EU1 i EU2 nie miały dodatków, ale już mody na polskiej wersji działały słabo, były niestabilne. Dopiero FtG zmieniło ten stan rzeczy. ;)
Wersja do druku
EU1 i EU2 nie miały dodatków, ale już mody na polskiej wersji działały słabo, były niestabilne. Dopiero FtG zmieniło ten stan rzeczy. ;)
Nie bawię się modami, jedyne dwa wyjątki to All Black DB Armor V2-1418-2 do Skyrima i Discovery Freelancer do Freelancera :D
Ile jest hord? Póki co miałem Ilichanidów (słabi), złotą ordę (przeciętni) oraz Azteków ((słabi) od samego początku tej gry czekałem na nich chciałem się zmierzyć z największą potęgą, a tu 160 tysięczna Armia Aztecka rozłożona, na pół Akwitanii, taki atak bez ładu i składu). Coś jeszcze przybędzie? Czy to koniec moich zmagań nieudolnymi próbami ataku na moje państwo? (Czemu w ogóle te hordy wypowiadają mi wojny, podbiją pare tereników i rzucają się na mnie z 3 krotnie mniejszą armią?). Spodziewałem się więcej po tych hordach :(.
Zostali jeszcze Timurydzi.
Hordy stanowią śmiertelne zagrożenie dla małych państw, np. gdy grasz ścieżką od zera do bohatera królem Gruzji, to odparcie Mongołów wymaga dużo wysiłku i jeszcze więcej szczęścia. Gdy masz duże państwo, obrona przed nimi jest dość łatwa, bo wojskami kieruje durne AI. Hordy posiadają szczególny typ CB (potrafią podbijać całe królestwa), więc mają tendencję do szybkiego rozlewania się po mapie. Gdy zatem już się gdzieś ulokują, jedynym wyzwaniem jest ubicie wojsk z eventu, potem jest już z górki. A dlaczego Cię atakują? Bo tak działa AI. Zaobserwuj, że jak masz jakieś duże państwo sterowane przez komputer, to nie znosi ono stanu pokoju, więc wypowiada wojny sąsiadom. Gdy skończy jedną, zaczyna drugą, chyba że w międzyczasie doszło do wojny domowej, buntu itp.
Timurydzi duże wojsko mają? Czy też mają tylko 100 tysięcy? Jeżeli timurydzi podbili by tutaj jakieś prowincje, a ja ten zapis skonwertowałbym do eu4, to na mapie byłyby dwie frakcje o nawie timurydzi, czy jedno państwo złożone z tych dwóch?
150k. Nie wiem, nie mam EU4 i nigdy nie bawiłem się w konwertowanie. Podejrzewam jednak, że w EU4 będzie tylko jedno państwo Timuridów i to w kształcie z zapisu CK2.
dzięki :) postaram się zostawić Timurydów i zobaczyć co się stanie z ich ziemiami ^^
Niedawno chcąc rozbić państwo Arabskie (Fadild/ Jadild czy jakoś tak) uzurpowałem sobie prawo do tytułu Imperium Arabskie. Na początku wszystko ładnie szło, ich państwo rozpadło się, a ja poprzejmowałem spore tereny, ale zauważyłem, że gdy podbiłem królestwo mauretani (mam 100% prowincji) to te nie zostało zakreskowane przez czerwoną linie (te coś co mówi, że za 100 lat prowincja wejdzie w skład cesartwa). Czy to jest wina tego, że Mauretania należy do de iure Imperium Arabskiego? Czy może być inny powód? Jeżeli to z powodu de iure, to można to jakoś zmienić? Czy będę musiał usunąć tytuł Imperium arabów?
ps. co zrobić by wasale nie walczyli ze sobą? muszę zmienić w tym imperium system na agnatyczny, bo po mojej śmierci trafi do jakiejś laski :(. Gdybym wiedział że tak to będzie wyglądać nie robiłbym tego.
Nie za bardzo wiem, o co chodzi. Uzurpując ten tytuł, dałeś sobie casus belli na wszystkie ziemie, które wchodzą de jure w skład tego imperium. Sprawdź dokładnie, z kim toczysz wojnę i jaki casus belli podniosłeś. Ewentualnie zaserwuj więcej szczegółów, jakiś screen itp. ;)
Aby wasale nie walczyli ze sobą, trzeba wprowadzić średni poziom autorytetu korony. Pamiętaj, że każde państwo ma osobną zakładkę z prawami (zakładka prawna, szereg herbów na belce odpowiada poszczególnym państwom, których tytuły dzierżysz), więc na obszarze jednego królestwa wasale nie mogą toczyć ze sobą wojen, a na terenie drugiego młócą się aż trzeszczy. :P
Mam sredni poziom autorytetu koronnego, a wszyscyy wasale tną się niemiłosiernie, w każdym zakątku imperium ktoś ze sobą walczy. w zakładce cesarstwo rzymskie mam średni autorytet- całe państwo i tak się tłucze. W zakładce Włochy - kilku wasali tłucze się między sobą.
Uzurpowałem sobie tytuł Imperium Arabskie, ale nie mam czegoś takiego, że dostaje casus belli, na tamtejsze prowincje. Po prostu ich państwo się rozleciało na kawałki (Tam siedzą araby na nich mam tylko świętą wojne). Przez to działanie, prowincje będące w I. arab. , ale pod moją kontrolą (chodzi o królestwa) nie zaczynają wchodzić w skład cesarstwa, a wręcz przeciwnie, Królestwa Syria i Egipt (przed uzurpowaniem praw do I. Arab. miały już ok 40 lat bycia w granicach Rzymu (czyli 40 lat i byłyby w cesarstwie) teraz jednak zamiast dalej wchodzić te cofają się i mają po ok 25 la, a liczba ta cały czas się zmniejsza. Dam zaraz pare scrennów