"American sniper" to film powstaly na kanwie autentycznych wydarzen i w pelni poswiecony pamieci Chris Kyle'a.Jezeli ktos spodziewa sie strzelanki jak w "Black hawk down" bedzie rozczarowany gdyz zamyslem Clinta Eastwooda bylo nakreslenie i pokazanie charakteru glownej postaci.Musze przyznac ze ogromnie sobie ceniac warsztat rezyserski Clinta oczekiwalem kolejnego wysmienitego obrazu a niestety otrzymalem flaki z olejem w dodatku pourywane i nie trzymajce sie calosci.To nie jest zly film lecz brakuje w nim tego "czegos" co jest obecne w zdecydowanej wiekszosci rezyserskiej tworczosci Eastwooda.Moim skromnym zdaniem jak na jego mozliwosci to wrecz kiepski obraz lecz mimo wszystko doradzam poswiecic czas zeby wyrobic wlasna opinie.
https://www.youtube.com/watch?v=5bP1f_1o-zo
Z innej beczki polecam komedie z Billy Murray'em i Scarlett Johansson,czyli "Lost in translation".Film z 2003 a dopiero niedawno mialem przyjemnosc sie nim delektowac a spiewajaca Scarlett to rodzynek w tej komedi.To co jest istota tego obrazu jest niewypowiedziane i widz musi sam do tego dojsc:
https://www.youtube.com/watch?v=yYAS92XPvIM
I jeszcze jedna propozycja tym razem z dreszczykiem.Oryginalna gdyz nie ujrzycie tutaj kropli krwi:
https://www.youtube.com/watch?v=GZlY47eCdas