Alessio
Skinął mu jedynie głową i wręczył należność po czym oparł się jedną ręką o stół i w takiej pozycji czekał aż Ania z elfką skończą rozmawiać.
Wersja do druku
Alessio
Skinął mu jedynie głową i wręczył należność po czym oparł się jedną ręką o stół i w takiej pozycji czekał aż Ania z elfką skończą rozmawiać.
Anna de Loiret
Powstała zgodnie ze słowami elfki, uśmiechnęła się do niej i podążyła na dół. Jest dla mnie taka miła, wszak to królewska córka a traktuje mnie jak przyjaciółkę, cieszę się że znów jestem przy jej boku.
Anna wraz z przyjaciółką podeszły do stołu przy którym siedzi Alessio. Nawet dużo czasu im nie zeszło na osobności.
Anna de Loiret
Z uśmiechem dosiadła się do stolika, przy którym siedzi jej wybranek, ucałowawszy go przedtem w policzek i wsuwając mu do ręki swoją dłoń.
Alessio
Odwzajemnił uśmiech i uścisnął wsuniętą dłoń po czym powiedział - Zamówiłem dla nas pizze,zapewne nie próbowałyście a to jedna z naszych specjalności
Anna de Loiret
Pizzzzce...? Hmm...Może mi posmakuje, choć tęsknię za pieczonym mięsem... Odparła, próbując związać sobie włosy by do jedzenia nie leciały, puszczając na chwilę dłoń Alessia.
Alessio
Pizzę - poprawił ukochaną,po chwili dodał - daj,pomogę Ci
Anna de Loiret
Ciężko będzie bez spinki, ale może dasz sobie radę - rzekła ucieszona.
Ile jestem Ci winna za posiłek? spytała się Liothannea po bretońnsku.
Alessio
Nie jesteś mi nic winna - powiedział całkowicie szczerze - nie mogę wziąć pieniędzy od przyjaciółki Anny,zwłaszcza że sam Ci ten posiłek zaproponowałem.....
OD MG
+10 PD za to i zostawienie kobiet razem by sobie poplotkowały
+10 PD dodatkowo za uratowanie Ardenowi i sobie zycia przy Lucrezzi