Ad rem.
Wersja do druku
Ad rem.
Mi to się podoba, jesteśmy tak zapatrzeni w ten cudowny zachód, a to też nie jest takie piękne jak się niektórym wydaje. Co do tego czy jest ułanem czy kim tam, to ma taki sam mundur zawsze, a jeśli chodzi o jeździectwo to sam się zawsze chciałem nauczyć ale nie było okazji.
Napoleon jak katarynka powtarza, że Polacy nie byli święci, no jakbym nie widział z jakimi ludźmi się nie raz w życiu spotkałem.
@ Mi to się podoba @
Nie tylko Tobie. I tu jest problem. Bo w historii znaleźć można wiele przykładów, gdy tego typu dywagacje ludziom się podobały. I nigdy nic dobrego z tego nie wychodziło.
@ ...jesteśmy tak zapatrzeni w ten cudowny zachód, a to też nie jest takie piękne jak się niektórym wydaje @
Nic nie jest takie piękne jak się z daleka wydaje. To kwestia dialektyki - rozwiązanie jednych problemów rodzi kolejne - bez końca. Zawsze będą problemy, zawsze coś się będzie nie podobać, zawsze będą różnice zdań. Istotą rzeczy jest znalezienie takiego systemu, który pozwoliłby to wszystko ująć w jakieś "cywilizowane" karby. Ten "cudowny zachód" (jak go nazywasz z przekąsem) stworzył taki system w postaci demokracji, praw człowieka itd. z wszelkiej maści pochodnymi (UE też taką pochodną). Do doskonałości temu daleko, ale nikt nic lepszego do tej pory nie wymyślił (i chyba nie wymyśli). Ten system gwarantuje w miarę bezkolizyjny i spokojny rozwój oraz do minimum sprowadza groźbę wybuchu konfliktu zbrojnego (przynajmniej między uczestnikami tego systemu). A wszelkiej maści konflikty - wewnętrzne i międzynarodowe - to główny czynnik utrudnień w rozwoju i poprawie jakości życia.
Więc osobiście wolałbym byśmy jednak byli w ten "zachód zapatrzeni", bo to nam bardziej na dobre niż na złe wyjdzie. Szczególnie, że alternatywą jest wschód.
@ Napoleon jak katarynka powtarza, że Polacy nie byli święci... @
A byli? Tzw. "polityka historyczna" zakłada że jej głównym celem jest "pokrzepianie serc" i realizacja pewnych celów politycznych. Co z góry zakłada przekłamywanie historii. Ja po prostu jestem historykiem z zawodu, można by rzec, że "zawodowcem". I jako takiego takie podejście do historii mnie najnormalniej w świecie razi. Tu już nawet nie chodzi o poglądy polityczne tylko rzetelność. To co głoszą tacy domorośli "historycy" (a tak naprawdę ordynarni propagandyści) woła zazwyczaj o pomstę do nieba. Odrębną sprawą zaś jest zło wyrządzane osobom historią zainteresowanym, które w swej nieświadomości takie bzdury przyjmują jak prawdę. Bo to oznacza robienie im wody z mózgu. Już nie tylko w dziedzinie historii (tu jeszcze pal licho) ale i bieżącej polityki. A bieżąca polityka odbija się na naszym bieżącym życiu - na bezpieczeństwie, naszej zamożności, ogólnie jakości tego życie. Za chwilę przekonamy się o tym na własnej skórze i zobaczymy co z tego wyjdzie. Martwi mnie tylko to, że musimy oberwać by przekonać się ile to nas będzie kosztowało. Racjonalne tłumaczenie nie działa. I to miałem na myśli pisząc, że "ciemny lud" coś takiego niestety "kupi" (cytując klasyka).
Pan Jabłonowski(a naprawdę aktor Wojciech Olszański) jak i jego rozmówca(syn śp reżysera Bohdana Poręby wyśmiewanego m.in w filmach Barei jak MIŚ,Alternatywy 4... sam Poręba ostro krytykował/atakował działalność artystyczną Barei, że szkodzi Polsce ludowej,partii itd.....) to ludzie wywodzący się ze środowiska ZP Grunwald(którego członkiem był m.in wspomniany Bohdan Poręba) pogrobowcy 'moczarowców', tacy narodowcy lojalni PRL tzw "endokomuna" (w opozycji do Solidarności, nazywający KOR żydowskim spiskiem) zapatrzeni w Rosję radziecką, zagorzali antysemici opętani wizją panslawizmu(pod przewodnictwem Rosji oczywiście, a jakżeby inaczej ;)).Jak widać podnoszą dziś głowy i zyskują poklask,a jeszcze do niedawna to był margines marginesów, nie traktowani zbyt poważnie nawet w środowiskach narodowych.
