawdopodobna, szczególnie że raz już się tak stało.Cytat:
Zamieszczone przez Sanvone
ETW - dostaliśmy alfę. Producent podjął decyzję, że trzeba grę pchać na półki jak najszybciej i w takim stanie jak jest, bo w środku kryzysu jaki szalał wtedy na rynkach finansowych przełożenie na "konsumenta" (tak, tak, nie jesteśmy już ludźmi, tylko trzodą kupującą na której robi się badania konsumenckie) mogło być takie, że gra się nie sprzeda, a nakłady na grę były duże. Po klęskach kilku wcześniejszych tytułów nie dziwię się SEGA, że chcieli minimalizować ryzyko, a przecież sprawa dotyczyła gry małego studia, które i tak potem zostało zrestrukturyzowane poprzez zamknięcie oddziału australijskiego CA. Tuż za rogiem stały konfitury.... kto by nie chciał sięgnąć.
Dlaczego zatem ktoś (na 100% nie CA, tylko znowu SEGA) być może wpadł na pomysł, że tytuł ma wyjść na początku września.
Może z tych samych powodów co ETW? Tylko tym razem w bardziej kompletnej (co nie oznacza doszlifowanej) wersji. Może dlatego nie było demo?
Nieuchronnie zbliżał się znany już od dawna termin podjęcia decyzji w sprawie zacieśnienia polityki "luzowania ilościowego" w USA, przewidywana data podjęcia decyzji w sprawie zakończenia, lub znacznego ograniczenia programu skupu obligacji przez rząd USA była wstępnie ustalona na połowę września 2013.
Negatywny moment nie nastąpił, drukowanie dolara trwa nadal. Ludzie śpią w miarę spokojnie i finansowy majstersztyk, który w kręgach medycznych zostałby nazwany leczeniem rzeżączki syfilisem, nadal funkcjonuje. USA skupuje swoje zobowiązania kosztem sosen z lasów północy i odrobiny farby.
Nie ma "run on banks" , nie ma kolejnej fali kryzysu oczyszczającej przedpole dla ozdrowienia gospodarki, więc nie ma też zbyt dużych problemów z popytem na różne artykuły, w tym grę Rome II.
Producent ogląda słupki, ilość osób grających spada - co go wcale nie martwi, a do sieci wyciekają coraz to bardziej ciekawe wyznania .... ;)
Trzy patche w jednym miesiącu wyglądają że CA chce i dba... ale czy to aby na pewno oznacza profesjonalizm? Co robili wcześniej?
No to znana cecha ludzkiej natury,ze dla nas wieksze znaczenie ma co teraz jest a nie co bedzie kiedys. Niestety.
Zarządy firm nigdy nie są rozliczane z wizji przyszłości :lol:
A JA SKOPAŁEM DUPE LUZYTANOM I NIE WIEM O CO WAM W OGÓLE CHODZI ????/ !!!!
***********
Za ten bezsensowny post dostajesz upomnienie.
S
Nawet jeśli się obrócił to i tak jest to głupie, poza tym te statystyki są z dupy wyjęte.Cytat:
Zamieszczone przez DonVega
Nawet dostając bonus do obrony, same martwe konie, które nabiły by się na włócznie zabiły by więcej osób niż ta szarża :DCytat:
Zamieszczone przez DonVega
Tylko ze wysoki def tej jednostki podbity jeszcze przez cavalry counter tactics sprawia, że szarżą tej jednostce praktycznie za dużo nie zrobisz. A jeszcze jak miała na sobie battle rhytm od generała to szarżą była w ogóle nie do ruszenia. Poza tym cavalry counter tactcics oprócz defa podwyższa jeszcze weapon damage, tak samo jak battle rhytm...
Właśnie udało mi się ukończyć jedną kampanie. Toż to mordęga normalnie jest.
Tak od mniej więcej trzeciego poziomu imperium, zaczął się powolny podbój:
- Podbij prowincje, zostaw armię na czas przebudowy, zaczekaj na wygaśnięcie efektów zdobycia. Później powtórz operacje na następnego regionu. Aż dojdziesz do tych 140 wymaganych. Strasznie monotonne się zaczyna robić w późniejszych turach.
