Co w takim razie z uczniami uczęszczającymi na naukę religii innego wyznania? Mają zdawać maturę z przedmiotu którego się nie uczyli?
Wersja do druku
Co w takim razie z uczniami uczęszczającymi na naukę religii innego wyznania? Mają zdawać maturę z przedmiotu którego się nie uczyli?
Eeee... ale czy Ty widzisz o czym my rozmawiamy? Religia nie będzie obowiązkowa, więc o co chodzi? Bo się pogubiłem? A odpowiedź na pytanie czy inne małe wyznania będą mogły swoją religię zdawać odpowidziałem już na górze. Ale jeszcze raz - nie. Z czysto logistycznego punktu widzenia, są to za małe grupki. Nawet protestantów na Śląsku(a wiem o nich sporo, bo mam kilku przyjaciół protestantów różnych obrządków) nie jest tak wielu, żeby był sens.
Ale obstawiam że jest to pytanie tylko po to żeby znaleźć dziurę w całym, i stwierdzić że albo wszyscy albo nikt. Dam sobie uciąć rękę.
Jeszcze tego brakowało żeby była obowiązkową :D Sens jest, choćby taki by nie doprowadzić tym do pozwów o dyskryminację ze względu na wiarę. Faktycznie nie mam nic przeciwko religii katolickiej jako dodatkowego przedmiotu maturalnego, ale tylko wtedy jeśli da się równocześnie chętnym możliwość wybrania na takowy przedmiot innej religii/etyki. Nie widzę najmniejszego powodu by faworyzować katolików względem innego wyznania, czy też jego braku.
A mnie intryguje jedna rzecz związana z nią, bo:
- wymiar godzin, jak i zatrudnienie nauczyciela zależy od biskupa
- program nauczania zatwierdza Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski
- za nauczanie płaci państwo, które ma minimalny wpływ na ten przedmiot
- program nauczania z 2010r. jako, że nie znalazłem późniejszych - http://www.katecheza.episkopat.pl/in...rogramowa-2010
Komu de facto będzie podlegać matura z religii? Kurii czy ministerstwu? Bo jeżeli temu pierwszemu to czemu państwo miałoby za nią płacić jeżeli ma minimalny wpływ na nauczanie religii w szkołach? Ale, z racji tego, że ma być to przedmiot maturalny powinien ministerstwu...
@Asuryan - najważniejszym pytaniem jest czy inne wyznania zgłoszą takowe zapotrzebowanie na maturę ze swojej religii. Mamy ileś tam wyznań - https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%...niowe_w_Polsce i każde z nich zacznie się domagać (bo powinno w takiej sytuacji) matury to wówczas ministerstwo stanie przed dużym wyzwaniem. Faworyzujemy, jak do tej pory jedno wyznanie czy też równoważymy to?
Z punktu widzenia prawa lekcje religii/etyki należy przeprowadzić jeżeli zgłosi się siedem lub więcej osób. Z punktu widzenia logiki przeprowadzanie lekcji dla siedmiu osób mija się z celem, bo koszty są zbyt duże, a zyski marne.
Sorry, Pampo, ale tylko dla tego, że wyznaniowo katolicy w Polsce dominują nie oznacza, że mają prawo lekceważyć inne wyznania. Żyjemy jeszcze póki, co w państwie demokratycznym, a nie w państwie totalitarno - religijnym, więc każde wyznanie powinno mieć te same prawa, co KrK w Polsce.
Podobno jesteśmy krajem wolnowyznaniowym. Podobno. To co piszesz Pampa, jest totalnie nielogiczne. Co to ma znaczyć z głównej religii? Po najwięcej jest katolików? To jest logiczne? Nie, to dyskryminacja w czystej postaci. Sam egzamin z religii jako zestawu wierzeń jest nielogiczny. No ale zakładając, że KAŻDA religia miałaby swój egzamin to miałoby "minimalny" sens. Miałoby sens również, gdyby był to egzamin w stylu "historia religii" albo coś związanego z filozofią religii. Ale oczywiście tak nie będzie ;) Matura z religii to nie jest dobry krok ani dla seminariów duchownych, studiów teologicznych (bo czemu one mają być faworyzowane? Może lepiej skupić się na tym, żeby studia medyczne miały testy wejściowe? Albo lepsze podejście do matmy itd. problemów jest wiele ale wiadomo matura z religii najlepsza!) ani dla katolików. To nagroda dla biskupów - tylko i wyłącznie. Poza tym to znowu koszty opracowania materiału, za które zapłacą wszyscy, czy wierzą w Zeusa czy w Boga.