Warto dodać, że ZP Grunwald oficjalnie popierało wprowadzenie Stanu Wojennego, a jego członkami byli również SB'cy i Zomowcy, jakby to powiedział Prezes "Oni stali tam gdzie stało zomo" i w tym przypadku to 100% prawdy.
Patrz, nie poznałem gościa
https://i.ytimg.com/vi/XBsilaGoWDM/hqdefault.jpg
ale jak pisałem, nie otwieram tego pasztetu pseudohistoryczno-prorosyjskiego już od dawna. Kogo złapią to ich. Wielu już było przekonanych, tych prościej. Ale ile z młodzieży złapie na 15 tysi jankesów w polskich garnizonach i na "wojnę na jesieni" to już jego i tym podobnym pajacom.
To by się zgadzało, nasza ojczyzna po 1815 to dla tego biedaka "twór doskonały"... Co tu dodać?
Ad rem
Zdaje się że nasz strażnik żyrandola z pałacu będzie na 25-leciu niepodległości Ukrainy. Zresztą polscy żołnierze także.
http://wpolityce.pl/polityka/305630-...-glowy-panstwa
Wg Grzegorza Brauna(i wielu innych na prawicy) również, tylko żydo-masońska Anglia nas wmanewrowała w te durne powstania i sami sobie zaszkodziliśmy, a mogło być tak pięknie :rolleyes:
Co ciekawe sam Grzegorz Braun jeszcze do niedawna był zagorzałym rusofobem nazywającym Rosję-imperium zła, skąd ta nagła zmiana ?
Z tym, że jest prorosyjski to w 100% nie prawda, wiele złego na Rosjan też opowiadał ale słuchając jego wypowiedzi gada czasem wiele rzeczy, z którymi całkiem się nie zgadzam ale gadanie o tym, że to jest jakiś agent to moim zdaniem jakaś obsesja wywołana wydarzeniami na Ukrainie. Co do powiązania ze stowarzyszeniem Grunwaldem, nie jestem w tym obeznany ale też mówił jak opowiadali CI jego mentorzy jak to odstrzeliwali głowy ubekom, tak że cały mózg wylatywał i ilu ich kolegów to nie zabili. Zwłaszcza odstrasza mnie w jego postaci jego wsparcie dla Brauna, który wydaje mi się gada głupoty ale żeby był jakimś agentem, nie, nie sądzę, nigdy niewiadomo ale to jest raczej jakaś przesada. Nie mówi nic na tyle okropnego by niszczyć go jako człowieka.
Za dużo go nie oglądałem, a z tego co widziałem, to raczej ciepło wypowiada się o Rosji, Rosjanach i stosunkach polsko-rosyjskich, ale ZP Grunwald było na max prorosyjskie z mocnymi akcentami panslawistycznymi.Też nie zbyt wierzę w te gadki o rosyjskich agentach, może to po prostu zagorzali rusofile z klapkami na oczach i tyle(bardziej pasuję mi do nich określenie-pożyteczni idioci Kremla), choć dziwne, że niektórzy z nich jak właśnie wspomniany Braun jeszcze jakiś czas temu byli wręcz rusofobami.Co ciekawe powielają też tą obowiązująca obecnie w Rosji wersje historii rewolucji,komunizmu..., że to wszystko robota mniejszości/narodowości, które zamieszkiwały wielkie imperium rosyjskie, a nie samych Rosjan, zapominając jednak, że w Rosji do tych mniejszości zalicza się również Polaków skrzętnie wypominając nam np Dzierżyńskiego mimo, że jego portrety ponoć do dziś wiszą na Łubiance.
No cóż jak widać same środowiska prawicowe nie przepadają za tym panem:
http://www.dzienniknarodowy.pl/2394/...czym-niepopar/
Słowem interesujące jak często prawica wychwala poniekąd podobnych ,,działaczy'' a kiedy coś takiego się wydarzy to takich osób nagle określa się jako pozorantów, czy prowokatorów.
A tu ciekawostka z wp: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,tit...wiadomosc.html
Parę akcentów mi się podobało, ale jednocześnie zastanawiałem się ile w tym prawdy, a ile propagandy obliczonej na znalezienie sojusznika. Ten wywiad pokazuje dwie Ukrainy: Poroszenki i Prawego sektora i szczerze bardziej wolę tę pierwszą.
O bycie Rosyjskim agentem bym go nie osądzał. Ale ta jego ślepa nienawiść do USA jest wręcz komiczna. Cokolwiek się u nas stało złego - WINA AMERYKANÓW!!!