Alessio
Odwzajemnił uśmiech całując ją jeszcze raz po czym zabrał się za przygotowanie chłodnej kąpieli dla ukochanej pamiętając by zostawić odrobinę zimnej wody na zrobienie okładów na czoło dla nich obojga.
Wersja do druku
Alessio
Odwzajemnił uśmiech całując ją jeszcze raz po czym zabrał się za przygotowanie chłodnej kąpieli dla ukochanej pamiętając by zostawić odrobinę zimnej wody na zrobienie okładów na czoło dla nich obojga.
Arden z Loningbrucku
Potrawa nieco gumowata się zdaje, może to przez ten ser topiony. Ale pomijając to, bardzo smaczna i sycąca. Do tego słodkie wino tez było niezłe. Averlandczyk całkowicie zaspokoił głód i pragnienie. Sen jednak długo nie chciał nadejść... w końcu, jeśli prawdę mu rzekli, dopiero co obudził się ze snu, który trwał nieprzerwanie przez dwie doby.
Anna de Loiret, Alessio Contrarini
Służąca przyniosła dzban zsiadłego mleka i wyszła, Anna zdążyła się rozdziać, a Alessio przygotować chłodną kąpiel.
Anna de Loiret
Szlachcianka od razu weszła do balii i rozluźniła się całkowicie, przymykając oczy.
Anna de Loiret, Alessio Contrarini
Woda od razu zrobiła się nieco biała i dość tłustawa. Anna ma przód ciała cały czerwony, niczym rak wyciągniety z ukropu. Do tego skóra łuszczy się schodząc z ciała całymi płatami. Kąpiel łagodzi pieczenie.
Anna de Loiret
Alessio co się dzieje! To tak powinno być!? Spytała nerwowo kucając w balii.
Alessio
Aniu wszystko w porządku jestem przy Tobie,kuracja przebiega pomyślnie,to całkowicie normalne,bardzo długo byłaś na słońcu - powiedział uspokajająco przyklękując przy niej i ujmując ją za dłoń - Tylko skąd ta czerwona barwa? Dziwne to, ale Shallya wysłuchała mej modlitwy więc nic złego to nie oznacza....,prawda?
Anna de Loiret
Dobrze... Odpowiedziała i nie wyrywając swej dłoni z uścisku znów się położyła w balii, wciąż się nieco bojąc.
Arden z Loningbrucku
W końcu sen zmorzył imperialnego najemnika, po długim przewracaniu się z boku na bok w łóżku.
Anna de Loiret, Alessio Contrarini
Obecność ukochanego trzymającego Annę za rękę w końcu uspokoiła Bretonnkę. Woda w balii zdążyła zrobić się nie tylko brudna, ale i zimna.
Anna de Loiret
Dalej trzymając swoją dłoń w uścisku wybranka wyszła z balii ostrożnie i rzekła do niego - ta kąpiel nie była tak odprężająca jak myślałam... Wytrzyj mnie jakimś ręcznikiem i zrób ten okład...
Alessio
Wziął ręcznik i począł wycierać podrażnione miejsca na ciele wybranki poprzez przykładanie go do mokrych miejsc tak by nasiąkł wodą a nie normalne pocieranie ciała tak aby nie podrażnić sparzonej skóry. Gdy skończył powiedział - Skarbie,mogła byś się położyć na boku? Muszę rozmasować Ci miejsca na których leżałaś,potem wykonam opatrunki.