Religia nie jest dziedziną nauki , nie powinno jej być w placówce oświaty wcale. Wszelkie zakusy jakichkolwiek kościółów, sekt wędrownych wieszczy na indoktrynacje dzieci powinno być blokowane przez ŚWIECKIE władze. Niech skupiają wiernych w swoich świątyniach ale za swoje pieniądze.Za lożenie na Krk z budżetu państwa powinny być kary jak za defraudacje, to apropo nadchodzących dni młodzieży. Wczoraj jechałem trasą Rawicz - Kołobrzeg, zobaczyłem pod drodze olbrzymi posąg Jezusa , cos na wzór tego z Bravos.Tak się zastanawiam ile kosztowala ta budowla i ile dobrego można by zrobić z pomocą tej kasy. Dziś byłem w schronisku wziąć jakiegos psa na spacer, masa psów ktore mają w miskach rozbebłana kaszę.Miarą człowieczeństwa jest między innymi to jak trakujemy zwierząta ale w Polscke Katolickej sa grube tysiące zebys postawić pomnik dla wyimaginowego Jezusa którego istnienia nikt nie stwierdził ale nie ma na to żeby istoty nad którymi mamy władze jako rasa naczelnych żyły w godnych warunkach.Lepiej iść do budynku z ładną muzyką, kolorowymi oknami i dac pieniążki czarnemu czarnoksieznikowi.
Obowiązkowa lub nie ale jeśli ma być,jak przewiduje projekt,objęta egzaminem maturalnym nie powinno się to odbywać kosztem przedstawiceli innych wyznań.Po drugie skąd wiadomo jaki procent uczniów byłby gotów zdawać maturę z religii?Co jeśli na cały rocznik w jednej placówce oświatowej abiturientów znajdzie się np.3?Lecimy po kosztach ale robimy czy odpuszczamy i porzucamy ten pomysł naszych biskupów?
Państwo co najwyżej pokryje koszty użycia sił porządkowych,ratunkowych,komunikacji miejskiej,etc gdyż za resztę zapłacą sami zainteresowani tymi obchodami:
http://www.krakow2016.com/media/file...owanie-SDM.pdf
Drugą kwestią jest utrzymywanie przez zarówno Kościół jak i państwo obiektów sakralnych będących jednocześnie zabytkami.
Mamy je karmić polędwicą,szynką a może ośmiorniczkami?Dla każdego psa jednoosobowy kojec jak w reklamach telewizyjnych?Bez jaj schronisko istnieje tylko i wyłącznie dzięki temu że są idioci którzy nie dorośli do opieki nad zwierzętami które zazwyczaj są kupowane jako prezenty na różne okazje.Problem się pojawia kiedy "Pluszek" podrośnie i się zrobi "Puchu" a wówczas wiadomo samochód i kopa w biegu...
Zachipować psy i będzie spokój z bezpańskimi kundlami jak ludzie zaczną bulić z własnej kieszeni za swoje niedbalstwo i głupotę.
Jednak zgadzam się że istnieje wiele sposobów na marnotrawienie moich podatków.
Jakieś 6mln złotych zebranych przez wiernych,Polonię amerykańską oraz przedsiębiorców.Zatem wiele krzyku o nic skoro to nie z naszych poborów.
Tylko, że te pierwsze koszty szacowane są na nie bagatela 180mln zł. Najpierw w budżecie na ten cel było przeznaczone 100mln, później posłowie z komisji administracji i spraw wewnętrznych postanowili dołożyć kolejne 80mln zł.
Według tej strony - http://pl.blastingnews.com/ekonomia/...-00722255.html - koszty szczytu NATO w Wawie zamykają się w granicach 19mln zł.
Pani premier, gdy dotarł do niej miażdżący raport Rządowego Centrum Bezpieczeństwa zwaliła winę na poprzednią ekipę i stwierdziła, że KrK jest organizatorem tych dni...
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kra...zy,632704.html
http://www.rp.pl/Swiatowe-Dni-Mlodzi...eczenstwo.html
Więc, jeżeli dojdzie niefortunnie do jakiegoś nieszczęścia wina spadnie na kogo?
Jest jeszcze kwestia okazuje się darmowych przejazdów dla pielgrzymów i pytanie kto za to zapłaci...
http://www.dziennikpolski24.pl/artyk...2,id,t,nk.html
http://epoznan.pl/news-news-65118-Be...ymi_pojada_8_&
Przyjdzie nam poczekać na koniec tej imprezy, aby poznać jej koszta. Zarówno te materialne, jak i duchowe, bo jakaś dziwna cisza panuje i nikt nie ostrzega przed sektami, które zacierają zapewne ręce, bo zbliża się dla nich czas żniw.
A, co do zabytków i obiektów sakralnych to nie wszystkie nimi są.
Skoro finansowana przez 5 czy 6 lat (liczę od 2016 roku) Świątynia Opatrzności Bożej i budowane przy niej muzeum, nagle otrzymała współwłaściciela - ministerstwo kultury - http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html to i z tamtymi budynkami można postąpić podobnie.
@Chochlik20 nie przyrównywaj kosztów imprezy kilkudziesięciu polityków z personelem każdy do spodziewanych dwóch milionów pielgrzymów bo to całkowicie błędna droga.