Te państwa z którymi nie walczyłem. Wyczerpały całe limity armii flot i agentów. Jak miały 1 prowincję to jeszcze było to do przeżycia, ruszali się tylko agenci.
Ale jeśli kraik miał na przykład dwa lub o zgrozo trzy miasta to masakra normalnie. Przesuwa sobie cały ten inwentarz z jednej do drugiej. A w następnej turze wracają na swoje miejsca. Od tego 2-go pacza, muszę oglądać ruch komputera. Żeby nie musieć patrzeć na to wszystko, w późniejszym etapie wytłukłem wszystkie protektoraty i sojuszników jakich miałem. :cry:
Cytat:
Zamieszczone przez ituriel32
Brawo...ktoś w końcu pięknie podsumował AI. Nic ująć, a dodać jedynie mogę, że sprzymierzeńców nie warto posiadać, ponieważ wszystkie moje rozkazy ataku wspólnego wroga były akceptowane ale nigdy nie wykonane. AI się zgadzało po czym nigdy nie atakowało wroga. Porażka, żenada, zgroza
Widocznie coś Ci poprzestawiał w kampanii, bo normalnie rozpoczynając zabawę można przecież wyłączyć podgląd ruchu AI.Cytat:
Zamieszczone przez ituriel32
Ituriel32 - czy możesz zarzucić screena ze swojej mapy kampanii? Jestem ciekawy jak wielką część świata musiałeś zdobyć :).
Wydaje mi się, że ta ilość osad kontrolowanych jest za wysoko o te +/- 20 w przypadku zwycięstwa militarnego i ekonomicznego. Niby sytuacja poprawia się dzięki możliwość tworzenia client state's (jaki ta nazwa ma polski odpowiednik? Wasal? Kolonia? Frakcja kliencka?) jak i sojuszowania ale mimo wszystko ja osobiście nigdy nie byłem fanem podbijania całej lub niemal całej mapki. W S2TW zawsze grałem krótkie kampanie bo dzięki temu była większa różnorodność (nie musiałem prawie każdej prowincji zdobywać po raz enty w każdej kolejnej kampanii), a w R2TW byłoby to ciekawe ponieważ sojusze teoretycznie lepiej trzymają.
Dodatkowo dzisiaj sprawdziłem warunki zwycięstwa w kampanii kooperacyjnej. Jest cały 1 sposób na wygraną. Militarnie - 140 regionów/osad :cry:
Pozdrawiam
Albo tak czy siak widzisz ruchy sojusznikow:)
Chyba każdy poziom trudności dodaje +10 do ogólnej liczby... albo zależy to od frakcji - bo widziałem i 120 i 140.Cytat:
Zamieszczone przez Sanvone
Lepsza jest w vs (head to head) - zdobyć stolicę drugiego gracza przy jednoczesnym zachowaniu swojej.
Niestety, zdobycie 140 ze 173 regionów to faktycznie dużo. Zarządzanie takim kolosem staje się z czasem nużące, szczególnie gdy państwo przeżywa szybki rozwój i trzeba wszystko kontrolować. Nie daj bogowie potworzymy sobie wasali kilkunastu i mamy sporo regionów w każdej prowincji i w zasadzie nie jesteśmy wstanie sensownie rozwijać państwa.
