Myślę że szybciej by się rozwijała no i wojna może by była szybciej....
Wersja do druku
Myślę że szybciej by się rozwijała no i wojna może by była szybciej....
chodziło mi o II WŚ
Ilościowo to wygląda (jak zwykle) na korzyść Rosjan ale...
Świerzo zmobilizowane jednostki to mogły zastąpić doświadczoną elitę armii czerwonej co najwyżej w umieraniu.
Ówczesne sowieckie "siły" powietrzne wyszkoleniem sięgały poziomu gry naszej obecnej reprezentacji futbolowej. Przy przewadze liczebnej 20:1 dostawały nieraz ostrego łupnia od Niemców - "przeciętnych" myśliwców a nie od elity z "Richthofen'a" . NIe wiem jak sobie radzili z Japończykami (czy w ogóle na większa saklę mieli do czynienia z japońskim lotnictwem) ale podejrzewam że nie lepiej gdyż:
>> ówczesna sowiecka taktyka lotnicza fatalna / żadna,
>>współdziałanie / zespołowość tak w ramach jak i pomiędzy eskadrami - beznadziejne / sporadyczne.
>> Uniki, zachodzenie od słońca i inne "podstawowe sztuczki myśliwskie" - większości znane co najwyżej ze słyszenia, ba nawet z "cywilnymi" ewolucjami kiepsko,
>> ŁaGG'i to miały podobno nawet przezwisko wśród lotników radzieckich "Lakierowany Gwarantowany Grób" - ciężkie w prowadzeniu, kapryśne, trudne nawet do zwykłego latania, prawidłowe wycelowanie ognia graniczyło z cudem (fatalny celownik).
Liczebność to naprawdę trochę mało żeby wygrać wojnę.
Niemieckich wojsk nie zatrzymała armia czerwona - choć stawiała desperacki opór, ani nawet nie "generał mróz" chociaż straszliwie "dopiekł". Braki w zaopatrzeniu / niebywale rozciągnięta linia transportu podstawowych dostaw. To przede wszystkim zatrzymało pochód niemieckiej armii.
Opanowanie okolic Kaukazu ( nie ważne jak) na długi czas wyeliminowało by ten problem.
Ruscy zostaliby zmiażdżeni. :twisted:
To forum było by po niemiecku. :evil:
Proponuję przeczytać książkę Na uśpionych lotniskach Marka Sołonina. Potem niech kolega wygłasza swe sądy.Cytat:
Ilościowo to wygląda (jak zwykle) na korzyść Rosjan ale...
Świerzo zmobilizowane jednostki to mogły zastąpić doświadczoną elitę armii czerwonej co najwyżej w umieraniu.
Ówczesne sowieckie "siły" powietrzne wyszkoleniem sięgały poziomu gry naszej obecnej reprezentacji futbolowej. Przy przewadze liczebnej 20:1 dostawały nieraz ostrego łupnia od Niemców - "przeciętnych" myśliwców a nie od elity z "Richthofen'a" . NIe wiem jak sobie radzili z Japończykami (czy w ogóle na większa saklę mieli do czynienia z japońskim lotnictwem) ale podejrzewam że nie lepiej gdyż: ówczesna sowiecka taktyka lotnicza fatalna / żadna, współdziałanie / zespołowość tak w ramach jak i pomiędzy eskadrami - beznadziejne / sporadyczne. Uniki, zachodzenie od słońca i inne "podstawowe sztuczki myśliwskie" - większości znane co najwyżej ze słyszenia, ba nawet z "cywilnymi" ewolucjami kiepsko, ŁaGG'i to miały podobno nawet przezwisko wśród lotników radzieckich "Lakierowany Gwarantowany Grób" - ciężkie w prowadzeniu, kapryśne, trudne nawet do zwykłego latania, prawidłowe wycelowanie ognia graniczyło z cudem (fatalny celownik).
Liczebność to naprawdę trochę mało żeby wygrać wojnę.
aa, czyli pod Moskwą, Stalingradem i Kurskiem walczyły krasne-ludki?Cytat:
Niemieckich wojsk nie zatrzymała armia czerwona - choć stawiała desperacki opór, ani nawet nie "generał mróz" chociaż straszliwie "dopiekł". Braki w zaopatrzeniu / niebywale rozciągnięta linia transportu podstawowych dostaw. To przede wszystkim zatrzymało pochód niemieckiej armii.
Opanowanie okolic Kaukazu ( nie ważne jak) na długi czas wyeliminowało by ten problem.
Ruscy zostaliby zmiażdżeni.
A można byłoby popatrzeć do książek. To naprawdę nie boli...Cytat:
Niemieckich wojsk nie zatrzymała armia czerwona - choć stawiała desperacki opór, ani nawet nie "generał mróz" chociaż straszliwie "dopiekł". Braki w zaopatrzeniu / niebywale rozciągnięta linia transportu podstawowych dostaw. To przede wszystkim zatrzymało pochód niemieckiej armii.
Opanowanie okolic Kaukazu ( nie ważne jak) na długi czas wyeliminowało by ten problem.
Ruscy zostaliby zmiażdżeni. :twisted:
To forum było by po niemiecku. :evil:
Eee a niby dlaczego by to poprawiło sytuacje z zaopatrzeniem bo nie capisi :?:Cytat:
Opanowanie okolic Kaukazu ( nie ważne jak) na długi czas wyeliminowało by ten problem.
To znaczy jakby nie było na froncie Rosjan to Niemcy i tak by przegrali :lol:Cytat:
Niemieckich wojsk nie zatrzymała armia czerwona - choć stawiała desperacki opór
Co by było gdyby pucz zorganizowany przez Hitlera w 1923 roku się powiódł???
No co, wszystko wydarzyłoby się wcześniej, Hitler zostałby już pewnie kanclerzem w 1924.r., nazistowskie Niemcy wcześniej podniosłyby się z doła gospodarczego, i zaatakowaliby nas wcześniej, może w 1930.r,. a jakby zaatakowali wcześniej to tym gorzej dla nas, roznieśliby nas w tydzień bo nasza armia byłaby jeszcze gorzej zaopatrzona i wyposażona niż w 1939.r.
Ciekawe jakby się podnieśli i zaatakowali w latach dwudziestych, bardzo mnie to ciekawi.Cytat:
No co, wszystko wydarzyłoby się wcześniej, Hitler zostałby już pewnie kanclerzem w 1924.r., nazistowskie Niemcy wcześniej podniosłyby się z doła gospodarczego, i zaatakowaliby nas wcześniej, może w 1930.r,. a jakby zaatakowali wcześniej to tym gorzej dla nas, roznieśliby nas w tydzień bo nasza armia byłaby jeszcze gorzej zaopatrzona i wyposażona niż w 1939.r.