Arden
Bardzo powolo podchodzi pod drzwi i otwiera je równie ostrożnie.
Wersja do druku
Arden
Bardzo powolo podchodzi pod drzwi i otwiera je równie ostrożnie.
Anna de Loiret, Alessio Contrarini
Jakaś magia przykryta bardzo silną trucizną rzekła Liothannea w bretońnskim.
Techniczny:
U Ardena akcja na na razie stop, jest parę minut do przodu w porównaniu do reszty.
Anna de Loiret
Alessio, spróbuj podsłuchać o czym ona rozmawia z Ardenem, skoro magia i trucizna hmmm... Sama bym to zrobiła gdyby nie to, że gadają po tileańsku, a tak to... Cóż.
Alessio
Podchodzi powoli do drzwi tak aby rozmawiający nie usłyszeli że ktoś jest bezpośrednio za nimi i podsłuchuje wymianę zdań Ardena z nieznajomą, gdy usłyszy błagalne słowa Ardena - Nie zabijaj mnie proszę - mówi do obecnych po Bretońsku - Miałaś rację Liothanneo, właśnie zagroziła Ardenowi że go zabije,bądźcie czujne,musi być wyjątkowo zdesperowana skoro posuwa się do takich czynów - i usiadł obok Ani na łożu obejmując ją.
Anna de Loiret, Alessio Contrarini
Liothannea schowała biżuterie do kieszeni rozchylonego płaszcza, poderwała z podłogi koc i rzuciła go niedbale na łoże obok Alessia. Po czym usiadła na samym jego skraju, rękę z nożem chowając pod narzutą. Drzwi powoli się otworzyły, stoi w nich Arden. Zanim zaś kryje się nieznajoma, trzymająca dłoń na Jego szyi ze szpilą do włosów opartą o podbródek najemnika.
Arden z Loningbrucku
W środku widzisz siedzącego na łożu Alessio pomiędzy Anną a Liothanneą. Cyrulik obejmuje Bretonnkę. Elfka mruży oczy. Dostrzegasz, że na Jej pasach brakuje jednego noża do rzucania, a swą prawicę ma ukrytą pod kocem.
Alessio
Znowu trzeba go będzie ratować,świetny ochroniarz nie ma co - pomyślał z ciężkim westchnięciem i powiedział po Tileańsku - Widzę Pani że postanowiłaś nie czekać aż do Ciebie wyjdę tylko wziąć sprawy w swoje ręce,mów zatem czego ode mnie oczekujesz?
Anna de Loiret, Alessio Contrarini, Arden z Loningbrucku
Szczerej prawdy na temat tego, kto zabił moją siostrę, Dolchelattę, żonę Borgii Oblężyciela. Nie po to tłukłam się tu z Pavony, by być zbywaną nawet przez tak dobrego cyrulika jak Ty. - padła odpowiedź kobiety w tileańskim.
Alessio
Ach więc to chcesz wiedzieć........Księżniczko Lucrezzio,zrobił to człowiek który był wierny swemu Panu nawet po śmierci,tak wierny że postanowił dla pewności zabić wszystkich którzy mogli być zamieszani w jego zabójstwo,niejaki Vespero,i na me życie nastawał ale szczęśliwym zdarzeniem losu nie było mnie gdy do mego domu wtargnął i nie znalazł tam żadnych dowodów dalsze polowanie na mą osobę zaniechając - słychać było prawdę w jego głosie i nawet lekką nutkę żalu i współczucia,po chwili dodał - Skoro już wiesz,zostaw proszę mego kompana
Przysięgnijcie tylko wszyscy, ze nie będziecie szukać pomsty za to, że użyłam go w formie żywej tarczy padła odpowiedź w tileańskim.
Alessio
Przysięgam Pani - po czym powiedział do Liothannei i Ani po Bretońsku - Księżniczka Lucrezzia żąda przysięgi że nie będziemy szukali pomsty za wykorzystanie Ardena jako zakładnika