U mnie reagują, ale wpierw zaczynają się zbroić, a jak kończą to jeszcze muszą np.: z Afryki przepłynąć nad Bałtyk albo dotrzeć nad Zatokę Perską. W rezultacie jak kończyłem podbijać Swebów, to byli na Kanale Angielskim.Cytat:
Brawo...ktoś w końcu pięknie podsumował AI. Nic ująć, a dodać jedynie mogę, że sprzymierzeńców nie warto posiadać, ponieważ wszystkie moje rozkazy ataku wspólnego wroga były akceptowane ale nigdy nie wykonane. AI się zgadzało po czym nigdy nie atakowało wroga. Porażka, żenada, zgroza
Ja się zatrzymałem na bodajże 105 osadach, czyli grając Rzymem na jego historycznych granicach. No tylko Dacię sobie zostawiłem na dłużej :mrgreen:
Czy ja wiem.. U mnie Namnetowie z terenów dzisiejszej Francji tuptali sobie do Ziemi Świętej jak tam wojowałem :DD Szkoda że nie dotarli, bo mnie Bryty zaatakowały i poszli tam działać (i zarazem się bronić ;) )Cytat:
Zamieszczone przez AlbertAnastazia
Tak na szybko, to Al jest dość mądre, bo często ma zacne plany, jednak wykonanie tego to już porażka, ale czasem zaskoczył mnie komp działaniami o których we wczesiejszych częściach mogłem pomarzyć. Oczywiście poziom jest tak niski że nigdy się to nie udawało bo zawsze coś spierdzielili, ale jakiś tam potencjał chyba jest, przynajmniej takie są moje obserwacje ;)
Dziwne, mi moje protektoraty działają całkiem dobrze. Cypr pomógł mi z Sardes, pomaga z Kapadocją i Persją, a Nasamones (?) walczy ramię w ramię ze mną, Spartą i Macedonią z Markomanami w Europie (Rzymu nie ma :D), więc jestem akurat z tego aspektu zadowolony. A AI faktycznie potrafi zaskoczyć, ale jak wcześniej powiedziano i tak coś
***********
Upomnienie z wpisaniem do akt za używanie przekleństw.
Samick
AI zaskakuje tak jak wariat;)Cytat:
Zamieszczone przez Kriss94
Jak gralem Kartagina na legendarnym, to moj protektorat Liblia sam zalatwil Syrakuzy i Rzym :D. Co raczej wedlug mnie zle swiadczy o Ai:)
Skrina nie zrobię bo nie wiem jak. Ale podbiłem dużo całą Europe i afrykę zachodnią do Egiptu. Pominąłem tylko Azję mniejszą, bo nie chciało mi się z selkami walczyć. Za to wchłonąłem morze Kaspijskie i wschodnią cześć mapy.
Co do protektoratów mi działały w miarę przezwoicie i nawet reagowały na wyznaczone przeze mnie cele. No ale ten ruch co turę 3 armię + 2 floty + agenci jak nacja była mała.
Co turę mówiłem sobie że w następnej zaatakuję ten nieszczęsny Sardes i skrócę sobie męki. (Miałem z nimi i Selkami umowę handlową) Niestety zawsze miałem cos ciekawszego do roboty.
Dalej uważam że system raportów na początku rundy jest do poprawy bo jest irytujący i niewygodny. Zwłaszcza raport konstrukcji:
- nie otwiera okna prowincji.
- trzeba go zamknąć by otworzyć region i móc coś zbudować.
- przewija się zawszę do początku. (Później zacząłem przeglądać go od końca)
Trochę się namęczyłem zanim zrobiłem misje z podbojem (kontrolą) 30 całych prowincji.
Teraz spróbuje wygrać kulturowo.
Okno raportów bym zrobił trochę inaczej. Raport by mówił o tym, że w danej prowincji coś wybudowano i krótka lista ikonek co to jest. Zmniejszyłoby to ilość prowincji do przeglądania. Gdy przebudowujemy kilka prowincji, każda po 3 regiony oraz pojedyncze sztuki w różnych regionach. Widząc listę 20-30 regionów do spojrzenia, człowiek czuje się znużony.
Screeny robimy klikając f12. Działa we wszystkich grach ze steam.
Coś cicho się zrobiło na forum. Wszyscy grają w GTA V, czy może testują patcha 3 beta? Ja testuję tego patcha na zmianę z GTA V i powiem Wam, że póki co to sandbox wygrywa tą wojnę o mój drogocenny czas...
No cóż ja gram w lol-a i Kohan 2. Zmęczyłem się już trochę romkiem, i czekam na całego 3 pacza.
A ja zaraz mam kampe mp w Szoguna 2 ;)
Ale z was zdrajcy :D szczegolnie Ci grajacy w gta v :P Ja tam w wolnym czasie mecze romka bo zostalo mi jeszcze ostatnie 5 prowincji do skonczenia kampanii, ale przyznam ze pod koniec to gra sie juz tak na sile troche