Cytat:
Wybór w sensie teoretycznym jest, natomiast dla mnie wolność nie polega na tym, że mogę wybrać między pracą a jej brakiem, między byciem szanowanym a poniżanym. Po prostu, to jest niewolniczy model wolności, nie wiem gdzie w nim faktyczna wolność.
To żart czy jakieś pobożne życzenia? Podaj mi model wolności gdzie nie będzie się "niewolnikiem" skoro niewolnictwem jest wybór pomiędzy pracą i jej brakiem LoL.
Cytat:
Dla mnie bezdomność wynikająca z problemów życiowych jest problemem społecznym.
Dla mnie jest problemem indywidualnym tak samo jak wszystkie "problemy życiowe" są sprawą indywidualną konkretnego ludzkiego życia.
A tak na marginesie- jest bezdomność nie wynikająca z problemów życiowych?
Cytat:
Fakt, że ludzie lądują na ulicy, bo potrzebują pomocy której nikt im nie udzielił, jest dla naszej cywilizacji hańbą.
Natomiast fakt nie opłacania czynszu i śmiania się w oczy zarządcom kamienic już hańbą dla cywilizacji nie jest, co?
To że ludzie lądują na ulicy jest hańbą- cywilizacji unijnej, nie europejskiej.
Cytat:
No właśnie, o ile sprzeczne z logiką owszem, o tyle sprzeczne z moralnością... hmm... czyją?
Zabieranie jednym i dawanie drugim czyli przymusowa charytatywność jest sprzeczna z moralnością ogólnoludzką. Moralność ta nie dotyczny tylko degeneratów psychicznych- socjalistów.
Cytat:
Generalnie Zakapior chodzi mi tylko o pokazanie, że normalnie działająca opieka społeczna, jest z czysto ekonomicznego i matematycznego punktu widzenia znacznie bardziej wydajna, niż system ubezpieczeń prywatnych, przy założeniu 'im większa konkurencja tym lepiej'. No trudno się kłócić z podstawową matematyką opartą o dzielenie.
Generalnie to "normalnie działająca {publiczna- przyp. aut.} opieka społeczna" jest pojęciem czysto utopijnym.
Cytat:
Ogólnie rzecz biorąc sprawa wygląda tak: Mogę przedstawiać wiele konkretnych ekonomicznych i historycznych przykładów na patologie wynikające z kompletnie niekontrolowanego rynku, natomiast Ty nie możesz podać ani jednego empirycznego przykładu na to, że na idealnie wolnym rynku patologii nie będzie.
Oczywiście łatwo się o tym mówi o teoretyzuje, ale w tym momencie korzystasz z tego samego prawa logicznego, które pozwala dla przykładu stwierdzać, że przecież gdyby smoki istniały to zapewne miałyby czerwony kolor skóry.
Spoko, mogę się z tym zgodzić. Nie ma ustroju idealnego. Jednak propozycje gospodarcze Korwina są na pewno zdrowsze od tego co mamy teraz.
Cytat:
Twój długi przykład jak najbardziej rozumiem i jestem go świadom, tylko mam pytanie - co to wnosi? Bo to, że przepisy obecnie mamy patologiczne, wiemy doskonale, prawda?
Jak to co wnosi?- wnosi to o czym pisałem- że przedsiębiorczość Polaków jest tłamszona na wszelkie sposoby. Jestem za tym, żęby znieść te idiotyczne przepisy i to wszystko.
Cytat:
Powiem Ci tak. Dla mnie generalnie niezrozumiały jest termin 'liberalny konserwatysta'. To mniej więcej tak jakbyś powiedział że jesteś 'autorytarnym demokratą'. Liberalizm jako koncepcja jest kompletnie przeciwstawna konserwatyzmowi.
Jeśli się nie odróżnia sfery prywatnej od publiczno-gospodarczej to faktycznie wydawać może się, że konserwatyzm jest sprzeczny z liberalizmem.
Cytat:
Oczywiście w żaden sposób nie mogę nakłonić Cię do zmiany prywatnego zdania, ale według mnie jesteś po prostu konserwatywnym kapitalistą. To znacznie lepiej oddaje sens, bo jedno pojęcie z definicji nie przeczy drugiemu, a w przypadku wcześniejszym, są to po prostu przeciwności.
Może być- termin konserwatywny kapitalista nie kłóci się z konserwatywnym liberałem. W zasadzie każdy normalny kapitalista jest liberałem gospodarczym. Oprócz oczywiście kompradorów, przywykłych do konszachtów z socjalistyczną władzą i bonusami od niej.